Strona 1 z 1

po zmianie paska klinowego dziwne skoki obrotow

PostNapisane: 27 kwi 2008, 22:24
przez mlody3mm
witam nie wiem czy sie powtarzam czy nie ale nie dawno wymienilem pasek klinowy ten co idzie na alternator ten na wspomaganiu byl ok no i jest cos dziwnego poniewaz caly czas przy odpalaniu mi piszczy tak jak by byl zurzyty a drugia sprawa to jest nie ma unormowanych obrotow tzn jak jest zimny to trzyma mi 750obr/min a jak sie dobrze rozgrzeje to wskoczy mi na 1250obr/min albo 1500 przy ciaglym kreceniu kierownica w miejscu w prawo i lewo obroty powinny spadac bo idzie obciazenie a u mnie skacza sobie od 1000 do 2000 obr/min i nie wiem o co chodzi a i jeszcze przed wymiana paska jak byl zimny to na ssaniu trzymal 2000obr i zaraz sie normowal do 1000 a teraz na zimnym kreci 2500obr po kilki minutach spadnie na 750 i jak rusze i wrzuce na luz to znowu stoi na 2000obr po chwili sie unormuje ale tak sie nie dzialo i nie wim co to jest pomozcie moze zdazylo sie cos takiego albo wiecie o co chodzi prosba dzieki z gory pozdrawiam

PostNapisane: 27 kwi 2008, 22:40
przez sps-snipers
Witam.Ja mam praktycznie idento.Obroty mi co prawda niefaluja bo oblepiłem dolot ktory byl nieszczelny.Ale tez tak mam jak ty i musze ci napisac ze niezle to opisales i ten temat napewno pomoze wielu osobom.U mnie natomiast zaczelo sie tak dziac po wymianie aparatu zapłonowego ale... od jakiegos czasu jak odpale zimny silnik to tez pasek piszczy jak cholera .A jego stan jest zadowalajacy i to jest ciekawe.Pozatym jest naprezony tak jak trzeba.Zreszta jest to juz opisane na forum i co ciekawe wiele osob tak mialo ze wymieniło pasek a tren dalej piszcal.Jest to ciekawa sprawa i tu masz racje.Ze faktycznie naciag tego paska moze wpływac na obroty :)

PostNapisane: 28 kwi 2008, 22:18
przez mlody3mm
sps-snipers a widzisz to ja mam tak samo takie skoki obrotow to mam od zalozenia nowego aparatu zaplonowego bo wczesniej mialem ten cholerny P5 [tiiit] sie i kupilem P9 a moze tam ida ineczej kable w innej kolejnosci albo cos trzeba zmienic nie wiem sam co z tym zrobic

PostNapisane: 28 kwi 2008, 23:44
przez sps-snipers
no ja tez niewiem.Ale ja miałem aparat o oznaczeniu M3 i na taki tez wymieniłem.Daj znac jak cos zrobisz bo mnie juz wk.. te auto :P a tak pozatym to niemuli ci auto na ciepłym silniku albo niemuliło tzn. czy idzie jak osioł?? :D

PostNapisane: 29 kwi 2008, 14:14
przez zajefajny1234
a jak wymieniles ten pasek klinowy?
Bo najperw chyba trzeba sciagnac ten z pompy?
Ja chce teraz wymienic sobie klinowy pasek,ale nie moge sciagnac tego pierwszego.
Dasz jakies wskazowki?:)
moze byc na priva lub gg

PostNapisane: 29 kwi 2008, 16:15
przez mlody3mm
zajefajny1234oba paski sa klinowe tylko jeden idzie na alternator a drugi na wspomaganie ten drugi jest krutszy od tego na pompie zboku przy kole masz srube po prawej stronie musisz ja odkrecic zeby poluzowac pompe wsp. i musisz poluzowac kolo i bez problemu zejdzie pierwszy a drugi to juz chwila

PostNapisane: 29 kwi 2008, 16:21
przez mlody3mm
sps-snipersno wlasnie niby idzie a moli sie tez powinien byc sprytniejszy teraz tak sie zastanowilem moze to byc ze piszczy drugi pasek jest nowy a ten na pompie jest stary i moze byc lekko wyciagniety i wiesz na pompie napniesz tak jak powinien byc a ten drugi jest nowy i moze byc przez to za bardzo naciagniety chyba wymienie tez na pompie moze to cos da juz sam nie wiem moze pieprze glupoty ale wiesz trzeba sobie wmawiac rzeczy nutka nadzieji hehehehe pozdro

PostNapisane: 29 kwi 2008, 19:07
przez zajefajny1234
no juz wiem gdzie,ale jak pozniej te srube spowrotem przykrecic?bo jakiego momentu?bo to ma pewnie wplyw na naciag paska na pompie.

PostNapisane: 29 kwi 2008, 22:11
przez mlody3mm
zajefajny1234zalecaja zeby pasek mogl sie z 1centymetr ugiac bo jak za bardzo naciagniesz to ci lozysko poleci wiec nie przesac nie moze byc za bardzo przy dokrecaniu sprawdzaj palcem naciskaj na pasek ten od pompy czy jest mocno naciagniety czy slabo

PostNapisane: 10 maja 2008, 21:00
przez mlody3mm
sps-snipersmialem ci odpisac jak dojde o co chodzi a wiec jak rozmawialismy wczesniej wymienilem pasek ten drugi co idzie na alternator bo ten pierwszy byl spoko i w tym miesiacu stwierdzilem a [tiiit] 20zl wiec wymienie ten na wspomaganiu ten pierwszy wymienilem tez go naciaglem i byl ok ale zobaczylem ze ten drugi jest luzny a zeby odpowiednio byl naciagniety to trzeba najpierw poluzowac obudowe alternatora to taka srubka na klucz 12 jest na gorze alternatora widac ja z gory i z tylu obok tej srubki jest wlasnie druga naciag tego paska odpowiednio naciagnac dokrecic obudowe i po piszczeniu i po skakaniu obrotow a to ze mi faluja to gdzies lewe powietrze mam i musze sprawdzic ten dolot pozdro

PostNapisane: 11 maja 2008, 09:43
przez sps-snipers
Wszystko oki tylko czy sie poprawiło cos? bo nie umie skumać tego co napisałeś <glupek> Czy dalej pasek piszczy??

PostNapisane: 11 maja 2008, 09:54
przez mlody3mm
sps-snipersnie no wlasnie po wymianie tego pierwszego paska i naciagnieciu tego drugiego paska na alternatorze wlasnie mam spokoj z piszczeniem i wszystko sie unormowalo pozdro