Strona 1 z 4

Ubytki oleju i dym z wydechu – co robiliście.

PostNapisane: 19 wrz 2008, 22:36
przez klub3
Do moderatorów. Nie chodzi mi o dyskusję ale o to, żeby koledzy podali tym razem – SUCHE FAKTY, w kontrowersyjnym temacie brania oleju.

Przy jakim przebiegu
Ile ubywało oleju na 10 kkm.
Co wymieniono i poddano obróbce. ( np. pierścienie, marki, uszczelniacze marki itp).
Jaki jest przebieg od remontu i czy powraca dymienie i branie oleju.

Zacznę od siebie.
O pierwszym remoncie nie będe się rozpisywał, bo był zrobiony na "byle czym" i nie było pozytywnego efektu,

Drugi remont.
Przebieg nieudokumentowany, ale na oko ponad 200 kkm.
ubywało 3-4 litry na 10 kkm
Wymenione pierścienie RIK i uszczelniacze Tacoma – bez obróbek głowicy i cylindrów.
Przy sporych wyciekach z usczleniaczy rozrządu nie schodzi na bagnecie poniżej stanu min. na 10 kkm (bez dolewek).
Po remoncie przebieg 30 kkm.

Proszę o wpisywanie informacji w podobnym układzie.

PostNapisane: 20 wrz 2008, 00:13
przez Grzyby
Przed:
W najgorszym momencie zużycie oleju ok. 1l/1000km + dym – nawet przy ostrzejszym przyspieszaniu.
Dymił przy odpalaniu – wielka chmura. I na LPG i na PB – bez różnicy.

Wymiana:
Jeden tłok był lekko rozwarstwiony (efekt przegrzania w przeszłości) – wymieniony komplet tłoków ze sworzniami (Hyundai – owszem, pasują :)), uszczelniacze (nie wiem jakie), pierścienie (RIKEN).

Po:
Przejechane około 90kkm. Ubytki oleju – ok. 0,5l/10 000km czyli spokojnie bez dolewek.

PostNapisane: 20 wrz 2008, 18:48
przez wojtekkk
jestem przed taką operacją;)
najprawdopodobniej bedę szukał pierścieni firmy RIK i uszczelniacze Tacomy

po operacji powiem co i jak.
póki co bierze okolo 0,5/1000km


:|

PostNapisane: 20 wrz 2008, 19:42
przez Hugo
wojtekkk napisał(a):póki co bierze okolo 0,5/1000km
Ile???

PostNapisane: 20 wrz 2008, 21:44
przez ram
Dymienie zaczęło się przy przebiegu ok. 210 tys. km. Ubytki oleju, przed naprawą ok. 1l na 3000 km. Wymienione pierścienie (RIK) i wykonany chyba kompletny remont głowicy (zawory były nieszczelne). Od tej pory przejechane ponad 4000 km. Wszystkona razie OK.

PostNapisane: 20 wrz 2008, 21:45
przez Grzyby
Hugo napisał(a):Ile?

Pół litra na tysiąc kilometrów. Mój brał cały litr.

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:30
przez bazakbal
Grzyby napisał(a):(Hyundai – owszem, pasują usmiech)

a nie kia? chyba, że hiundaj też korzysta z silników mazdy...

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:34
przez Grzyby
Chyba lepiej wiem co kupiłem, prawda? :)
Hyundai Genuine Parts – napis na każdym z 4 pudełek to raczej nie jest KIA.

PostNapisane: 21 wrz 2008, 00:59
przez bazakbal
Grzyby napisał(a):Chyba lepiej wiem co kupiłem, prawda?

no taką właśnie żywię nadzieję pytając

PostNapisane: 23 wrz 2008, 11:00
przez adam626
silnik F2 który założyłem u siebie,przebieg około 160tys mil
kilka lat nieużywany
rozebrałem go aby obejrzeć co zakładam do madzi
przy czyszczeniu rowków złamałem jeden z pierscieni
przez co kupiłem komplet RIK
silnik został złożony splanowana głowica, zapomniałem o uszczelniaczach
po założeniu silnik dymił dość ostro przez jakieś 2000km
potem ułożyły się pierscienie dymienie ustało
ale zostały takie olejowe bąki przy każdym dodaniu gazu
i zapach spalin był też inny, zaolejona końcówka rury
zużycie oleju na poziomie 1l/1000km
przypomniałem sobie o uszczelniaczach
zakupiłem komplet tacoma
zmieniłem je bez zdejmowania głowicy
dymienie znikło i już nie dolewam oleju między zmianami

PostNapisane: 23 wrz 2008, 14:34
przez klub3
adam626 napisał(a):zmieniłem je bez zdejmowania głowicy
dymienie znikło i już nie dolewam oleju między zmianami


A jednak uszczelniacze. Czy ktoś ma jeszcze podobne spostrzeżenia.

PS. Dziękuje za wpisy w temacie. Pozdrawiam

PostNapisane: 23 wrz 2008, 14:40
przez Grzyby
klub3 napisał(a):A jednak uszczelniacze

a skąd pewność że tylko?
Zauważ że pierścienie TEŻ zostały wymienione. Więc jedno i drugie mogło być winne.

PostNapisane: 23 wrz 2008, 14:47
przez klub3
Ta
Grzyby napisał(a):Zauważ że pierścienie TEŻ zostały wymienione. Więc jedno i drugie mogło być winne.

Tak, tylko że przed wymianą uszczelniaczy a już po zmianie pierścieni silnik brał olej ( i to bardzo dużo – brak ułożenia pierścieni powoduje ubytki przed doatarciem ale nie takie). Gdyby naprawa była zrobiona jednoetapowo, to by nie było tej pewności. Przy takiej kolejności napraw, wynika że uszczelniacze w tym przypadku miały kluczowe znaczenie.
Nie twierdzę, że pierścienie nie mają znaczenia, ale w tym przypadku jak i pewnie w kilku innych wina leżała głównie po stronie uszczelniaczy.
Kolega wyraźnie zaznaczył jaka była kolejność i efekty w poszczególnych etapach.

Przepraszam że komentuję zamiast ograniczyć się do faktów, ale nie chciałem żeby ten wpis o problemie w uszczelniaczach umknął. A w temacie który założyłem chodziło mi o wpisanie i wyeksponowanie faktów, które pozwolą zapoznać się z zakresem remontów i ich efektywnością.

PostNapisane: 23 wrz 2008, 14:59
przez Grzyby
klub3 napisał(a):Kolega wyraźnie zaznaczył jaka była kolejność i efekty w poszczególnych etapach

za to nie napisał jakie objawy były PRZED !!
Może żarłby 3l oleju na 1000km ?


klub3 napisał(a):wpisanie i wyeksponowanie faktów, które pozwolą zapoznać się z zakresem remontów i ich efektywnością

Jakich faktów skoro brakuje info co było PRZED ?
Sam doskonale wiesz, że nie da się porównać napraw różnych silników (różnie eksploatowanych i o najróżniejszych przebiegach) więc co miałoby to dać?

PostNapisane: 23 wrz 2008, 22:02
przez adam626
żadnego przed nie było
silnik był zakupiony w cenie złomu
taka zabawa swap w ciemno z 1.8 na 2.2
ryzykowałem tylko własną pracą
silnik leżał u mnie ponad rok a wczesniej też prawdopodobnie stał w
madzi kilka lat
prawdopodobnie to stanie dobiło uszczelniacze choć były jeszcze miękkie
silnik miałem zakładać w ciemno
jednak z upływem czasu naszły mnie wątpliwości czy jest co zakładać
stąd zdjęcie głowicy a jak już się powiedziało "a" to rozebrałem go całego
panewki i czopy miał ładne pierscienie i cylindry też , choć jeden miał porysowaną trochę gładź – ślady niemożliwe do uzyskania w czasie normalnej eksploatacji silnika, znaczy ktoś już tu był :)
no i oczywiście mając wyjete tłoki z bloku postanowiłem wyczyścić rowki pierścieni , wtedy mi jeden od kompresji pękł
dlatego został założony nowy komplet RIK
stare pierscienie też były RIK i wszystkie swobodnie chodziły w tłokach
jedyny slad zużycia to powiększony zamek pierscienia i odgniecenia sprężyny na pierscieniach olejowych, tak jakby były z za miękkiego materiału
silnik miał oficjalny przebieg 160 tyś mil czyli ma tak naprawdę 3 lub 4 razy tyle


po założeniu odpalił od pierwszego razu
na początku dymił okrutnie wiadomo nowe pierścienie
potem podejżewałem uszkodzoną gładź cylindra
ale przypomniałem sobie o uszczelniaczach zaworów
sam nie wiem jak mogłem o nich zapomnieć
wymiana załatwiła wszystko

wymiana trwała około 2 godzin zrobiłem ją na dworze
cała trudność polegała na rozpięciu zamków zaworów
zrobiłem do tego przyrząd z kawałka kwadratowej rury
i wytoczonej stopki pod miseczkę zaworu
dźwignię zapierałem za uchwyt z kawałka płaskownika zamocowany śrubami do głowicy w miejscu śrub mocujących panewki wałka rozrządu
rozrząd nie był rozpinany
W F2 zawory nie wypadają jeżeli tłok jest w górnym położeniu
nie wiem jak jest w FS-ach ale miałem pomysł aby do cylindra napchać sznurka przez otwór świecy, potem docisnąć zawory tłokiem i sznurkiem do głowicy, a sznurek potem wyciągnąć z powrotem
ale okazało się to zbedne
trzeba zapchać szmatką otwory w głowicy aby nam nic nie spadło do karteru

z silnika jestem bardzo zadowolony
zrobiłem już na nim ponad 30tyś

ps: poprzedni silnik F8 1.8 zrobił na mineralnym oleju 330tyś km, nigdy nie dymił mimo dwukrotnego przegrzania a olej był dolewany tylko przy wyciekach które się co jakiś czas pokazywały na deklu zaworów

PostNapisane: 24 wrz 2008, 10:23
przez rusek
adam626 – w FSach jest podobnie – zawory nie wypadają. Trzeba je umiejętnie podeprzeć tylko/

PostNapisane: 24 wrz 2008, 11:54
przez yohnny1
Witam. mam 2.2 12v w mojej GD komp z f2 wiec domniemam ze i silnik f2. auto zaczęlo dymić bierze ojek 1litr na 1000km również zaczne od uszczelniaczy. silnik ma 300kkm ale pewnie byl cofniety licznik – rozbierany zegar. wiecie moze jai jest koszt uszczelniacz i ceny za wymiane? moj mechanik powiedzial ze trzeba zwalas rozrząd a tu mila niespodzianka jak ktos napisal. dodam ze ktorys z zaworow juz lekko dzwoni ale na razie wymieie uszczelniacze i zobaczymy co dalej. opisze co jak po naprawie

PostNapisane: 25 wrz 2008, 11:43
przez DymeK
4 l to tyle wchodzi oleju

PostNapisane: 25 wrz 2008, 12:01
przez yohnny1
Za niedługo będzie tak, że wymiana silnika też zaliczy się do czynności eksploatacyjnych ;) :P[/quote] no tak ale skąd mam wziąść silnik do mojej GD? nie widzialem zeby starszy pan jezdzil taka mazdą czy probe.... :(

PostNapisane: 25 lut 2009, 14:16
przez Czege
a u mnie po tych mrozach pomimo stosowania webasto zaczął brać nawet 2l/700km. Nie dymi (nie widać) na niskich obrotach i tak do 5000. potem idzie chmura niezła... przy odpalaniu zimnego tez się pojawia....
Od razu dodam, że znane mi są zasady uzytkowania zimnego i cieplego silnika. Ale mroz zrobil swoje. Teraz rozbiorka mnie czeka i decyzja co dalej... ech...