Reperaturka nadkola tylnego 323F BA
Witam. Mam problem z nadkolem, mianowicie uratować już się nie da, jedynie co można zrobić to wstawić reparaturkę a takowych do tego modelu nie ma. Swego czasu czytałem na forum o próbach dopasowania reparaturki od 323 sedan i civica, próbowałem wykorzystać szukajkę, lecz nie udało mi się ponownie znaleść tego tema tu . Czy ktoś probował takiego eksperymentu z wstawianiem reparaturek od innych modeli?? Samochód stoi u blacharza i muszę jak najszybciej podjąć decyzję jaką reperaturkę zamówić.
Jeżeli istnieje już podobny temat (zapewne istnieje) to proszę o moda o skoszowanie i ewentualne podesłanie linka do takowego tematu. Z góry dzięki.
Pozdrawiam
Jeżeli istnieje już podobny temat (zapewne istnieje) to proszę o moda o skoszowanie i ewentualne podesłanie linka do takowego tematu. Z góry dzięki.
Pozdrawiam
Ja miałem purchel jedynie na prawym nadkolu. Wielkości takiej jak u autora tematu. Dosyć sporą część blachy musiałem wyciąć. Niby purchel nie był zbyt duży, ale jak zacząłem to wycinać to dopiero okazało się, że tej rdzy jest dużo więcej. Nie bawiłem się w dobieranie reperaturek od innych samochodów. Szkielet zrobiłem z maty szklanej z żywicą i na to szpachle.Przed szpachlą pomalowałem jeszcze w niektórych miejscach środkiem na rdze o działaniu takim jak wcześniej wspomniany. A na koniec oczywiście to pomalowałem lakierem wierzchnim. Znalazłem fotkę jak to wyglądało po szpachlowaniu:
Od razu zająłem się też dolnymi krawędziami drzwi oraz tylnej klapy. Najpierw na całej szerokości poodginałem blachę, która jest tam zagięta. W klapie wydało się, że rdzy jest tylko trochę po jednej stronie. Ale jak zacząłem odginać to wyszło na to, że na całej szerokości już bierze. Jak to wszystko odgiąłem to wyczyściłem na ile to było możliwe szczotką drucianą. Później pomalowałem to środkiem na rdzę. Nałożyłem następnie masę uszczelniającą do takich właśnie połączeń i wszystko z powrotem przygiąłem. A później podkład, baza i klar. I jeszcze na drugi dzień nawpuszczałem od środka fluidolu.
Od razu zająłem się też dolnymi krawędziami drzwi oraz tylnej klapy. Najpierw na całej szerokości poodginałem blachę, która jest tam zagięta. W klapie wydało się, że rdzy jest tylko trochę po jednej stronie. Ale jak zacząłem odginać to wyszło na to, że na całej szerokości już bierze. Jak to wszystko odgiąłem to wyczyściłem na ile to było możliwe szczotką drucianą. Później pomalowałem to środkiem na rdzę. Nałożyłem następnie masę uszczelniającą do takich właśnie połączeń i wszystko z powrotem przygiąłem. A później podkład, baza i klar. I jeszcze na drugi dzień nawpuszczałem od środka fluidolu.
- Od: 12 paź 2008, 22:43
- Posty: 478 (0/4)
- Skąd: Garwolin
- Auto: 323f BA 1.8 TURBO '96
Tamass napisał(a):Troche podpinając pod temat przeze mnie założony mam pytanie jak zapobiec korozji drzwi z dołu ... dziś zaóważyłem że coś niedobrego się z nimi dzieje Otwarłem i jest już korozja z dołu ... nie wiem czy to jakoś zapuścić czymś czy jak ... w każdym bądź razie na dwóch już widać korozje
W tej sprawie jest temat: http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=23124
Na 2-3 stronie masz fotorelację co z tym zrobić
Jestem magiem posługuję się fragiem
- Od: 6 sty 2008, 15:58
- Posty: 482
- Skąd: Wyszków
- Auto: 323f BA BP '95 –> Dupowóz Grandtour 2,2 klekot
luki88 napisał(a):doapasowywanie z innych aut zakończy sie niezbyt dobrze
mylisz się kolego, ja mam tylne nadkola zrobione z reperaturek od civica i pokaż mi różniecę
Ostatnio edytowano 4 wrz 2009, 11:22 przez waldez, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 26 paź 2008, 20:55
- Posty: 599
- Skąd: Włocławek
- Auto: 323c BA 1,5 16v DOHC 95r
błotnik tylny w BA 323f jest inny niż w 323c.
- Od: 25 cze 2006, 10:26
- Posty: 94
- Skąd: Grodzisk Mazowiecki
- Auto: Mazda 6 2.0 136KM 03r. Mazda 323f 1.8 96r.
Wiem. Dałem tylko przykład, że da się dopasować od innych aut i nie widać różnicy z oryginałem. Skoro dało się u mnie to i da się u was
- Od: 26 paź 2008, 20:55
- Posty: 599
- Skąd: Włocławek
- Auto: 323c BA 1,5 16v DOHC 95r
Witam
Troche stare posty ale nie znalazlem nic nowszego:)
Odswieze wiec temat reperaturek. Szukam i nie moge znalezc reperaturki blotnika tylnego do mojej madzi 323c 96 r. Niestety na allegro nie ma, na ebay tez nie. Gdzies czytalem ze ktos z klubowiczow znalazl w Niemczech (prosilbym o namiary bo ja tu nie znalazlem nic)
Ewentualnie moze jak kolega waldez z civica bym dopasowal? Nie chce robic fuszerki i kawalek blachy wpsawac bo na sama mysl mnie trzesie. Nie lubie kaszanki robic.
Pozdrawiam Tomek
Troche stare posty ale nie znalazlem nic nowszego:)
Odswieze wiec temat reperaturek. Szukam i nie moge znalezc reperaturki blotnika tylnego do mojej madzi 323c 96 r. Niestety na allegro nie ma, na ebay tez nie. Gdzies czytalem ze ktos z klubowiczow znalazl w Niemczech (prosilbym o namiary bo ja tu nie znalazlem nic)
Ewentualnie moze jak kolega waldez z civica bym dopasowal? Nie chce robic fuszerki i kawalek blachy wpsawac bo na sama mysl mnie trzesie. Nie lubie kaszanki robic.
Pozdrawiam Tomek
- Od: 26 lut 2010, 01:00
- Posty: 5
- Skąd: Nordrhein-Westfalen
- Auto: VW Passat 3BG, 2,5 V6 TDI, 2003 / Mazda 323 C, 1,5 Z5, 1996
Takie wstawienie reperaturek to tez jest zazwyczaj problem z głowy z rdzą na gora 2 lata jak dobrze wstawione i dobrze zakonserwowane a gdzies w koncu i tak zacznie rdzewieć. Bierzcie pod uwage to ze reperaturki sa przewaznie robione z cienkiej i nie ocynkowanej blachy. Jeszcze kwestia dobrego wstawienia bo jesli dobrze wstawione to OK a jesli nie to lakiernik musi nadrabiać kilogramami szpachli a zadko sie zdarza zeby reperaturka byla wstawiona prawidlowo
- Od: 14 lis 2008, 18:12
- Posty: 76
- Skąd: Gdańsk
- Auto: 323F BA 98rok 1.5 Z5
widzę, że kolega chce reperaturki kupić za wszelką cenę, ja mimo wszystko radze zastanowić się nad wstawieniem blachy- mi lakiernik tak zrobił i zrobił to dobrze przejexdziłem całą zime auto niwgarażowane i nic nie wychodzi, mało tego naprawa jest praktycznie nie widoczna. BLACHA TO PRZECIEZ REPERATURKA, A REPERATURKA TO BLACHA – tak na chłopski rozum
Pozdrawiam Kuba[color=#0080BF][/color]
- Od: 27 paź 2009, 23:18
- Posty: 101
- Skąd: Poznan\Luboń
- Auto: Jest: 323C 1.5 16v 98r – LIFT
była mx-3: 1.6 16v 94r – LIFT
korytarz4 napisał(a):widzę, że kolega chce reperaturki kupić za wszelką cenę, ja mimo wszystko radze zastanowić się nad wstawieniem blachy- mi lakiernik tak zrobił i zrobił to dobrze przejexdziłem całą zime auto niwgarażowane i nic nie wychodzi, mało tego naprawa jest praktycznie nie widoczna. BLACHA TO PRZECIEZ REPERATURKA, A REPERATURKA TO BLACHA – tak na chłopski rozum
W zasadzie masz racje. w koncu blacha to blacha a mozna kupic kawalek dobrej, troche tworczosci manualnych i po sprawie. Przekonales mnie
Wiekszy problem bedzie chyba z rdzewiejacymi rantami drzwi (od dolu) kolega lakiernik powiedzial mi ze nawet jesli wyczyszcze to super dobrze to i tak po roku bedzie to samo. Nie pocieszyl mnie. Ja myslalem o wyczyszczeniu, polakierowaniu i prysnieciu od dolu barankiem. od dolu nie widac nic a moze pomogloby to w zatrzymaniu rudej.
Wiem ze w ostatecznosci jak zgnije kiedys mozna za 300 zl kupic drzwi cale i wymienic. Wszystko kwestia $$$ a wlasciwie €€€
- Od: 26 lut 2010, 01:00
- Posty: 5
- Skąd: Nordrhein-Westfalen
- Auto: VW Passat 3BG, 2,5 V6 TDI, 2003 / Mazda 323 C, 1,5 Z5, 1996
Jesli kupisz drzwi ktore nie gniją a po czasie i tak zaczna gnić bo ten typ tak ma. I tak cieszmy sie z blach Mazdy bo jeszcze nie jest tak zle. w Hondzie Civic jest duzo gorzej nie wspominajac o golfach!!:D
Wracajac do rdzy, jesli wyczyscisz dokladnie uzyj odpowiedzniego podkladu na gołą blache (najlepiej WASHPRIMER), zerwij mase uszczelniającą na dole dwi. Zapodkladuj podkladem na blache, potem podkladem wypelniajacym a jak wyschnie poloz nowa mase uszczelniajaca(sa takie masy w tubie do wyciskania na pistolet). Radze tez rozebrac drzwi i w profile zamkniete (miejsce zagiecia blachy na dole drzwi od wewnatrz) napsikać jakims preparatem konserwujacym zeby wilgoc w tamte miejsca nie dochodziła. Mozesz tez jeszcze przed lakierowaniem prysnać tym barankiem, nie bedzie to wygladalo super ale napewno zabezpieczy w jakims stopniu przed woda i wilgocia
Wracajac do rdzy, jesli wyczyscisz dokladnie uzyj odpowiedzniego podkladu na gołą blache (najlepiej WASHPRIMER), zerwij mase uszczelniającą na dole dwi. Zapodkladuj podkladem na blache, potem podkladem wypelniajacym a jak wyschnie poloz nowa mase uszczelniajaca(sa takie masy w tubie do wyciskania na pistolet). Radze tez rozebrac drzwi i w profile zamkniete (miejsce zagiecia blachy na dole drzwi od wewnatrz) napsikać jakims preparatem konserwujacym zeby wilgoc w tamte miejsca nie dochodziła. Mozesz tez jeszcze przed lakierowaniem prysnać tym barankiem, nie bedzie to wygladalo super ale napewno zabezpieczy w jakims stopniu przed woda i wilgocia
- Od: 14 lis 2008, 18:12
- Posty: 76
- Skąd: Gdańsk
- Auto: 323F BA 98rok 1.5 Z5
Tez uwazam, ze blacha nie jest zla na mazdzie. W koncu auto ma 14 lat a tyle rudej co jest to prawie nic. Mialem golfa 3 z 97 r i wiem jak te modele potrafia gnic, nie mowiac o starszych oplach. Jesli chodzi o drzwi, kilka lat temu mialem ten sam problem w oplu vectra b. Lakiernik zrobil mi to a po pol roku wychodzily zolte plamy ale wtedy sprzedalem za wczasu auto. Madzi nie zamierzam sprzedawac, to autko podoba mi sie strasznie i choc wiem ze moglbym na nim zarobic troche bo kupilem za 900€ to nie skusze sie.
Zobaczymy, wyczyszcze wsjo porzadnie tak jak mowisz i zakonserwuje. Najwyzej po roku powtorka. Jesli wytrzymaloby to rok, to i tak dobrze.
Zobaczymy, wyczyszcze wsjo porzadnie tak jak mowisz i zakonserwuje. Najwyzej po roku powtorka. Jesli wytrzymaloby to rok, to i tak dobrze.
- Od: 26 lut 2010, 01:00
- Posty: 5
- Skąd: Nordrhein-Westfalen
- Auto: VW Passat 3BG, 2,5 V6 TDI, 2003 / Mazda 323 C, 1,5 Z5, 1996
kizior77 napisał(a):korytarz4 napisał(a):widzę, że kolega chce reperaturki kupić za wszelką cenę, ja mimo wszystko radze zastanowić się nad wstawieniem blachy- mi lakiernik tak zrobił i zrobił to dobrze przejexdziłem całą zime auto niwgarażowane i nic nie wychodzi, mało tego naprawa jest praktycznie nie widoczna. BLACHA TO PRZECIEZ REPERATURKA, A REPERATURKA TO BLACHA – tak na chłopski rozum
W zasadzie masz racje. w koncu blacha to blacha a mozna kupic kawalek dobrej, troche tworczosci manualnych i po sprawie. Przekonales mnie
Wiekszy problem bedzie chyba z rdzewiejacymi rantami drzwi (od dolu) kolega lakiernik powiedzial mi ze nawet jesli wyczyszcze to super dobrze to i tak po roku bedzie to samo. Nie pocieszyl mnie. Ja myslalem o wyczyszczeniu, polakierowaniu i prysnieciu od dolu barankiem. od dolu nie widac nic a moze pomogloby to w zatrzymaniu rudej.
Wiem ze w ostatecznosci jak zgnije kiedys mozna za 300 zl kupic drzwi cale i wymienic. Wszystko kwestia $$$ a wlasciwie €€€
koszty tez powinny być mniejsze blacharz wspawa ci blache za 80 – 150 zł ( ja płaciłem 100 lakiernikowi bo tez się na tym znał ) a reperaturki ciężko dostać i są duże – tzn na całą dł. nadkola. Ja miałem tylko 5cm pasek purchawek wiec ciąć całego nadkola nie było sensu, nie wiem jak u ciebie to wygląda
Pozdrawiam Kuba[color=#0080BF][/color]
- Od: 27 paź 2009, 23:18
- Posty: 101
- Skąd: Poznan\Luboń
- Auto: Jest: 323C 1.5 16v 98r – LIFT
była mx-3: 1.6 16v 94r – LIFT
U mnie lewy blotnik jest przegnity na dlugosci okolo 20 cm. Rantu nie ma, ugnil wiec trzeba wyciac rdze i wspawac kawalek blachy. Rozmawialem juz z kolega lakiernikiem i to samo mi mowil. Kawaleg dobrej blachy i po sprawie. Niestety podczas wymiany kol na letnie okazalo sie ze szykuja sie kolejne wydatki:
Progi z tylu sa przegnite ale tutaj tez nie ma wyjscia tylko wspawac blache i opony. Kurcze, letnie opony tak glosno wyja, ze mam wrazenie jakbym jechal na felgach. Nie wiem czy ze starosci bo na zimowkach bylo cichutko. Troche mnie to zalamalo bo opony wygladaja na dobre i mialem nadzieje ze z 2 sezony objezdze a tu lipa, musze kupic cos bo ten halas jest nie do opisania
W/w kolega przejechal sie i stwierdzil ze moze od starosci tak wyja bo wiadomo ze sa opony glosniejsze i cichsze ale te halasuja jak gasienice czolgowe.
Tak ze roboty kupa ale musze czekac az kolega bedzie mial wolniejszy termin w warsztacie. I mysle ze skoro mam do roboty blotnik,progi i drzwi od dolu to dokupie lakieru i pomaluje cale auto a spod zakonserwuje dobrze barankiem. Mam nadzieje ze z 2 lata spokoju bedzie.
Progi z tylu sa przegnite ale tutaj tez nie ma wyjscia tylko wspawac blache i opony. Kurcze, letnie opony tak glosno wyja, ze mam wrazenie jakbym jechal na felgach. Nie wiem czy ze starosci bo na zimowkach bylo cichutko. Troche mnie to zalamalo bo opony wygladaja na dobre i mialem nadzieje ze z 2 sezony objezdze a tu lipa, musze kupic cos bo ten halas jest nie do opisania
W/w kolega przejechal sie i stwierdzil ze moze od starosci tak wyja bo wiadomo ze sa opony glosniejsze i cichsze ale te halasuja jak gasienice czolgowe.
Tak ze roboty kupa ale musze czekac az kolega bedzie mial wolniejszy termin w warsztacie. I mysle ze skoro mam do roboty blotnik,progi i drzwi od dolu to dokupie lakieru i pomaluje cale auto a spod zakonserwuje dobrze barankiem. Mam nadzieje ze z 2 lata spokoju bedzie.
- Od: 26 lut 2010, 01:00
- Posty: 5
- Skąd: Nordrhein-Westfalen
- Auto: VW Passat 3BG, 2,5 V6 TDI, 2003 / Mazda 323 C, 1,5 Z5, 1996
Sebaaaaaaa7 napisał(a):błotnik tylny w BA 323f jest inny niż w 323c.
A czy w mazdzie 323P jaka jest sytuacja z reperaturkami tylnych nadkoli? Może ktoś wie gdzie można je dokupić?
- Od: 22 lut 2010, 21:41
- Posty: 20
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 323P 1.5 16V BA 1998r
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości