Co może być przyczyną bicia w kierownicy po wymianie wahacza i amortyzatorów?
Przed wizytą nie było bicia, a teraz występuje pomiędzy 100, a 140 km/h, najmocniej przy 120. Koła były po wizycie w serwisie wyważane – brak zmian, następnie zamiana przednich z tylnymi (z tyłu nowe opony, zamontowane 3-4 tyg. temu) – minimalnie lepiej, ale tylko minimalnie. Więc kolejna zamiana, tym razem założyłem letnie koła – bez zmian. Opony letnie i zimowe (205/55R16) mam założone na oryginalne felgi Mazdy, nigdy takiego bicia w kierownicy nie miałem.
Na bicie nie ma wypływu na którym jadę biegu z jazdą na luzie włącznie. Nic złego nie dzieje się podczas przyśpieszania, czy też hamowania tj. nie ma dodatkowego bicia.
Mimo bicia w kierownicy samochód jedzie prosto, nawet jak całkiem puszczę kierownicę to jedzie prościutko.
Bicie – bardzo szybkie, regularne drgania kierownicy lewo/prawo, patrząc po szwie na skórze to ok. 3-4mm.
Bicie w kierownicy po wymianie wahacza i amortyzatorów
Strona 1 z 1
Jesli nie koła i tarcze to chyba już tylko półoś. Czy kolega wcześniej jakiejś dziurki albo krawężnika nie zaliczył ? Może to skutki tego właśnie zdarzenia, że już wahacz trzeba było wymieniać.
Krawężnika na pewno nie zaliczyłem. Dziury to inna historia – drogi mamy jakie mamy. W lewym wahaczu uszkodzona była gumowa "osłona" sworznia (tego największego) i tam były luzy, amortyzator dla odmiany padł prawy, więc najpewniej tegoroczne zimowe dziurska go załatwiły. Nie kojarzę żebym wpadł w jakąś jedną większą, w każdym bądź razie wszystkie felgi i opony są ok, żadna nie jest uszkodzona z winy dziury.
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość