Nie odpala, a kontrolki działają (rozrusznik wcale nie kręci)
1, 2
W piatek jezdzilem bez problemow, odpalil w garazu rano bez problemu, potem po pracy tak samo (stal na parkingu przed firma). Wczoraj rano wsiadlem (stal przez noc w nieogrzewanym garazu), przekrecilem kluczyk do pozycji wlaczenia (bez rozruchu, rozmawialem przez telefon i chcialem skonczyc rozmowe zanim odpale), jak po chwili chcialem odpalic nie bylo reakcji rozrusznika (wczesniej wydfaje mi sie, ze zaczely zapalac sie na desce i chyba nawet migac rozne kontrolki – ale nic z silnikiem, check engine, raczej standard, ktory odpala przy przekreceniu kluczyka).
Odpialem akumulator, po jakis 5 minutach podlaczylem znowu. Teraz z kontrolkami juz wszystko ok, ale nadal zero reakcji na przekrecenie kluczyka (procz przygasniecia pulpitu z godzina i radia). Zapalam przy wylaczonym ogrzewaniu, dmuchawie, radiu.
To chyba nie akumulator, bo jak wlaczam swiatla (ksenony), to jak przekrecam kluczyk to nawet nie przygasaja.
Madzia jest z 2005, ma 179k przebiegu. To 1,6 diesel. Jakies 4k temu byl w aso na przegladzie z wymiana plynow.
Dajcie znac co to moze byc (ja niestety jestem lama maksymalna i sie kiepsko znam) i gdzie najlepiej naprawiac w wawie od strony ursynowa, mokotowa, piaseczna, wilanowa. Ja ja leczylem juz na Rosola u Boltowicza, ale raczej nie polecam.
Odpialem akumulator, po jakis 5 minutach podlaczylem znowu. Teraz z kontrolkami juz wszystko ok, ale nadal zero reakcji na przekrecenie kluczyka (procz przygasniecia pulpitu z godzina i radia). Zapalam przy wylaczonym ogrzewaniu, dmuchawie, radiu.
To chyba nie akumulator, bo jak wlaczam swiatla (ksenony), to jak przekrecam kluczyk to nawet nie przygasaja.
Madzia jest z 2005, ma 179k przebiegu. To 1,6 diesel. Jakies 4k temu byl w aso na przegladzie z wymiana plynow.
Dajcie znac co to moze byc (ja niestety jestem lama maksymalna i sie kiepsko znam) i gdzie najlepiej naprawiac w wawie od strony ursynowa, mokotowa, piaseczna, wilanowa. Ja ja leczylem juz na Rosola u Boltowicza, ale raczej nie polecam.
sprawdz sobie pierwsze akumulator masz jakis miernik prosta i szybka sprawa ja bym od tego zaczą a wszystko wporzadku z imobilaizerem moze sproboj drugim kluczykiem hmmm narazie nic innego na mysl mi nie przychodzi.....
mi na mysl tez przyszedl ten immobilazer, bo faktycznie siedzialem chwile z przekreconym kluczykiem nie zapalajac i rozmawialem przez telefon i po jakiejs minucie dopiero te kontrolki zaczely wariowac.
prosblemem jest to, ze nie mam drugiego zestawu kluczykow? co wtedy moge zrobic? jak sprawdzic czy to to?
prosblemem jest to, ze nie mam drugiego zestawu kluczykow? co wtedy moge zrobic? jak sprawdzic czy to to?
Jeśli wcale nie słychać chęci kręcenia to sprawdź kabelek zasilający bendix. Przy próbie rozruchu powinieneś słyszeć zwierane styki przekaźnika. Może brak tam styku.
Ja raczej aku bym nie obstawiał bo wtedy przygasałyby światła i kontrolki.
Ja raczej aku bym nie obstawiał bo wtedy przygasałyby światła i kontrolki.
RobertPi napisał(a):Ja raczej aku bym nie obstawiał bo wtedy przygasałyby światła i kontrolki.
Przecież kolega fiedziu napisał :
fiedziu napisał(a):Teraz z kontrolkami juz wszystko ok, ale nadal zero reakcji na przekrecenie kluczyka (procz przygasniecia pulpitu z godzina i radia)
Z kontrolkami jest wszystko OK bo wcześniej migały a przy obciążonym przez rozrusznik akumulatorze powinny lekko przygasać wszystkie ( nie tylko radio ) tak samo zresztą jak włączone światła . Sugerowałbym jednak posłuchać czy bendix stuka. Jeśli tak to faktycznie aku.
Ale jeśli jest cisza?
Ale jeśli jest cisza?
problem jest taki, ze kontrolki przygasaja (jak normalnie przy odpalaniu), ale wlaczone swiatla juz nie przygasaja wcale (ksenony – nie wiem jak one sa zasilane, w sumie nigdy nie wlaczalem ich przed rozruchem wiec nie wiem czy normalnie przygasaja) – co gorsza nie slychac kompletnie nic, przekrecam kluczyk i slysze cisze
U mnie to samo w "szóstce" (benzyna) i niestety akumulator zdechł. Mimo że kontrolki działają w porządku, to za mało prądu w baterii do odpalenia. Mam już różne doświadczenia zimowe z akumulatorami i wiem, że może je trafić szlag z dnia na dzień Po naładowaniu powinno być okej.
Warto jednak sprawdzić kable rozrusznika, tutaj kolega miał podobny problem – wywołany przez zaśniedziałe złącze:
=> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=88826
Warto jednak sprawdzić kable rozrusznika, tutaj kolega miał podobny problem – wywołany przez zaśniedziałe złącze:
=> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=88826
Nie wiem czy w Dieslu jest identycznie ale rozrusznik powinien być z przodu, od dołu lekko po pawej stronie stojąc przed maską. Dochodzi tam cienki kabelek zasilający bendix ( cylinder zamocowany do rorusznika ).
Sprawdź te styki, to nic nie kosztuje, a akumulator też sprawdź dla świętego spokoju.
Sprawdź te styki, to nic nie kosztuje, a akumulator też sprawdź dla świętego spokoju.
Możecie ewentualnie zaznaczyć koledze w Paincie na jednym z tych obrazków, ja niestety nie znam anatomii MZ-CD
Nie, nie, to tylko poglądowe fotki wyszperane w sieci (niestety jedna miała już jakieś zaznaczenia), może ktoś wskaże na nich lokalizacje rozrusznika. Sorry za zamieszenie
niestety to nie akumulator
co wiecej: sprawdzilem kluczyk, wymienilem baterie i nadal nic (wiec chyba nie immobiliser), bezpieczniki, kable te z bezpiecznikow.
poza tym jak sciagnalem oslone z silnika, to co podejrzane jest od strony chlodnicy, na wysokosci tego dolnego czerwonego kolka (tam gdzie druga sruba montowania oslony) jest sporo oleju, a ta gruba rura gumowa widoczna na dolnym zdjeciu (obok bagnetu oleju) jest z lekka przerwana na laczeniu. co to mozeby byc i czy to przez to moze nie startowac?
przy przekrecaniu kluczyka, kontrolki na zegarach ani troche nie przygasaja.
jesli znacie dobrych mechanikow w okolicach usrynowa, mokotowa lub piaseczna czy konstancina, dajcie znac.
dzieki
co wiecej: sprawdzilem kluczyk, wymienilem baterie i nadal nic (wiec chyba nie immobiliser), bezpieczniki, kable te z bezpiecznikow.
poza tym jak sciagnalem oslone z silnika, to co podejrzane jest od strony chlodnicy, na wysokosci tego dolnego czerwonego kolka (tam gdzie druga sruba montowania oslony) jest sporo oleju, a ta gruba rura gumowa widoczna na dolnym zdjeciu (obok bagnetu oleju) jest z lekka przerwana na laczeniu. co to mozeby byc i czy to przez to moze nie startowac?
przy przekrecaniu kluczyka, kontrolki na zegarach ani troche nie przygasaja.
jesli znacie dobrych mechanikow w okolicach usrynowa, mokotowa lub piaseczna czy konstancina, dajcie znac.
dzieki
ta rura to dolot do IC
jak ma nieszczelność to drogocenna para z turbo idzie w gwizdek – ale to nie powód kłopotów z rozruchem
co do immo – on nie jest na baterie – jest transponder + antena wokół stacyjki
masz inny klucz?
co do mechaników – no cóż tu masz szczęście -www.autojaksa.com.pl
jak ma nieszczelność to drogocenna para z turbo idzie w gwizdek – ale to nie powód kłopotów z rozruchem
co do immo – on nie jest na baterie – jest transponder + antena wokół stacyjki
masz inny klucz?
co do mechaników – no cóż tu masz szczęście -www.autojaksa.com.pl
dzieki, a nie znacie jakiegos polecanego serwisu ale jednak troche blizej? musze to cudo tam na lawecie dostarczyc, a potem po niego jakos pojechac
niestety nie mam innego kluczyka, dostalem tylko jeden (kupilem 3 latka)
niestety nie mam innego kluczyka, dostalem tylko jeden (kupilem 3 latka)
wiecie cos, to bylo cos z elektryka przy rozruszniku – koszt naprawy w ASO 164 PLN.
ale mam teraz dwa problemy:
1. ta rura od turbo, co ja widac na 2 zdjeciu – taki kawalek grubej gumowej rury, nie wystepuje w katalogu jako pojedyncza czesc (u mnie jest poszarpana i autko traci moc), tylko w zestawie za bagatela 2400 PLN. Wiec szukam tej czesci, wystepujacej poza zestawem, uzywanej, lub zamiennika. Moze macie namiary. Mazda 1,6 diesel, rocznik 2005 (styczen).
2. z silnika cieknie olej, poniewaz glowice nie sa obudowane kawalem metalu, tylko z kawalkow uszczelnianych silikonem. Wiec nie trzeba czesci, tylko uszczelnienia, ale trzeba rozebrac silnik, co jest czasochlonne. Czekam na wycene z ASO, ale pewnie bedzie zabojcza, znacie fachmana, ktory zrobi to taniej?
bede mega wdzieczny za pomoc )))
pozdrawiam,
fiedziu
ale mam teraz dwa problemy:
1. ta rura od turbo, co ja widac na 2 zdjeciu – taki kawalek grubej gumowej rury, nie wystepuje w katalogu jako pojedyncza czesc (u mnie jest poszarpana i autko traci moc), tylko w zestawie za bagatela 2400 PLN. Wiec szukam tej czesci, wystepujacej poza zestawem, uzywanej, lub zamiennika. Moze macie namiary. Mazda 1,6 diesel, rocznik 2005 (styczen).
2. z silnika cieknie olej, poniewaz glowice nie sa obudowane kawalem metalu, tylko z kawalkow uszczelnianych silikonem. Wiec nie trzeba czesci, tylko uszczelnienia, ale trzeba rozebrac silnik, co jest czasochlonne. Czekam na wycene z ASO, ale pewnie bedzie zabojcza, znacie fachmana, ktory zrobi to taniej?
bede mega wdzieczny za pomoc )))
pozdrawiam,
fiedziu
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości