Czy mechanik mnie oszukał? – prośba o pomoc w diagnozie.

[Digit]

Witam wszystkich forumowiczów
Posiadam sobie Mazde 323 IV z 99', silnik 2.0 90KM, fajnie jest pojeździła tydzień, byłem mega zadowolony.
Po tygodniu zauważyłem że zaczyna mocno "pić" olej (ok. 1litr na 100/150 km) poza tym z rury wydechowej wydobywał się gesty siwo niebieski dym, z dnia na dzień było coraz gorzej, moc spadala ze rowerzystę na niższych biegach nie moglem wyprzedzić więc oddałem ją do mechanika.
Po trzech godzinach diagnoza( tu cyt.) "Niestety, silnik do wymiany, tłoki gonią zawory, raczej trzeba kupić motor jak Pan chce żeby wyjechać bez problemu" mysle ok no gość chyba wie co mówi .
Kupiłem silnik, mechanik znow zadzwonil i powiedział że turbina jest zmasakrowana i trzeba zrobic remont albo kupić na częściach.
Moje pytanie do Was, czy owy mechanik nie powinien z wejscia sprawdzić ciśnienia na tłokach? Czy to możliwe żeby jak i turbina tak i silnik "zdechły" jednocześnie? Przecież to wlasnie wtedy zobaczyłby tą zmasakrowaną turbine. Czuję ze silnik jest zdrowy, a mechanik chciałby troche zarobić,
Proszę o komentarze, opinie oraz może jakieś diagnozy w sprawie przedstawionej sytuacji

Pozdrawiam

[Neonixos666]

Moim zdaniem, pierwszy silnik był ok a jedynie turbina puszczała olej dlatego taki ubytek oleju oraz brak mocy bo nie pompowała powietrza tyle ile trzeba. Pamiętaj że w 3 godziny nie da się ocenić tłoków czy zaworów, samo zdjęcie głowicy trwa ze dwa raz dłużej. Ciekawe czy sprawdzili chociaż kompresję.

[Wojtek]

Nie wiem czy kolega słuszną tezę postawił okreslając mechanika oszustem... i to tak bez drugiej diagnozy silnika... Może Twój silnik to złom totalny i nie trzeba go rozbierać by to stwierdzić...
My nie powinniśmy zabierać zdania... nikt z nas tego silnika nie widział. Jedynie możemy wyciągać wnioski z bardzo subiektywnego opisu...

tt user

[Neonixos666]

A kto tu kogo nazwał oszustem?
Ja tylko napisałem co ja o tym sądzę i będę zabierał głos bo mogę i po to jest to forum.

[Digit]

Rozmawiając chwilę temu z mechanikiem dowiedzialem sie ze zawory są zniszczone, nieszczelne, a co do kompresji podobno była sprawdzona, jutro jade zobaczyć to "nieszczęście"

Uważacie ze turbina za 350 zł to oplacalny biznes?

[smile]

1. Zmień mechanika.
2. Uzupełnij dane o to skąd jesteś.