Witam nie zlalazlem podobnego tematu wiec zakladam nowy (wybaczcie jesli juz jest taki)
otoz zaczyna mi coraz bardziej rdza zjadac moja Madzie lewy tylny blotnik zaraz nad koleczkiem jej i zastanawiam sie co tu zrobic z tym
----co mi radzicie, jak to wyleczyc? mowie odrazu odpada sprzedaz autka i jego zamiana.
myslalem o tym zeby kupic cwiartke z jakiegos rozbitka np, wyciac rdzewiejaca i wspawac ta kupiona...
ale gdzie trafic taka cwiartke dobra i bez grama rdzy? na allegro widze sporo tego jest ale kupowac cos czego sie nie widzialo na oczy i nie mialo sie okazji ocenic w jakim to jest stanie dokladniej to chyba glupota troche... rozgladam sie za tym bo po zimie chcialbym to wyleczyc
pomozcie ! ! !
Problem z rdzą | wnęki tylnych nadkoli
Strona 1 z 1
Ostatnio edytowano 17 wrz 2010, 11:34 przez Face2Face4Race, łącznie edytowano 2 razy
>Sprzedam części<
viewtopic.php?f=5&t=140129&p=2376269#p2376269
______________________
..::MadziaForeVer::..
viewtopic.php?f=5&t=140129&p=2376269#p2376269
______________________
..::MadziaForeVer::..
- Od: 5 maja 2009, 20:05
- Posty: 50
- Skąd: Pałac Kultury City
- Auto: Madzia MX-3 V6
nie piszemy dużymi literami, primo!
secundo!– w temacie nie używamy słów- pomocy, help itp!
(to są podstawy net-etykiety)
proszę o wstawienie w temacie modelu auta
i zmiany literek w poście.
pozdrawiam
secundo!– w temacie nie używamy słów- pomocy, help itp!
(to są podstawy net-etykiety)
proszę o wstawienie w temacie modelu auta
i zmiany literek w poście.
pozdrawiam
-
Ania_TM
No kolego i na Ciebie przyszła pora, tak jak na każdego posiadacza mx3 lub 323 BG! Jeśli ktoś się w momencie zakupu się cieszył, że nie ma purchli na błotniku, to nie na długo – ten problem dopiero nadejdzie, wcześniej czy później
Od razu mówię, że jakieś zabawy w półśrodki niewiele dadzą, szkoda czasu bo z rudą nie wygrasz. Jedyne rozwiązanie – wyciąć tak jak proponujesz. Ja już to zrobiłem rok temu i nawet się to trzyma. Pytanie skąd wziąć zdrowy błotnik – też miałem ten kłopot. Na szczęście ktoś z forum miał, zielony, na prawdę igiełka, chyba z 1996 czy 1997 roku. To mi podciął, wysłał, trochę kosztowało ale chytry 2 razy traci więc nie żałowałem. Potem jej już "łatwiej" – trzeba wyłożyć tylko kupę kasy i znaleźć dobrego blacharzolakiernika który się tego podejmie. Ja jako takiego znalazłem – robił mi 3 tygodnie, ale efekt jest generalnie zadowalający – poniżej przedstwawiam 2 zdjecia. Pierwsze wygląda drastycznie, ale potem już jest pięknie ładnie Problemem może być dobór lakieru, niestety będzie widać małą różnicę – niby się dobiera kolor pod konkretny egzemplarz, ale zawsze wyjdzie lekka różnica, tym bardziej w tym wieku auta (no i mx3 ma lakier akrylowy czy coś tak słyszałem kiedyś). Teoretycznie na parę lat jest spokój z błotnikami, zobaczymy...
Od razu mówię, że jakieś zabawy w półśrodki niewiele dadzą, szkoda czasu bo z rudą nie wygrasz. Jedyne rozwiązanie – wyciąć tak jak proponujesz. Ja już to zrobiłem rok temu i nawet się to trzyma. Pytanie skąd wziąć zdrowy błotnik – też miałem ten kłopot. Na szczęście ktoś z forum miał, zielony, na prawdę igiełka, chyba z 1996 czy 1997 roku. To mi podciął, wysłał, trochę kosztowało ale chytry 2 razy traci więc nie żałowałem. Potem jej już "łatwiej" – trzeba wyłożyć tylko kupę kasy i znaleźć dobrego blacharzolakiernika który się tego podejmie. Ja jako takiego znalazłem – robił mi 3 tygodnie, ale efekt jest generalnie zadowalający – poniżej przedstwawiam 2 zdjecia. Pierwsze wygląda drastycznie, ale potem już jest pięknie ładnie Problemem może być dobór lakieru, niestety będzie widać małą różnicę – niby się dobiera kolor pod konkretny egzemplarz, ale zawsze wyjdzie lekka różnica, tym bardziej w tym wieku auta (no i mx3 ma lakier akrylowy czy coś tak słyszałem kiedyś). Teoretycznie na parę lat jest spokój z błotnikami, zobaczymy...
- Od: 12 cze 2008, 12:34
- Posty: 232
- Skąd: Świdnica
- Auto: Mazda mx-3 1.8 V6, SGI, 93 r.
no wlasnie tak podejrzewalem... ale lakier to pestka, tylko efekt wizualny, zalezy mi na tym zeby rdzy przede wszystkim sie pozbyc, bo ta je i je autko az nic nie zostanie w koncu z tego blotnika... a jesli chodzi o blacharza i lakiernika to mam taki zaprzyjazniony warsztacik tuz kolo domu, jakies 400m ode mnie gdzie taki starszy doswiadczony blacharz pracuje i powiedzial, ze jakby co to on to zrobi ale wlasnie nie chce sie on bawic w polsrodki bo on chce to zrobic tak zeby to mialo rece i nogi i utrzymalo sie na jakis czas... i racja ja tez nie zaluje nigdy na takie sprawy a po blotnik chyba zadzwonie do swojego forumowego kumpla od ktorego biore czesci uzywane do swojej Madzii
dzieki za konkretna odpowiedz a kolega obie strony robil odrazu? bo widze zdjecie lewej i tez prawej strony autka
dzieki za konkretna odpowiedz a kolega obie strony robil odrazu? bo widze zdjecie lewej i tez prawej strony autka
>Sprzedam części<
viewtopic.php?f=5&t=140129&p=2376269#p2376269
______________________
..::MadziaForeVer::..
viewtopic.php?f=5&t=140129&p=2376269#p2376269
______________________
..::MadziaForeVer::..
- Od: 5 maja 2009, 20:05
- Posty: 50
- Skąd: Pałac Kultury City
- Auto: Madzia MX-3 V6
Witam. Proszę o pomoc w walce z rdzą.
Mianowicie we wnękach nadkoli pojawiła się rdza z którą zamierzam walczyć ale potrzebuję pomocy.
Jakich użyć środków co i w jakiej kolejności zrobić aby to jakoś przyzwoicie wyglądało i żeby dużo zniosło.
Zamierzam to zrobić w następujący:
1. Wyczyścić rdzę (całe nadkola przy okazji) do gołej blachy
2. Zaaplikować podkład epoksydowy (Dinitrol RC900) 2-3 warstwy
3. Podkład akrylowy
4. Środek do konserwacji
Jeżeli coś pomyliłem czy o czymś zapomniałem proszę mnie poprawić.
Proszę o pomoc. PozdRawiam
Mianowicie we wnękach nadkoli pojawiła się rdza z którą zamierzam walczyć ale potrzebuję pomocy.
Jakich użyć środków co i w jakiej kolejności zrobić aby to jakoś przyzwoicie wyglądało i żeby dużo zniosło.
Zamierzam to zrobić w następujący:
1. Wyczyścić rdzę (całe nadkola przy okazji) do gołej blachy
2. Zaaplikować podkład epoksydowy (Dinitrol RC900) 2-3 warstwy
3. Podkład akrylowy
4. Środek do konserwacji
Jeżeli coś pomyliłem czy o czymś zapomniałem proszę mnie poprawić.
Proszę o pomoc. PozdRawiam
- Od: 18 sty 2011, 00:32
- Posty: 77
- Skąd: Jastrzębie-Zdrój
- Auto: Mazda MX3 1.6 1998r.
Mam nadzieję że nie piszę za późno Na pewno wszystko dokładnie wyczyścić żeby wykryć ewentualne niespodzianki – leciutki młotek też się przyda. Później połatać dziury (jeśli są) blachą i wyspawać migiem, magiem lub tigiem jeśli posiadasz. Klejenie szpachlówką jak to niektórzy czynią daje taki efekt że poźniej i tak wszystko odpadnie od drgań. Podkład faktycznie najlepszy będzie epoksydowy, chemoutwardzalny – 2 warstwy. Później pasta na spawy żeby trochę zakryć nierówności i uszczelnić połączenia. Na koniec baranek na grubo (warstwami) i ewentualnie chlorokauczuk. Pośpiech wysoce niewskazany
Chcesz z laseczką wsiąść do Mazdy? Zrób se najpierw prawo jazdy :P
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości