Strona 5 z 17

PostNapisane: 10 sie 2009, 16:35
przez Bimbak
a nie lepiej po prostu zakupić zacisk do gumowych przewodów hamulcowym?
Jeśli natomiast masz w oplocie stalowym pozostaje ci już tylko szybkie ręce i korkowanie :P

PostNapisane: 12 sie 2009, 15:03
przez genewa
Dzięki za porady.

Po zdjęciu zacisku okazało się, że dolny sworzeń jest zapieczony.
Miał ktoś problem z nim i poradził sobie z rozdzieleniem zacisku?

Ja wywierciłem otwór od "ślepej" strony i próbowałem go wybić, ale nie ruszył się nawet na milimetr.

Pozdrawiam
Marek

PostNapisane: 16 paź 2009, 14:04
przez break3r
mam pytanko
szukam teraz kompletu reparaturek, a dokładniej to kupiłem już do tyłu w jakimś sklepie internetowym bo tylko tam znalazłem, a na przód szukam
w IC powiedzieli mi, że już nie maja i mieć nie będą. Skąd mam wziąć te reaparaturki, ma może ktoś jakiś namiar, i jakie dokładnie do mojej mazdoliny będą?

pozdro
brkr

PostNapisane: 22 paź 2009, 10:57
przez glos_spod_wanny
break3r napisał(a):mam pytanko

w IC powiedzieli mi, że już nie maja i mieć nie będą. Skąd mam wziąć te reaparaturki, ma może ktoś jakiś namiar, i jakie dokładnie do mojej mazdoliny będą?


w 4cars maja zdaje sie i zestawy naprawcze na przod i na tyl... :]

PostNapisane: 29 paź 2009, 23:28
przez talkus
Witajcie
Muszę wymienić klocki hamulcowe-tył w Premacy 2003r. Fotorelacja jest znakomita ale jest jedno ale...
Otóż w zacisku mojego auta nie ma żadnej śruby regulacyjnej tłoczka.Po przeciwnej stronie tłoczka jest pełny odlew i nie ma mowy o jakiejkolwiek śrubie.Więc proszę powiedzcie jak mam cofnąć tłoczek do środka.Można obracać tłoczek jakimiś szczypcami, ale grozi to zdecydowanie uszkodzeniem uszczelek gumowych, a nawet samego tłoczka.
Proszę o poradę.
Marek

PostNapisane: 30 paź 2009, 00:11
przez marimart81
nie wiem jak to jest akurat w Premacy ale spróbuj go wciskać jeśli nie da rady i czujesz ,że nie chce iść to może być wkręcany więc szczypcami go wciskaj (oczywiście przekręcając tłoczkiem) mnie tam nigdy nie uszkodził sie tłoczek ani żadne gumy od wkręcania szczypcami

PostNapisane: 31 paź 2009, 16:57
przez ROMANKOR
Witam
Jestem zainteresowany regeneracją zacisków w mazdzie 626 GW i dopiero zaczynam zbierać informacje.
Dzięki zawarty tu informacja sporo się dowiedziałem, ale mam jeszcze pytania.

1. Czy jest sen zabierać się za regenerację bez wymiany „łożysk igiełkowych” ?
Jak dla mnie drogie te łożyska (115za 1szt) ale jeśli to jest konieczne to nie będę oszczędzać na tym.
Czy te łożyska tak się zużywają czy też trzeba się liczyć że w trakcie rozbierania takiego zapieczonego
zacisku ulegną uszkodzeniu?

2. Czy ktoś przetestował ten zestaw?
http://www.allegro.pl/item800842411_zes ... gf_97.html
na razie nie wiem nawet jakiej jest firmy (dopiero wysłałem pytanie).

Proszę o poradę i z góry dziękuję.
Roman

PostNapisane: 2 lis 2009, 09:34
przez thy
ROMANKOR napisał(a):1. Czy jest sen zabierać się za regenerację bez wymiany „łożysk igiełkowych” ?

Łożysko w trakcie rozbierania zacisku samo w sobie nie powinno się rozsypać – chyba, że jest w stanie agonalnym – wtedy po wyjęciu trzpienia od ręcznego igły się po prostu wysypią z zacisku. Wszystko zalezy od tego co zastaniesz 'w środku'. Jeśli igły będą nie skorodowane i uda Ci się je (łożysko) wyczyścić dokładnie w środku to obędzie się (tymczasem) bez konieczności jego wymiany. Choć powiem Ci, że nie liczyłbym na to. Też mam auto z 99'r i musiałem wymienić oba łożyska w trakcie regeneracji zacisków. Obyło się bez zakupu zamienników, dorobione tuleje miedziane w zupełności dają radę.

ROMANKOR napisał(a):2. Czy ktoś przetestował ten zestaw?

Nie wiem co to za sprzęt, gdyż obyło się bez wymiany tłoczka. U siebie stosowałem opisywany wcześniej na forum zestaw autofren, symbolu nie pamiętam.

PostNapisane: 2 lis 2009, 21:08
przez ROMANKOR
Dzięki za porady.

Dziś rozmawiałem z Panem z www.carspeed.pl
u nich nie są drogie zamienniki do regeneracji zacisków (35zł za 1szt),
ostatecznie także zdecydowałem się też kupić łożyska igiełkowe (117zł za 1szt),
nie jest to mało jak dla mnie ale hamulce to postawa bezpieczeństwa
i mam nadzieję że dzięki temu będą dłużej dobrze funkcjonować.
Dorobione tuleje miedziane to tez zapewne dobre rozwiązanie, wiele osób z forum to zastosowało
ale wydaje mi się że dużo zależy od odpowiedniego dokładnego dopasowania,
a ja się na tym nie znam i nie mam żadnego zaufanego mechanika więc wolę nie ryzykować.
Pozdrawiam
Roman

PostNapisane: 2 gru 2009, 11:34
przez KacY
Mam zamiar się wziąć bo kółeczko tylne się już grzeje, ale mam pytanie tak na zaśkę:

Czy jak odkręcę przewód hamulcowy i włożę go do czystej butelki, po czym po naprawie złożę do kupy i przykręcę ów przewód tam gdzie był to czy wystarczy jak będę kontrolował poziom płynu w zbiorniczku i dolewał płynu tak jak napisał/eś qbass czy muszę jeszcze go jakoś odpowietrzyć przy kole????

Pytam bo na odpowietrzaniu się kompletnie nie znam (jeszcze :)) i nie chcę tam grzebać....
pozdro z bydgoszczy

PostNapisane: 10 gru 2009, 22:28
przez sq2jul
nie no robota pierwsza klasa <spoko>

PostNapisane: 11 gru 2009, 12:02
przez masakrator
KacY napisał(a):Mam zamiar się wziąć bo kółeczko tylne się już grzeje, ale mam pytanie tak na zaśkę:

Czy jak odkręcę przewód hamulcowy i włożę go do czystej butelki, po czym po naprawie złożę do kupy i przykręcę ów przewód tam gdzie był to czy wystarczy jak będę kontrolował poziom płynu w zbiorniczku i dolewał płynu tak jak napisał/eś qbass czy muszę jeszcze go jakoś odpowietrzyć przy kole????


Ja podczas rozbierania zacisków w GF'ce zatkałem końcówkę przewodu dwoma kawałkami plastiku z podłożoną guma ściśniętych zaciskiem modelarskim. Przez 3h nic nie przeciekło. Do tego patentu można rowie dobrze użyć małego imadełka lub mały zacisk stolarski.

Zostaje Ci jeszcze płyn w zacisku – nie wiem czy jest jakiś patent na jego "uratowanie", bez odpowietrzenia zacisku chyba nie da się złożyć do kupy.

PS. Czy ktoś z regenerujących zaciski oddawał odlewy żeliwne do piaskowania? Zastanawiam się nad porządnym wypiaskowaniem i pomalowaniem, wymiana wszystkiego co się da żeby na przyszłość ograniczyć serwisowanie do wymiany klocków i uszczelek od czasu do czasu.

PS2. Mateusz, czym malowałeś swoje zaciski?

PostNapisane: 11 gru 2009, 17:04
przez KacY
dzięki masakrator ale już dawno to za mną a przy okazji wymieniłem cały płyn bo już syf leciał i wrażenia jakby lepiej hamował w każdym razie fotorelacja pomaga i to baaaardzo ;) ( koszt 30 zł)

PostNapisane: 29 gru 2009, 00:04
przez kme
@Mateusz
Pięknie wykonałeś prace, zacisk wyglada poprostu miodzio ;). Lepiej niż nowy.

PostNapisane: 30 gru 2009, 14:15
przez Bartosz_
zrobiłem u siebie taki zabieg, głównie dlatego że mi hamulec ręczny się blokował. Rozebrałem, wyczyściłem, poskładałem i teraz hamulec ręczny w ogóle mi nie działa.
Co mogłem zrobić źle?

PostNapisane: 30 gru 2009, 18:00
przez Soluks
a wyregulowałeś na koniec wszystko imbusem w zacisku tz dokręcasz tę śrubkę aż koło nie chce się kręcić i troszkę popuszczasz żeby hamulec nie trzymał... na dodatek masz regulacje jeszcze przy lewarku na klucz 10
w samym zacisku ciężko coś źle złożyć bo wszystko jest bardzo proste...

PostNapisane: 30 gru 2009, 23:36
przez Bartosz_
Soluks nie nie regulowałem, muszę to sprawdzić... dzięki

PostNapisane: 31 gru 2009, 01:29
przez kme
A czy dobrze włożyłeś ten mały wałek pomiedzy trzpienia tłoczką a wajchę od ręcznego?

PostNapisane: 5 sty 2010, 00:44
przez Tito01
Właśnie jestem w trakcie regeneracji, bardzo przydatna fotorelacja ;) Mam nadzieję, że po złożeniu wszystko będzie ok.

PostNapisane: 12 sty 2010, 18:12
przez stefan
Przeczytałem prawie wszystko o zaciskach i podgrzeję ten temat żeby nie otwierać nowego.
Objaw: słaby ręczny – wizyta u mechanika – diagnoza: zacisk tylny prawy do wymiany. Moje pytanie może da się regenerować? Odpowiedź nie da się.
Idę do sklepu i pytam co mają na stanie- dostaję odpowiedź że są regenerowane niemieckie po 385 zł. Pytam czy można używkę ze szrotu i regenerować samemu? Pan w sklepie mówi że można tylko po co jeśli można swój zregenerować? Twierdzi że nie ma takiej opcji że się nie da. Jak mówię że mechanik tak powiedział to pada odpowiedź : to trzeba zmienić mechanika!
Co mam zrobić bo zgłupiałem :| Komu mam wierzyć?