Czateria... 2021
Ja nie mam pomysłu jak można tyle mieć. Może się da, ale właśnie chodzi o to żeby pracować, by żyć, a nie odwrotnie. Czas się nigdy nie cofnie, dzieci są małe tylko raz, raz się jest względnie młodym.
Ja myślę, że już doszedłem do maksimum, nigdy już nie kupię lepszego auta niż mam, lepszego domu. Trochę kiedyś trzeba pożyć, wydać trochę w Chorwacji itp.
Nie dam rady już poświęcać życia na szukanie kasy i spłacanie nowych kredytów .
Dziś trochę posadziliśmy roślin, zrobiłem nową lampkę na tarasie. Mam naprawdę teraz pięknie, kto nie przyjdzie jest zachwycony. I mając prawie 40 na karku, ponad pół życia za sobą doszedłem do wniosku, że trzeba się cieszyć tym, co się ma . I trochę zwolnić w życiu, ostatnio mieliśmy naprawdę ciężko z różnymi rzeczami... Jeszcze nas czekają szpitale, ale może się wszystko ułoży
Ja myślę, że już doszedłem do maksimum, nigdy już nie kupię lepszego auta niż mam, lepszego domu. Trochę kiedyś trzeba pożyć, wydać trochę w Chorwacji itp.
Nie dam rady już poświęcać życia na szukanie kasy i spłacanie nowych kredytów .
Dziś trochę posadziliśmy roślin, zrobiłem nową lampkę na tarasie. Mam naprawdę teraz pięknie, kto nie przyjdzie jest zachwycony. I mając prawie 40 na karku, ponad pół życia za sobą doszedłem do wniosku, że trzeba się cieszyć tym, co się ma . I trochę zwolnić w życiu, ostatnio mieliśmy naprawdę ciężko z różnymi rzeczami... Jeszcze nas czekają szpitale, ale może się wszystko ułoży
I ja identycznie myślę już od jakiegoś czasu.
Elonem Muskiem już nie będę, doszedłem do skraju swoich możliwości.
Celem moim było osiągnięcie zerowego zadłużenia i to sie udało podczas ostatniech kilku lat.
Skończyłem dodatkowo z dwiema nieruchomościami z czego jedną poza PL.
Nie jest to jeszcze emerytura, ale drugą połowę zżycia, mam nadzieję startuj już z bilansem znacznie dodatnim.
Teraz moim celem jest przewalutowanie moich potrzeb życiowych, urosły znacznie podczas ostatnich kilku lat. jakieś drobne na waciki już mam .
Elonem Muskiem już nie będę, doszedłem do skraju swoich możliwości.
Celem moim było osiągnięcie zerowego zadłużenia i to sie udało podczas ostatniech kilku lat.
Skończyłem dodatkowo z dwiema nieruchomościami z czego jedną poza PL.
Nie jest to jeszcze emerytura, ale drugą połowę zżycia, mam nadzieję startuj już z bilansem znacznie dodatnim.
Teraz moim celem jest przewalutowanie moich potrzeb życiowych, urosły znacznie podczas ostatnich kilku lat. jakieś drobne na waciki już mam .
..::Born To Rise Hell::..
I słusznie .
Mi już żadne k na minusie nie zostały, ale kosztowało to mnie sporo zdrowia ostatnimi laty.
Kasa była dobra za projekty które wziąłem, ale drugi raz się tego już nie podejmę. Zwalniam, i oby mi zostało te kilka lat jeszcze na wykorzystanie tego co udało się wypracować.
Biorąc jednak swój dotychczasowy styl życia....emerytury dla siebie już nie planuje. Mam jednak komu ułatwić te pozostałe lata....wiec coś tam dosypuję.....
Mi już żadne k na minusie nie zostały, ale kosztowało to mnie sporo zdrowia ostatnimi laty.
Kasa była dobra za projekty które wziąłem, ale drugi raz się tego już nie podejmę. Zwalniam, i oby mi zostało te kilka lat jeszcze na wykorzystanie tego co udało się wypracować.
Biorąc jednak swój dotychczasowy styl życia....emerytury dla siebie już nie planuje. Mam jednak komu ułatwić te pozostałe lata....wiec coś tam dosypuję.....
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):No dobra, ale wzrost płac był taki dla programistów że trudno oczekiwać że tak będzie rosło stale. Poza tym nadal jest rozstrzał. Znam programistów co zarabiają ok 20k+, a znam i takich co mają po 40k i lepiej. Kwestia siły przebicia, doświadczenia i specjalizacji.
Wszystko jest fajnie, jak już w tym jesteś. Jak już masz te kilka lat doświadczenia.
Próg wejścia do IT (nie mówię tylko o programistach) wystrzelił w kosmos, przez różne czynniki min. mnogość bootcampow w stylu 'zostań programista w 3 miesiace i zarabiaj 15k na rękę'.
Mam porównanie, bo kilka lat temu uczyłem się na Front-enda(życie sprawiło, że finalnie podjąłem inną pracę) i widziałem oferty/wymagania firm wtedy na juniora, a widzę jakie są teraz. To jest przepaść, a kasa jest praktycznie ta sama(+ inflacja) co kilka lat temu.
W efekcie uczysz się, wydajesz kase na kursy i inne cuda, a na Twoje juniorskie stanowisko jest 1000+ i więcej CV
Dodatkowo ostatnio widzę częstą tendencję – junior = b2b lub UZ, nie chcą dawać UOP juniorom.
Także nie jest to takie kolorowe, więc czy warto się pchać do IT? Myślę, że wciąż tak, ale nie ograniczać się do 'programowania'. Branża jest okrutnie szeroka.
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
MrShaleck napisał(a):'zostań programista w 3 miesiace i zarabiaj 15k na rękę'.
Fakt, to jest rak straszny.
MrShaleck napisał(a):W efekcie uczysz się, wydajesz kase na kursy i inne cuda, a na Twoje juniorskie stanowisko jest 1000+ i więcej CV
Zabrzmi to jak marudzenie starego boomera, ale teraz każdy by chciał na starcie kokosy Ja żeby dojść do zadowalającego poziomu musiałem kilka ładnych lat dymać jako instalator za marną kasę. Nie żałuję. Mam dość wąską branże (sieci) i poznanie jej od warstwy fizycznej czyli od kabelka dało mi bardzo dużą przewagę nad adminami teoretykami. Natomiast do czego zmierzam, swoje trzeba było za bezcen odrobić i znaleźć swoją lukę. Oczywiście nie każdy musi tak zaczynać. Jak ktoś ma wiedzę i łeb na karku to szybko przeskoczy do odpowiedniego poziomu. Mój kolega po fachu z którym współpracuje ma 24 lata. Pracuje ze mną od 4 lat. Nie ma studiów, bo mu się iść nie chciało. Samouk. Programuje i adminuje. Bywa, że zarobi więcej niż ja. A jeszcze nie dotarł do żadnego korpo
MrShaleck napisał(a):Myślę, że wciąż tak, ale nie ograniczać się do 'programowania'. Branża jest okrutnie szeroka.
Ja to zawsze każdemu spoza branży mówiłem, że IT jest jak medycyna. Nie każdy "informatyk" zna się na komputerach (to najcześciej tłumacze rodzinie która chce żeby im windowsa zainstalować albo komputer poskładać). Zgadzam się, że warto rozszerzać swoje umiejętności. Dzisiaj programista dobrze jak zna się również na robocie z zakresu sysopsa. Admini sieci, dobrze jak znają jakiś język programowania (mi się najbardziej przydaje python i tego się uczę), ale też musiałem wejść w sysops i powąchać się z wirtualizacjami i automatyzacją. Trzeba działać, żeby nas AI nie zastąpiło
loockas napisał(a):Ja to zawsze każdemu spoza branży mówiłem, że IT jest jak medycyna. Nie każdy "informatyk" zna się na komputerach (to najcześciej tłumacze rodzinie która chce żeby im windowsa zainstalować albo komputer poskładać).
To jest moje ulubione. Ja się w sprawie sprzętu radze kolegi z game-devu .
Niby w IT siedzę, ale sprzętowo szczerze nie ogarniam więcej niż podstawy i do niczego mi to nie jest potrzebne.
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
To tak samo czy kierowca wyścigowy musi znać się na mechanice
Ale jak to? Przecież jak klikasz w kąkuter to co to dla Ciebie pomoc wujkowi naprawić dekoder bo nie nagrywa?
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
-
Tomasz W.
- Od: 22 lis 2015, 15:59
- Posty: 1521 (227/225)
- Skąd: Bydgoszcz / Poznań
- Auto: Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT
Za ile finalnie poszedł?
22,5. Więcej niż myślałem, bo liczyłem że trzeba będzie niżej zejść. Igła to nie była. Za to szybka akcja, idealnie po urlopie
Chociaż może za wcześnie chwalę, bo auto jeszcze stoi pod domem. Jutro odbiór
Chociaż może za wcześnie chwalę, bo auto jeszcze stoi pod domem. Jutro odbiór
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości