Strona 2 z 4

PostNapisane: 26 paź 2009, 23:02
przez gogo
Jakiego środka użyłeś?

PostNapisane: 27 paź 2009, 13:17
przez Toomy
Witam ja tez kiedys wymieniałem nagrzewnice w mojej byłej bg kompletnie nie grzała okazało sie ze była zawalona kamieniem
ale wróćmy do wymiany jezeli ci ktos doradził o wyciągnięciu całego kokpitu miał racje bo ułatwisz sobie ogromny dostęp do nagrzewnicy ale moim zadanie to za duzo roboty aby demontować cały kokpit ja tego nie robiłem a nagrzewnice jednak wymieniłem !!
Wystarczy odkręcić mocowanie kierownicy boczne mocowanie kokpitu i jeszcze sa śruby pod zasklepka na podszybiu. I wystarczy cofnąć kokpit o tyle aby mozna było wysunąć rurki nagrzewnicy ze ściany grodziowej umożliwi to wyciągniecie całej puszki grzewczej w miejsce nóg pasażera i włala
Sorry ze tak po czasie dopiero zdradziłem swoje doświadczenie z wymiany ale moze komuś innemu sie przydadzą :)

PostNapisane: 27 paź 2009, 23:43
przez marekp142
To był jakiś żel do czyszczenia rur kanalizacyjnych.Tylko nie trzymałem tego długo w chłodniczce bo na butelce było napisane żeby nie stosować do aluminium.Coś podobnego do kreta

PostNapisane: 27 paź 2009, 23:46
przez marekp142
Ja też nie ściągałem całego kokpitu.Zrobiłem tak jak napisałeś

PostNapisane: 27 paź 2009, 23:53
przez gogo
Nagrzewnica jest miedziana :]

PostNapisane: 28 paź 2009, 00:34
przez marekp142
Tylko blaszki.Rurki są aluminiowe

PostNapisane: 15 gru 2009, 15:56
przez michał 123
czy można wyjąć sama nagrzewnice bez tej całej obudowy?

PostNapisane: 15 gru 2009, 21:18
przez Green
niestety nie nagrzewnica jest przykręcana do tej obudowy i nie ma szansy tam włożyć wkrętaka

PostNapisane: 16 gru 2009, 16:43
przez radoo
Czy tylko zabrudzona nagrzewnica może być przyczyną słabego grzania?

Trochę historii: miałem remont silnika, przy okazji wymiana chłodnicy i termostatu, wszystko teraz działa pięknie, tj. silnik się ładnie nagrzewa – na wskazówce – ciut ponad połową, ale...

Powietrze (nawet po 30 min jeździe po mieście) leci (przy suwaku ustawionym na maksymalne grzanie) jakby takie lekko ciepłe, bardziej letnie niż ciepłe.. Nie wiem jak było przed wymianą termostatu i chłodnicy, bo tą akurat mazdą jeżdżę od maja – więc było już ciepło i nie trzeba było grzać – ale wydaje mi się, że też jakoś szału z grzaniem nie było... no nie żeby parzyło :)

Pytam jak powinno być, bo nie wiem, czy opłaca się wstawiać gdzieś do mechanika z tą nagrzewnicą.. bo teraz w zimę to przyznam, że trochę ciepła by się przydało... czy to wina nagrzewnicy? Nic nie kapie po stronie pasażera, nie ma żadnych kałuż.. (takie miałem w fordzie przy dziurawej nagrzewnicy, ale wtedy szyby też ostro parowały, w mazdzie wszystko z parowaniem ok :))

PostNapisane: 16 gru 2009, 20:57
przez marekp142
Moim zdaniem to wina nagrzewnicy.Pewnie bedzie zasyfiona.Jak masz warunki to nie musisz wyciągać nagrzewnicy.Odłącz tylko przewody doprowadzające płyn i przepłukaj ją bierzącą wodą

PostNapisane: 17 gru 2009, 20:11
przez michał 123
ja swoja nagrzewnice płukałem gorącym octem. 5 razy zalana octem na 30min i przedmuchiwana sprężonym powietrzem. i grzeje jak nowa. jedyny koszt jaki poniosłem to 6 zł za ocet.

PostNapisane: 18 gru 2009, 23:15
przez Regis
Witam,
a wiecie moze gdzie i mniej wiecej za ile mozna kupic nowa nagrzewnice do BG?

PostNapisane: 19 gru 2009, 11:05
przez gogo
Najlepiej to w sklepie a koszt jak w tamtym roku pytalem wynosił od 500 do 600 polskich PLNÓW

PostNapisane: 19 gru 2009, 15:39
przez Daro_GST
ja znam dużo lepszy patent i szybszy :)
1. zajeżdżamy na myjnie wysoko ciśnieniowa
2. ściągamy przewody z nagrzewnicy
3. wyposażeni w kawałek swojego przewodu podłączamy do jednej z rurek nagrzewnicy
4. z drugiej strony przewodu wkładamy pistolet od karchera i jazda :)
5. później zmiana rurki przy nagrzewnicy :)
6. i cieszymy się ogrzewaniem.

(przetestowane na własnej madzi :))

PostNapisane: 19 gru 2009, 18:26
przez radoo
hmmm..
1. a ciśnienie nie rozwali nam nagrzewnicy?
2. a jak w ogóle ma się ściągnięcie przewodów z nagrzewnicy do odpowiedniego "dopowietrzenia – odpowietrzenia" układu? Czy po tym zabiegu wystarczy dolać płynu do chłodnicy?

PostNapisane: 20 gru 2009, 09:53
przez Daro_GST
1. nie powinno (zastosowanie co najmniej jedno metrowego przewodu pomiędzy nagrzewnicą a karcherem powoduje duży spadek ciśnienia)
2. płyn który masz zalany możesz się z nim pożegnać, bo nagrzewnica jest stosunkowo nisko i prawie cały ci spierniczy (najlepiej taki zabieg robić przy dodatnich temperaturach bo wtedy nawet można na wodzie pojeździć)
3.po zalaniu płynu należy odpowietrzyć układ

Płukanie nagrzewnicy

PostNapisane: 23 gru 2009, 10:44
przez neon11
Dziękuję za dobre rady. Mam Mazdę 323f BG kilka miesięcy temu wsypałem proszek do uszczelnienia układu chłodzenia czego skutkiem był brak ciepłego powietrza. Wczoraj najpierw spuściłem płyn z układu chłodzenia ( zlałem go do baniaczka podstawionego pod chłodnicą ), zdjąłem przewody z wejść do nagrzewnicy i przepłukałem ją strumieniem wody. Efekt – w końcu mam znowu gorące powietrze ! Nie używałem karchera bo bałem się uszkodzenia nagrzewnicy tylko zwykły wąż z bieżącą wodą.
I wcale nie wyleciało tak dużo syfu po prostu woda z rdzą.

PostNapisane: 28 gru 2009, 00:07
przez fredi
U mnie tez nie ma cieplego powietrza, ale narazie szukam kogos kto mi to zrobi bo zbytnio tego nie kumam ;)

PostNapisane: 28 gru 2009, 22:53
przez kierownik
a ja płukałem dwa razy. raz wysoko stężonym kwasem octowym (jakieś 70%), a za drugim razem środkiem z marketu do udrażniania rur. w obu przypadkach wypływała brązowa ciecz na początku, ale po pewnym czasie już czysty płyn.
na początku niby było troszkę lepiej, ale po dwóch dniach grzało tak samo jak przed płukaniem :/
nie mogę znaleźć nagrzewnicy w zamienniku bo może bym i kupił, ale zastanawiam się czy jest jakaś konkretna przyczyna jej zasyfiania?

PostNapisane: 29 gru 2009, 15:29
przez marekp142
Ja płukałem jakieś 2 miesiące temu(może trochę dawniej)i jak narazie wszystko jest cacy