Silnik bierze olej. Co zrobić? Zalac Doctorka czy minerał? Sprzedać czy zmienic motor?
grzeltom napisał(a):A 1,8 to chyba i spalanie większe i koszty utrzymania wyższe?
Spalanie niewiele większe z tego co wiem.Moj wezmie ok.9,5-10l na 100km w miescie,a znajomego 1,5 slink o 1l mniej.A koszty utrzymania takie same..przynajmniej z tego co się orientowałem przy częściach mi potrzebnych.
- Od: 15 lut 2008, 20:57
- Posty: 86
- Skąd: Opolskie
- Auto: Mazda 323F BA 95r. 1.8 automat
ja tam 1.5 bez klimy terz nie widzialem. madzia u mechaniora poprawki po naprawie powypadkowej no i ten olej co ucieka miedzy silnikiem a miska w jednym rogu krople sie zbieraja mam nadzieje ze nic powaznego. pozdro
TORUŃ – miasto upadłych aniołów
www.mazda-torun.fotosik.pl
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... highlight=
www.mazda-torun.fotosik.pl
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... highlight=
- Od: 30 wrz 2007, 20:53
- Posty: 803
- Skąd: Upadłych Aniołów (TORUŃ)
- Auto: mazda 323f z5/96-speedkosiara
peugeot 1.6 118KM+NITRO
Witam.
Ja powiem jak było u mnie. zakupiłem Madzie 323f, oleju na bagnecie nie było wcale, kontrolka sie paliła na zakrętach.. Auto nie kopciło. Nie wiedziałem jaki olej był wcześniej zalany, może był jakiś doktor wlany, kto wie?.
Zrobiłem tak wymieniłem filterek i zalałem LOTOSa 10W40. Auto zaczęło kopcić co mnie wkurzało i po około 6tyśkm dolałem około 1litra oleju. po 10tyśkach znów wymiana filtra i oleju (ten sam Lotos) i co> Auto już nie kopci przy odpalaniu (wcześniej chmura dymu:)) i po około 5 tyś prawie nic oleju nie zeszło.
Na moje rozumowanie poprostu silnik sie oczyścił ze starego oleju (co miał wypluc przez rure to wypluł) i teraz jest spoko.
Ja powiem jak było u mnie. zakupiłem Madzie 323f, oleju na bagnecie nie było wcale, kontrolka sie paliła na zakrętach.. Auto nie kopciło. Nie wiedziałem jaki olej był wcześniej zalany, może był jakiś doktor wlany, kto wie?.
Zrobiłem tak wymieniłem filterek i zalałem LOTOSa 10W40. Auto zaczęło kopcić co mnie wkurzało i po około 6tyśkm dolałem około 1litra oleju. po 10tyśkach znów wymiana filtra i oleju (ten sam Lotos) i co> Auto już nie kopci przy odpalaniu (wcześniej chmura dymu:)) i po około 5 tyś prawie nic oleju nie zeszło.
Na moje rozumowanie poprostu silnik sie oczyścił ze starego oleju (co miał wypluc przez rure to wypluł) i teraz jest spoko.
Sprzedam felgę alu pięcioramienną rozstaw 4x100 http://img195.imageshack.us/i/img4118a.jpg
- Od: 26 cze 2007, 11:37
- Posty: 264
- Skąd: Warszawa
- Auto: S40 T4
U mnie 323f r96 170tyś. standardowo po wymianie oleju na mobila 10w40 po około 5-7 dniach zaczoł puszczać niebieski dymek przy starcie z rana po 2[s] i leci około 4-5[s]. Po paru dniach dolałem do nowego oleju doktorka r-2000, ale auto nadal puszcza dymka z rana. I jeszcze jedna Ciekawa sprawa gdy na dworze jest temperatura 19* w cieniu[koło poludnia] = [ciepła noc temp ok. 5* do 7*] to auto po 2 dniach stania na parkingu nic nie puściło z rury zero niebieskiego dymu.
Logika podpowiada mi że w niskich temp. struktury się naprężają i są spięte[kurczą się], zmniejszają swą objętość = nieszczekności. Natomiast w wysokich temp. struktury się rozkurczają, pęcznieją, powiększają swą objętość = uszczelnienie.
No dobra... tak wogle to szukam mechanika z wrocławia który UPORAŁ się z takim problemem. Więc jak ktoś z Was miał to samo i udało się temu zaradzić to proszę o adres.
Logika podpowiada mi że w niskich temp. struktury się naprężają i są spięte[kurczą się], zmniejszają swą objętość = nieszczekności. Natomiast w wysokich temp. struktury się rozkurczają, pęcznieją, powiększają swą objętość = uszczelnienie.
No dobra... tak wogle to szukam mechanika z wrocławia który UPORAŁ się z takim problemem. Więc jak ktoś z Was miał to samo i udało się temu zaradzić to proszę o adres.
- Od: 30 kwi 2008, 20:06
- Posty: 4
- Skąd: Wrocław
- Auto: 323f r.96 1,5l
Witam. Doctora wlałem 10 kwietnia i od tego czasu pare razy dolewałem olej.Jak ubyła na bagnecie taka ilość co powinn dolałem litr . Tamten doctor który wlałem szczerze powiem tak.Zrobiłem 1000km i trzeba było dolać litra oliwy wiec lipa Noi tak sobie jeżdziłem i jeżdziłem dolewając zajebistego oleju Quaqerstate Oczywiiście dolewanie tego oleju było tylko po to zeby silnika niezarżnąć bo z bagnetu jak ubywało tak ubywało i wlanie doctora gó.. dało
ale nastąpił taki czas kiedy przyszło człowiekowi do głowy ,ze czas autko sprzedac ,noi wlalem tam jakiegos innego doctorka za 16 zeta jakies 4 dni temu aby dac szanse pojezdzic przyszlemu klientowi pare dni wiecej. I co sie okazało? A mianowicie ,klient auta niekupił ( brak katalizatora etc.. etc..) a ja w ciagu tych 3ech dni zrobiłem ok. 600 km i stała sie jasnośc . Na bagnecie jak był max tak max pozostał.Może 2 mm oliwy ubyło kiedy to już powinno zostać z 3 mm od dna bagnetu Normalnie jestem w szoku ,kiedy patrze na bagnet a tu maximum.
ale nastąpił taki czas kiedy przyszło człowiekowi do głowy ,ze czas autko sprzedac ,noi wlalem tam jakiegos innego doctorka za 16 zeta jakies 4 dni temu aby dac szanse pojezdzic przyszlemu klientowi pare dni wiecej. I co sie okazało? A mianowicie ,klient auta niekupił ( brak katalizatora etc.. etc..) a ja w ciagu tych 3ech dni zrobiłem ok. 600 km i stała sie jasnośc . Na bagnecie jak był max tak max pozostał.Może 2 mm oliwy ubyło kiedy to już powinno zostać z 3 mm od dna bagnetu Normalnie jestem w szoku ,kiedy patrze na bagnet a tu maximum.
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Nie chce sie nikomu narazic i wymadrzac w tym widze bardzo znajomym wszystkim temacie.Mysle ze najwiekszy problem to nieorginalny przebieg autek w Polsce i instalacje gazowe.A co do oleju to uzywam magnateca 10w40 i po 5000km nic nie dolewam i jest tak jak zalalem ok 3/4 stanu na bagnecie.Wczesniej mialem 626 z98r i 323f z 92 i tez nie bylo problemu.
- Od: 7 cze 2008, 16:59
- Posty: 165
- Skąd: Ostroleka/Dublin
- Auto: Mazda 323F 1.8GT 99r./Rover 45
Tak kolego tylko,ze ja zanim zamontowałem gaz to autko juz wiadrami olej piło.Poza tym jestes na forum krotko wiec poszukaj i poczytaj o tym,ze przy 120 tys .km wypalaja sie gniazda zaworów i padają pierścienie.Inna sprawa kto jak użytkuje samochód
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Witam, ja mialem podobny dylemat co kolega w temacie, zapiekly sie pierscienie, remont kosztowal mnie 2 tys zl ( wymiana pierscieni + przy okazji [ sprzeglo + rozrzad ] ). Naszczescie teraz silniczek chodzi bez zarzutow, obu jak najdluzej
U mnie też chodzi bez zarzutów. Tylko czy ci olej znika kolego
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
hmm tak się przypatruję tej dyskusji i sam już nie wiem co myśleć. Moja madzia bierze około 2 l /10000. Raczej mało niż dużo. ( biorąc pod uwagę 1l/700 km). Na razie nic z tym nie robiłem. Na zegarku mam 246000 km (nie wiem ile cofnęli przy sprzedaży ).
Czyli z jednej strony mało bierze tego oleju ale z drugiej strony to zawsze zużycie. Namawiają mnie znajomi na ceramizer ale nie wiem czy powinienem. Jak długo da się jeszcze pojeździć bez konieczności remontu? Jest jakaś magiczna granica brania oleju, której nie powinienem przekroczyć??
Czyli z jednej strony mało bierze tego oleju ale z drugiej strony to zawsze zużycie. Namawiają mnie znajomi na ceramizer ale nie wiem czy powinienem. Jak długo da się jeszcze pojeździć bez konieczności remontu? Jest jakaś magiczna granica brania oleju, której nie powinienem przekroczyć??
..:::Lady in RED:::..<<<<<<<Najpiękniejsza czerwona>>>>>>
- Od: 15 maja 2006, 10:43
- Posty: 9
- Skąd: Lublin
- Auto: 323f 98 r. 1,8 DOHC, Eibach
Też mam problem brania oleju.Pytałem mechanika który pracuje w Toyocie i zna się na żeczy-zapytał czy dużo,odpowiedziałem że niewiele(nie wiem dokladnie ile,jakos nie mialem czasu zeby to sprawdzac dokladniej) tego oleju ubywa,więc opowiedział żeby się nie przejmować tylko jeżdzić omijając szerokim łukiem Doctorki i ceramizery gdyż może to pogorszyc jeszcze sprawuche i pogłebić studnie wydatków.
Osobiście zastanawiam się nad zalaniem tego midland-a.Po zakupie kopcenia nie bylo,dopiero po wymianie oleju.
Cóż "pożyjom uwidiom"
Pozdro.
Osobiście zastanawiam się nad zalaniem tego midland-a.Po zakupie kopcenia nie bylo,dopiero po wymianie oleju.
Cóż "pożyjom uwidiom"
Pozdro.
Jeżeli coś się zacina użyj siły,gdy się złamie to znaczy,że i tak wymagało wymiany :]
- Od: 19 maja 2008, 21:06
- Posty: 248
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda 323f ''96 1.5 Z5 + LPG BRC
Sequent 24
No tak problem brania oleju to bardzo ogólne określenie. Ale czy jest ktoś wstanie dokładnie mi wyłożyć gdzie tzw branie oleju przestaje być normalnym zachowaniem silnika. Zdaję sobie sprawę, że są różne konstrukcje, różne zastosowane materiały, w różny sposób zużywamy silniki, a także rozmawiamy o różnym stanie tychże motorów (przebieg, wiek). Ciągle słyszę od fachowców w tej dziedzinie, że nie ma co się tym przejmować lać olej i jechać. Obecnie jeżdzę na Esso 10w40, przerobiłem wszystkie począwszy od Mobill'a, Shell'a, Castrol'a i widzę, że nie ma to znaczenia na jakim oleju jeżdżę zawsze mam około 2 litrów dolewki przed wymianą po 10000 km. Czy to normalne ...
..:::Lady in RED:::..<<<<<<<Najpiękniejsza czerwona>>>>>>
- Od: 15 maja 2006, 10:43
- Posty: 9
- Skąd: Lublin
- Auto: 323f 98 r. 1,8 DOHC, Eibach
darkcube napisał(a):2 litrów dolewki przed wymianą po 10000 km. Czy to normalne ...
Ja bym sie nie przejmował
- Od: 3 paź 2005, 17:44
- Posty: 259
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości