Czateria...cd
loockas napisał(a):Nivona dotarła. Nie spodziewałem się, że to będzie mniejsze od mojego obecnego ekspresu.
Nie dziw się. Te modele były dość masywne. Raczej jedne z wiekszych na rynku.
W nowszych inaczej jest zrobiony moduł zaparzacza i stąd mniejsze wymiary.
A prostota obsługi musi być żeby każdy to obsłużył. W mojej firmowej Jurze pracownik od 2 lat nie potrafi do końca ogarnąć jak zrobić mocniejszą kawę, mocniej/słabiej zmielić lub żeby jej było mniej w kubku.
No, ale to są 2 pokrętła (z tego jedno "ukryte") i przycisk (w zależności jak długo go przytrzymasz)
Ja się przerzuciłem na kawę czarną, gdzieś mleko mi gastrycznie nie służy od jakiegoś czasu... Starość idzie :/
Ravo, DeLonghi nie jest zły. Znam sporo osób które sobie go chwalą. Na pewno jest tańszy niż taka Nivona ale kawy gorszej wcale nie robi. Z jakością też nie jest źle.
Generalnie rozbudowana elektronika w ekspresach sprzed 5-10 lat płatała często figle (zwykle kwestia niedopracowania jej lokalizacji/uszczelnienia). Nowe konstrukcje są raczej poprawione.
P.S. Flaki mechaniczne są w większości sprzętów identyczne. Różnice polegają na regulacjach przepływu wody i/lub czasie zaparzania. Natomiast jedno jest pewne – ta sama kawa z ekspresów 4 różnych producentów z tego samego pułapu cenowego, smakować będzie inaczej
My pijemy od lat kawę Pellini. Nie spodziewałem się, że to samo ziarno w nowym ekspresie będzie smakowało tak bardzo inaczej Nivona chwali się czymś co nazwali Aroma Balance. Po zabawie z ustawieniami faktycznie można zrobić jedną kawę na kilka sposobów.
loockas napisał(a):Nivona chwali się czymś co nazwali Aroma Balance
Jura idzie w technologię która bardzie powinna pasować maniakom motoryzacyjnym – aroma boost
PeKa napisał(a):U mnie w firmie ta sama kawa z tego samego ekspresu potrafi smakować inaczej. Zazwyczaj źle lub gorzej
Pewnie jest tam trochę biologicznej wkładki – nie raz już widziałem ekspresy biurowe które chciały gdzieś same iść – kawa z takich nie smakuje najlepiej
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
w biurze pijemy kawę z lidla, 16zł za 0,5kg ziarna. Nawet pijalne Co ciekawe mamy dwa identyczne ekspresy (AEG) i z każdego smakuje inaczej. Wydaje mi sie, że to kwestia boilera bo z jednego kawa jest chłodniejsza.
Mój AEG poszedł do teściów, bo ich się skończył. Sterownik poleciał. Zostanie na części do firmowego i tego drugiego w domu. Mam już te ekspresy opanowane mechanicznie. Banalne to jest w konstrukcji. Niestety takie elementy jak sterownik i boiler są za drogie by był sens to naprawiać. Za swojego AEGa dałem 200zł...
Mój AEG poszedł do teściów, bo ich się skończył. Sterownik poleciał. Zostanie na części do firmowego i tego drugiego w domu. Mam już te ekspresy opanowane mechanicznie. Banalne to jest w konstrukcji. Niestety takie elementy jak sterownik i boiler są za drogie by był sens to naprawiać. Za swojego AEGa dałem 200zł...
Od kilku dni jest już w domu, nawet sama się kąpienemi napisał(a):Bimbak napisał(a):nemi napisał(a):Piątek!
Co tam u Babci?
Wciąż sobie drwi.
Kazali szykować plac na cmentarzu, to wzięła i przeżyła.
Następnie powiedzieli, że po tak długiej reanimacji to już nie będzie ten sam człowiek. A kobieta się obudziła po chyba dwóch tygodniach i od razu poznała ludzi.
Później prorokowali, że ruchowo nic z tego nie będzie. Ale znów babka nie wzięła sobie do serca i pisze w zeszycie żeby się porozumieć (miała rurę od respiratora, więc mówić się nie dało).
A jaki jest postęp w tym tygodniu, to niestety nie wiem.
Edit: żona mówi, że jest na normalnym oddziale już, bez respiratora i mówi, ale ma chrypę. Ale młoda w sumie jest – mniej niż 80 lat.
nemi napisał(a):Od kilku dni jest już w domu, nawet sama się kąpie
jeszcze was wszystkich przeżyje
nemi napisał(a):Od kilku dni jest już w domu, nawet sama się kąpie
no to super dobrze ze sie skonczylo bez jakis niespodzianek dodatkowych.
BTW.
ja wczoraj wolne a wy dzis wolne jakby nie mogli tego globalnie ustalic raz na zawsze...
Dopisano 1 lis 2017, 15:25:
Grzyby napisał(a):Ja się przerzuciłem na kawę czarną, gdzieś mleko mi gastrycznie nie służy od jakiegoś czasu... Starość idzie :/
nie starosc, sprobuj moze kupic mleko bez laktozy
ja po normalnej kawie z mlekiem mecze sie, odbija mi sie, ciezko na zoladku, sprobowalem mleka bez laktozy i spokojnie moge latte pic nawet
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Zdjęcia ok tylko po co ta bańka oleju w bagażniku? Bez niej nie warto się wybierać w drogę?
Neonixos666 napisał(a):Zdjęcia ok tylko po co ta bańka oleju w bagażniku? Bez niej nie warto się wybierać w drogę?
cos na zasadzie mojej szwagierki.... jezdzila z mala skrzynka narzedzi w aucie w bagazniku... a jak zapytalem po co to mowila ze jak sie cos popsuje... a kto ma niby naprawic ? a no ja nie tylko jak przyjedzie laweta czy cos..........
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Widzieliście taki bajer http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6771034201
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8660 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Neonixos666 napisał(a):Zdjęcia ok tylko po co ta bańka oleju w bagażniku? Bez niej nie warto się wybierać w drogę?
Od wymiany została w bagażniku i jakoś tak nie wyjąłem. Wymiana była chyba jakies 400 km temu .
..::Born To Rise Hell::..
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości