Problem z hamulcami przednimi
Strona 1 z 1
Mam problem. czytałem coś na forum już podobnego ale jednoznaczej odpowiedzi nie znalazłem. Po zakupie autka i przejechaniu kilkuset kilometrów stwierdziłem że przy ostrym hamowaniu "biją" tarcze... po przetoczeniu i założeniu nowych klocków przez kilka tysięcy km było ok ale potem znowu pojawiło się bicie. Ok stwierdziłem że stare tarcze są juz zbyt wyeksplatowane to założyłm nowe z nowymi klockami. Nówki tarcze Brembo i klocki Lucas spisywały się świetnie do czasu. Po przejechaniu znowu kilku tysięcy kilometrów podczas hamowania delikatnego czuć że auto hamuje tak jakby klocki puszczały co chwilke (coś jakby ABS któego nie mam). Wyraźnie to słychac bo z lewej strony lekko piszczy klocek i sychać pisk co chwilke delikatniejszy. Co ciekawe ani na kole kierownicy ani na pedale hamulca nie wyczuwam żadnego bicia ani drgań. dodam że tarcze sa osadzone dobrze jak również klocki przylegają jak należy i wszystki cylinderki działją bez zarzutu. Również nie dosłuchałem się żeby łozyska były wadliwe. Mam zgryz i to duży bo nie uśmiecha mi się wymieniać tak często tarcz Czy ktos ma jakiś pomysł albo rozwiązanie????
Motocykle są wszędzie.... no i mazdy
- Od: 2 lip 2006, 12:53
- Posty: 148
- Skąd: JÓZEFOSŁAW, W-WA, JELENIA GÓRA
- Auto: 6-ka 2.0 Diesel 140 KM 2008 rok
W BJ piasta jest razem z łożyskiem. Za piastę do tylnego koła z ABS-em zapłaciłem ok 300zł za zamiennik. Ktoś pisał na forum niedawno że za piaste bez ABS-u jest 160zł.
Tarcze się krzywią i mają bicie między innymi po zamoczeniu rozgrzanych tarcz w wodzie.
Tak było u mojego taty w GE, przeze mnie (. Miasto było troszke "podtopione" był korek i trzeba było przejechać przez wode sięgającą prawie do połowy koła. Od tamtego czasu auto na rozgrzanych tarczach przy hamowaniu dostawało takich turbulencji że aż trudno było kierownice utrzymać. Wymieniliśmy tarcze na brembo i klocki na ferodo i jest jak narazie dobrze:)
Niektórzy też myjąc auto leją zimną wodą po rozgrzanych tarczach. To chyba też coś ma do rzeczy.
A czy przy jeździe na wprost po równej drodze nie masz bicia na kierownicy? Może kółka nie są wyważone ?
Tarcze się krzywią i mają bicie między innymi po zamoczeniu rozgrzanych tarcz w wodzie.
Tak było u mojego taty w GE, przeze mnie (. Miasto było troszke "podtopione" był korek i trzeba było przejechać przez wode sięgającą prawie do połowy koła. Od tamtego czasu auto na rozgrzanych tarczach przy hamowaniu dostawało takich turbulencji że aż trudno było kierownice utrzymać. Wymieniliśmy tarcze na brembo i klocki na ferodo i jest jak narazie dobrze:)
Niektórzy też myjąc auto leją zimną wodą po rozgrzanych tarczach. To chyba też coś ma do rzeczy.
A czy przy jeździe na wprost po równej drodze nie masz bicia na kierownicy? Może kółka nie są wyważone ?
Niektórzy też myjąc auto leją zimną wodą po rozgrzanych tarczach. To chyba też coś ma do rzeczy.
A czy przy jeździe na wprost po równej drodze nie masz bicia na kierownicy? Może kółka nie są wyważone ?
Problem tym że to samo dzieje się na nowych tarczach jak tez i starych to samo było i raczej nie przeżyły szoku termicznego bo zwracałem na to szczególną uwage.
Bicia na kierownicy też nie mam a kola były wywazane ze szczególną uwagą....
nie wiem czy to ważne ale często mam wrażenie że przy małych prędkościach jedzie się jakby bo wybojach a droga jest prosta ( asfalcik nówka nieśmigany) auto jakby jechało po malutkich górkach i nim delikatnie kolebocze Opony sa dobre tym bardziej ze to samo było na zimówkach jak i teraz lentnich
Motocykle są wszędzie.... no i mazdy
- Od: 2 lip 2006, 12:53
- Posty: 148
- Skąd: JÓZEFOSŁAW, W-WA, JELENIA GÓRA
- Auto: 6-ka 2.0 Diesel 140 KM 2008 rok
Gunn1
PostWysłany: 17 Kwi 2007 | 17:37 Temat postu:
Nie wiem może się myle ale ja na twoim miejscu sprawdziłbym czy nie masz pokrzywionych piast.
No chyba nie pozostaje nic innego jak krzywe piasty. Podjedź z tym do jakiegoś mechanika aut japońskich albo do serwisu mazdy.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości