Regulacja obrotów poprzez "śrubę przepustnicy"

Postprzez robaszki » 8 kwi 2005, 12:49

Jak to jest....wiem że obroty w stanie serwisowym i normalnym powinny być w miarę jednakowe..ale w moim przypadku okazało się że po zrównaniu były troszę za niskie. Zabrałem się za regulację , stosując oczywiście wszelkie zasady tzn. "mostek GND TEN" kasowanie błędów itd. itp. Po kilkunastu próbach udało mi się go tak wyregulować że było powiedzmy "dobrze" tzn. wysokość była prawidłowa , podczas opadania obrotów występowało to tzw. "podbicie" itd. Byłem zadowolony. Dodam że było na dworze około 5 stopni celsjusza , a silnik byl rozgrzany. Ostatnio zrobilo się 15 stopni i auto stało na słońcu bylo rozgrzane i ku mojemu zdziwieniu wszystko co udało mi się ustawić czyli i obroty i podbicie troszkę zanikły, tzn. obroty opadły do około 600-700 obr. a podbicie znacznie sie zmniejszyło , czy ten objaw to norma czy może soft mojego kompa tak ma...
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez SHY » 26 maja 2005, 16:24

Ja mam tez za male obroty. Probowalem regulowac sruba przepustnicy. Nic mi to nie daje. W trybie serwisowym wystepuje zmiana obrotow ale kiedy zdejmuje zworke zawsze powracaja do ok 600obr/min. Nie mam pojecia o co tu chodzi ale mnie to troszke drazni.

Czyscilem tez przepustnice. Nie wiem czy zrobilem to fachowo bo zdjalem tylko dolot powietrza i wyczyscilem brud z tej ruchomej klapki i samego kanalu. Chyba wiecej sie nie rozkreca prawda??

Ostatnio zauwazylem przy ruszaniu jakby w pierwszym momencie zaczynal sie silnik dlawic a pozniej wchodzi dopiero na obroty. Zastanawiam sie czy nie jest to zwiazane wlasnie z zbyt niskimi wolnymi obrotami.

Jesli zna ktos odpowiedz na to pytanie to chetnie poczytam.

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez maros » 26 maja 2005, 18:12

Ja mam to samo, z założoną zworą jak kręcę śrubą regulacyjną to reaguje, a jak

ją wyjmę to znów obroty spadają, nie wiem co się dzieje ?
Pozdrawiam

Maros

MAZDA 626 GE 1.8 FP '92
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 14 maja 2005, 01:12
Posty: 15
Skąd: Płońsk
Auto: MAZDA 626 GE 1.8 FP '92

Postprzez robaszki » 26 maja 2005, 21:45

Sprawa u mnie sie ustabilizowała...tzn. Byłem u Jaksy ustawił mi tak jak wzorcowo być powinno czyli obroty trybu serwisowego = obroty w trybie normalnej pracy :D ALE.......
Okazało się że mój soft ma dość niskie obroty jałowego co mnie dość drażniło a że do jksy mam 280 km. to z powrotem nie jechałem <lol> tylko wkrętak w dłoń zworka do kostki w drugą i heja....walczyłem z tym parę dni aż doszedłem do wartosci mi odpowiadającej tzn. około 900 ...wiem że okupię to podczas jazdy większym spalaniem ale są to minimalne zwyżki :] . W moim przypadku po przestawieniu śruby nie wystarczyło zdjąć zworki i przegazowac musiałem przejechać kawałek wtedy efekt był najbardziej wiarygodny ......czas czas i cierpliwość ( jeżeli nie masz przyrządów)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez SHY » 26 maja 2005, 22:02

robaszki napisał(a):czas czas i cierpliwość ( jeżeli nie masz przyrządów)

No niby tak lecz ja wiem ze polozenie sruby regulacjnej zmienilem a obroty sie nie ruszyly ani troszke w zadna strone. Cos wiec musi byc nie tak.

Robaszki czy Jaksa krecil tylko ta sruba czy cos jeszcze robil??

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez robaszki » 26 maja 2005, 23:07

Nie zabierajmy Jaksie chleba hehehe :P a o ile zmieniłeś położenie (liczba obrotów)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez SHY » 27 maja 2005, 09:48

W trybie serwisowym mialem najwiecej 1100 i wiecej juz nie mozna bylo zwiekszyc. W dol mozna bylo prawie ze zgasic silnik. Ale co z tego ze reguluje w trybie serwisowym skoro nie chce sie nic zmieniac w czasie normalnej eksploatacji. Chyba poprostu wloze drucik na stale (TEN – GND) i tak bede jezdzil ;).

robaszki napisał(a):Nie zabierajmy Jaksie chleba


Gdyby byl blizej to juz dawno by mi to zrobil. Troche daleko mieszkam zeby tyle jechac na regulacje ;).

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez maros » 27 maja 2005, 18:49

Dzisiaj sprawdziłem jak to jest jest dokładnie u mnie z tymi obrotami.

A więc:

na benzynie – OK

na gazie podczas postoju – OK

problem jest kiedy jadę na gazie , mam wcisniety hamulec i chce zredukować bieg lub przed samym

zatrzymaniem kiedy wciskam hamulec i sprzęgło – wtedy obroty spadają poniżej normalnych obrotów

biegu jałowego, a przy mocniejszym hamowaniu prawie gaśnie.

Kiedy nie hamuję moge sobie np. przy 120 km/h włączyć luz i pięknie schodzi z obrotów i trzyma równo ,

a jak tylko wcisnę hamulec to kicha.
Pozdrawiam

Maros

MAZDA 626 GE 1.8 FP '92
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 14 maja 2005, 01:12
Posty: 15
Skąd: Płońsk
Auto: MAZDA 626 GE 1.8 FP '92

Postprzez robaszki » 29 maja 2005, 11:47

<szok> luz przy 120?????????? koleszko przejrzyj wszyskie posty na ten temat w dziale LPG i już nigdy tak nie rób! no chyba że masz drugą sprawną przepływówkę na półce i możesz sobie ją w razie wystrzału wymienić! nie będę się rozwodził czemu i bo co po prostu poczytaj! a co do tego że podczas hamowania prawie że gaśnie to miałem bardzo podobną sytuację...mi czasami nawet zgasła..ale była to kwestia regulacji ....wiem jakie to uciążliwe :| w moim przypadku po tym jak wyregulowałem go na pb to jak przełączałem na lpg to i tak była minimalna różnica w dół ....
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez maros » 30 maja 2005, 17:06

robaszki napisał(a):<szok> luz przy 120?????????? koleszko przejrzyj wszyskie posty na ten temat w dziale LPG i już nigdy tak nie rób! no chyba że masz drugą sprawną przepływówkę na półce i możesz sobie ją w razie wystrzału wymienić! ....


Nie martw się, przerobiłem dolot tak że przy zwiększaniu prędkości nie zmienia się podciśnienie, a więc nie ma zagrożenia strzału.

Robiłem to między innymi po to aby sprawdzić czy dolot jest OK.

Normalnie nie mam nawyku żeby podczas jazdy właczać luz.
Pozdrawiam

Maros

MAZDA 626 GE 1.8 FP '92
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 14 maja 2005, 01:12
Posty: 15
Skąd: Płońsk
Auto: MAZDA 626 GE 1.8 FP '92

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6