Elektrozawór między kolektorem ssącym, a regulatorem ciśnienia paliwa
Strona 1 z 1
Patrze dzis na silnik i widze ze jest urwany jeden przewod. Powiedzcie mi co to jest? Czy bardzo to jest potrzebne i czy musi to byc bardzo szczelne?? Widze ze tym przewodem idzie jakies cisnienie w strone wtryskow. ponizej zamieszczam zdjecia z ta czescia.
- Od: 24 kwi 2007, 18:20
- Posty: 23
- Skąd: Tarnów
- Auto: Mazda 323f BA1,5 16V DOHC 95r
To jest elektrozawór między kolektorem ssącym, a regulatorem ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej. Nie wkładaj tego z powrotem do auta, tylko podłącz regulator ciśnienia bezpośrednio do króćca w kolektorze jednym kawałkiem przewodu. Komputer nie będzie łapał błędów, a całość będzie pracować prawidłowo. Masz mazdę przed liftem i ten zaworek w późniejszych modelach został całkowicie wycofany. Nie chcę tu pisać epopei na temat działania regulatora ciśnienia paliwa, więc jak chcesz więcej informacji użyj szukajki.
Przecież ci napisałem, co to jest i wiem że jest pod tą "czarną skrzynką", która jest częścią kolektora ssącego
Po prostu podłącz ten gumowy wężyk, który idzie z plastikowego kolektora (pierwszy z lewej) do zaworka (kapelusik na listwie
Jak zostawiłeś wężyk z kolektora do niczego nie podłączony, to zaciąga lewe powietrze, a zaworek nie zmniejsza ciśnienia paliwa na wolnych obrotach.
Po prostu podłącz ten gumowy wężyk, który idzie z plastikowego kolektora (pierwszy z lewej) do zaworka (kapelusik na listwie
Jak zostawiłeś wężyk z kolektora do niczego nie podłączony, to zaciąga lewe powietrze, a zaworek nie zmniejsza ciśnienia paliwa na wolnych obrotach.
interesuję mnie za co dokładnie odpowiada ten elektrozawór i czy tak zupełnie bezkarnie można go odłączyć ?
jedyne informacje są w tym temacie ale niewiele one pomagają.
viewtopic.php?f=117&t=93983&p=1662671&hilit=elektrozaw%C3%B3r+regulator+ci%C5%9Bnienia+paliwa#p1662671
Szukam przyczyny odcinania paliwa na zimnym silniku powyżej 2500 obrotów i być może ten elektrozawór jest problemem ale postaram się to jutro sprawdzić
jedyne informacje są w tym temacie ale niewiele one pomagają.
viewtopic.php?f=117&t=93983&p=1662671&hilit=elektrozaw%C3%B3r+regulator+ci%C5%9Bnienia+paliwa#p1662671
Szukam przyczyny odcinania paliwa na zimnym silniku powyżej 2500 obrotów i być może ten elektrozawór jest problemem ale postaram się to jutro sprawdzić
- Od: 9 paź 2006, 22:36
- Posty: 70
- Skąd: Częstochowa
- Auto: 323F BA 1.5 (Z5) 10 1994
Wykręciłem dzisiaj ten elektrozawór i podłączyłem wężyk bezpośrednio do tej puszki.
Nie zauważyłem najmniejszej różnicy w pracy samochodu poza tym, że przy przekręcaniu kluczyka na ON nie ma już buczenia z pod maski.
Niestety nie pomogło to na mój problem.
Ale potwierdzam, że wyrzucenie tego elementu nic nie zmienia w pracy silnika.
Nie zauważyłem najmniejszej różnicy w pracy samochodu poza tym, że przy przekręcaniu kluczyka na ON nie ma już buczenia z pod maski.
Niestety nie pomogło to na mój problem.
Ale potwierdzam, że wyrzucenie tego elementu nic nie zmienia w pracy silnika.
- Od: 9 paź 2006, 22:36
- Posty: 70
- Skąd: Częstochowa
- Auto: 323F BA 1.5 (Z5) 10 1994
Witam, nie zakładając nowego tematu aby nie śmiecić (plus to że nie bardzo zrozumiałem odpowiedź na powyższy problem ) dołączę się do tego.
Otóż we wrześniu 2010 zauważyłem, że z opisywanego przez Pioteq25 elektrozaworu dynda sobie przełamany przewód + końcówka plastikowa na którą nakłada się ten przewód jest złamana. Ze znajomym skróciliśmy go trochę, a elektrozawór "skleiliśmy" silikonemw ten sposób
jako że przewód nie dosięgał do elektrozaworu to podłączyliśmy wszystko w ten sposób:
Dzisiaj z rana sprawdzam sobie co tam ciekawego pod maską ponieważ jutro wybieram się na 300km trasę i widzę że sklejona część się odkleiła i przewód znowu sobie dynda. Mało tego posprawdzałem skąd ten przewód idzie i na drugim końcu znalazłem kolejny przewód również do niczego nie podłączony
Stąd moje pytanie czy coś może się stać w trasie niespodziewanego i nieprzyjemnego z samochodem? Tydzień temu wracałem z dłuższej trasy i możliwe że połowę z niej przejechałem właśnie z tak latającymi przewodami. Z rana jak odpaliłem samochód i pojechałem do pracy nie zauważyłem nic niepokojącego. Obroty na ssaniu takie jak zawsze (czyli ok 2600 rpm- ale czekam na chwilę wolnego i zatkam ten nieszczęsny kanał powietrza w zaworze bimetalowym) a po rozgrzaniu silnika stabilne 700.
Wyżej było opisane żeby podłączyć to inaczej ale nic mi niestety te nazwy obrazowo nie mówią
Mógłby ktoś wytłumaczyć jak dla dziecka co z czym i do czego?
Otóż we wrześniu 2010 zauważyłem, że z opisywanego przez Pioteq25 elektrozaworu dynda sobie przełamany przewód + końcówka plastikowa na którą nakłada się ten przewód jest złamana. Ze znajomym skróciliśmy go trochę, a elektrozawór "skleiliśmy" silikonemw ten sposób
jako że przewód nie dosięgał do elektrozaworu to podłączyliśmy wszystko w ten sposób:
Dzisiaj z rana sprawdzam sobie co tam ciekawego pod maską ponieważ jutro wybieram się na 300km trasę i widzę że sklejona część się odkleiła i przewód znowu sobie dynda. Mało tego posprawdzałem skąd ten przewód idzie i na drugim końcu znalazłem kolejny przewód również do niczego nie podłączony
Stąd moje pytanie czy coś może się stać w trasie niespodziewanego i nieprzyjemnego z samochodem? Tydzień temu wracałem z dłuższej trasy i możliwe że połowę z niej przejechałem właśnie z tak latającymi przewodami. Z rana jak odpaliłem samochód i pojechałem do pracy nie zauważyłem nic niepokojącego. Obroty na ssaniu takie jak zawsze (czyli ok 2600 rpm- ale czekam na chwilę wolnego i zatkam ten nieszczęsny kanał powietrza w zaworze bimetalowym) a po rozgrzaniu silnika stabilne 700.
Wyżej było opisane żeby podłączyć to inaczej ale nic mi niestety te nazwy obrazowo nie mówią
Mógłby ktoś wytłumaczyć jak dla dziecka co z czym i do czego?
- Od: 4 paź 2010, 09:50
- Posty: 14
- Skąd: Giżycko/Warszawa
- Auto: Mazda 323f BA 1.5 1995r.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości