Klub MazdaSpeed

MrShaleck napisał(a):Clio znowu się zepsuło
Wali sobie samo z siebie odcinkę 7k rpm
Wytargałem dziś przepustnicę, rozebrałem, na ścieżkach potencjometru (?) było sporo syfu. Może pomoże... zaczynam mieć go dosyć.

a tam to przypadkiem nie ma elektronicznego pedału gazu i raczej w nim nie należałoby szukać problemu ?

Eh pije wino Ojca roboty, nawet mu się udało, czerwona winogrona robią robotę a naturalne bez dodatku drożdży wino jest fajne w smaku i przyjemnie owocowe. Tylko owoce cukier i woda nic więcej a wyszło naprawdę dobrze.

Pamiętam jak ojciec takie robił, kilka razy bulknelo i już z kumplami miałem degustacje
Ja teraz żonie z ryżu robię, tanio szybko i wszystkim smakuje.

marek napisał(a):a tam to przypadkiem nie ma elektronicznego pedału gazu i raczej w nim nie należałoby szukać problemu ?

Ma, i pedał gazu i przepustnicę elektroniczną na ścieżkach i szczotkach. Obie rzeczy ogarnąłem za 1 strzałem. Przeczyszczone i przelutowane gdzie się dało.
Śmiesznie, bo elektronika gazu wygląda 1:1 jak w Zafirze B Płytka zdaje się być dokładnie taka sama.

Grzyby napisał(a):Yol.
Co tam robaczki?

Ukradli mi auto w lipcu na gejmboja -- kupić musiałem drugie.

Ale lipa, nie znaleźli?

Beny napisał(a):Ale lipa, nie znaleźli?

Podejrzewam, że nawet nie szukali. Przede wszystkim standardowo najpierw właściciela sprawdzają czy sobie sam auta nie ukradł. Na szczęście nie ciągali mnie po wariografach, choć takie przypadki ponoć były w mojej okolicy. Co więcej, leasing też kazał przesłać czym prędzej dowód i kluczyki żeby wyrejestrować pojazd i rozpocząć procedurę -- gość w słuchawce, na pytanie czy nie czekają na orzeczenie policji, z rozbrajającą szczerością stwierdził, że najdalej po 3h pewnie już był samochód rozebrany i że zdecydowana większość ich samochodów się nie znajduje.

Dziś Renata się naprawiła, było 3 stopnie i SS zaczął pięknie działać nawet z włączoną klimą. W końcu akumulator naładował się sam do 90 % bo wcześniej jak był mróz to nie mógł przekroczyć 75%. Akumulator Bosch AGM widać już nie ma odpowiedniej sprawności po 3 latach i system to dobrze wie. Tylko trochę ciepłą dostał i już inaczej się zachowuje.

Zgadza się – jeśli jesienią start-stop przestaje działać to trzeba szybko akumulator wymienić.

brii napisał(a):Zgadza się – jeśli jesienią start-stop przestaje działać to trzeba szybko akumulator wymienić.

Raczej nie będę się z tym śpieszył, robię krótkie odcinki więc ma prawo nie mieć idealnych parametrów bo pracuje w cyklach nie zbyt dobrych dla akumulatora. Staram się go ładować przynajmniej raz na dwa tygodnie ale niestety robię to w zimnych warunkach a akumulator jak wiemy aby odpowiednio się naładował najlepiej przyjmuje ładunek w temp pokojowej. Coś czytałem że jednym z warunków aby SS zadziałał musi być temp powyżej 0 i nie wyżej niż 30 stopni ale nie wiem czy to dotyczy Renaty.

To akumulator ma u Ciebie aż za dobrze
Bardziej miałem na myśli to, że jak jest +10C a start-stop robi fochy to nic innego jak ostrzeżenie, że zimą aku raczej zastrajkuje.

Różni producenci różnie podchodzą do temperatur i działania systemów związanych z emisją spalin ale ogólnie jak jest 0C to żaden ICE nie spełnia swoich deklarowanych norm... Jak dobrze kojarzę to niektóre marki już poniżej 20C leciały w kulki...

U mnie system nie działa jak temp spadnie poniżej 0 i mam włączony panel klimatyzacji. Dziś odwilż i lekko na + i już zaczął się aktywować. Nie wiem jakie ma on wymagania ale ewidentnie widać że akumulator ma lżej jak temp jest na +.

brii napisał(a):o akumulator ma u Ciebie aż za dobrze

Jestem świadomy że akumulator to nie cudowna skrzynka w której pojawia się prąd z nieba, tylko bardziej jak wiadro do którego jak nie nalejesz to nie będzie . Dlatego nie chce obudzić się rano i nie odpalić auta bo nie chciało mi się dzień wcześniej podładować, tylko robię to jak jest na to czas.

Kowalstwo artystyczne w trakcie....troche wolno idzie, ale czasu nie ma za bardzo na pracę. Grunt że do konca tygodnia bedzie już prawie gotowy.

,,Panie nie takie rzeczy ze szwagrem my robili"

Dopisano 13 gru 2023 17:24:

U nas już bez śniegu, nawet miejscami już wyschła woda, jak tam u was sytuacja?

Jutro koniec składania, drzwi na miejscu, niestety wiązka w drzwiach była inna, ale z dwóch drzwi i osprzętu udało sie złożyć cos działającego. Jutro lampy wjeżdżają potem koło, lawet i do mechanika na naprawę zawiasu i zbieżność. Do świat powinien jeździć

No i nie źle to wyszło, dobrze że nie okazało się nic grubszego. Ja dziś może sprawdzę szczelność dolotu od turbo do silnika dymarką.

Na szczęście sanki całe. Ford ma regulacje zawiasu tył nie tylko na wahaczach z tyłu ale przede wszystkim na sankach.....i wyglądało to gorzej niż na szczęście się okazało. Z zawiasu poszedł tylko wahacz dolny, zwrotnica i amortyzator. Jutro powinien już stać na 4 amortyzujących kołach . Została wiązka do skończenia, i pewnie w środę oficjalnie wyjadę nim na drogi .

A sprawdzałeś czy nie miał innych szkód wcześniej?
Nie pamiętam jaki to ma przebieg
Ojca X3 ze stanów przyjechał z uszkodzonym przodem, ale przy sprawdzaniu wyszło, że tył błotnik był malowany wcześniej.

JohnnyB napisał(a):pewnie w środę oficjalnie wyjadę nim na drogi

Ja chyba też... ale się będziecie ze mnie śmiać

Cos Ty znowu kupił? Myślałem że już masz komplet aut, na lato na zimę i dla rodziny