twardytwardy napisał(a):czyli jednak coś tam wyczysciło
Tak, ja też stosowałem. U siebie pozytywnego efektu nie odczułem, ale też nic nie mierzyłem. Liczby nie kłamią.
Bardziej chodzi mi o to, żeby procedura nie wyglądała tak, że nalejemy STP, i jak nie czujemy wyraźnej różnicy to wtryski do wyrzucenia. Moim zdaniem warto byłoby je próbować reanimować.
Nie mam pojęcia, gdzie szukać oryginalnych.Wiem, że w wielu katalogach dla GD i GE w dieslu są te same wtryski. A nie powinny być. U mnie od założenia obserwuję:
– więcej mocy na niższych obrotach, mniej mocy na wyższych obrotach ("słabiej się wkręca");
– dymienie przy mocnym przyspieszaniu, nie do pokonania, próbowałem już wszystkiego; wcześniej było dużo mniejsze (a trochę w silnikach doładowanych zawsze jest);
– jest zauważalnie głośniej, najpierw myślałem, że tak być powinno, już wiem, że nie;
– przy większym wysileniu dużo więcej paliwa; na trasie wciąż jest bardzo mało;
Rzekłbym, że to nawet ma sens. Po prostu wtedy gdy trzeba dać większą dawkę paliwa to wtrysk nie radzi sobie dobrze z jej dystrybucją – po prostu za dużo dla niego – on jest do wtryskiwania mniejszych dawek, dla wolnossących silników. A w turbo powietrza więcej, więc paliwa więcej.