Problemy z rozruchem – Wątek wspólny BA (B3/Z5/BP/KF)
Witam
Miałem podobny problem do Twojego z tym ze ja mam bardzo mocny aku. Kontrolka ladowania palila mi sie po odpaleniu a po rozgrzaniu gasła, okazal sie uszkodzony alternatro ktorego koszt naprawy wyniósłby prawie 300 zł, kupilem uzywke za 180 zł smiga narazie ok. Ja bym sprawdzil alternator. A wysokie obroty to norma. Dobrze jak na zimnym silniku sa od 1300 do 1600 to jest ok.
Miałem podobny problem do Twojego z tym ze ja mam bardzo mocny aku. Kontrolka ladowania palila mi sie po odpaleniu a po rozgrzaniu gasła, okazal sie uszkodzony alternatro ktorego koszt naprawy wyniósłby prawie 300 zł, kupilem uzywke za 180 zł smiga narazie ok. Ja bym sprawdzil alternator. A wysokie obroty to norma. Dobrze jak na zimnym silniku sa od 1300 do 1600 to jest ok.
- Od: 1 lip 2009, 15:40
- Posty: 87
- Skąd: Sush
- Auto: Mazda 323F 1.8 BA BP
jeffmills Nie szalej od razu z wymienianiem alternatora.
W większości przypadków bez problemu można alternator naprawić. Często jest to najlepsza opcja bo zawsze 'wiesz co masz'. Nigdy nie wiesz jak długo pociągnie kupiony np. na allegro.
Z Twojego opisu wynika, że najprawdopodobniej masz uszkodzoną jedną z diód prostowniczych. Wtedy dokładnie jak pisałeś kontrolka będzie się świecić na początku, potem nawet może gasnąć ale i tak ładowania nie ma.
Oddaj alternator do elektryka i na 90% będziesz się znów cieszył sprawnym autem. Wymina diody nie powinna być kosztowna. Głównie płacisz za pracę bo sam element kosztuje dosłownie grosze.
W większości przypadków bez problemu można alternator naprawić. Często jest to najlepsza opcja bo zawsze 'wiesz co masz'. Nigdy nie wiesz jak długo pociągnie kupiony np. na allegro.
Z Twojego opisu wynika, że najprawdopodobniej masz uszkodzoną jedną z diód prostowniczych. Wtedy dokładnie jak pisałeś kontrolka będzie się świecić na początku, potem nawet może gasnąć ale i tak ładowania nie ma.
Oddaj alternator do elektryka i na 90% będziesz się znów cieszył sprawnym autem. Wymina diody nie powinna być kosztowna. Głównie płacisz za pracę bo sam element kosztuje dosłownie grosze.
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
fazzi napisał(a):Oddaj alternator do elektryka i na 90% będziesz się znów cieszył sprawnym autem.
ale mozliwe ze przez to calkowite rozladowanie aku juz nie bedzie taki jak kiedys.ale miejmy nadzieje ze nic mu nie jest i naprawa alternatora zalatwi sprawe.
nieznaszmnie napisał(a):Dobrze jak na zimnym silniku sa od 1300 do 1600 to jest ok.
jak byly mrozy po -10 i lepiej to nawet 2000 na starcie nie dziwia.
jeffmills napisał(a):otoz czasem jak zaleje za 20zl to wiem ze przejade 50km a ostatnio mialem 35km i w samym centrum wachy mi zabraklo
zanim silnik sie rozgrzeje to pali jak smok.i tak jak fazzi wspominal,trzymanie auta na rezerwie zima to nie jest dobry pomysl
MX3 – Rest In Pieces 05.03.2012
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Witam mam problem juz chyba od 2 tygodni mam mazde 323 1992 1.6 116v sedan , kreci rozrusznik wymieniałem miesiac temu aku kreci swiece nowe i nic krece az do rozładowania aku.czasem jakby załapało zatrzesie mazdzinką a potem to samo. Mam gaz gażnik ale zawsze odpalam na benzynie rzecz jasna ... pomózcie bo juz nie moge wytrzymac z góry dzieki!!!
Bilioner
Bilioner
-
BILIONER
Ja ostatnio jak były takie mrozy po -18 to też wkońcu coś padło. Kręciłem i nic nie odpalało,nie były to bezpieczniki, ani aparat zapłonowy czy rozrusznik. Mechanior stwierdził,że mogło się dostać trochę wilgoci na przewody WN. Naprawa kosztowała koło 120zł.
- Od: 31 paź 2009, 13:12
- Posty: 25
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda Xedos 9 2,5V6 KL-DE 2000
Witam mam mazde 323f 1.5 16v 96r od pewnego czasu autko nie pali rano. Wymieniłem w madzi aparat zapłonowy kable W.N. świece i dalej nic na popych pali od strzału, iskra jest paliwo dochodzi ale po minucie kręcenia zalewa świece, co to może być???????????
Moderator: Jest wiele takich tematów. Polecam wyszukiwarkę. >< Łączę
Moderator: Jest wiele takich tematów. Polecam wyszukiwarkę. >< Łączę
-
samachel
wymieniałeś filtr paliwa? może zapchany i paliwo słabo podaje pompka.
Marcin
- Od: 23 wrz 2008, 17:58
- Posty: 155
- Skąd: Łomża
- Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V
Mam pewne pytanie, podczas czytania tego tematu doszedłem do wniosku ze luzy na zaworach mnie też mogą dotyczyć choć nie mam pewności... Chodzi mi o to, że przy odpalaniu, a szczególnie teraz jak są bardzo niskie temperatury z silnika wydobywa sie donośny metaliczny dźwięk, trudno mi go precyzyjnie opisać ale przypomina odgłos jakby tłoki uderzały o wtryskiwacze lub cos takiego, czestotliwosc tego dzwieku pokrywa sei z praca tlokow po zapaleniu silnika, myslalem jeszcze to moze jakies luzy na panewkach-ale wtedy byloby chyba je slychac bez przerwy a u mnie po nagrzaniu silnika ten dzwiek ustaje... chcialbym sie dowiedziec co to moze byc i czy moge spokojnie jezdzic moja mazda jesli cos takiego sie dzieje...?
- Od: 1 lut 2009, 00:06
- Posty: 20
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 323f 1.5 16V 1998r.
Witam wszystkich czytających mam taki problem przejechałem ostatnio moją mazdą 323C 1.3 16V 94 jakieś 160 km odstawiłem ją do garażu na noc był u nas mróz -30C gdy rano poszedłem auto odpalić nie odpaliło mimo że akumulator kręci choć zauważyłem że przy kręceniu rozrusznika ciężko się kręci ale tak już jakiś czas miałem i tylko przy odpalaniu.Okręciłem świece i są zalane a poza tym wydawało się wszystko być w porządku jednak zauważyłem dziś przy kolejnej próbie odpalenia samochodu że gdy włączę zapłon to chyba silniczek krokowy buczy jak agregat prądotwórczy.
Więc mam takie pytanie czy to może być zepsuty ten silniczek krokowy czy może cała przepustnica i czy to może być przyczyną nieodpalenia mojej mazdy pozdrawiam i proszę o pomoc
Więc mam takie pytanie czy to może być zepsuty ten silniczek krokowy czy może cała przepustnica i czy to może być przyczyną nieodpalenia mojej mazdy pozdrawiam i proszę o pomoc
Ostatnio edytowano 26 sty 2010, 15:10 przez slawojbtc, łącznie edytowano 2 razy
-
slawojbtc
ze świecami już kombinowałem wymieniłem na nowe świece i dalej nic zalewa je cały czas a iskra wdaje się być dobra
-
slawojbtc
Może coś z aparatem zapłonowym,możesz też sprawdzić błędy może coś rozjaśnią co jest grane.Pozdr
Ostatnio edytowano 26 sty 2010, 15:14 przez madejek86, łącznie edytowano 3 razy
"Mężczyźni witają się uściśnięciem dłoni. Kobiety obejmują się przyjaźnie. W pierwszym wypadku chodzi o sprawdzenie, czy w ręku nie ma ukrytej broni, w drugim, czy na pewno nie ma jej też za plecami."
- Od: 8 sty 2009, 00:52
- Posty: 271
- Skąd: Olsztyn
- Auto: Była 323F BG 1.6 nastepnie 323F BA 1.5 nasepnie 323F BA 1.8 obecnie jest VW Golf IV
U mnie było tak: normalnie jeżdziłem ,a next day nie chciała odpalić.Kręciła iskra była,pompa podawała paliwo.Większość stawiała na cewkę,czujnik halla itp.Po rozebraniu aparatu i przeczyszczeniu styków w module madzia odpaliła i chodzi do dziś.
Ps. Spróbuj jeszcze jednej rzeczy wczoraj pomimo nowego akumulatora,wymienionych świec,filtrów,kabli Z5 braciaka tez nie chciała odpalić.Ładowałem ją kablami 25 min i nic ledwie kręciła choć iskra była.W końcu podszedł sąsiad i jego sposobem załapała .Jedna osoba niech siedzi w środku i kręci ,a druga wyjmie 2 fajki ze świec i podczas kręcenia trzeba te fajki nasadzać i zdejmować ze świec(do góry i w dół i bez żadnych tu skojarzeń haha) ,dzięki czemu niby zwiększamy jeszcze iskrę u mnie to pomogło.Pewnie już z rozrusznikiem dzieje się coś nie tak.Pozdr
Ps. Spróbuj jeszcze jednej rzeczy wczoraj pomimo nowego akumulatora,wymienionych świec,filtrów,kabli Z5 braciaka tez nie chciała odpalić.Ładowałem ją kablami 25 min i nic ledwie kręciła choć iskra była.W końcu podszedł sąsiad i jego sposobem załapała .Jedna osoba niech siedzi w środku i kręci ,a druga wyjmie 2 fajki ze świec i podczas kręcenia trzeba te fajki nasadzać i zdejmować ze świec(do góry i w dół i bez żadnych tu skojarzeń haha) ,dzięki czemu niby zwiększamy jeszcze iskrę u mnie to pomogło.Pewnie już z rozrusznikiem dzieje się coś nie tak.Pozdr
"Mężczyźni witają się uściśnięciem dłoni. Kobiety obejmują się przyjaźnie. W pierwszym wypadku chodzi o sprawdzenie, czy w ręku nie ma ukrytej broni, w drugim, czy na pewno nie ma jej też za plecami."
- Od: 8 sty 2009, 00:52
- Posty: 271
- Skąd: Olsztyn
- Auto: Była 323F BG 1.6 nastepnie 323F BA 1.5 nasepnie 323F BA 1.8 obecnie jest VW Golf IV
witam. problem w mojej mazdzie pojawił się przedwczoraj przy tych 26stopniowym mrozie. Samochód po długiej próbie nie chce odpalić. kreci jak głupi, załapuje ale nie odpala, kręcił kręcił aż padł akumulator co się może dziać bo ja już tracę siły do tego samochodu.
wymieniłem w nim świece ngk, palec z kopułką chyba tpsa(włoskiej firmy) miałem zmieniane przewody do świec, płyn chłodnicy oraz olej.dodam jeszcze że w baku mam z 15litrów paliwa.
całą noc ładowałem akumulator i dzisiaj go założyłem, wykreciłem świece nad ogniem osuszyłem, wkreciłem i chce kręcić a on:/ kręci kręci nagle blokuje silnik(kontrolki gasną) i znowu kręci przez chwile i znowu staje silnik.
pompa paliwowa pracuje bo sprawdzałem zworka i przy zapłonie słychać ją
wymieniłem w nim świece ngk, palec z kopułką chyba tpsa(włoskiej firmy) miałem zmieniane przewody do świec, płyn chłodnicy oraz olej.dodam jeszcze że w baku mam z 15litrów paliwa.
całą noc ładowałem akumulator i dzisiaj go założyłem, wykreciłem świece nad ogniem osuszyłem, wkreciłem i chce kręcić a on:/ kręci kręci nagle blokuje silnik(kontrolki gasną) i znowu kręci przez chwile i znowu staje silnik.
pompa paliwowa pracuje bo sprawdzałem zworka i przy zapłonie słychać ją
no to czekać do wiosny?? hehe podgrzewałem nagrzewnica kolektor ssący
miałem podobną sytuację... rozrusznik kręcił jak szalony już niby paliła ale jednak nie. Zaobserwowałem że kontrolka oleju zapala się z opóźnieniem... po kilku próbach które trwały z 5 minut dała radę... więc to na bank nie akumulator bo by padł podczas prób
paliwo zamarzło ? zawsze, zwłaszcza w takie mrozy staram się tankować pod korek (tankuje na statoil'u) dodaje jakiś wynalazków w stylu stp...
wiem że dolałem trochę oleju i sytuacja powtórzyła mi się tylko raz ale odpaliła za drugim razem więc nie wiem co jest winne...
paliwo zamarzło ? zawsze, zwłaszcza w takie mrozy staram się tankować pod korek (tankuje na statoil'u) dodaje jakiś wynalazków w stylu stp...
wiem że dolałem trochę oleju i sytuacja powtórzyła mi się tylko raz ale odpaliła za drugim razem więc nie wiem co jest winne...
- Od: 22 gru 2007, 23:50
- Posty: 178
- Skąd: Stargard Szczeciński
- Auto: 323P (BA) 1.3 16v '98 r.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość