Piszczące paski

Postprzez kierownik » 28 wrz 2011, 13:26

ja bym naciągnął jeszcze trochę – przy okazji psiknął jakimś sprayem kolorowym śrubę czy się nie luzuje na tej kontrze. mówi się o łożyskach, które dostają w tyłek przy zbyt mocnym naciągnięciu, ale sprawdzić warto.

zawsze jak robiłem cokolwiek, co wymagało ściągnięcia pasków, to po złożeniu naciągałem na czuja (ugięcie pod palcem) a jak piszczało na drugi dzień, czy tydzień później to podciągałem trochę jeszcze i było ok – czy to były stare czy nowe paski.

nie słyszałem osobiście o piszczeniu pasków z powodu kół pasowych, ale mało znam świat motoryzacji jak widać.

z płynem wspomagania problem? raczej obstawiałbym zacierającą się pompę, ale to powinien mechanik wyczuć jak nie ma pasków założonych. poza tym, to się za często nie zdarza w tych autach ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 gru 2005, 02:26
Posty: 2956 (3/4)
Skąd: Kraków
Auto: służbowe

Postprzez El-Vis » 30 wrz 2011, 22:33

Ja wlasnie slyszalem znow ze to czesty problem...
Sprawdzone wlasnie – jesli mozesz zerknij kolego co mi pisali tutaj inni uzytkownicy.
Zalecenia ktore proponowali juz byly stosowane. Meczylem jednego mechanika aby sprawdzil – ja sie nie znam ale wydrukowalem posta od Decadent z opisem.
Juz tyle razy naciagane byly – sprawdzany luz, zdejmowane, czyszczone itp... sam juz nie wiem naprawde. Stalem i obserowowalem.
Odnosnie plynu i kol pasowych – tak mi po prostu powiedziano ostatnio – nie upieram sie bo niewiele o tym wiem. Wiem natomiast jedno – problem nadal wystepuje.
Opisze to moze jeszcze raz dokladniej moze akurat... Teraz dzieje sie tak –> odpalam auto i jest niby w porzadku... a po chwili zaczyna sie pisk. Chwile zmiany biegow, hamulec i przestaje... potrafi sie jeszcze po kilku przecznicach znow wlaczyc i – biegi, hamulec i juz wszystko gra. Tak jest caly czas po starcie na zimnym silniku... po naciagu po prostu jest kilka dni w porzadku i sytuacja wraca do "normy" :( Mam nadzieje ze nie mecze zbytnio.
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez gacus2004 » 1 paź 2011, 03:12

spróbuj psiknąć sprayem zwiększającym przyczepność paska,u mnie popiskiwał jak deszczowy dzień był i spray pomógł.
Początkujący
 
Od: 29 maja 2011, 23:28
Posty: 14

Postprzez El-Vis » 1 paź 2011, 16:39

Lapie sie wszystkiego wiec kupie ten spray i tak zrobie.
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez organo » 1 paź 2011, 21:26

nie chce mi sie bardzo czytać ale nie prościej i taniej poprostu zrobić jak sie powinno.
Czyli wymienić paski na nowe.
Po zdjęciu starych i porównaniu z nowymi bedziecie widzieli czemu piszczały....
szkoda życia na szukanie i kombinacje.
Nie wiesz czy to pasek. zgaś silnik przetnik odpal jest cisza 100% pewności że to był pasek. piszczy dalej to wiesz że będziesz miał nowy pasek :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez El-Vis » 4 paź 2011, 01:53

To sa nowe paski. Moze sie myle ale uwazam ze kupowanie co chwile nowych to nie rozwiazanie – ale ja sie nie znam na mechanice...
Dzis autko zostalo w warsztacie na noc – sprawy nie pomogl – bedzie sprawdzany rozruch na zimnym silniku. Jutro jakies nowe wyjasnienie...
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez organo » 4 paź 2011, 15:43

Jeśli są to nowe paski to albo są kiepskiej firmy, albo koła mocno zużyte, (często się zdarza jeśli ktoś długo jeździ na piszczących paskach , ale mówimy tu o okresie kilku tys km....
Albo poprostu źle jest naciągniety.
ps do nowego paska nie używać żadnych psiukadeł. Ma byćdobrze odrazu po założeniu. !
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez organo » 4 paź 2011, 15:46

a jeśli na nowym pasku źle naciągnietym piszcząc zrobisz pare km to on się już może nie nadawać !
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez kierownik » 4 paź 2011, 15:52

może się nie nadawać, a w praktyce podciągałem nie raz i nie było problemu. jak pisałem wcześniej po zakładaniu pasków zawsze wolę słabiej naciągnąć i w razie czego podciągnąć niż od razu naciągnąć – być może za mocno...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 gru 2005, 02:26
Posty: 2956 (3/4)
Skąd: Kraków
Auto: służbowe

Postprzez organo » 4 paź 2011, 16:05

kwestia w prawy i umiejetnościzrobienia tego prawidłowo.
pazatym oczywiście że można naciągnąć lżej i później poprawić , nie wydaje mi się by ktoś naciągnoł tak źle by piszczał cały czas i tak jeździł jakiś czas,dopiero po paru km naciągałpasek. A napewno od kilku piskówmu sie nic nie stanie .....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez El-Vis » 9 paź 2011, 12:50

Slowa mechnika (moze nie doslownie ale tak jak to zapamietalem): "Uruchomilem auto rano – piszczaly. Dla pewnosci wymienilem plyn wspomagania i zaczalem naciagac metoda prob i bledow sprawdzajac naciag i pisk paskow. Po regulacji w koncu przestalo piszczec i na wszelki wypadek nasmarowalem paski". Od kilku dni smiga jak trzeba – aktualne zmiany pogody nic nie spowodowaly. Jestem zadowolony. Jednak na koniec powiedzial mi ze autko nie ma automatycznej regulacji (?) i tak bedzie trzeba wykonywac co jakis czas. No coz... wazne ze na razie wszystko jest ok. Ciekaw jestem jak dlugo...
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez organo » 9 paź 2011, 14:14

Nie ma czegos takiego jak metoda prób i błędów serwisówka w miare dokładnie podaje jak powinno się naciągnąć pasek.
Ogólnie to zalecam zmiane mechanika, nie naciąga sie paska na siłe aż przestanie piszczeć bo jak będzie wyrobiony to będzie na granicy urwania lub łożyska siąda zanim on zacznie piszczeć.
Ciesz się że nie masz samonapinacza to jeden z wynalazków co więcej kosztuje utrzymanie go jak to co daje regualacja przy sprawnym pasku to raz na rok albo i na dwa lata. a przy wymianie kosztuje cie30-50zl a nie 400zl. To samo dwumasy i takie dziwne wynalazki
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez Neonixos666 » 9 paź 2011, 14:30

tylko że servisówka nie przewiduje większego czy mniejszego zużycia kół pasowych a czasem od tego zależy czy paski się ślizgają czy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9477 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez El-Vis » 9 paź 2011, 16:17

Z ciekawosci to sam zajrzalem sprawdzajac po prostu paluchem czy jest ok i nie jest zbyt luzny ale tez nie jest napiety do granic mozliwosci. Na razie wszystko po prostu gra:) Zastanawia mnie tylko jak dlugo i czy znow nie bedzie takiej sytuacji typu: pochodzi dobrze ok tygodnia a potem znow zacznie sie "cyrk" od nowa...
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez organo » 9 paź 2011, 18:37

ale serwisówka nie przewiduje wogóle zużycia kół jeśli są zużyte to należy je wymienić. ale to są sytuacje ekstremalne już , trzeba dość dużo jeździć na piszczących paskach do tego pewnie jeszcze brak osłony silnika przyspieszy zużycie kół.
Z doświatczenia swojego wiem że czasem nie warto rzeźbić i kombinować. pasek stary lub dość dużo piskał a czuć ze w miare napięty to odrazu do wymiany, przyczym obejrzeć stan kół założyć pasek naciągnąć i cieszyć sie tysiącami km bez dotykania i piszczenia....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez El-Vis » 10 paź 2011, 12:32

Co racja to racja – ale to sa praktycznie nowe paski... wazne ze wszystko gra:) Okaze sie co dalej:) Dziekuje za pomoc.
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez PiotrekSL4 » 28 sty 2014, 18:53

Mam podobny problem z piszczącymi paskami w mojej mazdzie. Silnik 1.6 benzyna.
Mianowicie. Po zakupie w kwietniu, na początku wszystko ok. Jeżdziłem ze 2 miesiące, żadnych najmniejszych pisków. Aż przyszedł czas na wymianę rozrządu. Z nim mechanik wymienił mi również dwa paski klinowe. Było dobrze ze 3 tygodnie. Po tym okresie rano po odpaleniu silnika zaczynały piszczeć. Przez może 1 minutę. Problem zaczął się nasilać i piszczały już niemiłosiernie. Pojechałem do niego. Mówi że nie lubi za mocno napinać i podciągnął. Bylo dobrze może kilkanaście dni. Problem powrócił. Jeździłem tak jeszcze kilka dni aż pasek pękł i zerwał drugi, podwijając się gdzieś pewnie. Więc znowu kupiłem dwa nowe Gatesa – nie mieli nic lepszego w sklepie a nie mogłem czekać. Ten sam mechanik je zmienił. Było dobrze ze 2 miechy. piszczenie znowu się pojawiło. Co robic?????
Jedyne co zauważyłem że rano po odpaleniu i ruszeniu jak zaczyna piszczeć wyłączam światła i nawiew. Ucisza się. Włączam światła, jest dobrze. Włączam ogrzewanie tylnej szyby, jest dobrze. Dojeżdżam np do pierwszych świateł, wrzucam na luz piszczy. Więc wyłączam odbiorniki prądu, przestaje. Jak się rozgrzeje nie piszczy.
Proszę o pomoc
PiotrekSL4
 

Postprzez El-Vis » 28 sty 2014, 21:48

Trochę odkopany mój post ale... w sumie dobrze, bo jestem o wiele mądrzejszy odnośnie tych pasków.
Moja propozycja: podskocz do... elektryka i poproś aby sprawdził alternator. Dziwne ale niestety prawdziwe. Uszkodzony alternator potrafi nagrzewać się do wysokiej temperatury i powoduje rozciąganie paska (jedno z kół pasowych jest ściśle związane z alternatorem). Wymiana alternatora automatycznie rozwiązało problem. Używane można dostać już za ok 80-100zł. Nie ma znaczenia jakich pasków używasz (ja polecam Continental – Contitech) i naciąg nie może być zbyt duży ani zbyt mały – najlepiej aby był lekki luz. Daj znać co i jak.
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Postprzez kierownik » 29 sty 2014, 21:17

PiotrekSL4 napisał(a):Proszę o pomoc

a to nie wystarczy trochę podciągnąć?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 gru 2005, 02:26
Posty: 2956 (3/4)
Skąd: Kraków
Auto: służbowe

Postprzez El-Vis » 30 sty 2014, 20:51

kierownik napisał(a):
PiotrekSL4 napisał(a):Proszę o pomoc

a to nie wystarczy trochę podciągnąć?


Nie wystarczy. Podciągnięcie pasków nie rozwiąże problemu.
Mój post też Pan wcześniej komentował i ciągle tylko to naciąganie bądź luzowanie... ileż można?
Miałem u 4 mechaników regulowane napięcie pasków, smarowanie Bóg wie czym i za przeproszeniem g... to dało!
Całe szczęście trafiłem do człowieka, który oprócz mechaniki zna się na elektryce i w końcu mogę się cieszyć cichym autem :)
Zalecane: sprawdzenie kół pasowych bądź wymiana alternatora – na 99% rozwiąże problem według mojego skromnego zdania.
---------------
Nowicjusz świata Mazdy... wkraczający w nowy etap życia:)
No moze juz nie taki nowicjusz... :P

_________________
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2009, 18:26
Posty: 65 (1/0)
Skąd: Legnica
Auto: Mazda 6 I MZR GG (po Lifcie) 2.3 166KM Hatchback 2005r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323