Strona 1 z 1

ślizgające sie sprzęgło

PostNapisane: 25 mar 2006, 11:37
przez grze_zam
Witam

Mam problemik ze sprzegłem w mojej maździ. Od czasu do czasu zaczyna zachowywać sie jak automacik :) Wiem że temat wałkowany niejednokrotnie na forum ale pytanie troszke z innej beczki ... Czy jest sens wymiany samej tarczy sprzeglowej i czy to załatwi temat czy raczej jak już wymieniać to z dociskiem? A tak na marginesie to jakiej firmy tarcze kupować, nie chce jakiegoś bubla który mi padnie po paru tysiączkach ....

Z góry dzieki za podpowiedzi

Pozdrawiam Wszystkich

PostNapisane: 25 mar 2006, 11:46
przez Huano
Może mam starsze autko, ale zawsze 626 :) Jeśli chodzi o wymianę to zależy od stanu docisku – jednak sądzę że jeśli sprzęgiełko się ślizga to docisk też już będzie miał widoczne ślady zużycia. Jeśli juz masz w takim stanie że dość często zaczyna się ślizgać to przygotuj się na szybka wymianę – jeśli przesadzisz z kilometrami, możesz nawet uszkodzić sobie koło zamachowe... Ja sam jestem przed wymianą sprzęgła, na 99% zakupię komplet Sachs (jak już kupować to porządne). Niestety nie należą one do tanich....
Na razie staraj się ograniczać nagłe wciśnięcia autka na wysokie obroty, zrywanie kapcia itp – aby mozna było jeszcze troszkę pojeździć zanim zupełnie się rozsypie.

PostNapisane: 25 mar 2006, 11:57
przez grze_zam
Wiadomo o co chodzi – kasa, gdyby nie ten fakt to nie zastanawiał bym się nawet czy sama tarcza czy komplet. Autem mam zrobione prawie 200 tys. W tej chwili przy spokojnej jeździe nie ma wiekszych zastrzeżeń ale jak już troszke noga mocniej opadnie w podłoge to jest nieciekawie, szczególnie gdy sprzęgło sie rozgrzeje ...

PostNapisane: 26 mar 2006, 00:58
przez Huano
grze_zam napisał(a):ale jak już troszke noga mocniej opadnie w podłoge to jest nieciekawie, szczególnie gdy sprzęgło sie rozgrzeje ...


Niestety – obawiam się że będziesz zmuszony do wymiany kompletu. Tak więc teraz nie pozostaje nic jak zagryżć zęby, nie dac sie podpuszczać do szarżowania i powloutku zebrać na sprzęglo. Dla pocieszenia – kolejna wymiana pewnie po następnych 200.000 :)

PostNapisane: 27 mar 2006, 00:48
przez Bartek1986
Mi sie slizgało tak że juz wogule pod órke nie chcial wjezdzac. To bylo 2 tala temu i wymieniklem sama tarcze i smiga do tej pory :) tylko przy – 27 stopniach po odpaleniu bylo lozycko slychacc :P

PostNapisane: 28 mar 2006, 11:30
przez grze_zam
Mam pytanko, czy to możliwe zeby kompletne sprzęgło firmy AISIN kosztowało 510 zł bo taką cene podał mi goscio w sklepie, z koleii w innym "za to samo" powiedzieli mi 820 zł to ja juz sie pogubiłem :/

PostNapisane: 29 mar 2006, 14:18
przez Huano
http://sklep.intercars.com.pl/ – wybierz osobowe, markę autka, model. Następnie przeniesienie napędu z prawej ramki i kompletne sprzęgła.

Według cennika dla 626 GE 1.8i 105 KM, komplet:

1. AISIN, KZ-056, AISKZ-056 (jakieś oznaczenia): 725,27 zł (na zamówienie)
2. SACHS, 3000 857 301, 3000 857 301 (j,w,): 848,28 zł (j.w.)
3. VALEO, 801930, VAL801930 (j.w.): 1281,04 zł (j.w.)

Bardzo przydatna stronka, szczególnie dla sprawdzenia orientacyjnych cen. A może tez prowadzą sprzedaż wysyłkową (ale tego nie jestem powien)

PostNapisane: 13 kwi 2006, 21:00
przez grze_zam
sprzęgiełko zrobione, założyłem AISINA koszt -790 zł, plus wymiana 250 zł – taki sobie interes no ale cóż ... jak narazie niby ok, zrobie troszke kilometrów to bede mogl wypowiedziec sie wiecej


Dzieki Wszystkim za pomoc, w szczegolnosci Huano

Pozdrawiam

PostNapisane: 8 kwi 2016, 01:05
przez argosan
Witam odgrzeje Kotleta jak to się mowi ;) kupiłem niedawno madzie jako tani srodek transportu i slizga się sprzęgło i mam zamiar wymienić samą tarcze i pytanie moje czy do tej czynnosci musze wywalać skrzynie z auta czy da się to zrobić bez tego ?

Re: ślizgające sie sprzęgło

PostNapisane: 8 kwi 2016, 19:48
przez mark.87
Zapewne da się wymienić bez demontażu skrzyni. Podejrzewam że wystarczy ja odsunąć i powinien być dostęp.

PostNapisane: 9 kwi 2016, 14:26
przez JulianSR1308
Witam jesli chodzi o wymiane sprzegla, a mianowicie tarcze mozesz odusunac i wuciagnac ja, ale warto sprawdzic lozysko oporowe czy luzow nie ma przy tym. Bo po co pózniej dwa razy wsadzac.
Ja na swoim miejscu bym komplet wymienil wszytkiego cale sprzeglo. By miec spokoj, no chyba ze na sprzedaz szykujesz to tylko tarcza.
Tarcze da sie wyminic nawet bez kanalu :D

PostNapisane: 9 kwi 2016, 21:31
przez argosan
Wiem wiem ze poleca sie caly komplet wymienic ale puki co to budżetowe auto, ale rozwazam to.., ok czyli da sie, uff ;–) no to choc tyle dobrze.Czyli obejdzie sie bez pozbawiania skrzyni oleju?

PostNapisane: 11 kwi 2016, 07:25
przez JulianSR1308
Jesli chcesz tarcze wyciagnac i masz male dlonie, by odsunac szkrzynie od bloku silnika, i wsadzic reke to wyciagniesz, bo olej masz w skrzyni biegow,pod wybierakiem, a w sprzegle nic nie masz sucho ma byc tam.
No chyba ze wyciagniesz tarcze, i okarze sie mokra to, to u szczelniacze do wymiany.
Ale i tak wszytkie mocowania musisz odkrecic by przesunac szkrzynie na minimum 10cm by jakas tak reka wyciagnac, jak pojdzie lekko to fajnie.
Ale jesli nic nie robione tam bylo nie odkrecane, to bez wyciagniecia nie obejdzie sie, przy tym sprawdzisz stan poduszek, jakis nieszczelnosci.
Pamietaj jak bedziesz skladal, to po zlozeniu, po paru kilometrach okolo 10 sprawdz sruby,bo lubia sie czasem same wykrecac :D

Robota na dwa dni spokojna robota, przy piwku i pomocy kolegi w przytrzymaniu lub podaniu klucza.
Ja robilem na spokojnie, bez kanalu, troche k..w polecialo przy tym by dostac sie reka i odkrecic i skrecic skrzynie ale jakos dalem rade.
Ja mechanikom nie wierze wole sam naprawic bo lubia scieme wrzucic ze cos nie tak lub itp.

Re: ślizgające sie sprzęgło

PostNapisane: 11 kwi 2016, 19:03
przez mark.87
2 dni kolego na wymiane sprzegla no bez przeady, to ile ty bys robil wymiane amorow?
robota na kilka godzin a i olej warto zmienic na nowy przy okazji i odpowietrzyc sprzeglo

PostNapisane: 12 kwi 2016, 07:06
przez JulianSR1308
no kolego mi sie nie spieszylko z naprawa, ponewaz wykrecielm, pojechalem po czesci, by potem dwa razy nie rozkrecac, bo lozysko zle bo cos tam innego, wykrecilem, zobaczylem co i jak , pojechalem kupilem i zlozylem, dlatego dwa dni na spokojnie.
Ja kolego mark moge robic ile chce dla siebie i jak szybko mi sie podoba. To moj wybor jest w ile to zrobie w jakim czasie i kiedy.

PostNapisane: 12 kwi 2016, 09:47
przez argosan
No spoko kumam ;) prosze się nie sprzeczać ;) Kumpel namawia mnie zeby wymienić jednak cały komplet sprzęgła, najtańsze ale zeby było nowe....no więc najtańsze to są firmy np. STATIM i SRL o tym pierwszym czytałem bardzo złe opinie o drugim rózne .. Juz sam nie wiem, auto ma być budżetowe i sprzęgło za 400-600 zł odpada. używka ? jakieś opinie o tych markach ktoś ma? słyszał używał ?

PostNapisane: 13 kwi 2016, 07:37
przez JulianSR1308
No ja twz bym wymianial caly komplet jesli chcialbym dlugo jezdzic tym autkiem, tarcza, doscisk, lozysko oporowe.
Znajdziesz sprzeglo kompltene nowe za 300 zł firmy Valeo.
I mysle ze ta firma by byla ok :D

Oj na uzywkach mozna jezdzic ale za kompet krzyknal ci ze 200zł, wiec chyba lepiej dodac 100 zł i miec gwarancje na dwa lata.

Ja bym omijal te firmy duzo reklamacjii jest rozsypuja sie.

Tak jak mowie za 300zł juz wylapiesz Valeo.

PostNapisane: 20 kwi 2016, 00:14
przez argosan
Oki a więc :P zakupiłem uzywaną tarcze i docisk Valeo, docisk wygląda świetnie, tarcza też ( ok 9,mm)
aaaaleee jest mała lipa mianowicie taka jak na zdjęciach....

Obrazek

Obrazek

Tarcza na jednym odcinku jest uszkodzona... :( kolega powiedział ze jak nie idzie jakieś pęknięcie do nitów albo po płaszczyźnie tarczy to powinno być ok.. ale wole zapytać was o zdanie jeszcze. auto jest budżetowe i bede je trzymał moooze do konca wakacji i czy to tyle wytrzyma czy nie ?

PostNapisane: 20 kwi 2016, 07:21
przez JulianSR1308
Mozesz zalozyc sprobowac, ale objaw moze byc ze bedzie w jednym miejscu sliskie sprzeglo podciagac moze, ale moge sie mylic, moze bedzie akurat, zaloz sprawdz jesli nie bedzie smigac to oddaj tam gdzie kupiles.
No i czy w kazdym miejscu jest ta tarcza rowna na grubosc, bo w tym miejscu na zdjeciu widze ze cieniej cos jest.
Sprawdz docisk czy nie ma uszkodzen lub rys, i jak lozysko oporowe w jakim stanie?

PostNapisane: 20 kwi 2016, 09:54
przez argosan
Docisk wyglada dobrze nie zauwazylem rys dzis to jeszcze obejrze , lozysko bedzie kupione nowe ;–)

mały up. oddalem auto koledze mechanikowi i powiedział ze mi tego nie wymieni (sprzęgła) bo ponoc nie da się odkręcić śrub bo są skorodowane... nie widzialem tego jeszcze ale czy ktoś miał taki problem ? ze wszystko stało i stawiało opór taki zeby zrezygnować ?