Strona 1 z 79

Silnik bierze olej. Co zrobić? Zalac Doctorka czy minerał? S

PostNapisane: 3 mar 2008, 22:06
przez sps-snipers
Witam jak w temacie > Remont był robiony i ogromne g... to dało.Wpakowałem kasy sporo ,wiec chce jeszcze z roczek pojezdzic. Co mam zrobic bo juz1l/800km takze ogromna dawka.Leje polsyntetyk.Kolezanka kupila Madzke od 1 wlascicielki i tam caly czas byl lany mineral i autko smiga i oleju niebierze ;)
Chce poznac wasze zdania,bo to co przyoszczedze jezdzac na gazie to wydam na olej :P

PostNapisane: 3 mar 2008, 22:59
przez Al
Przez "przypadek"/mechanika został zalany minerał. O ile początkowo było to kilka litrów dolewek na 10.000km, to obecnie po ok. 50.000km przejechanych na minerale bierze go coraz mniej. Ostatnio chyba kolo 1l/ 8000km. Te "8000" bierze sie stąd, że co tyle zacząłem wymieniać olej, gdy stwierdziłem pewną prawidłowość: po wymianie oleju (używam Shell 15W/40) do 6000km silnik bierze mało, ale po tym przebiegu dosłownie zaczyna "pić". Zorientowawszy się w kosztach remontu itp., ogólnie kalkulacjach finansowych stwierdziłem, że pakowanie się w coś co może nie przynieść rezultatu (zresztą autko już swój wiek i "przygody" ma) nie ma sensu i ciągnę na razie na minerale.
Do przyszłego roku... gdzie może się przesiądę na 6-teczkę :D

PostNapisane: 4 mar 2008, 11:09
przez Artiks
sps sporo kasy wpakowałeś juz w to auto a wciąż nie jest dobrze i problemów ci przybywa :| Ja bym zrobił swap na 1.8 i jeździł dalej, a to Z5 sprzedał na części. Chyba że już nie masz nerwów do tego auta i widzisz tylko studnię bez dna to zejść trochę z ceny sprzedaży, dołożyć to co miałbyś wpakować w to auto kupić coś innego nowszego mocniejszego :D

PostNapisane: 4 mar 2008, 12:46
przez Davit
czy silniki 1,8 to inna konstrukcja że kazdy je poleca jak komus padnie z5?

Re: Silnik bierze olej. Co zrobić? Zalac Doctorka czy minera

PostNapisane: 4 mar 2008, 13:05
przez TomekPerformance
Ja miałem ten sam problem. Wymieniłem pierścienie wszystkie uszczelki czyli pod głowicą zaworów itp. . Dodatkowo strasznie mi dymił Trabant dwusuw przy tym to nic. Po tej wymianie przestał dymić i jak na razie oleju też nie bierze. Mam taniego mechanik w pobliżu Garwolina / pod Warszawą.
Jakby co polecam.

PostNapisane: 4 mar 2008, 13:17
przez Lukano
davnes napisał(a):czy silniki 1,8 to inna konstrukcja że kazdy je poleca jak komus padnie z5?

Tak to inna konstrukcja. Lepsza od sławetnego Z 5

PostNapisane: 4 mar 2008, 13:59
przez soul
kurde, juz mnie wkurza gadanie o tym z5, ludzie... popatrzcie ile jest 1.5 a ile 1.8... poszperajcie na forum i znajdziecie tez zajezdzone 1.8 ktore udają parowóz z niebieskim sladem za sobą...

a to ze bierze po remoncie dalej... to moze sie trzeba do pana ktory robil remont wybrac? ...

PostNapisane: 4 mar 2008, 16:54
przez Bogumił
Dokładnie tak ja mam z5 i jest ok.

PostNapisane: 4 mar 2008, 18:26
przez realski
do pana pojechac on tam wogle wsadzil mierniczek do cylindra ? wymienil pierscienie i juz .. a wyjac bloku to sie nie chcialo ... w tym silniku spokojnie mozna zastosowac dorobienie tuleji tloki zostaja te same jak chcesz to zrobic taniej nowe pierscionki i wprasowanie dorobionych tuleji do bloku ... ponauczali sie wymieniac same pierscionki ... eh ..

PostNapisane: 4 mar 2008, 19:33
przez sps-snipers
Artx-dzieki za miłe słowa ale tak jak kolega nizej pisze 1.8 jest faktycznie mało a i im zdarzaja sie problemy oleju tak jak w 2.0 > . Narazie pojezdze sobie ,bo fajnie sie tym autkiem jezdzi i kazdy na forum to powie,ze przyjemnosc z jazdy jest.Mechanik mogl mnie w ciula zrobic,a ty Artx taki niezłej budowy jestes mogłbyś mu wklepac <lol> Ale z pierscieniami jak moj tesciu powiedzial jest loteria.Niema ,ze JC czy Ori albo sie dopasuja albo nie.Zeby silnik był zrobiony idealnie nalezy przetoczyc kanały tłokowe i wymienic tłoki a to dodatkowo koszt 1000z :| l. Ale juz niedługo nowa praca i bede znał prawie wszystkich mechaników w G-cach ;P i bede wiedział co mam robic

PostNapisane: 4 mar 2008, 20:29
przez realski
jak tloki sa w dobrym stanie to rozwierca sie luleje i wprasowuje inne do bloku + nowe nominalne pierscionki
zakup tlokow to drogi interes .

PostNapisane: 5 mar 2008, 01:16
przez BJFast
może i pierścieniowanie by pomogło jak tuleje nie są bardzo wytarte. z tym, że odrazu po wymianie nie zauważysz efektu bo pierścienie muszą się ułożyć. wymiana tłoków i tulejowanie to za drogi gips, w takiej sytuacji polecałbym wymianę silnika ew. swap na coś mocniejszego. mój znajomy ma podobny problem, ale on leje olej i jeździ, mówi, że auto na mocy nie straciło, a pewnie i tak niedługo je sprzeda.

PostNapisane: 5 mar 2008, 10:29
przez konrad278
''mój znajomy ma podobny problem, ale on leje olej i jeździ, mówi, że auto na mocy nie straciło, a pewnie i tak niedługo je sprzeda" a później kupie taki samochód i będe na pewno "zadowolony"A co do problemu to lepiej swap na 1.8

PostNapisane: 5 mar 2008, 13:32
przez sps-snipers
SWAP za drogi interes. 2 kafle jak nic. Chyba wleje Doctora bo minerał raczej nic nieda ;) Ryzyk fizyk i tak auto jest w gazie wiec pracuje na siebie

PostNapisane: 5 mar 2008, 14:38
przez soul
sproboj zalac xeramic'a albo bilsterina r-2000 chociaz. A moze cos pomoze minimalnie ceramizer... doctora nie lej ... i przejdz na mineral, moze pomoc

PostNapisane: 10 mar 2008, 20:53
przez IKI
sps-snipers ponoc jest tak jak zalejesz ceramizer mozna bez wiekszych problemów zalewa sie go tez do mocno obciążonych silników nie tylko do juz zajechanych, sprawdx xineinie zrób próbe olejową dowiesz sie czy cos siedzi w pierscieniach . Z ceramizer jets tak ze jesli pomoże i zniknie dymienie i branie oleju to masz pierścienie cos nie tak lub cos w cylindrach. Jeśli nie pomoże to pierścienie moga byc spoko i teraz patrz na uszczelniacze ................ skończyły sie hehe ale częśći miałeas do remontu beznadziejne.

PostNapisane: 10 mar 2008, 21:33
przez brii
sps-snipers – w którym zakładzie robiłeś remont??

PostNapisane: 10 kwi 2008, 22:37
przez sps-snipers
Sorki Brii ale dopiero ci odpowiem.Remont robiłem u takiego kolesia co ma na imie Andrzej na Grotgera w Gliwicach a szlif robił jakis tam znany Polok z Gliwic co juz z ponad 20 lat robi szlify
A teraz sie rozpisze i to co tu napisze napewno sie przyda co niektorym :]
Po ponad miesiacu zastanawiania sie co robic dalej.Postanowiłem zalac silnik Motodoctorkiem .Sytuacja jaka mnie skłoniła to 1l/700 km
Pojechałem zmienic olej.Wlałem olej 10w-40 firmy GM (jest na bazie mobila :D ) oraz wlałem lekarstwo o nazwie Motodoctor za 18 zeta :D
Zrobiłem 160km i na bagnecie ubyło max 2mm oliwy. A powinno ubyc 1/4 bagnetu mniej.Wiec poprawa jest.
Kolejna ciekawostka jest dymienie,które juz niewysteouje z rana czy na zimnym silniku.Poprostu autko niedymi. Apropo co do wyciszenia silnika hm.. moze to cisza przed burzą ale tez jest poprawa.Jak narazie jestem na tak dla Doctorka.Wraz z przejechanymi kilometrami bede obserwowal bagnet i opisze co i jak.
Teraz pytanie dlaczego sie namowilem na wlanie tego lekarstwa.Otoz poznalem ostatnie czasy sporo mechanikow poniewaz pracuje w sklepie motoryzacyjnym i woze tez czesci do mechanikow :D noi opinie sa bardzo podzielone wiec postanowiłem zaryzykować <glupek2>

PostNapisane: 11 kwi 2008, 13:03
przez syla-d
jakiej firmy włałeś tego motodoctora??

PostNapisane: 11 kwi 2008, 13:54
przez syla-d
A w mojej madzi, dane jak w opisie + gaz jest coś takiego:
Jak odpalam rano na benzynie – to standar po 5 s dymi a po jakimś czasie (około 20 s) przestaje i dalej jest spoko, ale ten dymek jest spory i bardzo gęsty, koloru białego.
Jak odpalam na benzynie ale odrazu przełącze na gaz (po przekroczeniu 2,7 tyś obrotów) to dymek jest bardzo minimalny i bardzo rzadki, tak jakby go wcale nie było.
Czym to można wyjaśnić?