a u mnie wskażnik różnie pracował nieraz wcale sie nie podnościł ,albo skakał i szybka wykryłem przyczyne okazało sie ze kabel mialel przetarty od czujnika zaizolowalem go taśma izolacyjna i jest teraz ok.A mechanicy ludzią sciemniaja ze to cos pozaznego np ze to czujnik siadl i on kosztuje okoli 150-200zl
A to tylko wina kabla.
Zacinający się wskaźnik temperatury silnika?
1, 2
przez Xenocyd » 10 sty 2008, 16:40
Tasior, mialem identyczny problem jak Twoj, pojawil sie wraz z nadejsciem pierwszych temperatur nizszych nic 10 stopni. Auto dluzej niz latem sie nagrzewalo, ogrzewanie nie dzialalo specjalnie wydajnie, przejazd paru kilometrow z predkoscia wieksza niz 60-70 km/h powodowal ruch wskaznika w dol (w ekstremalnych momentach prawie do stanu wyjsciowego). Wymiana termostatu zalatwila sprawe bezpowrotnie – silnik lapie temperature jak trzeba, ogrzewanie dziala i mozna sobie w mrozie jezdzic z dowolna predkoscia a wskazowka ani drgnie. Operacja wymiany termostatu kosztowala jakies grosze – wiec polecam!
przez xxx323fxxx » 10 lut 2008, 16:59
Miasto: Wrocław
Auto: Mazda 323F BA 1,5 16V '95r
Wysłany: 24 Gru 2007 | 22:45 Temat postu:
A co powiecie o tym.
W lecie jest wszystko OK!
Zima...jak jade po miescie lub w korku, jest wszystko OK!
Jak jade w trasie w mroz to wskaznik temaperatury silnika spada ponizej min i nawet powietrze ogrzewania leci chlodniejsze. jak znowu pojade troche w korku to sie ogrzewa silnik i wskazowka zostaje gdzies na polowie skali. Plynnie sie porusza po skali, zarowno w gore jak i w dol. Tylko jak jade szybko a na zewnatrz jest mroz to pokazuje ze silnik jest prawie zimny.
O co tu chodzi??
Przypuszczam ze ma za duze naturalne chlodzenie, ale juz ktos mi powiedzial ze termostat? Pytanie: skoro w lecie teromostat dzialaal ok, w korku dziala ok nazwet w zime, tylko w trasie pokazuje za malo, to moze wlasnie jest problem z naturalnym zbyt dyzym chlodzeniem zimnym powietrzem??
Ja miałem dokładnie to samo i przy tym spalał mi jak smok jakieś 15 litrów przy normalnej jeździe. wymieniłem termostat i nic na mieście się szybciej nagrzewał, a na trasie spadał wskaźnik do zera. Zasłoniłem chłodnicę kartonem i teraz trzyma ale to tylko chwilowe rozwiązanie. Poradźcie coś. Wymieniłem sonde lambde bo wiem że była już na wykończeniu ale to z ogrzewaniem nie ma za wiele wspólnego więc czekam na jakąś pomoc od was bo mechanicy to każdy co innego mówi.
Auto: Mazda 323F BA 1,5 16V '95r
Wysłany: 24 Gru 2007 | 22:45 Temat postu:
A co powiecie o tym.
W lecie jest wszystko OK!
Zima...jak jade po miescie lub w korku, jest wszystko OK!
Jak jade w trasie w mroz to wskaznik temaperatury silnika spada ponizej min i nawet powietrze ogrzewania leci chlodniejsze. jak znowu pojade troche w korku to sie ogrzewa silnik i wskazowka zostaje gdzies na polowie skali. Plynnie sie porusza po skali, zarowno w gore jak i w dol. Tylko jak jade szybko a na zewnatrz jest mroz to pokazuje ze silnik jest prawie zimny.
O co tu chodzi??
Przypuszczam ze ma za duze naturalne chlodzenie, ale juz ktos mi powiedzial ze termostat? Pytanie: skoro w lecie teromostat dzialaal ok, w korku dziala ok nazwet w zime, tylko w trasie pokazuje za malo, to moze wlasnie jest problem z naturalnym zbyt dyzym chlodzeniem zimnym powietrzem??
Ja miałem dokładnie to samo i przy tym spalał mi jak smok jakieś 15 litrów przy normalnej jeździe. wymieniłem termostat i nic na mieście się szybciej nagrzewał, a na trasie spadał wskaźnik do zera. Zasłoniłem chłodnicę kartonem i teraz trzyma ale to tylko chwilowe rozwiązanie. Poradźcie coś. Wymieniłem sonde lambde bo wiem że była już na wykończeniu ale to z ogrzewaniem nie ma za wiele wspólnego więc czekam na jakąś pomoc od was bo mechanicy to każdy co innego mówi.
- Od: 7 lut 2008, 14:03
- Posty: 5
przez Tasior » 10 lut 2008, 17:26
xxx323fxxx, Xenocyd
Powiem tak, zasłoniłem plastikiem, przykresiłem go zdala od chłodnicy zeby sie nie roztopił w razie czego i jest ok, w zime bez problemów, lepsze ogrzewanier, szybciej sie nagrzewa, i wogole jest teraz tak jak byc powinno.
Ale jak sie juz na 100% zimna zdecyzuje zeby oidejsc, to napewno to zdejmuje i bede walczyl z termostatem.
tylko powiedzcie gdzie go szukac??? Bo ja patrzylem i nic, ogolnie ja nie wiele widze bo na mechanice sie nie znam. Ale jak mi ktoś pokaze zdjecie i strzalka zaznaczy TU to dam rade
Bo napewno w lato tak nie mozna jezdzic, szkoda auta!!!!
PS. A wie ktos gdzie we Wrocławiu można dobrze sprawdziuc i ew. ustawic zapłon??? A moze ktoś z Was to umie i ma czym, zapłace Po prostu chce to mieć dobrze zrobione bo podszrpywanie od paru miesięcy juz mnie drazni do białaości!!!! 
Powiem tak, zasłoniłem plastikiem, przykresiłem go zdala od chłodnicy zeby sie nie roztopił w razie czego i jest ok, w zime bez problemów, lepsze ogrzewanier, szybciej sie nagrzewa, i wogole jest teraz tak jak byc powinno.
Ale jak sie juz na 100% zimna zdecyzuje zeby oidejsc, to napewno to zdejmuje i bede walczyl z termostatem.
tylko powiedzcie gdzie go szukac??? Bo ja patrzylem i nic, ogolnie ja nie wiele widze bo na mechanice sie nie znam. Ale jak mi ktoś pokaze zdjecie i strzalka zaznaczy TU to dam rade
Bo napewno w lato tak nie mozna jezdzic, szkoda auta!!!!
PS. A wie ktos gdzie we Wrocławiu można dobrze sprawdziuc i ew. ustawic zapłon??? A moze ktoś z Was to umie i ma czym, zapłace
Po prostu chce to mieć dobrze zrobione bo podszrpywanie od paru miesięcy juz mnie drazni do białaości!!!! -
- Od: 14 maja 2007, 00:10
- Posty: 454
- Skąd: Warszawa, Mława
- Auto: Mazda 323F BA 1,5 16V '95r
przez xxx323fxxx » 10 lut 2008, 20:54
a co jeśl wymieniony termostat nic nie zmienił, dalej na trasie temperatura silnika spada prawie do zera i załóżmy że termostst jest sprawny bo wiem ze można je kilka razy zmieniać i dopiero za któryms razem będzie ok. Ale co to może być innego jezeli to nie termostat??????
- Od: 7 lut 2008, 14:03
- Posty: 5
przez xxx323fxxx » 10 lut 2008, 21:57
jeżeli dobrze zrozumiałem to szarpanie masz przez termostat i przez zimny silnik. ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem.
- Od: 7 lut 2008, 14:03
- Posty: 5
przez xxx323fxxx » 10 lut 2008, 21:59
moja madzia też szarpała, przy zmianie biegu jak wymieniłem termostat to się polepszyło.
- Od: 7 lut 2008, 14:03
- Posty: 5
przez Tasior » 10 lut 2008, 22:11
Ale co ma termostat do szarpania?? To raczej złudzenie.... ja to stawiam na wadliwa instalacje gazowa, bo na benzynie wczesniej tego nie bylo (a teraz to juz sam nie wiem ...) lub gazownicy troche przestawili zaplon zeby lepiej na gazie sie sprawowala i dali d....
!!
Ale nie mam tu nikogo zaufanego, jesli chodzi o elektryke wiec nie wiem gdzie wstawic, a zaplacic za spier.... robote jakiemus idiocie to nie mam zamiaru. Wystarczy mi juz zabaw i przepychanek z ludzmi niekompetentnymi, dali popis elektrycy jak zakladali alarm – porazka!!!!
To raczej złudzenie.... ja to stawiam na wadliwa instalacje gazowa, bo na benzynie wczesniej tego nie bylo (a teraz to juz sam nie wiem ...) lub gazownicy troche przestawili zaplon zeby lepiej na gazie sie sprawowala i dali d....!!
Ale nie mam tu nikogo zaufanego, jesli chodzi o elektryke wiec nie wiem gdzie wstawic, a zaplacic za spier.... robote jakiemus idiocie to nie mam zamiaru. Wystarczy mi juz zabaw i przepychanek z ludzmi niekompetentnymi, dali popis elektrycy jak zakladali alarm – porazka!!!!
-
- Od: 14 maja 2007, 00:10
- Posty: 454
- Skąd: Warszawa, Mława
- Auto: Mazda 323F BA 1,5 16V '95r
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości