Objawy zapieczonych zacisków – grzejaca sie felaga, smród, opór podczas jazdy
Witam,
mam pewien problem z moim autem. Po przejechaniu dłuższej trasy zauważyłem, że przednie lewe koło nagrzewa się do tego stopnia, że mam nawet gorący kołpak, a dotknięcie felgi grozi poparzeniem.
Jak nie trudno się domyślić pierwsze kroki podjąłem celem zbadać hamulce. Jako, iż około 1/2 roku temu wymieniłem tarcze i klocki z przodu zdziwiłem się że niewiele mi z tych lewych klocków zostało .
Mechanik wstawił mi nowe (jakieś japońskie) klocki (przestało piszczeć). Jednak po tygodniu jazdy znowu mi się grzeje koło, a smród palonego klocka czuć w kabinie, a poza tym zaczyna być słychać jak hamuje.
Według co najmniej dwóch mechaników cylinderek chodzi dobrze (bez problemów można go palcem wcisnąć).
Pomocy co jeszcze zrobić z tym zaciskiem, a może przewodem hamulcowym?
Jak sprawdzić co jest przyczyną aby nie wymieniać części bez sensu?
mam pewien problem z moim autem. Po przejechaniu dłuższej trasy zauważyłem, że przednie lewe koło nagrzewa się do tego stopnia, że mam nawet gorący kołpak, a dotknięcie felgi grozi poparzeniem.
Jak nie trudno się domyślić pierwsze kroki podjąłem celem zbadać hamulce. Jako, iż około 1/2 roku temu wymieniłem tarcze i klocki z przodu zdziwiłem się że niewiele mi z tych lewych klocków zostało .
Mechanik wstawił mi nowe (jakieś japońskie) klocki (przestało piszczeć). Jednak po tygodniu jazdy znowu mi się grzeje koło, a smród palonego klocka czuć w kabinie, a poza tym zaczyna być słychać jak hamuje.
Według co najmniej dwóch mechaników cylinderek chodzi dobrze (bez problemów można go palcem wcisnąć).
Pomocy co jeszcze zrobić z tym zaciskiem, a może przewodem hamulcowym?
Jak sprawdzić co jest przyczyną aby nie wymieniać części bez sensu?
- Od: 26 cze 2006, 08:16
- Posty: 4
- Skąd: Głogów
- Auto: 626 GE, 1.8, 94r, sedan + LPG
Jak chcesz mieć dobrze zrobione i na lata , kup oryginalne zestawy ,znajdz jakiegoś kumatego mechanika ( najlepiej takiego ktory siedzi w mazdzie ) i zapomnisz co to blokowanie zacisków.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):Jak chcesz mieć dobrze zrobione i na lata , kup oryginalne zestawy ,znajdz jakiegoś kumatego mechanika ( najlepiej takiego ktory siedzi w mazdzie ) i zapomnisz co to blokowanie zacisków.
amen
ja tak właśnie zrobiłem – zestaw oryginalnych gumek i odrobina czerwonego oryginalnego smaru 300zł plus "kumaty mechanik siedzący w maździe" – Pan Jaksa – i narazie smigam i mam nadzieje ze juz tak zostanie. Pozdrawiam właścicieli cholernie drogiej w utrzymaniu GE
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
...serce bije w takt V-acht :)
- Od: 11 cze 2004, 20:25
- Posty: 517
- Skąd: Wawa/Ryki
- Auto: A acht V acht
Zgodzę się z Tobą tylko w przypadku zakładania zamienników ( non stop ta sama naprawa ) Obecnie masz oryginalne zestawy ( prawidłowo zamontowane ) i zapomnij o tym temacie ( masz moją gwarancję ) Ja w GF – ce robiłem to samo , auto zrobiło juz ok 60 tysi ( zakładam ze raz na 10 tysiecy robisz przeglądy u kumatego mechanika ) i wyobraż sobie ze wszystko jest talala. Rachunek jest prosty ( ile zestawów z JC czy z innej firmy byś wymienił + robota ) faktycznie mazda jest drogaReServeD626 napisał(a):drogiej w utrzymaniu GE
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a): masz moją gwarancję
to mi wystarczy – o więcej nie pytam
do zobaczenia jak znów coś popsuje
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
...serce bije w takt V-acht :)
- Od: 11 cze 2004, 20:25
- Posty: 517
- Skąd: Wawa/Ryki
- Auto: A acht V acht
Wydaje się, że mam podobny problem jak poprzednicy. Grzeją się felgi, najmocniej przednia prawa, trochę słabiej przednia lewa, nieco tylna prawa. Nie na tyle by nie mozna było dotnąc, ale na pewno za bardzo. Hamowanie jest w porządku. Ponieważ wymieniałem rozrząd poprosiłem w serwisie (Japanserwis we Wrocławiu) o sprawdzenie hamulców. Stwierdzono, że zaciski są w porządku lecz należy wymienić przednie tarcze (przy okazji wymiany klocków za jakieś 4 tys. km). Na moje oko tarcze sa trochę zużyte, ale w znacznie lepszym stanie niż w moim poprzednim samochodzie (Astra), który sprzedałem z przebiegiem o 20 tys. km mniejszym niż ma obecnie Mazda (174 tys. km). Co o tym sądzicie?
- Od: 7 mar 2006, 18:03
- Posty: 168
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 626 GW 1,8i 98r. LPG SGI
Mazdunia nie jest droga....Mitsubishi nie miałeś...
Ważne z hamulcami, żeby przed zimą je zabezpieczyć możliwie jak najlepiej. Po zimie poprawki i wtedy żadne hamulce nie sprawiają kłopotu.
Czasami też trzeba hamulce pomęczyć...i nie żałować opon... niech tłoczki trochę popracują....
Następna rada..nie stosować do smarowania towotu grafitowego....on jest dobry do śrub...na przesmarowanie cylindrów hamulcowych od lat stosuje ten sam smar którym się smaruje przeguby napędowe... i to z większym skutkiem
ważne też, żeby gumki uszczelniające były dobrze pozakładane...bo jak nie to moje błogosławieństwo...
Ważne z hamulcami, żeby przed zimą je zabezpieczyć możliwie jak najlepiej. Po zimie poprawki i wtedy żadne hamulce nie sprawiają kłopotu.
Czasami też trzeba hamulce pomęczyć...i nie żałować opon... niech tłoczki trochę popracują....
Następna rada..nie stosować do smarowania towotu grafitowego....on jest dobry do śrub...na przesmarowanie cylindrów hamulcowych od lat stosuje ten sam smar którym się smaruje przeguby napędowe... i to z większym skutkiem
ważne też, żeby gumki uszczelniające były dobrze pozakładane...bo jak nie to moje błogosławieństwo...
- Od: 10 gru 2005, 13:12
- Posty: 415
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 626 GE FS 93`& KL 92`
buba74 napisał(a):Mazdunia nie jest droga....Mitsubishi nie miałeś...
Miałem i mam Mitsubishi Lancera i twierdzę, że o niebo łatwiej i taniej jest go utrzymać "przy życiu". Znacznie więcej jest zamienników części, więcej używanych na Allegro. O tym, że Mitsubishi ma przedstawicielstwo(czyli lepszy dostęp do danych technicznych itp) w Polsce nie wspomnę .
I psuje się tak samo jak Mazda – bardzo rzadko.
Weź pod uwagę, że to części Mitsubishi jeżdżą w Maździe, a nie odwrotnie.
buba74 napisał(a):Czasami też trzeba hamulce pomęczyć...i nie żałować opon... niech tłoczki trochę popracują....
Jaki jest związek pomiędzy darciem gum a skutecznością tłoczków??? Ppodobny efekt uzyskasz depcząc pedał na postoju.
buba74 napisał(a):na przesmarowanie cylindrów hamulcowych od lat stosuje ten sam smar którym się smaruje przeguby napędowe...
Kolejny błąd. Do smarowania tłoczków stosuje się (powinno) smar na bazie silikonu – np firmy ATE do kupienia w CARIX-ie. Do prowadnic – smar miedziany wysokotemperaturowy (cooper paste).
Fakt – lepiej posmarować miedzianym, niż grafitowym ,lub wogóle.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):Jaki jest związek pomiędzy darciem gum a skutecznością tłoczków? Ppodobny efekt uzyskasz depcząc pedał na postoju.
chyba za dużo używam skótów myślowych....rozchodziło mi się o to, że często jest tak, że używamy hamulców bardzo delikatnie, warto czasami przejechać się po kostce brukowej lub podobnej powierzchni...szczególnie zimą.... od drgań tłoczek cofa się maxymalnie i wtedy nacisnąć gwałtownie hamulec...zrobić to kilkakrotnie...kiedyś też się z tego śmiałem...ale czasami jest tak, że świeżo zapieczone hamulce (przeważnie tylne) puszczają....
Od kiedy przeprowadziłem się na nowe osiedle domków i muszę codziennie prze 2 km jeździć po dołach...nie mam problemów z zapeczonymi hamulcami...
magicadm napisał(a):Kolejny błąd. Do smarowania tłoczków stosuje się (powinno) smar na bazie silikonu – np firmy ATE do kupienia w CARIX-ie. Do prowadnic – smar miedziany wysokotemperaturowy (cooper paste).
Zgadza się i przyznaję racje...ale rozchodziło mi się o to, żeby nie smarować smarem grafitowym...
- Od: 10 gru 2005, 13:12
- Posty: 415
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 626 GE FS 93`& KL 92`
Wątek ładnie się rozwija, ale nikt nie ustosunkował się do mojego przypadku. Zdjąłem dziś koło i przyjrzałem się dokładnie tarczy, która najmocniej sie grzeje. W porównaniu z moim poprzednim samochodem niebo a ziemia (nie ma np. rantu na brzegu). Zmierzyłem grubośc – ok. 25 mm. Wymiana jest zalecana chyba przy 22 mm. Tarcza da się obrócić bez problemu, z kołem zaś swobodnie. Z jakiego więc powodu w serwisie stwierdzo, że należy wymienić tarcze? Udało mi się również bez problemu, i bez wyjmowania klocków, poruszyć tłokiem zacisku (wepchnąć do głębiej). Może po prostu przejśc nad tym do porządku dziennego, w końcu felga tak mocno się nie grzeje – można ją dotknąć?
- Od: 7 mar 2006, 18:03
- Posty: 168
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 626 GW 1,8i 98r. LPG SGI
Nie znam sie za mocno wiec niech ktos to zweryfikuje ale wydaje mi sie ze rownie dobrze moga sie grzac przez zapowietrzenie ukladu hamulcowego.
Mi tez hamulce trzymaly, powymienialem gumki przeczyscilem powierzchnie tloczkow i cylinderkow i problem mina. Problem pojawia sie przez pekajace oslony wtedy do srodka dostaje syf i woda wskutek czego koroduja powiezchnie na styku cylinderek-tloczek. Jak ktos jest kumaty to wiekszych problemow nie ma zeby samemu zrobic, tylko przy skladaniu polcem najpierw zamocowac gumowa oslone a dopiero potem wciskac przez nia tloczek.
Mi tez hamulce trzymaly, powymienialem gumki przeczyscilem powierzchnie tloczkow i cylinderkow i problem mina. Problem pojawia sie przez pekajace oslony wtedy do srodka dostaje syf i woda wskutek czego koroduja powiezchnie na styku cylinderek-tloczek. Jak ktos jest kumaty to wiekszych problemow nie ma zeby samemu zrobic, tylko przy skladaniu polcem najpierw zamocowac gumowa oslone a dopiero potem wciskac przez nia tloczek.
- Od: 15 sie 2006, 19:42
- Posty: 35
- Skąd: Lubartów k Lublina
- Auto: Mazda 626GE 1,8i 16V 1994r.
Witam wszystkich,
Ja mam podobny problem. Zauważyłem ostatnio po dłuższej jeździe że felga prawa przednia jest o wiele cieplejsza od lewej. Jak dotknąłem tarczy hamulcowej z prawej strony to nie mogłem utrzymac palca dłużej jak 2 sek bo była taka gorąca podczas gdy lewa była tylko lekko ciepła. Byłem u mechanika (w innej sprawie) i przy okazji zapytałem o ten problem. Bez wahania stwierdził że należy wymienić zestaw gumek – a nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi – był to kumaty mechanik który siedzi w mazdach. Tak wiec nastepna rzeczą którą zrobie w najblizszym czasie bedzie takowa wymiana. Jak to zrobie to napiszę czy pomogło
Ja mam podobny problem. Zauważyłem ostatnio po dłuższej jeździe że felga prawa przednia jest o wiele cieplejsza od lewej. Jak dotknąłem tarczy hamulcowej z prawej strony to nie mogłem utrzymac palca dłużej jak 2 sek bo była taka gorąca podczas gdy lewa była tylko lekko ciepła. Byłem u mechanika (w innej sprawie) i przy okazji zapytałem o ten problem. Bez wahania stwierdził że należy wymienić zestaw gumek – a nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi – był to kumaty mechanik który siedzi w mazdach. Tak wiec nastepna rzeczą którą zrobie w najblizszym czasie bedzie takowa wymiana. Jak to zrobie to napiszę czy pomogło
- Od: 7 lis 2006, 17:57
- Posty: 117
- Skąd: LUBLIN
- Auto: Mazda XEDOS CA B69 1994r
Honda Accord 2.0 CL VII
Jak hamulce łapią to sie nie da dotchnąć do felgi (w skrajnych przypadkach kołpaki się topią) a jezeli byles w stanie utrzymac palec na tarczy chocby przez chwile to nie ma tragedii (chyba) ale jezeli jest widoczna roznica pomiedzy jednym kolem a drugim to moze to wskazywac na zaczatki tego problemu
- Od: 15 sie 2006, 19:42
- Posty: 35
- Skąd: Lubartów k Lublina
- Auto: Mazda 626GE 1,8i 16V 1994r.
witam. jeju... ja już prawie zawału dostaje, nerwy mnie zjadają... koło przednie lewe się grzeje, inne troche mniej... czasami aż smród palonego klocka czuć i dym idzie... czasami to mija.. trafiłem do warsztatu (wymina przednich tarcz i wszytskich klocków łącznie z tyłem)... lipa minęły dwa tygodnie i znow koło się grzeje!!! trafiłęm do innego warsztatu, koleś ich powyklinał i jaki to on nie jest w ogóle w samochodach.. rozłozyl i ponownie złozył zaciski no i kilka dni i znow to samo!!! K U R ** co za kraj... trafiłem na kraśińskiego (warszawa) oni znow to rozłożyli i złożyli i lipa 2 dni i znow smród palącego klcoka!!!
LUDZIE!!! 3 warsztaty i wszedzie takie głąby... ? kasy ile mi poszło, klocki pewnie do wymiany bo się pewnie zjechały... tarcze lepiej nie myślę... czy coś się mogło stać...
teraz prosze o pomoc, gdzie w warszawie mogę się pozbyć tego problemu... kto jest kompetentny?! bo powoli zaczynam wątpić w warszawskie warsztaty hehe... a jeden tak łądnie wyglądał... profesjonałnie urządzony i w ogole... a tu lipa... tak czytam wczesniejsze posty i u Jaksy to zrobić pewnie... mam Mazde 626 GE 94 rok... 2.0 16 v automat... czy u Jaksy miedzy 27 a 30 mi to zrobią? i jaka kwota? pozdr!
LUDZIE!!! 3 warsztaty i wszedzie takie głąby... ? kasy ile mi poszło, klocki pewnie do wymiany bo się pewnie zjechały... tarcze lepiej nie myślę... czy coś się mogło stać...
teraz prosze o pomoc, gdzie w warszawie mogę się pozbyć tego problemu... kto jest kompetentny?! bo powoli zaczynam wątpić w warszawskie warsztaty hehe... a jeden tak łądnie wyglądał... profesjonałnie urządzony i w ogole... a tu lipa... tak czytam wczesniejsze posty i u Jaksy to zrobić pewnie... mam Mazde 626 GE 94 rok... 2.0 16 v automat... czy u Jaksy miedzy 27 a 30 mi to zrobią? i jaka kwota? pozdr!
- Od: 27 wrz 2006, 17:54
- Posty: 26
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 GE FS 2.0 16V
olaf_b napisał(a):dzie w warszawie mogę się pozbyć tego problemu..
olaf_b napisał(a):u Jaksy to zrobić pewnie
to jak wiesz to po co pytasz hyhy jedź i będzie z bańki
Witam,
po dłuższym czasie nie zaglądania na forum z przyjemnością piszę o tym, że ja naprawiłem swoje hamulce !
Objawy były jak u wielu z Was – grzejące się jedno koło. U mnie nawet kołpak był ciepły. Oczywiście większość mechaników pitoliło swoje teorię dopiero. Dopiero o dziwo mechanik u którego usuwałem korozję koło szyberdachu spytał mnie dlaczego nie powiedziałem mu o problemie z hamulcami – on twierdził, że mi to naprawi. Ja oczywiście nie uwierzyłem i oddałem mu auto ponownie – złośliwy typ ze mnie .
No i szok! Koszt naprawy 60 (słownie – sześćdziesiąt) zł. Żadnych nowych części. Pan Mechanik twierdzi, że miałem zarypany/zabrudzony jakiś regulator – dwie godziny czyszczenia. Za to teraz auto znowu odjeżdża mi na światłach do tyłu, nie piszczy jak jadę powoli i w ogóle znowu lubię nim jeździć.
Tylko mechanik się ze mnie śmieje, że 1/2 roku się tak męczyłem DD
Pozdrawiam
Oczywiście zanim do tego doszło wymieniłem tarcze i klocki (klocki chyba ze dwa razy).
po dłuższym czasie nie zaglądania na forum z przyjemnością piszę o tym, że ja naprawiłem swoje hamulce !
Objawy były jak u wielu z Was – grzejące się jedno koło. U mnie nawet kołpak był ciepły. Oczywiście większość mechaników pitoliło swoje teorię dopiero. Dopiero o dziwo mechanik u którego usuwałem korozję koło szyberdachu spytał mnie dlaczego nie powiedziałem mu o problemie z hamulcami – on twierdził, że mi to naprawi. Ja oczywiście nie uwierzyłem i oddałem mu auto ponownie – złośliwy typ ze mnie .
No i szok! Koszt naprawy 60 (słownie – sześćdziesiąt) zł. Żadnych nowych części. Pan Mechanik twierdzi, że miałem zarypany/zabrudzony jakiś regulator – dwie godziny czyszczenia. Za to teraz auto znowu odjeżdża mi na światłach do tyłu, nie piszczy jak jadę powoli i w ogóle znowu lubię nim jeździć.
Tylko mechanik się ze mnie śmieje, że 1/2 roku się tak męczyłem DD
Pozdrawiam
Oczywiście zanim do tego doszło wymieniłem tarcze i klocki (klocki chyba ze dwa razy).
- Od: 26 cze 2006, 08:16
- Posty: 4
- Skąd: Głogów
- Auto: 626 GE, 1.8, 94r, sedan + LPG
Witam
Mam nastepujacy problem:
Zauwazylem,ze moja mazda zaczela wiecej palic i ma slabsze osiagi. Udalo mi sie zlokalizowac, ze jest to wina tylniego układu hamulcowego, ale nie wiem dokładnie w czym problem. Hamulec reczny i nozny dziala prawidlowo, ale podniosłem auto i zauwazylem,ze [jakie?] koła kreca sie z oporem i slychac jakies tarcie. Jesli to nie hamulec reczny, to gdzie szukac przyczyny i jak rozwiazac problem?
Mam nastepujacy problem:
Zauwazylem,ze moja mazda zaczela wiecej palic i ma slabsze osiagi. Udalo mi sie zlokalizowac, ze jest to wina tylniego układu hamulcowego, ale nie wiem dokładnie w czym problem. Hamulec reczny i nozny dziala prawidlowo, ale podniosłem auto i zauwazylem,ze [jakie?] koła kreca sie z oporem i slychac jakies tarcie. Jesli to nie hamulec reczny, to gdzie szukac przyczyny i jak rozwiazac problem?
- Od: 26 sie 2005, 08:00
- Posty: 131
- Skąd: Mława
- Auto: Audi A6 (C5) Sedan 2.8 V6 193 KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6