Dzięki za linka, może sie przyda
Ale z tego co widzę to jest to taka sama sprężyna jak moja, napisałem że 4 zwoje nie licząc tych które dolegają do kielicha na górze i na dole, więc wygląda że ta z aukcji ma tak samo.
A wracając do amorków- ktoś pisał że SRL to nie jest górna półka- czy ktoś może polecić jakieś w miarę dobre z nie najwyższej półki?
Tył auta podskakuje...
1, 2
jeżeli ma obcięte sprężyny to na bank dlatego tak skacze tym bardziej bym to sprawdził bo jeśli były ucięte to nie mają tych końcowych zwojów i nie będzie siedzieć na miejscu tak jak powinna
kreml73 napisał(a):Ale z tego co widzę to jest to taka sama sprężyna jak moja, napisałem że 4 zwoje nie licząc tych które dolegają do kielicha na górze i na dole, więc wygląda że ta z aukcji ma tak samo.
Nigdy nie jedź szybciej niż lata twój anioł stróż
Nie wiem co kolega miał na mysli, ale nie miał racji bo tam nie ma co za bardzo skręcic, łączniki powinny byc porządnie dokręcone bo przecież one nie pracują na śrubie tylko przegubach, cały stabilizator też powinien byc dokecony do podwozia porządnie obejmami pod którymi są gumy stabilizatora.
Ostatnio edytowano 27 sty 2012, 18:21 przez bzzyczek, łącznie edytowano 1 raz
No właśnie , stabilizator i łączniki muszą być dobrze dokręcone . U mnie wyminiłem niedawno tylne amortyzatory na kayaby gazowe , wywaliłem obniżajace sprężyny ( zielone weiteca były ) , kupiłem seryjne używane i nowe łączniki stabilizatora . Po wymianie amorów podobnie jak u kolegi tył auta podskakuje , najbardziej odczuwa się to jadąc tak do 50km/h , naciskając na tył auta jest ono bardzo twarde dokładnie jak kolega opisał przy swojej i jakoś nie czuje amortyzacji jest jak było albo nawet gorzej , czy może być to wina sprężyn które nie są nowe ? , dodam że z przodu nic nie robiłemz zawieszeniem , zostawiłem te sprężyny weiteca i czy to może powodawać takie reakcje w tylnym zawieszeniu że przód obniżony a tył na seryjnych sprężynach ?
A moze to wina amorow, amory gazowe maja wlasnie to do siebie ze wypychaja sie caly czas do gory.
Nie wiem panowie zachodze w pale jak to moze byc ze nowe i jest wam zle
a i ja tez smigam juz jakis czas na serii ale nie odczulem zeby jakos tyl podskakiwal, zalduj do bagaznika 2 worki cementu, szpachli kleju albo czego tam chcesz i wtedy probuj, niech amory troche uloza i wyrobia zeby tak nie pchaly do gory.
Nie wiem panowie zachodze w pale jak to moze byc ze nowe i jest wam zle
a i ja tez smigam juz jakis czas na serii ale nie odczulem zeby jakos tyl podskakiwal, zalduj do bagaznika 2 worki cementu, szpachli kleju albo czego tam chcesz i wtedy probuj, niech amory troche uloza i wyrobia zeby tak nie pchaly do gory.
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
Ale to wypychanie przecież jest bardzo słabe, ręką da się cofnąć, ja mam nowe KYB gazowe i nowe sprężyny OBK i tył jest miękki, tak samo jak na starych. A właśnie, mam pytanko, ktoś wie dlaczego na nowych sprężynach tył był dużo wyżej niż wcześniej? Trochę już na nich przejechałem i się obniżył ale ciągle jest wyżej niż przód.
Bo to nowa sprezyna, material nie jest zmeczony. ja kupilem uzywki i mam tyl dosc nisko niz niedalki sasiad z wioski ktory wlasnie zmienil wszystkie 4 na nowe:) nomrlanie na parkingu jak staniemy to jego wyglada przy mojej jak offroad
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
Podbijam jeszcze raz. Wymieniłem amortyzatory wraz ze sprężynami i nadal to samo. Sprawdzalem na innych kolach i nie pomoglo. Co to jeszcze moze byc? :/
- Od: 9 lut 2011, 22:52
- Posty: 52
- Skąd: Gromnik/małopolska
- Auto: Była: Mazda 323f BG 1.8 DOHC 128KM PB+LPG
Jest: Mazda 323f 1.5 DOHC 88KM PB+LPG
Nie mam pojęcia jak tył może podskakiwać,
Chyba trzeba by mieć kołki zamiast amorów albo skręcony na maxa gwint
Chyba trzeba by mieć kołki zamiast amorów albo skręcony na maxa gwint
-
Lantis 89
Heh o gwincie to pomarzyć mogę Kurde nie mówię, że jest to koniecznie tył, ale jeśli mam komplet pasażerów to to "bicie" jest sto razy mniejsze, praktycznie nie odczuwalne juz, a jeśli jadę sam to jest masakra. Myślałem, że to amory, wymieniłem ale nic to nie dało.
- Od: 9 lut 2011, 22:52
- Posty: 52
- Skąd: Gromnik/małopolska
- Auto: Była: Mazda 323f BG 1.8 DOHC 128KM PB+LPG
Jest: Mazda 323f 1.5 DOHC 88KM PB+LPG
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość