Witam
mam chyba podobny problem jak ludzie wyzej pisza...
ostatnio moje autko bylo na wymianie krokowca (prawdopodobna przyczyna nagannego zachowania mojej madzii) ktora nic nie zmienila a spowodowala jeszcze dodatkowo skoki obrotow...
mianowicie mazda moja mx3 v6 nie chce smigac zwawo i:
1.obroty na jalowym to 1100 na cieplym a na zimno ma jakies 2500 (chyba kwestia regulacji na przepustnicy)
2.skoki obrotow do 1700 spadaja do 1100 i znowu na 1700 i tak ciagle non stop w kolko (czasami cos jej odbije i trzyma rowne obroty 1100 ale rzadko bardzo)
3.na niskich obrotach od samego startu nawet do 4000 autko slabo bardzo jedzie i z szarpnieciami dosc mocnymi
4.autko nie chce sie wkrecac powyzej 5300 obrotow
5.na postoju na luzie tak na pusto gaz w podloge i lekko zatnie sie ale dosc zwawo wejdzie do odcinki na 7800 ale tez nie zawsze
Komputer pokazuje bledy 02 i 04 oba mowia o czujniku polozenia walu korbowego. Czujnik zamowiony, przyjdzie to zamontuje i napisze rezultat.
Pozdrawiam, HRS
EDIT wymieniony czujnik polozenia walu korbowego i zmian nie ma
co wiecej wstawilem do autka drugi silnik i jest to samo. wiec na moje oko wina lezy w czyms wspolnym, w czyms co bylo i przy tamtym i przy tym silniku jest nadal, jakis osprzet czy np aparacik zaplonowy.
EDIT 2 wymieniony aparat zaplonowy. pacjent zyje i gania zdrowo
okazalo sie ze czujnik halla inaczej polozenia walka rozrzadu w aparacie zaplonowym byl popsuty
wnioski? jesli mamy problem z zaplonem, w pierwszej kolejnosci radze sprawdzic aparacik zaplonowy przede wszystkim bo te sypia sie co chwila, potem swiece i kabelki wn