Zaskoczenie mijającego roku...
Napisane: 6 gru 2003, 10:35
Witam,
Postanowiłem poświęcić jeszcze jedną godzinę na Internetowy Klub Mazdy pod przywództwem Premiera Zombiego. Niniejszym piszę właśnie ten esej, który ma podsumować ostatnie kilka miesięcy, spędzone przeze mnie wraz z Klubem...
Zaczęło się od XIII spotu, który dla mnie był spotem pierwszym. Na dobry początek i dowód chęci współpracy podarowałem Klubowi katalog Alldata, który uporczywie ścigałem po sieci przez kilka wcześniejszych miesięcy. Potem był spoty XIV i XV. Najmilej wspominam przedostatni, gdyż udało się mi wtedy zamienić parę zdań z Mordą, który w rzeczywistości okazał się „trochę” inny, niż wyobrażałem go sobie po rozmowach na czacie.
W międzyczasie Klub zaczął przechodzić poważne zmiany i mam wrażenie, że było to także moją zasługą – mam więc prawo czuć się w cała aferę zamieszany. Zamieszany tym bardziej, że woląc „łączyć, niż dzielić” namawiałem i w końcu namówiłem Globego, żeby zrezygnował z prowadzenia własnego forum i przyłączył się do forum na tuning.pl.
Kolejnym krokiem miało być połączenie stron klubowych – strony Globego (http://www.mazdacars.host.sk/html/) oraz strony Zombiego (http://www.mazdaspeed.ewabis.com.pl). Jeśli dobrze pamiętam, to również ja namawiałem do takiego sojuszu, wiedząc że lepsza jedna witryna, niż wiele mniejszych.
Muszę tutaj (dla nie znających tematu) wspomnieć, że forum Globego było przynajmniej od strony merytorycznej padokiem bardzo porządnym i rzeczowym, szczególnie jeśli chodzi o wszelkie sprawy związane z techniką w naszych mazdach, po prostu niczego (poza lepszym systemem) mu nie brakowało – tak więc nie można jednoznacznie określić, które forum było w tamtej chwili „lepsze” – oczywiście ustąpić mogła tylko jedna ze stron.
Natomiast witryna Globego (którą można podziwiać jeszcze do tej pory) jest chyba najlepszym z polskich serwisów internetowych poświęconych Mazdzie. Strona Zombiego skrywa przed oczyma „nieklubowiczów” sporo różnych i bardzo pożytecznych materiałów, ale mimo to uważam ją za znacznie gorszą – przede wszystkim od strony technicznej i informacji dostępnych dla przeciętnego internauty (pliki do pobrania nie stworzą porządnego serwisu – równie dobrze można je udostępniać z serwera ftp).
Kontynuując mój wkład w wasz Klub, żeby wszystko stało się lepsze i dobrze reprezentowało klub w sieci, namawiałem Zombiego do wykupienia domeny i zorganizowania serwera na nowe forum i nową stronę. Szczęśliwie zbiegło się to z trudnym okresem dla tuning.pl, kiedy forum działało bardzo wolno i często było niedostępne, dzięki czemu Zombi złamał się i zaproponował utworzenie naszego własnego forum, a później klubowe składki. Równie szczęśliwie Saneone i Kwadrix zaoferowali dostęp do porządnych serwerów – niestety pomysł ze skrzynkami mailowymi dla każdego klubowicza nie do końca wypalił, ale jednak coś się ruszyło i zaczęło wyglądać coraz porządniej.
...Tak to wygląda(ło) przynajmniej z zewnątrz, bo od środka jest podszyte całkowitym brakiem zdolności przewodniczących do jakiejkolwiek ugody i partnerstwa. Musze tu wspomnieć o przyklejonym poście Zombiego w dziale „ogłoszenia”, za odklejanie którego Morder został degradowany z funkcji moderatora forum do zwykłego użytkownika (a z tego co się orientuję, Morda uczestniczył w życiu Klubu przynajmniej od pierwszego spotu). Globemu, który zrezygnował z własnego forum, nawet nie zaproponowano funkcji moderatora na forum połączonym (mimo, że o tym publicznie wspomniałem). Wystarczy popatrzeć na forum, żeby przekonać się jak sprawy wyglądają: Moderator: Zombi, Moderator Zombi, Moderator Zombi.
Następną sprawą jest połączonie witryn internetowych – jako webmaster z zamiłowania i zawodu, nawet bez brania pod uwagę mojej sympatii do Globego, mogę stwierdzić, że najlepszym sposobem na szybkie stworzenie nowej strony klubowej była modyfikacja strony Globego – a dokładnie dodanie do niej działów „klubowicze” i „download” oraz innych materiałów ze strony Zombiego. W tym czasie Xsix z Morderem zaproponowali nową stronę Zombiego, która (i nie mam wątpliwości, czy to głośno powiedzieć) poza górnym bannerem jest mocno nieciekawa, a oprócz tego wymaga niebotycznych nakładów pracy, aby wsadzić w nią treści ze strony Globego – jaki jest tego sens? Chyba tylko i wyłącznie taki, że Zombi kategorycznie „Nie będzie miał nie swojej witryny!”...
Globy za rezygnacje z prowadzenia własnej strony (co pieczołowicie robi od paru lat) oraz przekazania zebranych przez siebie materiałów temu Klubowi, w zamian otrzymał hasło na serwer i możliwość aktualizacji jednego działu – „modele”. Oprócz tego ma za zadanie przełożyć wszystkie teksty do nowego szablonu (który swoja drogą wymaga całkowitego przeprogramowania).
Nie wiem, co o tym sądzi sam Globy, ale mi jest głupio i przykro, że namówiłem go do takiej „transakcji” – miałem nadzieję, że będzie to wyglądało inaczej, ze usiądziemy w parę osób i zrobimy naprawdę dobrą rzecz. Mam nadzieje, że Globy żalu do mnie nie ma, choć nie zdziwię się, jeśli jest odwrotnie.
Dalej dodam mój osobisty żal i zdziwienie, kiedy okazało się, że na przeszkodzie do rozwoju forum i strony (o czym napisałem wyżej) stoi jakaś paranoidalna niechęć Administratora do zastosowania innego i moim zdaniem technicznie lepszego mechanizmu (http://www.invisionboard.com), co po kilkunastu godzinach analiz uznałem za całkowicie możliwe i wykonalne bez straty obecnych postów.
Administrator nie chciał udostępnić mi loginu i hasła na serwer, gdzie w sumie byłem jedyną osobą, która miała pojęcie o tym jak przenieść posty z poprzedniego forum (gdyby nie ja, mielibyśmy znów pusto), oraz odwrócić ich kolejność, umożliwić wstawianie avatarów – co zresztą po niepotrzebnych bojach o „pozwolenie” zrobiłem.
Poświęciłem też trochę czasu na dochodzenie przyczyn błędu, który moderatorom uniemożliwia(ł?) zarządzanie forum.
Co otrzymałem w zamian? Parę niemiłych słów od Premiera i Administratora, kiedy błąd moderowania przeniósł się na konto ‘Zombi’, ze co ja niby tam mieszam... Zrezygnowałem i dalej rezygnuje z czynnego uczestniczenia w takim cyrku.
Gdzie tu jest współpraca? Gdzie równouprawnienie? Możecie mnie za ten post zlinczować, ale wierzcie mi, że gdzieś w tej subiektywnej wypowiedzi jest obiektywna prawda.
Pozdrawiam.
Postanowiłem poświęcić jeszcze jedną godzinę na Internetowy Klub Mazdy pod przywództwem Premiera Zombiego. Niniejszym piszę właśnie ten esej, który ma podsumować ostatnie kilka miesięcy, spędzone przeze mnie wraz z Klubem...
Zaczęło się od XIII spotu, który dla mnie był spotem pierwszym. Na dobry początek i dowód chęci współpracy podarowałem Klubowi katalog Alldata, który uporczywie ścigałem po sieci przez kilka wcześniejszych miesięcy. Potem był spoty XIV i XV. Najmilej wspominam przedostatni, gdyż udało się mi wtedy zamienić parę zdań z Mordą, który w rzeczywistości okazał się „trochę” inny, niż wyobrażałem go sobie po rozmowach na czacie.
W międzyczasie Klub zaczął przechodzić poważne zmiany i mam wrażenie, że było to także moją zasługą – mam więc prawo czuć się w cała aferę zamieszany. Zamieszany tym bardziej, że woląc „łączyć, niż dzielić” namawiałem i w końcu namówiłem Globego, żeby zrezygnował z prowadzenia własnego forum i przyłączył się do forum na tuning.pl.
Kolejnym krokiem miało być połączenie stron klubowych – strony Globego (http://www.mazdacars.host.sk/html/) oraz strony Zombiego (http://www.mazdaspeed.ewabis.com.pl). Jeśli dobrze pamiętam, to również ja namawiałem do takiego sojuszu, wiedząc że lepsza jedna witryna, niż wiele mniejszych.
Muszę tutaj (dla nie znających tematu) wspomnieć, że forum Globego było przynajmniej od strony merytorycznej padokiem bardzo porządnym i rzeczowym, szczególnie jeśli chodzi o wszelkie sprawy związane z techniką w naszych mazdach, po prostu niczego (poza lepszym systemem) mu nie brakowało – tak więc nie można jednoznacznie określić, które forum było w tamtej chwili „lepsze” – oczywiście ustąpić mogła tylko jedna ze stron.
Natomiast witryna Globego (którą można podziwiać jeszcze do tej pory) jest chyba najlepszym z polskich serwisów internetowych poświęconych Mazdzie. Strona Zombiego skrywa przed oczyma „nieklubowiczów” sporo różnych i bardzo pożytecznych materiałów, ale mimo to uważam ją za znacznie gorszą – przede wszystkim od strony technicznej i informacji dostępnych dla przeciętnego internauty (pliki do pobrania nie stworzą porządnego serwisu – równie dobrze można je udostępniać z serwera ftp).
Kontynuując mój wkład w wasz Klub, żeby wszystko stało się lepsze i dobrze reprezentowało klub w sieci, namawiałem Zombiego do wykupienia domeny i zorganizowania serwera na nowe forum i nową stronę. Szczęśliwie zbiegło się to z trudnym okresem dla tuning.pl, kiedy forum działało bardzo wolno i często było niedostępne, dzięki czemu Zombi złamał się i zaproponował utworzenie naszego własnego forum, a później klubowe składki. Równie szczęśliwie Saneone i Kwadrix zaoferowali dostęp do porządnych serwerów – niestety pomysł ze skrzynkami mailowymi dla każdego klubowicza nie do końca wypalił, ale jednak coś się ruszyło i zaczęło wyglądać coraz porządniej.
...Tak to wygląda(ło) przynajmniej z zewnątrz, bo od środka jest podszyte całkowitym brakiem zdolności przewodniczących do jakiejkolwiek ugody i partnerstwa. Musze tu wspomnieć o przyklejonym poście Zombiego w dziale „ogłoszenia”, za odklejanie którego Morder został degradowany z funkcji moderatora forum do zwykłego użytkownika (a z tego co się orientuję, Morda uczestniczył w życiu Klubu przynajmniej od pierwszego spotu). Globemu, który zrezygnował z własnego forum, nawet nie zaproponowano funkcji moderatora na forum połączonym (mimo, że o tym publicznie wspomniałem). Wystarczy popatrzeć na forum, żeby przekonać się jak sprawy wyglądają: Moderator: Zombi, Moderator Zombi, Moderator Zombi.
Następną sprawą jest połączonie witryn internetowych – jako webmaster z zamiłowania i zawodu, nawet bez brania pod uwagę mojej sympatii do Globego, mogę stwierdzić, że najlepszym sposobem na szybkie stworzenie nowej strony klubowej była modyfikacja strony Globego – a dokładnie dodanie do niej działów „klubowicze” i „download” oraz innych materiałów ze strony Zombiego. W tym czasie Xsix z Morderem zaproponowali nową stronę Zombiego, która (i nie mam wątpliwości, czy to głośno powiedzieć) poza górnym bannerem jest mocno nieciekawa, a oprócz tego wymaga niebotycznych nakładów pracy, aby wsadzić w nią treści ze strony Globego – jaki jest tego sens? Chyba tylko i wyłącznie taki, że Zombi kategorycznie „Nie będzie miał nie swojej witryny!”...
Globy za rezygnacje z prowadzenia własnej strony (co pieczołowicie robi od paru lat) oraz przekazania zebranych przez siebie materiałów temu Klubowi, w zamian otrzymał hasło na serwer i możliwość aktualizacji jednego działu – „modele”. Oprócz tego ma za zadanie przełożyć wszystkie teksty do nowego szablonu (który swoja drogą wymaga całkowitego przeprogramowania).
Nie wiem, co o tym sądzi sam Globy, ale mi jest głupio i przykro, że namówiłem go do takiej „transakcji” – miałem nadzieję, że będzie to wyglądało inaczej, ze usiądziemy w parę osób i zrobimy naprawdę dobrą rzecz. Mam nadzieje, że Globy żalu do mnie nie ma, choć nie zdziwię się, jeśli jest odwrotnie.
Dalej dodam mój osobisty żal i zdziwienie, kiedy okazało się, że na przeszkodzie do rozwoju forum i strony (o czym napisałem wyżej) stoi jakaś paranoidalna niechęć Administratora do zastosowania innego i moim zdaniem technicznie lepszego mechanizmu (http://www.invisionboard.com), co po kilkunastu godzinach analiz uznałem za całkowicie możliwe i wykonalne bez straty obecnych postów.
Administrator nie chciał udostępnić mi loginu i hasła na serwer, gdzie w sumie byłem jedyną osobą, która miała pojęcie o tym jak przenieść posty z poprzedniego forum (gdyby nie ja, mielibyśmy znów pusto), oraz odwrócić ich kolejność, umożliwić wstawianie avatarów – co zresztą po niepotrzebnych bojach o „pozwolenie” zrobiłem.
Poświęciłem też trochę czasu na dochodzenie przyczyn błędu, który moderatorom uniemożliwia(ł?) zarządzanie forum.
Co otrzymałem w zamian? Parę niemiłych słów od Premiera i Administratora, kiedy błąd moderowania przeniósł się na konto ‘Zombi’, ze co ja niby tam mieszam... Zrezygnowałem i dalej rezygnuje z czynnego uczestniczenia w takim cyrku.
Gdzie tu jest współpraca? Gdzie równouprawnienie? Możecie mnie za ten post zlinczować, ale wierzcie mi, że gdzieś w tej subiektywnej wypowiedzi jest obiektywna prawda.
Pozdrawiam.