Prawidłowe ssanie na zimnym silniku!!
Napisane: 24 sty 2010, 14:28
Witam. Przedstawie temat od paczatku. Zabtałem sie za czyszczenie przepustnic bo mi obroty nawalaly, wyczyscilem wszystko ładnie kanał wolnuch obrotow wyczyscilem patyczkami do uszów i oczywiscie preparatem carb (swietnie zdaja egzamin)d uszczelke dorobilem z gambitu i zlozylem wszytko na czarnym sylikonie do misek olejowych. Po odpaleniu i wyregulowaniu zeby obroty trzymaly bylo slychac straszne syczenie co mnie bardzo zaniepokokoilo. Porozgladalem sie u miejscowych mechanikow i zaczeły sie gadki ze tak ma byc ze nic nie ruszac itd. Pomyślałem że zadzwonie do Jaksy chociaż ja z Rzyeszowa a tam Warszawa opowiedzialem o moim syczeni i powiedzieli ze na 100% mam jakaś nieszczelność i trzbe to dobrze oglądnąć a dopiero potem cokolwiek ustawiac. Rozebralem jeszcze raz te wszystkie gumy wraz z mikserem gazu oprocz przepustnicy bo bylem na 99% ze to nie tam syczy. Zakupilem nowe opaski ściskowe i wszystko dokladnie zlozylem i odstawilem na wyschniecie. Po zapaleniu autka znowu wszystko sie rozregulowalo ale juz nie bylo slychac syczenia wiec zgasilem motor zmostkowalem ten z gnd i zaczalem regulowac sruba bypassu. Odziwo ładnie mi autko zaczelo reagowac na ta srube i wszystko sie ladnie ustawilo wraz z LPG. Ale wracajac do tematu na zimnym silniku jak odpalam to na ssaniu ida mi obroty na 1400-1600 a wczesniej szlo ponad 2000 czasami az na Lpg przerzucil. Pytanie takie jaka ma byc gorna wartosc obrotow na ssaniu??