sołtys napisał(a):Wiec to ty stawiasz browca. język
Nie widzę przeszkód
Dzięki za lekturę – obiecuję Ci że przeczytam. A jaki mądry wtedy będę
Ale widzisz, że ze mnie taki mechanik jak z koziej ..... wiertarka. Piszę co usłysze od mechanika albo sam na swój prosty rozum wykalkuluje. A jak czytam, że tłok to stożek i słyszę od mechanika, że po wyjęciu tłoków widać na nim jeszcze słady fabrycznej obróbki to dla mnie nie ma tarcia pomiedzy tłokiem a cylindrem. Z tarciem mam akurat trochę współnego w swojej pracy zawodowej. T=P x m, T – tarcie, P- siła, m – współczynnik tarcia (dla powierzchni stal-stal wynosi w budownictwie wynosi 0.5). Jeżeli tłok nie dotyka do cylindra bo:
1. ma kształt stożka więc dotykał by ewentualnie tylko w najszerszym miejscu
2. ma średnicę mniejszą od cylindra
to siła z jaką tłok dotyka cylindra wynosi "0" – więc nie ma tarcia. Ja rozumiem, że jest tam film olejowy i to pomiędzy filmem a tłokiem jest tarcie,które jest znikome ale wynosi 25% całego tarcia (75% pierścienie o cylinder). Bez filmu nie ma poslizgu i zapewne chłodzenia. Temp. wzrasta tłok sie rozszerza brak filmu i dochodzi do zatarcia.
Konkludując:
sołtys napisał(a):dyby tak nie było to tłok nie miał by prawa nigdy się zużyć
Robiłeś temont – wymieniłeś tłoki. Pewnie nie. Dlaczego? Bo się nie zużyły?
sołtys napisał(a):Luz zamka w pierścieniach oraz głębokość rowków w tłoku, pozwala na schowanie się pierścienia i dotykanie ścianki tłoka do gładzi cylindra co oznacza tarcie
Pewnie się zgadza tylko dlaczego pieścień ma się schować do końca skoro jest sprężysty (i nie zapieczony bądź go nie ma dzieki tarciu)
Cały czas mówimy o sprawnym silniku.
sołtys napisał(a):tam gdzie pojawia sie tarcie jednego elementu o drugi tam też pojawia sie smarowanie inaczej nie było by ono konieczne
Ponieważ nie jestem pewny i jestem laikiem – czy na każdym styku pierścień – cylinder też jest (powinien być) film olejowy.
Pozdrawiam
Reagan