Jak poprawić hamulce?
Powiem tak, jeżeli chodzi o tarcze to zawsze sprawdzałem to w nowo zakupionych autach. Suwmiarka można łatwo sprawdzić, ale pomiar może być nieco oszukany, gdyż suwmiarka złapie najgrubsze miejsce tarczy. Po za tym tarcze są często nie równe. Co do klocków, jak najbardziej można ich stan ocenić na oko. Po za tym suwmiarka powinna mieć wycięcie w wewnętrznej części, żeby nie łapała samego rantu tarczy. Moje tylne tarcze mierzone suwmiarka wskazują już 11 mm, co mówi samo za siebie, trzeba wymienić.
Madzia Forever :)
- Od: 5 lut 2007, 23:44
- Posty: 930
- Skąd: Zielona Góra
- Auto: BYŁA M3 BK HB 1.6 Benzyna 2005/BYŁA 323 BG 1.3 Teraz nie ma nic :(
Ciężko zmierzyć grubość przedniej tarczy bez zdejmowania koła, a stan klocków jeszcze trudniej ocenić. Przez felgę, jeśli już to widzisz zewnętrzny klocek, a wewnętrznego już nie. No chyba że serwis ma miniaturową kamerkę, ale w to bym nie wierzył.
Przy okazji.
EBC nie kupiłem z uwagi na to, że spotkałem się z dwiema osobami które je mają i obydwie powiedziały że są "głośne" przy hamowaniu.
Fabryczne też odpadły – przez tydzień tarcze nie doszły do mazdy a ja jechałem na urlop.
W końcu kupiłem tarcze Textar, z uwagi na brak klocków z tej firmy (brak "od ręki") kupiłem ATE. Przy okazji wymieniłem też tylne klocki na oryginalne Mazdy. Przejechałem ok. 3,5-4 tys.km. Generalnie nie widzę jakiejś znaczącej różnicy w hamowaniu, wydaje mi się że nieco szybciej łapie – ale trzeba wziąć pod uwagę że założyłem nowe w miejsce starego.
Przy dłuższym, częstym hamowaniu przy większy prędkościach – tj. zwalnianie ze 160-170 do 130 pojawia się dziwny dźwięk tarcia, ale mam wrażenie że to z tylnych hamulców. Na pewno po postoju, przy ruszaniu czasem popiskują mi właśnie tylne tarcze, o tyle dziwne że tam są oryginalne tarcze i oryginalne klocki.
Za to jest różnica w cenie – taki zestaw jest 2x tańszy od oryginalnego mazdy. Wadą jest to, że oryginalna tarcza jest malowana przy piaście na czarno, a Textarowa nie przez co już widać tam rdzawe zacieki.
Przy okazji.
EBC nie kupiłem z uwagi na to, że spotkałem się z dwiema osobami które je mają i obydwie powiedziały że są "głośne" przy hamowaniu.
Fabryczne też odpadły – przez tydzień tarcze nie doszły do mazdy a ja jechałem na urlop.
W końcu kupiłem tarcze Textar, z uwagi na brak klocków z tej firmy (brak "od ręki") kupiłem ATE. Przy okazji wymieniłem też tylne klocki na oryginalne Mazdy. Przejechałem ok. 3,5-4 tys.km. Generalnie nie widzę jakiejś znaczącej różnicy w hamowaniu, wydaje mi się że nieco szybciej łapie – ale trzeba wziąć pod uwagę że założyłem nowe w miejsce starego.
Przy dłuższym, częstym hamowaniu przy większy prędkościach – tj. zwalnianie ze 160-170 do 130 pojawia się dziwny dźwięk tarcia, ale mam wrażenie że to z tylnych hamulców. Na pewno po postoju, przy ruszaniu czasem popiskują mi właśnie tylne tarcze, o tyle dziwne że tam są oryginalne tarcze i oryginalne klocki.
Za to jest różnica w cenie – taki zestaw jest 2x tańszy od oryginalnego mazdy. Wadą jest to, że oryginalna tarcza jest malowana przy piaście na czarno, a Textarowa nie przez co już widać tam rdzawe zacieki.
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
Chciałbym odświeżyć temat. Mam M3 2.0 USA. Czy słabe hamulce to normalność w tym modelu mazdy.
-
marr001
Dobra, to ja również nieco odkopię temat.
Trochę się ostatnio dzieje na warsztacie przy poprawie parametrów mojego auta, więc potrzebuję uzupełnić wiedzę w temacie "hamowni". Z racji, iż nie jestem emerytowanym ślimakiem drogowym i gdy warunki pozwalają lubię sobie trochę przycisnąć, stąd sprawne i wydajne hamulce są mi potrzebne częściej niż zwykle, a te w wersji Y6 swoją wydajnością nie powalają.
Planuję zatem przesiadkę na zestaw wyposażony przynajmniej w tarcze 300mm (a więc silniki 2.0) i jakieś sprawdzone klocki. Czy dobrze zrozumiałem wcześniejsze wywody w tym wątku, że w najtańszym wariancie potrzebował będę na przód 2xpiasty oraz zacisków z wersji dwulitrowej? Analogicznie będzie z wersją mps 320mm?
Trochę się ostatnio dzieje na warsztacie przy poprawie parametrów mojego auta, więc potrzebuję uzupełnić wiedzę w temacie "hamowni". Z racji, iż nie jestem emerytowanym ślimakiem drogowym i gdy warunki pozwalają lubię sobie trochę przycisnąć, stąd sprawne i wydajne hamulce są mi potrzebne częściej niż zwykle, a te w wersji Y6 swoją wydajnością nie powalają.
Planuję zatem przesiadkę na zestaw wyposażony przynajmniej w tarcze 300mm (a więc silniki 2.0) i jakieś sprawdzone klocki. Czy dobrze zrozumiałem wcześniejsze wywody w tym wątku, że w najtańszym wariancie potrzebował będę na przód 2xpiasty oraz zacisków z wersji dwulitrowej? Analogicznie będzie z wersją mps 320mm?
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Witam. To już dwa lata od ostatniego wpisu, ale może komuś się przyda moja przygoda z hamulcami.
U mnie był standard dla Y6 czyli:
Przód: 278 mm
Tył: 260 mm
Teraz jest :
Przód: 320 mm (zacisk z jarzmem MPS lub Focus ST)
Tył: 302 mm (potrzebne tylko jarzma z mazdy 5 z oznaczeniem 16+)
Po zmianie i przejechaniu około 1000 km czuć było znaczną poprawę siły hamowania. Był tylko jeden mały szczegół: lekkie opóźnienie hamowania tak jak niektórzy to opisywali wcześniej. Jako że zostawiłem stare przewody elastyczne postanowiłem je wymienić na takie w metalowym oplocie "lepsze i dużo droższe" . Pierwsza jazda i zdziwienie żadnego opóźnienia i heble jakby 2x mocniejsze . Widocznie stare przewody zamiast przenosić ciśnienie do tłoczka rozciągały się i sprawiały wrażenie gumowatego hamulca.
U mnie był standard dla Y6 czyli:
Przód: 278 mm
Tył: 260 mm
Teraz jest :
Przód: 320 mm (zacisk z jarzmem MPS lub Focus ST)
Tył: 302 mm (potrzebne tylko jarzma z mazdy 5 z oznaczeniem 16+)
Po zmianie i przejechaniu około 1000 km czuć było znaczną poprawę siły hamowania. Był tylko jeden mały szczegół: lekkie opóźnienie hamowania tak jak niektórzy to opisywali wcześniej. Jako że zostawiłem stare przewody elastyczne postanowiłem je wymienić na takie w metalowym oplocie "lepsze i dużo droższe" . Pierwsza jazda i zdziwienie żadnego opóźnienia i heble jakby 2x mocniejsze . Widocznie stare przewody zamiast przenosić ciśnienie do tłoczka rozciągały się i sprawiały wrażenie gumowatego hamulca.
Wszystko fajnie, tylko zastanawia mnie fakt czy do wersji Y6 jest sens ładować takie hamulce?
Ten silnik nie ma jakiś aspiracji wyczynowych, więc spokojnie wystarczyłoby zmienić tarcze i klocki na jakąś wyższą półkę i już byłaby fajna różnica.
Tak czy inaczej gratuluję zapału i cierpliwości.
Moja żona w LF'ie też trochę narzeka na jakość hamulców ale szczerze nie chce mi się bawić w swapy. Ewentualnie dostanie nowy markowy zestaw i tyle.
Ten silnik nie ma jakiś aspiracji wyczynowych, więc spokojnie wystarczyłoby zmienić tarcze i klocki na jakąś wyższą półkę i już byłaby fajna różnica.
Tak czy inaczej gratuluję zapału i cierpliwości.
Moja żona w LF'ie też trochę narzeka na jakość hamulców ale szczerze nie chce mi się bawić w swapy. Ewentualnie dostanie nowy markowy zestaw i tyle.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość