Czateria... 2021
No syropy są spoko jak raz na jakiś czas mam ochotę na kolorowego drinka. Zrobię sobie 0,5l "napoju" i z połączeniu z alko najmniej czuć różnicę czy to prawdziwy napój czy podrobiony Syrop Pepsi Max smakuje z resztą całkiem ok, choć inaczej niż oryginał.
Jak zamiast oddzielnej kuchi zrobię kuchnię w salonie to może znajdę mejsce na taki kącik do pracy i zabawy. Zazdraszczam lookas...
@JB, ok sprawdzę i może pomyślę o lepszym filtrze niż dzbanek dafi.
@Krzemol,
W domu nie pijemy słodkich gazowanych napojów, może 1-2 razy w roku jakaś cola lub tonic i to wszystko. Słodkie gazowane pijemy jak jemy gdzieś poza domem i to też z limitem raz w miesiącu.
Sodastrem miała mi ułatwić życie, abym nie wnosił cieżkich butelek na ostatnie piętro i był bardziej eko.
@JB, ok sprawdzę i może pomyślę o lepszym filtrze niż dzbanek dafi.
@Krzemol,
W domu nie pijemy słodkich gazowanych napojów, może 1-2 razy w roku jakaś cola lub tonic i to wszystko. Słodkie gazowane pijemy jak jemy gdzieś poza domem i to też z limitem raz w miesiącu.
Sodastrem miała mi ułatwić życie, abym nie wnosił cieżkich butelek na ostatnie piętro i był bardziej eko.
yasko napisał(a):Zazdraszczam lookas...
Dzięki. Nie będe ukrywał, że to był jeden z głównych powodów budowy domu. Nawet nie tylko chodziło o kącik do zabawy, co po prostu osobne pomieszczenie z biurkiem w którym mogę się zamknąć, zostawić bałagan i nie będzie to wpływało na resztę domu i domowników. Czasami potrzebuje zostawić na podłodze stos urządzeń które nie są ani za piękne, ani za ciche Do tej pory wszystko to robiłem w salonie, co nie bardzo dobrze wpłynęło na jego pierwotną funkcję
Dopisano 08 maja 2023 10:18:
yasko napisał(a):abym nie wnosił cieżkich butelek na ostatnie piętro i był bardziej eko.
U nas się to sprawdziło. Zaczęło się od dzbanka Dafi, co pozwoliło wyeliminować butelki z wodą niegazowaną. A szło nam tego naprawdę sporo, bo dzieci są od małego nauczone pić wodę niegazowaną. Potem dokupiłem sodastream, chyba właśnie przez dyskusję tutaj. Przyznaje, że gazuje dużo mniej niż kiedyś, ale wciąż się to przydaje i spełnia swoją rolę. Teraz mam lodówkę z podłączoną wodą, również z filtrem. Zobaczymy jak to się sprawdzi, ale moze dzięki temu wyeliminuje potrzebę używania dzbanka. Dzbanek zabieramy ze sobą również na wszelkie wyjazdy. Choćby po to żeby nie taszczyć butelek z wodą ze sklepu. Jest to też dużą oszczędność.
Krzemol Swift jest do wzięcia https://www.facebook.com/groups/KupSprz ... 78&app=fbl
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8661 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Wracając do syropów.
Zerknijcie czasem na ilość cukru w syropach a w gotowych napojach . Jest bardzo zasadnicza różnica.
No i można sobie dozować ilość syropu i zawsze mieć nagazowany dokładnie tak jak się preferuje .
Ja korzystałem, teraz nie, woda w Hiszpanii jest bardzo średnia, więc żyje tylko na butelkowanej.
Chociaż teraz gdzie mieszkam już tak chlorem nie wali jak w Salou.
Zerknijcie czasem na ilość cukru w syropach a w gotowych napojach . Jest bardzo zasadnicza różnica.
No i można sobie dozować ilość syropu i zawsze mieć nagazowany dokładnie tak jak się preferuje .
Ja korzystałem, teraz nie, woda w Hiszpanii jest bardzo średnia, więc żyje tylko na butelkowanej.
Chociaż teraz gdzie mieszkam już tak chlorem nie wali jak w Salou.
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):yasko napisał(a):Zazdraszczam lookas...
Dzięki.
Ja tego garażu, ile tam miejsca aż milo pomyśleć jak można sobie spokojnie ogarniać samochód a do tego mieć dostęp do niego z każdej strony
Ja w moim muszę dojechać na max do prawej do regałów żeby dało rade otworzyć drzwi i nie przywalić nimi w stojące rowery
Biuro tez całkiem przyjemne
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
motomike6 napisał(a):nimi w stojące rowery
Spokojnie. Jak ja to wszystko pozwożę to będę miał ten sam problem. Niestety. Urok nowoczesnego, a raczej "ekonomicznego" budownictwa = brak piwnicy. Do tego płaski dach = brak poddasza/strychu. Jeszcze mam trochę śmieci po przeprowadzce/wykończeniówce do wywiezienia i zacznę urządzać jakoś ten garaż. Rowery myślę na jakiś uchwyt na ścianę wrzucić. Może troche mniej miejsca to zajmie. Czuje że to się jednak skończy przydomową "szopką" prędzej czy później.
loockas napisał(a):Syrop Pepsi Max smakuje z resztą całkiem ok, choć inaczej niż oryginał.
No mi bardzo pasuje i już właściwie zwykłej nie kupuję. Ja od jakiegoś czasu tylko napoje bez cukru i oprócz Pepsi bardzo posmakowały mi też 7up Zero i Schwip Schwap Zero (ten ostatni to chyba najbardziej).
Beny napisał(a):Krzemol Swift jest do wzięcia https://www.facebook.com/groups/KupSprz ... 78&app=fbl
Gościowi z tą ceną to chyba sufit na łeb się spadł . Mimo sentymentu do tego modelu. Choć ja już sam nie wiem o co z nią chodzi, jak widziałem posta w dzień to było 50tys, w komentarzach ktoś pisał o 35tys a teraz 10 .
loockas napisał(a):motomike6 napisał(a):nimi w stojące rowery
Spokojnie. Jak ja to wszystko pozwożę to będę miał ten sam problem.
Myślę ze dobrze przejrzeć YT, podpatrzeć rozwiązania, zaplanować jak to ma wyglądać przed zakupem gratów. Wiadomo jak się chce zawsze można zagracić szczególnie jak się chomikuje
Dwa rowery wiszą na resztę nie mam już miejsca na ścianach, do tego piec zabiera trochę miejsca w garażu.
U mnie piwnica średnio nadaje się na przechowywanie bo mam tam 2500L zbiornik na olej, za dużo miejsca tam nie ma a do tego wiadomo śmierdzi, tam wrzucam takie ręczy jak kola czy narty itp. Resztę muszę trzymać w garażu.
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
Zaczynam remont mieszkania. Po 4 latach ściany trzeba już naprawiać... Muszę trochę doposażyć, jak zacząłem najem wydawało mi się ok, ale jest jednak za prosto, za mało trochę mebli, strasznie surowo tam jest. Ogródek cały w chwastach, ze dwa tygodnie mi zejdzie na pewno z tym bałaganem
I mam takie przemyślenie, że nie powinno się wydawać zgód na budowanie takich osiedli. Pojechałem z drabiną i nie miałem gdzie zaparkować – nawet Smartem by się nie dało. Nie wiem jak tam żyć, musiałem zastawić jakieś auta i szybko pobiec.
A w pobliżu raczej stoją domy, więc nie ma mowy o jakimkolwiek publicznym parkingu. Chore.
I mam takie przemyślenie, że nie powinno się wydawać zgód na budowanie takich osiedli. Pojechałem z drabiną i nie miałem gdzie zaparkować – nawet Smartem by się nie dało. Nie wiem jak tam żyć, musiałem zastawić jakieś auta i szybko pobiec.
A w pobliżu raczej stoją domy, więc nie ma mowy o jakimkolwiek publicznym parkingu. Chore.
nemi napisał(a):I mam takie przemyślenie, że nie powinno się wydawać zgód na budowanie takich osiedli. Pojechałem z drabiną i nie miałem gdzie zaparkować – nawet Smartem by się nie dało. Nie wiem jak tam żyć, musiałem zastawić jakieś auta i szybko pobiec.
A w pobliżu raczej stoją domy, więc nie ma mowy o jakimkolwiek publicznym parkingu. Chore.
No niestety nastały czasy patodeweloperki. Dodam jeszcze klatki schodowe budowane w rozmiarach minimum na jakie pozwalają przepisy. To samo korytarze w mieszkaniach, łazienki itd. Wniesienie potem czegoś większego to katorga. I te ich wizualizacje wnętrz... widzisz np. jadalnie z dużym stołem, a to tak naprawdę stół miniaturka.
U nas bloków nie ma, ale był szał najpierw na szeregowce (już gmina zakazała), a teraz na osiedla bliźniaków. Działki na których bym domu nie postawił bo są tak wąskie, łykają deweloperzy i stawiają tam po 3 bliźniaki. W efekcie "ogródek" wygląda jak wybieg dla kur, co najwyżej żeby wyjść fajkę zapalić. Wjazd do garażu ma 90 stopni i dziwnym trafem zawsze suvy stoją obok
W Warszawie jest dużo miejsc jeszcze bez planu zagospodarowania i tu po prostu rządzi pieniądz, nic innego.
Ja mieszkam w dość kameralnej okolicy, ale najazd bloków na okolicznych ulicach to jest koszmar. Jest niedaleko ulica, gdzie stoją chaty po 200-250 metrów na dużych działkach, a ludziom pobudowali bloki na wąskich działkach obok. I ktoś miał dom warty powiedzmy 2 miliony, ale teraz wychodzi na niego 30 okien. Pewnie jest to już niesprzedawalne, a i pewnie nie mieszka się przyjemnie, gdy wszystko co się robi ogląda tyle osób.
Mi też dowalili szeregowiec o maksymalnych rozmiarach obok. Przez moment działało to na mnie depresyjnie – widok mają na mnie.
Pociesza mnie to, że od południa mają gigantyczne powierzchnie szklane, bez żadnych okapów czy czegokolwiek- ugotują się latem i będą zawsze zasłonięci.
Ja mieszkam w dość kameralnej okolicy, ale najazd bloków na okolicznych ulicach to jest koszmar. Jest niedaleko ulica, gdzie stoją chaty po 200-250 metrów na dużych działkach, a ludziom pobudowali bloki na wąskich działkach obok. I ktoś miał dom warty powiedzmy 2 miliony, ale teraz wychodzi na niego 30 okien. Pewnie jest to już niesprzedawalne, a i pewnie nie mieszka się przyjemnie, gdy wszystko co się robi ogląda tyle osób.
Mi też dowalili szeregowiec o maksymalnych rozmiarach obok. Przez moment działało to na mnie depresyjnie – widok mają na mnie.
Pociesza mnie to, że od południa mają gigantyczne powierzchnie szklane, bez żadnych okapów czy czegokolwiek- ugotują się latem i będą zawsze zasłonięci.
loockas napisał(a):Ale mam jeszcze MX-3, ale nie pamiętam czyja to była
Kurde, pamiętam ją 'z miasta', bo to 'moje' blachy, ale nie wiem kto nią jeździł...
To jak jeszcze byłem regionalnym i coś się działo w regionie pomorskim
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Krzemol napisał(a):Ależ ja to chciałem na 1szą furę, niestety już nie występowały w przyrodzie.
To kiedy Ty prawko robiłeś?
Na 1 furę miałem czarną 626 coupe, od sąsiada, jak miałem 17 lat
Czerwona była już 3 autem... swoją drogą to była ex- PLASTER'owa
Dobra, uświadomiłem sobie jak dawno to było...
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
2012 kwiecień zdane i jak przeglądałem ogłoszenia to pamiętam że do wyboru miałbym aż jeden egzemplarz na drugim końcu Polski i to z jakiegoś komisu . I przez przypadek wyszedł Swift 1.0 ale nie żałuję, miło wspominam
Krzemol napisał(a):2012 kwiecień zdane
A to ja maj 2012
Fakt, było ich wtedy mało. A najgorsze było to, że sprzedałem ją za bezcen z UPG
Nawet udało się jakieś stare foto wytargać, troszkę krzywa była
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Krzemol napisał(a):2012
1998 a 1996 miałem kat A
Dopisano Śr maja 10, 2023 0:14:06:
nemi napisał(a):I mam takie przemyślenie, że nie powinno się wydawać zgód na budowanie takich osiedli. Pojechałem z drabiną i nie miałem gdzie zaparkować – nawet Smartem by się nie dało. Nie wiem jak tam żyć, musiałem zastawić jakieś auta i szybko pobiec.
A w pobliżu raczej stoją domy, więc nie ma mowy o jakimkolwiek publicznym parkingu. Chore.
to nie masz podziemnego parkingu ? u mnie kazda inwestycja musi mieć conajmniej 1 miejsce na 1 mieszkanie zapewnione albo w garażu podziemnym albo na terenie działki.
Mam miejsce w garażu, ale wynajmuję je komuś.
Ogólnie były mieszkania, do których nie przynależało żadne miejsce jak kupowałem (w sensie nie dało się za żadne pieniądze kupić do konkretnych lokali).
Tak czy inaczej ludzie mają po 2 auta, nie ma więc miejsca dla gości zupełnie, a i dla mieszkańców jak widzę nie wystarcza. Zresztą co to jest 1 miejsce na mieszkanie? Nawet matka nie może przyjechać odwiedzić
Ogólnie były mieszkania, do których nie przynależało żadne miejsce jak kupowałem (w sensie nie dało się za żadne pieniądze kupić do konkretnych lokali).
Tak czy inaczej ludzie mają po 2 auta, nie ma więc miejsca dla gości zupełnie, a i dla mieszkańców jak widzę nie wystarcza. Zresztą co to jest 1 miejsce na mieszkanie? Nawet matka nie może przyjechać odwiedzić
jak chciałbyś mieć po 2 miejsca postojowe na mieszkanie to zamiast 12tys za metr (czy ile tam w Warszawie kosztuje) płaciłbyś 20 tys
Miejsca postojowe są deficytowe – tzn sprzedawane poniżej kosztów wytworzenia, więc im więcej miejsc tym droższe musiałyby być mieszkania.
Miejsca postojowe są deficytowe – tzn sprzedawane poniżej kosztów wytworzenia, więc im więcej miejsc tym droższe musiałyby być mieszkania.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości