Paliwożerny Comprex

Postprzez gstr » 26 mar 2009, 11:19

osiejoz napisał(a):ale te wtryski bym wymienił jednak


Końcówki dokładniej. Spróbuj najpierw czyścić, są warsztaty co się tym zajmują (ale nie jakimiś STP tylko czymś sensownym).

Profilaktycznie sprawdź czy nie masz luzu na spężarce (zdejm pasek, sprawdź czy nie czuć na kółku), jak są nieszczelności to spaliny idą zamiast powietrza do cylindrów i nie wszystko ma szansę się spalić. Ale wątpię, byś najpierw słyszał wyraźnie, że coś jest nie tak.

Jak wymienisz wtryski za wcześnie, to nawet nie będziesz miał dobrych wspomnień.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez osiejoz » 26 mar 2009, 19:30

Ale nie da się oryginalnych końcówek znaleźć? ile orientacyjnie za sztukę?
Obrazek
Obrazek
Jeśli masz pytanie to pisz na PW. :)
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 13:41
Posty: 22
Skąd: Siemiatycze
Auto: Mazda 626 GE 2.0D comprex

Postprzez twardytwardy » 27 mar 2009, 02:43

Witam.
Grzegorz ja sparwdzałem korekcje dawek na wtryskiwaczach w golfie # i było tak że wachały sie 0,8 0,7 0,9 po zastosowaniu i wyjeżdżeniu paliwa z STP korekcje na wtryskach 0,3 0,4 czyli jednak coś tam wyczysciło :)
pozdr.

oczywiście nie namawiam do stosowania jakichkolwiek specyfików ale nie powinno zaszkodzic , koszt mały a może akurat .
turbo-bocian
Początkujący
 
Od: 20 mar 2009, 22:17
Posty: 13
Skąd: małe
Auto: Mazda 626 COMPREX

Postprzez gstr » 27 mar 2009, 11:05

twardytwardy napisał(a):czyli jednak coś tam wyczysciło


Tak, ja też stosowałem. U siebie pozytywnego efektu nie odczułem, ale też nic nie mierzyłem. Liczby nie kłamią.

Bardziej chodzi mi o to, żeby procedura nie wyglądała tak, że nalejemy STP, i jak nie czujemy wyraźnej różnicy to wtryski do wyrzucenia. Moim zdaniem warto byłoby je próbować reanimować.

Nie mam pojęcia, gdzie szukać oryginalnych.Wiem, że w wielu katalogach dla GD i GE w dieslu są te same wtryski. A nie powinny być. U mnie od założenia obserwuję:

– więcej mocy na niższych obrotach, mniej mocy na wyższych obrotach ("słabiej się wkręca");
– dymienie przy mocnym przyspieszaniu, nie do pokonania, próbowałem już wszystkiego; wcześniej było dużo mniejsze (a trochę w silnikach doładowanych zawsze jest);
– jest zauważalnie głośniej, najpierw myślałem, że tak być powinno, już wiem, że nie;
– przy większym wysileniu dużo więcej paliwa; na trasie wciąż jest bardzo mało;

Rzekłbym, że to nawet ma sens. Po prostu wtedy gdy trzeba dać większą dawkę paliwa to wtrysk nie radzi sobie dobrze z jej dystrybucją – po prostu za dużo dla niego – on jest do wtryskiwania mniejszych dawek, dla wolnossących silników. A w turbo powietrza więcej, więc paliwa więcej.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez Gelo » 1 kwi 2009, 22:01

Mi spalił w trasie przy ostrym żyłowaniu około 6-6,5 w mieście z do 8.Na twoim miejscu zaczął bym od wymiany termostatu.Niedogrzany silnik łyka więcej,dużo więcej.
Gelo
 

Postprzez osiejoz » 2 kwi 2009, 20:34

Łyka, ale jedynie w benzyniaku... Czy w tym dieslu też tak może być? aha i czasem mi sie zapala taka czerwona kontrolka, jakby domek, albo grecka świątynia z kolumnami i daszkiem :D
Obrazek
Obrazek
Jeśli masz pytanie to pisz na PW. :)
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 13:41
Posty: 22
Skąd: Siemiatycze
Auto: Mazda 626 GE 2.0D comprex

Postprzez gstr » 3 kwi 2009, 13:37

osiejoz napisał(a):Łyka, ale jedynie w benzyniaku


Uważasz, że diesel nie łyka więcej jak zimny? Znam argumenty tylko w odwrotną stronę.

osiejoz napisał(a):grecka świątynia z kolumnami


Powietrze w chłodnicy... Jeszcze masz czujnik na niej. Większość Comprexów które znam już dawno go nie ma – zapewne poprzedni właściciel przy sprzedaży ściągnął czujnik, a nowy właściciel nie wiedział, że ma być.

Zacznij od sprawdzenia i wyczyszczenia korka chłodnicy.Tylko nie poparz się – odkręcaj na zimnym silniku. Potem umyj dokładnie i zobacz, może będzie lepiej.

Tak jak napisałem wcześniej – ludzie z tym jeżdżą. Nawet nie wiedząc, że powinien się świecić. To chyba zapala się, bo idą przedmuchy z silnika do wody i tam zatrzymują się w chłodnicy. Pewie masz jeszcze bąbelki w zbiorniczku wyrównawczym.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez osiejoz » 3 kwi 2009, 16:58

czyli zimny diesel pali więcej jak nagrzany?
Obrazek
Obrazek
Jeśli masz pytanie to pisz na PW. :)
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 13:41
Posty: 22
Skąd: Siemiatycze
Auto: Mazda 626 GE 2.0D comprex

Postprzez zadra » 3 kwi 2009, 17:22

czyli zimny diesel pali więcej jak nagrzany


Myślę,że jest odwrotnie.. nagrzany pali dużo więcej niż zimny...zimny przed uruchomieniem... :]

Fizyki nie przeskoczysz..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3168 (35/86)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez gstr » 3 kwi 2009, 17:52

osiejoz napisał(a):zimny diesel pali więcej jak nagrzany


Tak. Zdecydowanie więcej. Podobnie jak w benzynach jest ssanie – w Comprexach jest nawet mechaniczna dźwigienka na pompie wtryskowej sterowana podciśnieniem.

Generalnie silnikom bardzo szkodzi praca w niewłaściwej temperaturze. Ot choćby dlatego, że olej za gęsty (choć przyczyn jest znacznie więcej).

Zwiększenie dawki paliwa ("ssanie") jest jednym z rozwiązań mających na celu szybsze osiągnięcie właściwej temperatury pracy. Słowo zwiększenie mówi samo za siebie. Inne rozwiązania to np. Webasto.

muunek napisał(a):nagrzany pali dużo więcej niż zimny


Po wyłączeniu zimny i ciepły palą tyle samo. Po włączeniu ciepły pali mniej :)
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez kaczy344 » 8 kwi 2009, 16:15

a w którym miejscu ta dzwihienka jest?? ja u siebie spalaniem jestem przearażony lekko.... ponad 14l/100km.... kazde dotkniecie mocniejsze gazu wiasdac od razu na wskazówce... moze też dla tego że robie małe trasy bo ok 13km do pracy... zauważyłem że w dalszej trasie wygląda to lepiej ale tez nie różowo... cóż muszę sprawdzić filtry... może są zabrudzone, autko też mam świerzutko po zakupie..
Obrazek
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 18:19
Posty: 8
Auto: 626 '93 FR Comprex

Postprzez maciekkr » 8 kwi 2009, 16:53

Dźwigienkę znajdziesz na pompie od strony zderzaka, jest trochę poniżej połączenia linki gazu z pompą. Co do spalania; do pracy mam 12km; jadę 15min, wracam 45min. Przy takiej jeździe mieści się w 10l/100km.
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 20:53
Posty: 43
Skąd: Kraków
Auto: 626 comprex

Postprzez kaczy344 » 14 kwi 2009, 18:13

no a u mnie jednak nie jest tak źle jak mi się wydawało... kwestia przyzwyczajenia się do manewrowania pedałem gazu.. strasznie krótki skok ma, wcześniej tylko benzynką jeździłem. w tej chwili jadać do pracy mieszcze sie w ok 8l/100 więc jest ok a trasa to jakieś 6l/100
Obrazek
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 18:19
Posty: 8
Auto: 626 '93 FR Comprex

Postprzez stanisz » 14 kwi 2009, 21:19

Witam! Mam comprexa od dwóch lat, jednak teraz zaczynaja się problemy. Odpala bez problemu, ale w początkowej fazie jazdy dusi się, nie mozna mu zwiększyć obrotów powyżej 2000, dopiero po przejechaniu paruset metrów dostaje kopa i jedzie juz normalnie. Z góry dziękuje za podpowiedzi.
stanisz
 

Postprzez karaluch85 » 17 kwi 2009, 17:59

Heh..
Stanisz powtarzasz temat oklepany chyba przez wszystkich użytkowników Comprexa – to najpewniej pasek alternatora jest słabo naciągnięty i nim się "rozgrzeje" a alternator po rozruchu przestanie go obciążać to ślizga się powodując charakterystyczne duszenie się silnika (niektórzy mówią o rozsynchornizowaniu się Comprexu), najlepiej wymienić pasek na nowy oryginał Mazdy lub jeśli stary jest jeszcze ok to naciągnąć go.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 maja 2008, 10:47
Posty: 37
Skąd: Warszawa

Postprzez twardytwardy » 20 kwi 2009, 17:03

Panowie nie chce juz zakładać tematu a mam awarię Comprexa.
Z tego co wiem po rozmowie tel z zona to auto nie odpala , trzesie silnikiem i z filtra powietrza kopci .
Od czego zacząć , chyba od speżarki???
Prosze o odpowiedz jak najszybciej.
turbo-bocian
Początkujący
 
Od: 20 mar 2009, 22:17
Posty: 13
Skąd: małe
Auto: Mazda 626 COMPREX

Postprzez maciekkr » 20 kwi 2009, 17:43

Tak, pewnikiem to comprex. Wykręcić, sprawdzić czy już wychełstane łożyska, czy tylko zapchany syfem i decydować co dalej.
Może się pochwal skąd jesteś, a nuż ktoś podpowie jakiś zaufany warsztat w okolicy.
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 20:53
Posty: 43
Skąd: Kraków
Auto: 626 comprex

Postprzez gstr » 20 kwi 2009, 20:39

maciekkr napisał(a):Tak, pewnikiem to comprex.


No pewnikiem to są śmierć i podatki :) Daj trochę nadziei koledze!

Paliwo jest?
Nikt niczego nie wsadził w wydech?

Jak paliwo jest i wydech nie jest zatkany, to może być sprężarka. Więc zdejmij jej pasek i sprawdź luz na wałku. Jak nie ma, to masz 99% że sprężarka jest sprawna i wracamy do paliwa i zaworu startowego.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez twardytwardy » 21 kwi 2009, 12:32

gstrdzięki za słowa otuchy .
na początku to sie chwale jestem z Lubina woj Dolnoślaskie <diabełek>
Auto juz naprawione , sprężarka jest OK .
Winny był pękniety pasek klinowy , ten cienki przenosi on napęd z wałka korbowego na altek (chyba tak dokladnie to nie ogladałem ale cos tak mi mówił mech ) . Auto wczoraj strasznie kopciło (nie widziałem osobiście ale tak wynika z relacji świadków ) że ludzie mysleli że sie pali. Dym wychodził przez filtr powietrza az pokrywka sie lekko odkształciła (ponoć), PO południu zabieram auto to wszystko oblookam.
Zastanawiam sie czy nie sprzedac mazdy , troche przeraża mnie myśl że może w każdej chwili szczelić spreżarka. temat VW mam lepiej opanowany i z częściami nie ma żadnego kłopotu , no zobacze .
pozdr
Grzegorz jeśli możesz to napisz co dokładnie spowodowało zerwnie paska , po mojemu to nie działała speżarka która ma tam cos wspólnego z zaworami i spaliny wychodziły przez dolot a nie przez wydech. <faja> nara
turbo-bocian
Początkujący
 
Od: 20 mar 2009, 22:17
Posty: 13
Skąd: małe
Auto: Mazda 626 COMPREX

Postprzez maciekkr » 21 kwi 2009, 21:05

Pozostaje mi przeprosić za pesymistyczną wizję. Jakkolwiek fajno, że obeszło się bez kosztów.
Wieść gminna niesie, że przed rozsypaniem się feralnych łożysk słychać ich świstanie. Nie stresuj się bo u mnie świszczy już od początku zimy i nic się nie chce rozpaść. Na sprzedaż auta będziesz mieć więc czas.
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 20:53
Posty: 43
Skąd: Kraków
Auto: 626 comprex

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6