Strona 1 z 2

Ochrona przed korozją.

PostNapisane: 2 wrz 2007, 00:03
przez AndiCo
W naszym modelu (Xedos 9) rdzewieją nadkola – głównie w tylnych błotnikach. Widzialem takich przypadków wiele. Czy da sie to konserwować – czyszcząc po obu stronach – (od wewnątrz i na zewnatrz) ? Blacharz lakiernik mówil mi o wspawaniu czegoś w rodzaju reperaturki ale ja uwazam , że to ostateczność , na razie spuchł mi lakier? Poradźcie. Szukam też kogoś kto na Południu Polski zrobi to z sercem, kto rozumie co znaczy kochać nasza Madzię i jej piekną linię i nie profanować tego piekna. Pozdrawiam pasjonatów – klasycznej linii naszych aut.

PostNapisane: 2 wrz 2007, 01:10
przez voytecku
AndiCo napisał(a):Czy da sie to konserwować – czyszcząc po obu stronach – (od wewnątrz i na zewnatrz) ?

Nie warto, to tylko krotkotrwale rozwiazanie – najwyzej do najblizszej zimy, a po zimie zaczna znowu purchle sie robic. Lepiej od razu wstawic reperaturki. Jesli zostanie dobrze zrobione, to spokoj bedziesz mial na kilka lat.

Pozdrawiam,
voytecku.

PostNapisane: 2 wrz 2007, 01:16
przez AndiCo
to znaczy wytna mi pół błotnika i wstawia blachę ... potem kit i malowanie – hmmm... nie wiesz dlaczego nie da sie tego pomalować i "zalepić" czymś antykorozyjnym ? Nie ma dostępu czy co ? Jednak uzupełnianie blachy brzmi zniechęcajaco :–(

PostNapisane: 2 wrz 2007, 11:44
przez Italiano
AndiCo napisał(a):nie wiesz dlaczego nie da sie tego pomalować i "zalepić" czymś antykorozyjnym ?

Doputy nie wyczyścisz/usuniesz całkowicie rdzy z nadkola to nie ma sensu niczym smarować. Rdza zawsze wylizie. Ja nie wstawiałem reperaturki...usunąłem całą rdze szlifierką...do czystej blachy. Wiadomo zostały dziury....na to wszystko położyłem pare warstw żywicy +mata (włókno szklane albo jak kto tam nazywa) to potem wyszpachlowałem, an to lakier i gotowe. Teraz jestem pewien że tam już nigdy sie rdza nie pojawi....bo reperaturka wcześniej czy później zgnije.

własnie – o to mi chodzi !

PostNapisane: 2 wrz 2007, 12:28
przez AndiCo
Powiedz, czy blacharz – lakiernik podejmie sie tego? Co kładłeś konkretnie, możesz napiosać kolejno. U mnie problem sie dopiero zaczyna , więc jest dobry moment szybko zareagować i cieszyc sie pieknym profilem nadkola :–)

PostNapisane: 2 wrz 2007, 12:48
przez Italiano
AndiCo napisał(a):Powiedz, czy blacharz – lakiernik podejmie sie tego? Co kładłeś konkretnie, możesz napiosać kolejno. U mnie problem sie dopiero zaczyna , więc jest dobry moment szybko zareagować i cieszyc sie pieknym profilem nadkola :–)

Gdzieś o tym chyba pisałem na Forum....jak znajde to ci to podeśle....a jak nie znajde to ci to potem opisze....mam nawet fotki, troche niewyraźne ale są. Ale to po obiadku. :)

PostNapisane: 2 wrz 2007, 12:50
przez Waluś
Lakiernicy/blacharze zawsze spawają, tylko my domorośli spece uzywamy żywicy, i wcale nie uważam tego za złe rozwięzanie. W zeszłym roku zrobiłam jak Italiano i akurat w tym miejscu mam spokój, ale w innych czyszczonych juz mam rudą, ale to za sprawą mojego pośpiechu, od jutra biorę sie za poprawki :)

PostNapisane: 2 wrz 2007, 13:40
przez max
Waluś napisał(a):Lakiernicy/blacharze zawsze spawają,


Waluś nie zawsze, my mamy jeszcze inne rozwiazanie , cynujemy elementy tzn. miejsca gdzie byla korozja lub spawany element kladziemy warstwe cyny , dosc pracochlonne ale mysle ze sie oplaca ;)

PostNapisane: 2 wrz 2007, 15:52
przez Waluś
a no tak, o tym zapomniałem :P to chyba nejlepsza i najskuteczniejsza metoda :)

PostNapisane: 2 wrz 2007, 16:02
przez Italiano
AndiCo...znalazłem coś takiego szukajką...też może być dobre.
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... t=%BFywica

PostNapisane: 2 wrz 2007, 22:58
przez Riki
max napisał(a):spawany element kladziemy warstwe cyny , dosc pracochlonne ale mysle ze sie oplaca


Opłaca :) w GD cały zbiornik paliwa mam wycynowany... (masa roboty...) naprawdę to działa :D

PostNapisane: 2 wrz 2007, 23:27
przez lucas_ka
Jeżeli rdza jest punktowa i po zeszlifowaniu jej do gołej blachy( nie może zostac nawet mała kropka) blacha ma jeszcze przyzwoita grubośc i nie została przegrzana podczas szlifowania mozna śmiało nie wstawiać reperaturki. Jezeli jednak problem jest wiekszy to wtedy jest to tylko " leczenie syfu pudrem" i jednym rozwiazaniem jest reperaturka.

PostNapisane: 12 wrz 2007, 15:40
przez madziaczek
mam taki problem.....zauważyłam na masce rdze , są to takie małe kropeczki;/ co z tym najlepiej zrobić??? i w ogóle coś się dzieje , że mam odpryski farby tez takie kropeczki czym to może być spowodowane???

PostNapisane: 12 wrz 2007, 15:41
przez madziaczek
a jeszcze...czym najlepiej pozbyć się jakiś rys???nie głębokich?

PostNapisane: 26 wrz 2007, 23:59
przez cube8080
Jak już jest mowa o reperaturkach to może ktoś wie gdzie mogę kupić reperaturkę tylnego prawego błotnika do Mazda 323 P, 1324 cm z 1998 roku, 3 drzwiowa – hatchback.
Większość
Już nie mam siły i pomysłów gdzie szukać. Większość jakie znalazłem są do tych z lat 1994-1996 a jak już znajdę, ktora wg sprzedawców jest odpowiednia (przynajmiej z opisu) to po zamówieniu okazuje się, że nie pasuje i co najwyżej można pół błotnika zrobić.

PostNapisane: 27 wrz 2007, 07:24
przez Paweł Mo
madziaczek napisał(a):mam taki problem.....zauważyłam na masce rdze , są to takie małe kropeczki;/ co z tym najlepiej zrobić??? i w ogóle coś się dzieje , że mam odpryski farby tez takie kropeczki czym to może być spowodowane???

Czym to może być spowodowane??
Zwróć uwagę, że nie rzadko jak jedziesz za tirem słyszysz jak kamyki wydalane z jego kół obijają ci maskę. W ogóle jest tak, że to głównie kamyki z ulic obijają samochody. Można tanio kupić lakier samochodowy w malej butelce z pędzelkiem (coś jak lakier do paznokci) ew. kupić w sklepie papierniczym niezmywalny marker (pod warunkiem, że będą mieli taki kolor, że srebrnym nie ma problemu) i zapunktować te kropeczki. Markery mają jednak tę wadę, że zmywają się jeżeli dostanie się na nie rozcieńczalnik. W każdym razie to jest najprostszy sposób.

PostNapisane: 3 maja 2008, 14:43
przez Tobiasz
Witam,

ja mam większy problem niż kilka małych pęcherzyków. Przejąłem 626 GF i prawie pół nadkola jest pożarte przez rdzę.

Fotki:
http://www.studio-prezentacji.eu/temp/mazda/korozja_nadkola01.jpg
http://www.studio-prezentacji.eu/temp/mazda/korozja_nadkola01.jpg
http://www.studio-prezentacji.eu/temp/mazda/korozja_nadkola01.jpg


Kolega mówi, że lakiernik mi wspawa nową blaszkę i polakieruje cały element, ale raczej jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania ze względu na:
*koszty,
*lakierowanie tak dużego elementu będzie na pewno bardzo zauważalne,
*możliwość powtórnego wystąpienia rdzy (z tego co wyczytałem wcześniej w tym wątku.

Jaka jest alternatywa? Czy można to zrobić na własną rękę czy lepiej nie próbować?

PS. Nie mam ani czasu ani warunków na samodzielne wykręcanie tej blachy.

PostNapisane: 4 maja 2008, 21:44
przez Kenichi
Cortanin F też skutecznie zahamowywuje rdze http://www.bird.com.pl/cortanin.php

PostNapisane: 5 maja 2008, 15:20
przez Tobiasz
Ale czy opłaci mi się kupować ten specyfik + podkład + lakierowanie na własną rękę? Czy nie lepiej robic to u lakiernika????

PostNapisane: 6 maja 2008, 17:12
przez topik
Witam!Ten środek może też jest dobry Noxudol Rust Easter
z tej firmy http://www.noxudol.pl/index.php?a=produkty