Szarpanie (dławienie) sie silnika po nagrzaniu w przedziale niskich obr
Witam
Oczywiście mam to samo, szarpie miedzy 1500 a 2000 obr. na wyższych bez zarzutu. I wymieniłem już trochę części i nic. Teraz w sumie zajrzałem na forum i już sprawdzają mi świece a jak nie to będzie, to zakupie aparat zapłonowy jak zostało powiedziane wyżej.
Ja wymieniłem :
– filtr powietrza
– filtr paliwa
– potencjometr położenia przepustnicy
– przepływomierz powietrza
Te dwa ostatnie dlatego ze na komputerze wystąpił błąd.
Czekam z niecierpliwością na sygnał od mechanika i chętnie napisze czy był to aparat
Oczywiście mam to samo, szarpie miedzy 1500 a 2000 obr. na wyższych bez zarzutu. I wymieniłem już trochę części i nic. Teraz w sumie zajrzałem na forum i już sprawdzają mi świece a jak nie to będzie, to zakupie aparat zapłonowy jak zostało powiedziane wyżej.
Ja wymieniłem :
– filtr powietrza
– filtr paliwa
– potencjometr położenia przepustnicy
– przepływomierz powietrza
Te dwa ostatnie dlatego ze na komputerze wystąpił błąd.
Czekam z niecierpliwością na sygnał od mechanika i chętnie napisze czy był to aparat
"Wszyscy myśla że sa najlepsi, i tak zawsze ktoś przegrywa".
- Od: 18 mar 2005, 23:49
- Posty: 10
- Skąd: Słupsk
- Auto: Mazda 323f 95r. 1,5 DOHC
luk323
ja zmienilem, na 0.8 bylo fajnie przez 200km pozniej znowu to samo zmienilem kat wyprzedzenia zaplonu tez bylo w miare ale co tak smigac jest nie zalecane a i tak czasami po dobrych paru kilometrach czasami szarpnol
W tej chwili jest juz naprawione przyczyna oczywiscie jest aparat zaplonowy Jak byscie nie szukali i tak nie widac ale sa przebicia na aparacie po rozgrzaniu cewki i calego aparatu opornosc wzrasta i na wolnych obr silniczek zaczyna troszku prychac znaczy co chwilka iskra na ktoryms z garuw nie jest podana i puw poszlo do tlumika zasada jest taka ze im wolniejsze obr iskra jest Mocniejsza i jezeli cala opornosci od cewki do swiecy wzrasta iskra szuka sobie łatwiejszej drogi "ucieczki " i smiga nam po aparacie . Czytajac kilnascie wątkow z tym problemem doszedlem do wniosku ze to jest wada konstrukcyjna aparatu P5 cewka i izolacje sa tak rozmieszczone ze po kilku latach lub niewymienie swiec , przewodow lub kopulki na czas prowadzi do tego ze nasz prad znajduje sobie nowa droge ucieczki do masy silnika hehe i stad sa szarpania przy obr ponizej 2500/min
Meritum jezeli cos takiego sie dzieje to o ile nie pomaga wymiana wlasnie swiec ,WN i kopułki wina na 99% lezy w aparacie zreszta widac na forum ze kazdy kto mial podobny problem po wymianie aparatu jest zadowolony ciekawe tylko jak dlugo kolejny P5 po smiga
Tagze naprawiac nalezy sam aparat (najciekawsze jest to ze nie potrzeba Żadnych czesci aby wyeliminowac ta usterke)
Jak by ktos mial checi to moge sie podjac z gwarancja oczywiscie naprawiac aparaciki a jak by bylo wiecej chetnych to zakupie jakas wlasnie uzywke i bedzie na podmianke hehe to bedzie sporo szybciej
a koszt mysle ze 50zl to bedzie uczciwie
( ten tekst bedzie w dwoch podobnych postach)
ja zmienilem, na 0.8 bylo fajnie przez 200km pozniej znowu to samo zmienilem kat wyprzedzenia zaplonu tez bylo w miare ale co tak smigac jest nie zalecane a i tak czasami po dobrych paru kilometrach czasami szarpnol
W tej chwili jest juz naprawione przyczyna oczywiscie jest aparat zaplonowy Jak byscie nie szukali i tak nie widac ale sa przebicia na aparacie po rozgrzaniu cewki i calego aparatu opornosc wzrasta i na wolnych obr silniczek zaczyna troszku prychac znaczy co chwilka iskra na ktoryms z garuw nie jest podana i puw poszlo do tlumika zasada jest taka ze im wolniejsze obr iskra jest Mocniejsza i jezeli cala opornosci od cewki do swiecy wzrasta iskra szuka sobie łatwiejszej drogi "ucieczki " i smiga nam po aparacie . Czytajac kilnascie wątkow z tym problemem doszedlem do wniosku ze to jest wada konstrukcyjna aparatu P5 cewka i izolacje sa tak rozmieszczone ze po kilku latach lub niewymienie swiec , przewodow lub kopulki na czas prowadzi do tego ze nasz prad znajduje sobie nowa droge ucieczki do masy silnika hehe i stad sa szarpania przy obr ponizej 2500/min
Meritum jezeli cos takiego sie dzieje to o ile nie pomaga wymiana wlasnie swiec ,WN i kopułki wina na 99% lezy w aparacie zreszta widac na forum ze kazdy kto mial podobny problem po wymianie aparatu jest zadowolony ciekawe tylko jak dlugo kolejny P5 po smiga
Tagze naprawiac nalezy sam aparat (najciekawsze jest to ze nie potrzeba Żadnych czesci aby wyeliminowac ta usterke)
Jak by ktos mial checi to moge sie podjac z gwarancja oczywiscie naprawiac aparaciki a jak by bylo wiecej chetnych to zakupie jakas wlasnie uzywke i bedzie na podmianke hehe to bedzie sporo szybciej
a koszt mysle ze 50zl to bedzie uczciwie
( ten tekst bedzie w dwoch podobnych postach)
- Od: 8 paź 2006, 11:19
- Posty: 359
- Skąd: Nasielsk
- Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)
luk323 napisał(a):Daj znac co zrobiles z tymi swiecami i zy jest lepiej! OK
Mechanik powiedział że to były świece. Mówił że drugą przyczyną którą by szukał to aparat zapłonowy. U mnie do były świece chyba osadzenie ich, mazda śmiga bez zarzytów, i zawet przestała dymić mi z rana. Powiedzcie czy miało to coś wspólnego z świecami że dymiła z rana przy rozruchu
"Wszyscy myśla że sa najlepsi, i tak zawsze ktoś przegrywa".
- Od: 18 mar 2005, 23:49
- Posty: 10
- Skąd: Słupsk
- Auto: Mazda 323f 95r. 1,5 DOHC
Ha Ha Ha u mnie to w ogole byly jaja Dalwila sie tak dlatego ze 3 swiece byly jednoelektrodowe (przewidziene dla tego silnika) a 1 byla dwuelektrodowa. Wymienilem je wszystkie na takie jakie maja byc czyli jednoelektrodowe firmy NGK i jest teraz super.
- Od: 21 sty 2007, 10:33
- Posty: 83
- Skąd: Zelów
- Auto: Mazda 323F BA Z5 1996r.
luk323
mysle ze twoja uciecha nie bedzie zbyt dlugo trwala tez sie cieszylem ale jakies 200km i znowu znany temat sie pojawil a sprawdz czy po min 20km ciagłej jazdy wrzuc przy bardzo wolnj predkosci 2bieg tak aby autko rozpedzac z ok 700 obr/minute i czy pojdzie idealnie plynnie bez szarpniecia u mnie po naprawie aparatu teraz nic a nic nie szarpnie
mysle ze twoja uciecha nie bedzie zbyt dlugo trwala tez sie cieszylem ale jakies 200km i znowu znany temat sie pojawil a sprawdz czy po min 20km ciagłej jazdy wrzuc przy bardzo wolnj predkosci 2bieg tak aby autko rozpedzac z ok 700 obr/minute i czy pojdzie idealnie plynnie bez szarpniecia u mnie po naprawie aparatu teraz nic a nic nie szarpnie
- Od: 8 paź 2006, 11:19
- Posty: 359
- Skąd: Nasielsk
- Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)
Sluchajcie zmienilem swiece i mi wystapilo przebicie na swiecy a to wszystko wina kabli. Zmienilem je na kable oryginalne do mojego modelu firmy Sakura i juz teraz jest wszystko ladnie, mazdeczka chodzi nic nie przerywa, pieknie sie zbiera zwlaszcza ze skrzyzowan z 2 biegu(a przed wymiana swiec i przewodow zaplonowych byly z tym problemy)
- Od: 21 sty 2007, 10:33
- Posty: 83
- Skąd: Zelów
- Auto: Mazda 323F BA Z5 1996r.
Witam,
Już mnie szlag trafia. Podobnie jak u poprzedników na zimnym silniku wszystko bez zarzutów – natomiast wystarczy że pojeżdżę 20-30 min. po mieście i zaczynaja się problemy. Problemy tego typu że samochód bardzo szarpie (dławi się) podczas ruszania. Podejrzewałem do tej pory sprzęgło – ale czy to możliwe żeby problemy ze sprzęgłem pojawiały się dopiero przy nagrzanym silniku ? Być może ktoś ma jakieś sugestie co to może być – u mnie są świece NGK nowe, filtry wymieniane dosłownie 2 m-ce temu. Czy to może być ten aparat zapłonowy. Ew. jak to sprawdzić. Z góry dzięki za pomoc.
Już mnie szlag trafia. Podobnie jak u poprzedników na zimnym silniku wszystko bez zarzutów – natomiast wystarczy że pojeżdżę 20-30 min. po mieście i zaczynaja się problemy. Problemy tego typu że samochód bardzo szarpie (dławi się) podczas ruszania. Podejrzewałem do tej pory sprzęgło – ale czy to możliwe żeby problemy ze sprzęgłem pojawiały się dopiero przy nagrzanym silniku ? Być może ktoś ma jakieś sugestie co to może być – u mnie są świece NGK nowe, filtry wymieniane dosłownie 2 m-ce temu. Czy to może być ten aparat zapłonowy. Ew. jak to sprawdzić. Z góry dzięki za pomoc.
MóJ_XEDOSIK! a ten po prawej będzie nastĘpny
- Od: 7 lis 2006, 17:57
- Posty: 117
- Skąd: LUBLIN
- Auto: Mazda XEDOS CA B69 1994r
Honda Accord 2.0 CL VII
Tech-Man
mysle ze skoro piszesz w tym watku wystarzylo by go przeczytac od A do Z i by bylo po sprawie
zakladalem go ja tez podejrzewajac wszystko po kolei .
Widac ze masz identyczny przypadek wiec polecam poczytac caly post jest wszystko opisane
mysle ze skoro piszesz w tym watku wystarzylo by go przeczytac od A do Z i by bylo po sprawie
zakladalem go ja tez podejrzewajac wszystko po kolei .
Widac ze masz identyczny przypadek wiec polecam poczytac caly post jest wszystko opisane
- Od: 8 paź 2006, 11:19
- Posty: 359
- Skąd: Nasielsk
- Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)
organo
Czytałem cały wątek. U mnie jest o tyle inaczej że problem dotyczy tylko ruszania. Ty pisałeś że nawet na 2 biegu Ci szarpie. Do tej pory żyłem w przekonaniu że mam do wymiany sprzęgło. A jak wiadomo jest to dość kosztowna sprawa, więc moim głównym pytaniem w moim temacie jest czy:
Czytałem cały wątek. U mnie jest o tyle inaczej że problem dotyczy tylko ruszania. Ty pisałeś że nawet na 2 biegu Ci szarpie. Do tej pory żyłem w przekonaniu że mam do wymiany sprzęgło. A jak wiadomo jest to dość kosztowna sprawa, więc moim głównym pytaniem w moim temacie jest czy:
?Tech-Man napisał(a):to możliwe żeby problemy ze sprzęgłem pojawiały się dopiero przy nagrzanym silniku
MóJ_XEDOSIK! a ten po prawej będzie nastĘpny
- Od: 7 lis 2006, 17:57
- Posty: 117
- Skąd: LUBLIN
- Auto: Mazda XEDOS CA B69 1994r
Honda Accord 2.0 CL VII
Dla mnie wcale to nie jest takie oczywiste. Ale cóż ... myślę że niedługo będę znał przyczynę to się podzielę.
MóJ_XEDOSIK! a ten po prawej będzie nastĘpny
- Od: 7 lis 2006, 17:57
- Posty: 117
- Skąd: LUBLIN
- Auto: Mazda XEDOS CA B69 1994r
Honda Accord 2.0 CL VII
Ja w swoim Z5 miałem podobny problem z aparatem a był to model P5, na zimno było ok a potem silnik nie wchodził na obroty, okazało sie ze to cewka zapłonowa, pojechałem do elektryka i on powiedział ze nie opłaca sie wyprowadzać cewki bo przy tej operacji trzeba zmieniać modół sterujący (czy jakoś tak). Kupiłem nową cewke za 198zł i auto śmiga. Nie opłaca sie kupować używanych aparatów bo w P5 usterka pojawia się średnio co 180tyś, i kupiony drugi aparat może nie pochodzić nawet 5 tyś.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość