Klub MazdaSpeed

w tej ktora ja jechalem jedynie brakowalo 6 biegu. Auto ewidentnie mialo checi, zeby jechac dalej ale brak owego powodowal, ze powyzej 120-130 km/h robilo sie nieprzyjemnie glosno. Zygu tam w jakichs liftach byly skrzynie 6b z motorem 1.9 na gnój?

wiadomo, choćby kanapę trzeba było wieźć na dachu albo ciągnąć za autem też bym nie wrócił do sklepu i nie zamówił transportu – raz podjętej decyzji trzeba bronić!

sq2jul napisał(a):w tej ktora ja jechalem jedynie brakowalo 6 biegu. Auto ewidentnie mialo checi, zeby jechac dalej ale brak owego powodowal, ze powyzej 120-130 km/h robilo sie nieprzyjemnie glosno. Zygu tam w jakichs liftach byly skrzynie 6b z motorem 1.9 na gnój?

nawet nie wiem czy w poliftowych gnojach były 5b, wydawało mi się, ze same 6. Z drugiej strony, jak to u VAGa, silników tam jest od wuja

Xenocyd napisał(a):wiadomo, choćby kanapę trzeba było wieźć na dachu albo ciągnąć za autem też bym nie wrócił do sklepu i nie zamówił transportu – raz podjętej decyzji trzeba bronić!

tym bardziej, gdy damskie oczy patrzą...

Hehehe, ja raz pojechałem klockiem do papierni (zależało mi na szybkiej dostawie i stwierdziłem że nikt nie będzie szybszy ode mnie.
W zamówieniu miałem 35 kartonów papieru ZZ do dozowników.
Na miejscu nie wierzyli że się zmieszczą.
Finalnie odjechałem z ... 54 kartonami

Przy wystawianiu faktury nie wierzyli że to weszło do Voyagera (widzieli czym podjechałem i jeden gość nawet poszedł sprawdzić czy sobie jaj nie robię

Bimbak wkraczaj do akcji. Znowu Skody chwalą!

Grzyb kurde, gdzie ciężarówkę do kompakta mi tu porównujesz?

Ba! toż to nawet autobus!

A w kwestii aut – wrzuciłem Punto teściowej do sprzedania w ogłoszeniach.
Może ktoś chętny albo zna kogoś chętnego?

sq2jul napisał(a):ej... ostatnio jechalem octavia II. Z przodu na miejscu pasazera bylo wygodnie. Zrobione jakies ~600km bez bolu kolan. Fotele raczej zwykle.

W służbowej octavii 2 ja po 100km składam podanie o przeszczep pupy. Albo inne fotele albo/i dupa :p

może Ty siadasz jakoś źle?

a jak ma siadać? po prostu wbija się na lewarek -tu nie można nic pomylić!

Jezzu..a wy dale tutaj. Siemanko
Odnośnie voyagera... ja do swojego zapakowałem komopletną palete pustaków ceramiczych i to w dodatku rakiem.

może za płytko wbija i nie ma trzymania na zakrętach?

Szymon napisał(a):może Ty siadasz jakoś źle?

Patrząc na to jak dmuchał w alkomat w Rykach, to jestem w stanie w to uwierzyć

Italiano napisał(a):Calcinato

o, już nie Desenzano?

Italiano napisał(a):Jezzu..a wy dale tutaj. Siemanko

Łożesz. Pizza przyszła Cześć

loockas napisał(a):

Szymon napisał(a):może Ty siadasz jakoś źle?

Patrząc na to jak dmuchał w alkomat w Rykach, to jestem w stanie w to uwierzyć

nie wiem czy chcę znać szczegóły

Szymon napisał(a):

Italiano napisał(a):Calcinato

o, już nie Desenzano?

Na "wieś" mnie wywiało...troche spokojniej.

Italiano, zdążyłem być we Włoszech. Dwa razy .
W końcu się udało.

No raz to chyba pamętam. A drugi raz kiedy i gdzie byłeś?

W zeszłym miesiącu byłem w Rzymie.

Zresztą już planuję kolejne wakacje, kto wie, czy znów nie pojadę do IT.