Silnik bierze olej. Co zrobić? Zalac Doctorka czy minerał? Sprzedać czy zmienic motor?

Postprzez sps-snipers » 19 sie 2008, 21:54

ja też bym sie nieprzejmował tylko jeżdził,chyba ,że masz dużo siana w portfelu to kombinuj to już twoja brocha,bo ten typ ogólnie tak ma.Poczytajcie forum a zobaczycie ilu kolesi porobiło remonty i nic to niedało ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2007, 18:46
Posty: 1146
Skąd: Gliwice
Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)

Postprzez darkcube » 20 sie 2008, 15:25

Spoczko. Zalałem dzisiaj świeżutki olej, bez żadnych udziwnień. Mam wrażenie, że przez pierwsze 5000 km bierze sporo mniej. zawsze dolewam koło 6000 litr, a potem koło 9000 drugą flaszkę. Mechanik oczywiście tesh powiedział, żeby tym się nie przejmować. Zatem jeździmy dalej...

pozdrawiam
..:::Lady in RED:::..<<<<<<<Najpiękniejsza czerwona>>>>>>
Początkujący
 
Od: 15 maja 2006, 10:43
Posty: 9
Skąd: Lublin
Auto: 323f 98 r. 1,8 DOHC, Eibach

Postprzez teg » 23 sie 2008, 08:51

Temat ogólnie znany i ciekawy, ale...

Jestem ciekaw, JAK sprawdzić 323f BA z Z5 przy kupnie, żeby się nie naciąć? Czy taka kombinacja: zimny silnik, najpierw patrzymy czy kopci na jałowych, potem na 3k i na 5k obrotów – to pewne rozwiązanie? Jeśli rura jest okopcona to zły czy normalny objaw?

Czy diagnosta na stacji może sprwdzić analizatorem spalin, czy silnik spala ojej? To mnie ciekawi najbardziej.

Bo jak ktoś tam już i tak zalał syf typu motodoktor, to chyba nie da się tego wykryć?
Jak to jest z tą Mazdą... ;)
Początkujący
 
Od: 2 maja 2008, 19:33
Posty: 25
Skąd: Bydgoszcz

Postprzez Brudny Harry » 23 sie 2008, 14:34

teg napisał(a):Jestem ciekaw, JAK sprawdzić 323f BA z Z5 przy kupnie, żeby się nie naciąć?


Hmm, kilka sposobów można sprawdzić. U mnie Z5 ma przelatane 206.000 w tej chwili i nie bierze nawet grama :) Koncowka rury wydechowej ma białawy nalot, zaden czarny nagar. Mysle, ze dobrym pomyslem jest wyciagniecie bagnetu i sprawdzenie koloru oleju – na chłopski rozum jeśli dużo ciągnie to olej będzie niejako cały czas "świeży", ze względu na dolewki ;) Analizator spalin przy dobrej kompresji silnika raczej nie wykaże raczej niczego w tym temacie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 mar 2008, 13:20
Posty: 123
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm

Postprzez Jacek176 » 23 sie 2008, 17:47

Brudny Harry napisał(a):dobrym pomyslem jest wyciagniecie bagnetu i sprawdzenie koloru oleju – na chłopski rozum jeśli dużo ciągnie to olej będzie niejako cały czas "świeży", ze względu na dolewki ;)

To akurat jest kiepski sposób. Mazda 1.6 mojej żony też nie bierze nawet grama oleju i nic nie dolewam pomiędzy wymianami a jak wyciągniesz bagnet to wygląda on jakby był przed chwilą nalany, czyściutki i przeźroczysty.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 wrz 2007, 18:42
Posty: 2015
Skąd: Sochaczew
Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)

Postprzez Brudny Harry » 23 sie 2008, 18:04

Jacek176 napisał(a):Brudny Harry napisał:
dobrym pomyslem jest wyciagniecie bagnetu i sprawdzenie koloru oleju – na chłopski rozum jeśli dużo ciągnie to olej będzie niejako cały czas "świeży", ze względu na dolewki oczko

To akurat jest kiepski sposób. Mazda 1.6 mojej żony też nie bierze nawet grama oleju i nic nie dolewam pomiędzy wymianami a jak wyciągniesz bagnet to wygląda on jakby był przed chwilą nalany, czyściutki i przeźroczysty.


A jaki to olej tak z ciekawości ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 mar 2008, 13:20
Posty: 123
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm

Postprzez piotreknsm » 6 wrz 2008, 10:33

witam. mam pytanie do (sps-snipers) jak nazywa się ten Doktorek, który wlałeś do silnika i olej wkoncu nie znikał?
piotreknsm
 

Postprzez flashmaniac » 6 wrz 2008, 11:33

nie ma 100% sposobu na sprawdzenie czy silnik bieze olej .....gdyby byl taki sposob to wszyscy by kupywali samochody z silnikami ktore nie biora oleju....:)

Jest jeden sposob.....wziasc wlasciciela za fraki nalac oleju do pelna (wg bagnetu oczywiscie) i ruszyc z wlascicielem na przejezdzke 1 tys km.........jak nie bedzie ubytku tzn ze nie bieze.....:) Tylko kto tak robi..... <lol>
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2008, 16:34
Posty: 371
Auto: Była Mazda 323F 1.8 , LPG Koltec
Teraz Honda Accord 2.4 190KM Benzyna+LPG i Mazda 3 2.0 benzyna

Postprzez Gostek » 13 wrz 2008, 12:07

witam wszystkich,
mam pytanko. miałem robiony remoncik silnika. kiedy zapytałem mechaniora, czy nalezy wymienic olej po przejechaniu ok 1000 km, ten odp ze nie trzeba. pomyslałem spoko
no i wszystko było oki , do ok 1800 km silnik nie brał oleju. ale po rzejechaniu około 2,5 tys km, patrze na na bagnet a tam ubyło go ok 0,4 l . teraz czytając forum dowiaduje sie zxe jednak nalezało wymienic ten olej po dotarciu , około 1000km. teraz jezdze na shellu 10W 40. czy jesli teraz wymienie go to wszystko wróci do normy???

pozdrawaim
Gostek
Forumowicz
 
Od: 30 paź 2007, 18:52
Posty: 45
Skąd: Olsztynek k. Olsztyna
Auto: mazda 323 c 1,5 16V Z5 1996r

Postprzez Jacek176 » 13 wrz 2008, 14:09

Brudny Harry napisał(a):
Jacek176 napisał(a):Brudny Harry napisał:
dobrym pomyslem jest wyciagniecie bagnetu i sprawdzenie koloru oleju – na chłopski rozum jeśli dużo ciągnie to olej będzie niejako cały czas "świeży", ze względu na dolewki oczko

To akurat jest kiepski sposób. Mazda 1.6 mojej żony też nie bierze nawet grama oleju i nic nie dolewam pomiędzy wymianami a jak wyciągniesz bagnet to wygląda on jakby był przed chwilą nalany, czyściutki i przeźroczysty.


A jaki to olej tak z ciekawości ?

Półsyntetyk Mobil 10W40
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 wrz 2007, 18:42
Posty: 2015
Skąd: Sochaczew
Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)

Postprzez Sin » 13 wrz 2008, 14:21

Dlaczego ta przypadlosc i mnie musiala dopasc :| tak sie wlasnie zastanawiam czy robic remnoncik czy pozbyc sie tej mojej "pieknosci" ja musze robic dolewke co jakies 1500-2000 km i to jest jakies 0,5-0,7 litra duzo mało?jeszdzic czy robic? tu powstaje problem
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2008, 14:53
Posty: 29
Skąd: Poznań
Auto: Xedos 2.0 V6 KF '95

Postprzez alfonso900 » 13 wrz 2008, 14:59

A co ja mam powiedzieć mi bierze około 1l na 1000 km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2008, 12:45
Posty: 167
Skąd: Lubin
Auto: ______________

Postprzez Brudny Harry » 13 wrz 2008, 15:02

Sin napisał(a):Dlaczego ta przypadlosc i mnie musiala dopasc :| tak sie wlasnie zastanawiam czy robic remnoncik czy pozbyc sie tej mojej "pieknosci" ja musze robic dolewke co jakies 1500-2000 km i to jest jakies 0,5-0,7 litra duzo mało?jeszdzic czy robic? tu powstaje problem


Z tego co sie naczytałem na forum to te V-ki prawie zawsze cos tam biorą, także remont bym raczej odpuścił (między innymi przez wzgląd na koszta). Zresztą co to jest 0,7 litra oleju na 2tkm. Niektóre osoby na forum dały by sobie uciąć palec u ręki za takie zużycie oleju ;)

EDIT:
A co ja mam powiedzieć mi bierze około 1l na 1000 km


O właśnie to miałem na myśli :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 mar 2008, 13:20
Posty: 123
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm

Postprzez Sin » 13 wrz 2008, 16:57

No to faktyccznie nie ma co dlubac jedyne co musze go uszczelni bo lekko mi sie "poci" ;)
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2008, 14:53
Posty: 29
Skąd: Poznań
Auto: Xedos 2.0 V6 KF '95

Postprzez MariuS » 13 wrz 2008, 17:38

moim zdaniem 0,7/2000km to juz sporo, moja Z5 łykła 0,3/7tys km jak narazie, co niby malo, ale z rana jak np wcześniej padało i stała całą noc na deszczu i chlodzie to lubi sobie podymić na początku.
Ostatnio edytowano 14 wrz 2008, 12:01 przez MariuS, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 09:31
Posty: 3498 (5/27)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06


Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06

Postprzez Brudny Harry » 13 wrz 2008, 23:27

mariusz_sti napisał(a):moim zdaniem 0,7/2000km to juz sporo, moja Z5 łykła 0,3l/7tys km jak narazie, co niby malo, ale z rana jak np wcześniej padało i stała całą noc na deszczu i chlodzie to lubi sobie podymić na początku.


Nie zrozumieliśmy się. Ja nie mówię, że to jakos wybitnie mało. Mój Z5 nie wciąga nawet grama, ale sądzę, że ok. 350 ml. na 1000 kilometrów ma się nijak do 1 lub więcej litrów u niektórych kolegów/koleżanek z forum. Także ja bym na miejscu Sin'a nie panikował, ani nie pchał się tez jeszcze w remont jednostki, bo to naprawdę niemałe pieniądze jeśli ma to być zrobione z głową.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 mar 2008, 13:20
Posty: 123
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm

Postprzez MariuS » 14 wrz 2008, 12:05

zastanawia mnie ze mopja niby mało łyka tego oleju 03-0,4 l na przejchane praiwe 7k km, a z rana jak teraz 4stopnie z rana to sobie dymi na zimnym przez kilka sekund, i zastanawiam jak to obejsć jak najtnaiej nie zalewając jakimiś motordoktorami(motordead :D )
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 09:31
Posty: 3498 (5/27)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06


Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06

Postprzez Brudny Harry » 14 wrz 2008, 12:16

mariusz_sti napisał(a):zastanawia mnie ze mopja niby mało łyka tego oleju 03-0,4 l na przejchane praiwe 7k km, a z rana jak teraz 4stopnie z rana to sobie dymi na zimnym przez kilka sekund, i zastanawiam jak to obejsć jak najtnaiej nie zalewając jakimiś motordoktorami(motordead :D )


Najprawdopodobniej to kwestia uszczelniaczy, jeśli tj mówisz kopci, ale "przeciąga" względnie mało oleju.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 mar 2008, 13:20
Posty: 123
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm

Postprzez MariuS » 14 wrz 2008, 12:19

tak też myślę, i chyba pojadę do mechnaiora który mówił że serwisuje 2 Z5 i zapytam co on sądzi. Wogóle ktos wymieniał tylko uszczelniacze? jaki to +– koszt i czy trzeba glowicę ściągać?
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 09:31
Posty: 3498 (5/27)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06


Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06

Postprzez joshua79 » 14 wrz 2008, 21:51

A ja mam takie pytanie: Magda od początku jak ją mam wciągała mniej lub więcej oleju. Mniej jak lałem Valvoline, więcej od kiedy kolo w serwisie zalał mi Castrola. Mowa oczywiście w obu przypadkach o 10w40.
Nie bardzo widzę teraz znowu zmieniać olej (po tygodniu czasu), czy są jakieś przeciwskazania abym w ramach 'zagęszczenia' dolał np. Midlanda, czy też innego Lotosa 10w50?
Nie mam zamiaru wlewać jakichś Motospeców za 20 zyla (przykre doświadczenia).
Chodzi mi o mieszalność tych dwóch olejów.

Dzięki.

BTW: pisząc 'wciąga' mam na myśli 1litr/1000km (tak – tysiąc).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2008, 22:50
Posty: 31
Skąd: Wrocław
Auto: 323 P (BA) 1,3 16V 1997 r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323