Klekotanie/stukanie w silniku.
Witam. Mam Mazdę MX-3 1.6 DOHC od pół roku. Gdy silnik jest zimny z pod maski dochodzi taki klekot/stukot. Po rozgrzaniu znika i jest ok. W momencie gdy klekocze pod maską to z układu wydechowego wydobywa się takie delikatne dzwonienie (jakby metal o metal). Wydaje mi się że przy wyższych obrotach tak powyżej 2500 tego klekotu nie ma. Wymieniałem pasek rozrządu wraz z rolką i napinaczem. Przed wymianą też to było. Co ciekawe latem gdy odpalałem rano samochód a temperatura otoczenia była już powyżej 15 stopni to takiego klekotania nie było. Olej to Mobil 1 5W50 i za jakieś 1,5 tyś. km będzie do wymiany.Zauważyłem coś jeszcze. Nawet jak silnik jest dobrze rozgrzany to przy przekraczaniu 2500 obrotów z układu wydechowego wydostaje się dźwięk jakby coś dzwoniło (jakby był rozszczelniony) ale tylko przez chwile i tylko przy narastaniu obrotów. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym klekotaniem na zimno.
Proszę o pomoc. Na stronie mazdaspeed czytałem że to może być wina hydraulicznych popychaczy lub pompy lub nagaru na denku tłoka i nie bardzo wiem jak to sprawdzić. Może ktoś miał podobny problem w swoim MXie. Dodam że silnik ma przebieg 146 tyś km.
Proszę o pomoc. Na stronie mazdaspeed czytałem że to może być wina hydraulicznych popychaczy lub pompy lub nagaru na denku tłoka i nie bardzo wiem jak to sprawdzić. Może ktoś miał podobny problem w swoim MXie. Dodam że silnik ma przebieg 146 tyś km.
Ostatnio edytowano 30 lis 2008, 16:10 przez rook, łącznie edytowano 3 razy
- Od: 30 lis 2008, 11:00
- Posty: 141
- Skąd: Uniejów
rook tutaj masz identyczny temat http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... anie+zimny
Proponuję także zapoznać się z regulaminem działu 323/mx-3, żeby wiedzieć jak poprawnie nazywać tematy Ten w niedługim czasie poleci do kosza.
EDIT: i jeszcze tutaj: http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... nie+zimnym
Proponuję także zapoznać się z regulaminem działu 323/mx-3, żeby wiedzieć jak poprawnie nazywać tematy Ten w niedługim czasie poleci do kosza.
EDIT: i jeszcze tutaj: http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... nie+zimnym
- Od: 4 sty 2007, 17:31
- Posty: 1509
- Skąd: Zielona Góra/Wrocław
grabu122 napisał(a):Troll Bagienny ile można mieć u Was ostrzeżeń? zanim
grabu122 napisał(a):UWAGA! Większość moich postów wysyłanych w godzinach nocnych powstaje pod wpływem alkoholu i narkotyków, więc proszę nie traktować ich poważnie.
- Od: 4 sty 2007, 17:31
- Posty: 1509
- Skąd: Zielona Góra/Wrocław
trollu, zauwaz ze u niego problem jest gorszy, nie chodzi juz tylko o klektanie ale takze o dzwonienie, popychacze hydraulicznie, by raczej nie dzwonily... u mnie jest to samo, ale tylko klekocze jak jest zimny, pozniej gdy sie rozgrzeje lub gdy na polku bylo cieplo, efekt znika.. niestety u kolegi @rook, jest dzwonienie, ja bym sie obawial najgorszego, ale zeby nie byc pesymista, najpierw sprawdzilbym wszystkie metalowe elementy ktora moga na to wplywac i sa do sprawdzenia, czyli uklad wydechowy uklad napedowy (tak, kiedys cos mi tam stukalo i to tylko jak gazu dodawalem, okazalo sie ze p oprostu cos wisialo na przewodach o.O i sie obijalo o przekladnie kierownicza).. gdy juz to wszystko zrobimy, no to wypada tylko podjechac do mechanika, i modlic sie by diagnoza nie byly pierscionki, panewki, czyt. cos w silniku..
kolejna sprawa jest taka, ze MX-3 1.6 DOHC 107 KM w roku 2008, z przebigiem 143kkm to niezla sciema... ktos ja raczej przekrecil i to konkretnie...
kolejna sprawa jest taka, ze MX-3 1.6 DOHC 107 KM w roku 2008, z przebigiem 143kkm to niezla sciema... ktos ja raczej przekrecil i to konkretnie...
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
Jeśli chodzi o to dzwonienie to może jest to kwestia jakiś wibracji i dzwoni coś w samym układzie wydechowym. Sprawdzałem sprężanie na cylindrach i jest równitko po 11,5 atmosfery na każdym. Nie ma problemu z dynamiką, nie bierze oleju więc myślę że pierścionki ok. Przebiegu auta też jestem pewien mam książkę serwisową. Co do tego podobnego tematu w silnikach V6 to nie wydaje mi się żeby to było od hydraulicznego napinacza paska rozrządu, bo w tym przypadku hałasowało tez na rozgrzanym a u mnie tylko na zimnym. Być może że powyżej 2500 obrotów już nie słysze tego stukania ale ono nadal jest tylko przymaskowane. To stukanie u mnie jest dużo cichsze niż w Xedosie z filmiku na YouTube.
Mam nadzieje że temat jest teraz poprawny. Może jeszcze ktoś coś mi doradzi.
Mam nadzieje że temat jest teraz poprawny. Może jeszcze ktoś coś mi doradzi.
- Od: 30 lis 2008, 11:00
- Posty: 141
- Skąd: Uniejów
@rook, hmm nie chodzi o napinacz hydrauliczny, chodzi o popychacze zaworow czy jak to sie tam zwalo...
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
No i czy mam się tym jakoś specjalnie przejmować tymi popychaczami czy dopóki nie klepią na rozgrzanym uznać to za normę. Z tego co się orientuje to są hydrauliczne popychacze więc nie da się ich wyregulować tylko trzeba wymienić. Może jakiś inny olej wlać?
- Od: 30 lis 2008, 11:00
- Posty: 141
- Skąd: Uniejów
hmm z tego co ja wiem, poki na zimnym tlko klepia, olej... jak zaczna klepac na cieplym to sie mozna zaczac przejmowac, a jesli sie martwisz, to zadzwon do jaksy i sie spytaj co on na to.. tylko nie dzwon dzisiaj
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
Witam, mam kilka drobnych problemów z moją Mazda, które ostatnio przerodziły się w jeden ogromny, no ale po kolei.
Auto było na wymianie dwóch uszczelek pod głowicą, obydwie głowice zostały splanowane (każda po 1mm jak twierdzi mechanik), oraz zostały wymienione 4 popychacze zaworów.
Silnik został odkamieniony , wyczyszczony i zostało zalane 3,5 l oleju...
Mechanik oddał auto z metalicznym stukiem w silniku, twierdząc, że to się ułoży...
Stuk jednak się nasilał, i pojawiał się tylko przy gorącym silniku, ciśnienie oleju się nie świeciło więc panewkę wykluczyłem. Natomiast po wyciągnięciu świecy z pierwszego cylindra stuk zanikał, natomiast po dokonaniu tej samej czynności przy pozostałych 5 nie przynosiło to efektów, czyżby swożeń tłoka...? Niestety nie było mi to dane sprawdzić, po 2 tygodniach od dolania oleju mojej dziewczynie zaczął świecić olej lecz tylko chwilami podczas wchodzenia w zakręty. Sprawdziłem olej było równo z kreseczką LOW, dolałem 0,5l i wszystko było w porządku, aż do wczoraj.
Jechałem mazda i nagle zaczęło mi dusić auto, i nią szarpać...a stukanie które wcześniej pojawiało się tylko na jałowym biegu i do ok. 2,5 tys obrotów dało o sobie znać i to dość konkretnie !, zjeżdżając na pobocze auto mi zgasło, przekręciłem kluczyk, zapaliłem silnik i kontrolka oleju zaczęła mrugać...auto zakrztusiło się dając straszliwy metaliczny stuk i zgasło...
Sprawdziłem olej był po niżej poziomu LOW, ale był podczas jazdy kontrolka nie świeciła, dodatkowo rozcierając olej na chusteczce bądź palcach zobaczyłem, że jest czarny...
EFEKT= stuk, w okolicach 1 cylindra się nasilił, i dodatkowo coś strasznie tłucze w okolicach 3 cylindrów pod szybą.Auto na linie odstawiłem pod dom...
Mechanik stara mi się teraz w mówić, że nie przypilnowałem poziomu oleju, ale to nie jest normalne, żeby po wyjechaniu z warsztatu auto wżięło prawie ponad 3l oleju, przez 2 tyg., no i dodatkowo ten stuk którego przed naprawą nie było....Dodam jeszcze, że auto nie jest katowane, jeździ nim moja dziewczyna max do 4 tys...bo mnie cały tydzien nie ma, a jak ja Ją dopadam to też przeciez nie robie kazdego shiftu przy czerwonym polu.
Panowie co o tym myślicie?
Auto było na wymianie dwóch uszczelek pod głowicą, obydwie głowice zostały splanowane (każda po 1mm jak twierdzi mechanik), oraz zostały wymienione 4 popychacze zaworów.
Silnik został odkamieniony , wyczyszczony i zostało zalane 3,5 l oleju...
Mechanik oddał auto z metalicznym stukiem w silniku, twierdząc, że to się ułoży...
Stuk jednak się nasilał, i pojawiał się tylko przy gorącym silniku, ciśnienie oleju się nie świeciło więc panewkę wykluczyłem. Natomiast po wyciągnięciu świecy z pierwszego cylindra stuk zanikał, natomiast po dokonaniu tej samej czynności przy pozostałych 5 nie przynosiło to efektów, czyżby swożeń tłoka...? Niestety nie było mi to dane sprawdzić, po 2 tygodniach od dolania oleju mojej dziewczynie zaczął świecić olej lecz tylko chwilami podczas wchodzenia w zakręty. Sprawdziłem olej było równo z kreseczką LOW, dolałem 0,5l i wszystko było w porządku, aż do wczoraj.
Jechałem mazda i nagle zaczęło mi dusić auto, i nią szarpać...a stukanie które wcześniej pojawiało się tylko na jałowym biegu i do ok. 2,5 tys obrotów dało o sobie znać i to dość konkretnie !, zjeżdżając na pobocze auto mi zgasło, przekręciłem kluczyk, zapaliłem silnik i kontrolka oleju zaczęła mrugać...auto zakrztusiło się dając straszliwy metaliczny stuk i zgasło...
Sprawdziłem olej był po niżej poziomu LOW, ale był podczas jazdy kontrolka nie świeciła, dodatkowo rozcierając olej na chusteczce bądź palcach zobaczyłem, że jest czarny...
EFEKT= stuk, w okolicach 1 cylindra się nasilił, i dodatkowo coś strasznie tłucze w okolicach 3 cylindrów pod szybą.Auto na linie odstawiłem pod dom...
Mechanik stara mi się teraz w mówić, że nie przypilnowałem poziomu oleju, ale to nie jest normalne, żeby po wyjechaniu z warsztatu auto wżięło prawie ponad 3l oleju, przez 2 tyg., no i dodatkowo ten stuk którego przed naprawą nie było....Dodam jeszcze, że auto nie jest katowane, jeździ nim moja dziewczyna max do 4 tys...bo mnie cały tydzien nie ma, a jak ja Ją dopadam to też przeciez nie robie kazdego shiftu przy czerwonym polu.
Panowie co o tym myślicie?
Ostatnio edytowano 11 maja 2009, 19:15 przez Szymonaki, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 19 maja 2008, 14:17
- Posty: 12
moim zdaniem coś spartaczył mechanik i sie wykręca nie daj sie mu wykiwać i walcz o swoje niech robi jak zepsuł i on poniesie koszty a jesli auto przedtem ci nie brało oleju a po jego wizycie u tego magiga zaczeło jeździć na oleju to ewidentnie jego wina i niech on sie martwi co na robił a z drugiej strony jeśli auto sie daje do mechanika to ma być zrobione i nie ma prawa w nim cos sie tłuc a i popraw temat na zgodny z regulaminem mody cie zjedzą i wywala na smietnik
- Od: 23 paź 2008, 18:26
- Posty: 195
- Skąd: Żabno
- Auto: Mx3 v6 94r,Hornet 600 2002r :)
Na pewno wina mechanika tak jak tutaj pisza walcz o swoje, bo zostaniesz sam ze swoim problemem. Nie zwlekaj tylko od razu do niego jedz i wytlumacz mu jak krowie na granicy, zeby Ci nie wciskal kitu z tym olejem bo 3l oleju to nawet moje Z5 nie zje w przeciagu kilka dni
- Od: 16 paź 2007, 21:38
- Posty: 1035
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))
Panowie ręce mi opadają...wymieniłem panewki, odebrałem auto od mechanika i wszystko gitara, tyle, że po przejechaniu 15km...znów zaczęło się stukanie to wymienione przeze mnie wyżej które było przed awaryjnym zatrzymaniem auta..., które nie występuje na zimnym silniku...dodatkowo z silnika zaczęło dymić mimo, że temp. to 90 stopni...
Co Wy na to? ma ktoś jakiś pomysł swowżeń tłoka, luzy zaworowe?
Co Wy na to? ma ktoś jakiś pomysł swowżeń tłoka, luzy zaworowe?
- Od: 19 maja 2008, 14:17
- Posty: 12
w mx v6 luzy są regulowane przez szklanki zaworowe więc sie ich nie ustawia same sie ustawiaja znaczy same se kasują a to stukanie może dlatego na źimnym nie występować bo olej zimny jest gęsty a jak sie zagrzeje to jest bardziej płynny i może to ta sama panewka stuka albo sie przekreciła albo była źle dobrana za mała a byłeś u tego mechanika walczyłeś o swoje ci ci powiedział i co zrobił <za darmo??>
- Od: 23 paź 2008, 18:26
- Posty: 195
- Skąd: Żabno
- Auto: Mx3 v6 94r,Hornet 600 2002r :)
Tak, oczywiście że za darmo. Dymienie przeszło okazało się że zostało troche oleju odciśniętego na jakieś blaszce jak składał auto.
Natomiast mazda pokazała nowe rogi...wczoraj nie chciała odpalić , jak zaczęła palić to zaczął się świecić olej i gasła,,,2h przed tym wydarzeniem sprawdzałem olej, i było okej, natomiast później nie sprawdziłem bo zadzwoniłem wśćiekły do mechanika żeby wziął mazdae...dzwonił dziś powiedział że zawór upustowy pompy oleju jest zablokowany...może być taka przyczyna tych objawów?
Natomiast mazda pokazała nowe rogi...wczoraj nie chciała odpalić , jak zaczęła palić to zaczął się świecić olej i gasła,,,2h przed tym wydarzeniem sprawdzałem olej, i było okej, natomiast później nie sprawdziłem bo zadzwoniłem wśćiekły do mechanika żeby wziął mazdae...dzwonił dziś powiedział że zawór upustowy pompy oleju jest zablokowany...może być taka przyczyna tych objawów?
- Od: 19 maja 2008, 14:17
- Posty: 12
Gdy zapale auto słychać dziwne tak jak by małe stukanie (cykanie w silniku) przeważnie to słychać przez jakiś czas gdy silnik jest zimny bo gdy się zagrzeje to przestaje z czasem,proszę o porady co może być przyczyną i ile będzie mniej więcej kosztować naprawa tego,pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc w rozwiązaniu tego problemu!
Mazda jest z 94r. 1.8 v6
Mazda jest z 94r. 1.8 v6
warzelan
- Od: 16 wrz 2009, 21:17
- Posty: 9
- Skąd: bełk
- Auto: mazda mx-3 v6
To te cudowne hydropopychacze Ja mam tak samo, że póki silnik jest zimny to głośniej chodzą ale jak się nagrzeje silnik to już przestają. Pytałem się mechanika to mówi, że na zimnym silniku będą chodzić troszkę głośniej.
- Od: 19 sty 2009, 18:59
- Posty: 96
- Skąd: Jelenia Góra
- Auto: Mazda MX-3 1,6 95r
W K8 v-6 to nie będą żadne tam hydropopychacze lecz najpewniej zajechane podkładki sprężynujące kompensujące luz na wałkach rozrządu.
Czy wymieniałeś je kiedykolwiek
Powinno się je wymieniać co ok 150tys km.
Pozdrawiam
Czy wymieniałeś je kiedykolwiek
Powinno się je wymieniać co ok 150tys km.
Pozdrawiam
Pierwsze Z5 Turbo na forum.Maniak Mazda from Hiroshima
- Od: 14 lis 2008, 13:03
- Posty: 282
- Skąd: Giżycko/Olsztyn
- Auto: 323 f ba 1996r 1.5 Z5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości