'Pyrkotanie' w silniku (turkotanie) jakby traktorek
1, 2
Dziś odpaliłem madzie i zdziwiło mnie to, że aż tak chętnie zapaliła. To znaczy po 2,3 obrotach wału miałem wrażenie, że wybuch mieszanki wewnątrz przebiegał z wyjątkową i niespotykaną (to znaczy nie zaobserwowaną przeze mnie dotąd) siłą.
Nie wiem czy to miało wpływ to uszkodzenie o którym zaraz napiszę.
Przejechałem z 20 km niespecjalnie się spiesząc tak 80-100 km po trasie bez zatrzymań i bez przeciążeń silnika, w tym czasie nie zaobserwowałem żadnych negatywnych objawów typu spadek mocy. Nie słyszałem też odgłosów z silnika (włączone radio)
Dojeżdżając do miejsca przeznaczenia po wyłączeniu radia zdziwiło mnie dziwne 'pyrkotanie' pochodzące z okolic silnika, częstotliwość "pyrkotania" wzrasta lub maleje wraz z obrotami. Pyrkotanie mogę porównać do pracy traktora ogrodowego lub jakby patyk wsadzić w obracający się plastikowy wiatrak ...
<b>Rozrząd zrobiony był jakieś 15 tysiecy km temu w ASO z uszczelniaczami za ponad 4 tys wiec watpię aby to coś z tego ...</b>
Kiedyś w innym aucie miałem wydmuchniętą uszczelkę pod głowicą ale efekty były zupełnie inne, w dodatku auto straciło moc a teraz moc jest ok ...
Czy może być to wydmuchnięta uszczelka pod głowicą? Jeśli tak to czy V6 ma 2 uszczelki czy 1 ?
Nie wiem czy to miało wpływ to uszkodzenie o którym zaraz napiszę.
Przejechałem z 20 km niespecjalnie się spiesząc tak 80-100 km po trasie bez zatrzymań i bez przeciążeń silnika, w tym czasie nie zaobserwowałem żadnych negatywnych objawów typu spadek mocy. Nie słyszałem też odgłosów z silnika (włączone radio)
Dojeżdżając do miejsca przeznaczenia po wyłączeniu radia zdziwiło mnie dziwne 'pyrkotanie' pochodzące z okolic silnika, częstotliwość "pyrkotania" wzrasta lub maleje wraz z obrotami. Pyrkotanie mogę porównać do pracy traktora ogrodowego lub jakby patyk wsadzić w obracający się plastikowy wiatrak ...
<b>Rozrząd zrobiony był jakieś 15 tysiecy km temu w ASO z uszczelniaczami za ponad 4 tys wiec watpię aby to coś z tego ...</b>
Kiedyś w innym aucie miałem wydmuchniętą uszczelkę pod głowicą ale efekty były zupełnie inne, w dodatku auto straciło moc a teraz moc jest ok ...
Czy może być to wydmuchnięta uszczelka pod głowicą? Jeśli tak to czy V6 ma 2 uszczelki czy 1 ?
Ostatnio edytowano 6 lis 2006, 09:49 przez Cosmos, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 1 lut 2005, 19:10
- Posty: 19
- Skąd: Wa-wa
- Auto: MX-3 2,5 KL V6, Tribute 2.0
brii napisał(a):A może to popychacze??
Ale to tak trochę głośnawe jest ... (taki 'turkot' jakby, ciężko opisać) no i czy mozliwe aby po 20 km zaczely tak glosno walic popychacze? na 13.30 jestem ustawiony w servisie wiec bede wiedział co to za zonk
- Od: 1 lut 2005, 19:10
- Posty: 19
- Skąd: Wa-wa
- Auto: MX-3 2,5 KL V6, Tribute 2.0
W mojej Vłce mialem raz dziwne terkotanie, az sie przestraszylem, okazalo sie ze jeden kabel WN nie stykal sie ze swiecą (zapomnialem go docisnac ) ale silnik drżał. Wymieniales pasek od alternatora ?
Nie sadze zeby to byla przyczyna, inne sa objawy.
V6 ma dwie uszczelki, po jednej na kazdy rzad cylindrow af kors
Cosmos napisał(a):Czy może być to wydmuchnięta uszczelka pod głowicą? Jeśli tak to czy V6 ma 2 uszczelki czy 1 ?
Nie sadze zeby to byla przyczyna, inne sa objawy.
V6 ma dwie uszczelki, po jednej na kazdy rzad cylindrow af kors
Less roof, more fun
Normalnie mam identyczne pyrkanie jak u Ciebie, z tym, że u mnie pojawia się to przy odpaleniu i np. po przegazowani do 3 tyś znika lub gasze silnik oodpalami jeszcze raz i jest mniej słyszalne lub znika całkowicie, najdalej po 3 odpaleniu nie słychać wcale. Podobne turkotanie miałem w Polonezie, gdzy przestawił się zapłon, ale czy to może mieć cos wspólnego z prądem??
- Od: 8 maja 2006, 11:40
- Posty: 66
- Skąd: Olkusz
- Auto: Mazda 323F 1.6 16V '94
Cosmos napisał(a):ziwne 'pyrkotanie' pochodzące z okolic silnika
Nie zostal przestawiony zaplon na wczesniejszy? Ktos moze ci to sprawdzic? Takie perkotanie to moze byc spalanie stukowe... A pojawic sie moglo przy dupiatej beznzynie (malo oktanow). Jesli sie myle to prosze o wybaczenie
- Od: 14 lis 2004, 19:40
- Posty: 760
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Żuczek i Jaszczurka...
Orin napisał(a):pojawic sie moglo przy dupiatej beznzynie (malo oktanow).
hm, wlasnie ostatnio jak ceny paliwa tak spadly do ponizej 4 zł to leje tylko 98, ale jak sie pojawi taki efekt jeszcze raz to sprawdze zapłon
- Od: 1 lut 2005, 19:10
- Posty: 19
- Skąd: Wa-wa
- Auto: MX-3 2,5 KL V6, Tribute 2.0
Pewnie za malo masz oleju, sprawdz bagnet czy nie jest suchy (na zimnym aucie). To V6 wiec moze spalac troche oleju wiecej i szybciej niz jestes do tego przyzwyczajony. Popychacze beda Ci klekotaly jak masz za malo oleju.
- Od: 25 paź 2004, 19:47
- Posty: 529
- Skąd: Łorsoł, Och o Ta
- Auto: Merida Cross 5300
navroth napisał(a):Pewnie za malo masz oleju
Faktycznie mało jest – na dole przy dolnej kresce navroth pewnie to wlasnie to.
Jeszcze pytanie aby nie przelac i nalac do od kreski LOW do FULL to ile bedzie to 0,5 litra czy wiecej
- Od: 1 lut 2005, 19:10
- Posty: 19
- Skąd: Wa-wa
- Auto: MX-3 2,5 KL V6, Tribute 2.0
xXx napisał(a):ludzie nie sprawdzają poziomu oleju
A jeszcze gorzej jak tak jeżdzą – coś tam cyka, wali i stuka a oni jadą bo przecież lampka żadna się nie pali więc jest ok ...
A swoją drogą ile powinien łykać oleju V6 1.8 na 1Kkm ?
- Od: 25 paź 2004, 19:47
- Posty: 529
- Skąd: Łorsoł, Och o Ta
- Auto: Merida Cross 5300
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość