Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Bimbak » 27 cze 2005, 23:47

zaznaczam że nie jestem siakimś tam antysemitą

Byl sobie ksiadz i rabin. Oboje bardzo sie nie
lubili wiec kiedy kiedys przydarzyl im sie wypadek
samochodowy, rabin wyciaga pol litra i mowi:
-Moze skonczymy z tymi glupimi sprzeczkami i pogodzimy sie
wreszcie???
-Nie ma sprawy – mowi ksiadz i bierze butelke.
Wypija juz dosyc duzo i pyta sie rabina:
– A ty co nie pijesz???
Na to rabin:
-Nie ja czekam na policje.

P: Jakie ostatnio koszule nosza Zydzi?
O: Jedwabne.

Wzor na ucieczkę z Oświęcimia =
długość komina x prędkość wiatru

Jak zmiescic 300 zydow w samochodzie osobowym?
5 na siedzeniach reszta w popielniczce.

Jaka jest roznica miedzy ciezarowka piasku a ciezarowka zydow? Piasku nie rozladuje sie widlami.

Jaka jest roznica miedzy grubym a chudym zydem?
gruby dluzej plonie.

W podziece za owocna i oddana prace do Oswiecima z Berlina przyszly zaluzje.
Zydzi pisza dziekczynny list do Hitlera:
Kochany panie fuhrerze!
Serdecznie dziekujemy za otrzymane lozka pietrowe

Zima. Zimno ze o ludzie. Za Hansem SS-manem chodzi grupka zydow i jecza:
Z:Hans zbuduj nam domek.
H:Nie!
Z:Haaaaaans zbuduj nam domek.
H:Nieee!!!
Z:Haaaaans my tak ladnie prosimy.
H obra ale jka ktos podejdzie do okna to zastrzele na miejscu!
I zbudowal im szklarnie.

Dwoch zydow wyszlo na misto na lody. Jeden dostal kulke a drugi z automatu.


żydzi proszą:
-hans, wybuduj nam basen
-nie!
-hans, ale my tak prosimy
-nie!!
-hans, ale my tak bardzo prosimy
-no dobrze
hans kazał wybudować basen, napełnić kwasem solnym
żydzi weszli, pływają i mówią:
-hans, ale ty nas rozpuszczasz

Środek przeciwbólowy dla żydów?
– PanAdolf.


– Dlaczego Zydow nie przepuszczono przez granice?
– Bo mieli przebite numery...


Pewien rabin w swej synagodze mial wieczne utrapienie z mlodymi wiernymi, ktorzy na nabozenstwo przychodzili bez jarmulek. Prosil, napominal, az wreszcie na drzwiach boznicy wywiesil kartke z napisem
PRZYCHODZENIE DO DOMU BOZEGO BEZ NAKRYCIA GLOWY JEST TAK SAMO CIEZKIM GRZECHEM JAK CUDZOLUSTWO!

Po tygodniu nic sie nie zmienilo, tylko ktos dopisal malymi literami
"Probowalem jednego i drugiego – roznica kolosalna!"


dlaczego Mojzesz przeprowadzil Zydow przez morze?
O:Bo wstydzil sie przez miasto .


Jak sie nazywaja dwaj najwieksi bohaterowie zydowscy?
Rabin Hood i Zydhelm Tell.

*****

Do komory gazowej wpadaja przez otwor pod sufitem puszki, z ktorych ulatnia sie gaz. Zydzi krzycza:
– Cyklon B, Cyklon B!
A zza drzwi slychac glos:
– Cyklon Gutt, Zydzi Be.

W obozie Hans rozdziela zydow:
– mali chlopcy pojda go gazu a male dziewczynki do pieca
Na to odzywa sie kilkuletni chlopaczek:
– do gazu i do gazu, juz mnie od tego gazu leb na******la

W komorze gazowej siedzi pojedynczy zyd. Po chwili do srodka wpuszczaja gaz. Slychac glos zyda:
– Hans, gaz sie ulatnia...
Hans:
– Siedz cicho zydzie!
Po chwili:
– Hans...
– Co znowu?!
– Naprawilem...


Ile wazy zydowski noworodek?
Dwa kilko bez kosci...


Firma konstruująca samoloty pracowała nad nowym projektem. Projektem
samolotu. Samolot miał być najszybszy na świecie, z największym zasięgiem i
w dodatku niewykrywalny przez radary. I był – tak na projekty wpływają
rządowe dotacje. Miał jedną wadę – na wysokości 8 tysięcy metrów odpadały mu
skrzydła. Nieważne, jak by nie zostały wzmocnione – samolot osiągał 8
tysięcy metrów i najpierw na ziemi lądowały skrzydła a potem kadłubek. Rząd
sygnalizował, że czas na projekt się kończy, więc pracownicy wymyślali coraz
to nowe rozwiązania, ale nic nie pomagało. Rząd denerwował się coraz
bardziej, kolejne egzemplarze spadały na ziemię a w firmie trwała panika. W
końcu – w akcie desperacji – jeden z konstruktorów powiedział, że w pobliżu
jest gmina żydowska, w której mieszka rabin słynny z mądrości. Konstruktor
został jednak zakrzyczany, że rabin tak ma się do samolotów, jak .... (tu
wstaw ulubioną analogię) .... Więc dalej – wzmacnianie, zmiana materiałów
itd. Więc dalej – rząd grozi, że cofnie dotację. W końcu załamanie – i
wycieczka do rabina.
Rabin pogładził pejsy, wysłuchał problemu i powiedział: Wy wiecie co? Wy do
mnie przyjdźcie w następna środa.

Przyszli. Mieszane uczucia, bo faktycznie – co rabin może wiedzieć o
samolotach. Rebe pogładził tym razem brodę i powiedział – Wy wiecie co? W
tym miejscu, gdzie te skrzydła się urywają, wy nawierćcie dziurki!

Wrócili do biura zawiedzeni, że rabina fantazja poniosła, i zamiast
wzmocnić, to chce osłabić konstrukcję. Więc dalej – zmiany konstrukcyjne,
usztywnienia itd. I ciągle ten sam kłopot – magiczna granica 8 tysięcy
metrów. I ultimatum rządu – w ciągu 2 miesięcy należy zakończyć projekt,
albo zwrócić dotacje. Więc desperacka decyzja – wiercimy. Znalazł się
oblatywacz – desperat, więc startują testy. 1000 metrów – leci. 2 tysiące –
też. Na 5 – leci jak ta lala. Na 8 – leci, na 9 i 10 – też. Ekipa
pospiesznie robi wszelkie pomiary i testy, kończy projekt, a tymczasem
konstruktorzy wraz z zarządem firmy wybrali się do rabina z podziękowaniem
za poradę. Po tym, jak wszyscy ważni panowie powiedzieli już, co mieli
powiedzieć a uśmiech prezesa odciśnięty w marmurze został wręczony, jeden z
konstruktorów zadał pytanie – A jak rebe na to wpadł?

Rebe uśmiechnął się, pogładził rondo kapelusza i powiedział- Wy wiecie co?
Ja sobie poszedłem w takie miejsce, gdzie nawet król chodzi piechotą. Siedzę
ja tam sobie i siedzę i patrzę i ja zobaczył papier toaletowy. I wy wiecie
co? Ten papier, to on się nigdy nie urwie tam gdzie dziurki...

Wojna, oboz koncentracyjny, nad przepascia stoi Hans a za nim kolejka
Zydow.
Hans komenderuje:
– Ty schyl sie reke w bok noga do tylu – dobra skacz. Nastepny! Ty reke
w lewo, kolano pod brode – skacz
Nagle Hans slyszy jakis glos:
– Hans! Telefon!
– Nie mogę teraz! Jeszcze jedna linia!
– A co tam robisz?!
– Gram w TETRISa!!!!


Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od
przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy – wyluzowany kompletnie –
rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po
godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
– Idę po Colę.
Żyd na to:
– Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę
Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
– Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
– Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole
Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk,
założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
– Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami – to plucie do butów,
to szczanie do Coli...


Może tak na spokojnie...
Lata 20-ste, światowy kryzys... w Paryżu w knajpie siedzą dwaj Żydzi, piją piwo – nic nie mówią...
W penym momencie jeden z nich głęboko sobie westchnął...
Na to drugi – Goldman – jak nie przestaniesz mówić o interesach to obiję Ci mordę...

W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta
książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ja poderwać.
– Jaka książkę pani czyta?
– "Geografie seksu".
– I jaka jest główna myśl tej książki?
– Ze najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
– Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou.

Pewnego dnia przed cesarzem Japonii stanęło trzech kandydatów na stanowisko
shoguna. Samuraj z Japonii, samuraj-Chińczyk i samuraj-Żyd. Pierwszy
zaprezentował swoje umiejętności samuraj z Japonii. Wyciągnął zza pasa
maleńkie pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha. Machnął mieczem
i mucha padła na ziemię, przecięta na dwa równe kawałki.
Jako drugi do zawodów stanął samuraj z Chin. Wyciągnął zza pasa małe
pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha. Machnął mieczem dwa razy
i mucha spadła na ziemię, posiekana na cztery części.
Trzeci w szranki stanął samuraj-Żyd. Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko,
otworzył je i wyleciała z niego mucha. Machnął mieczem... a mucha dalej
lata
po pokoju. Cesarz zmarszczył brew:
– Co to ma znaczyć? Nawet jej nie zabiłeś...
– Zabijać? Ale czemu od razu zabijać? Ja tę muchę obrzezałem...

Co robi dwoch zydow w piecu?????????
Odp:Graja w dwa ognie
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3093 (23/152)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez Bimbak » 28 cze 2005, 10:37

Dwóch kumpli przy piwku,:
– Spory czas temu miałem takie zdarzenie, byłem sobie w lesie...
– Stary w skrócie, proszę...
– K**wa mam trzyletniego syna!!!
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3093 (23/152)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez KosteK » 28 cze 2005, 13:01

Kontrola sanepidu w szkolnej stołówce...
Kontroler:
– Co to jest to zielone i pomarańczowe?
Pani ze stołówki:
– Zielony jest alegorią – trudne słowo – szyneczki z Constaru, a
pomarańczowy jest metaforą – jeszcze trudniejsze słowo – barszczyku
ukraińskiego...
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez Kruk11 » 28 cze 2005, 15:01

Siedzą dwie sowy na gałęzi.
– uhu huuuu
– ty weź mnie [tiiit] nie strasz
Obrazek

http://adria.waw.pl – this is my church, this is where I heal my nerves.
:D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2003, 14:17
Posty: 238 (0/1)
Skąd: DC / Gocław
Auto: E39 Touring

Postprzez Waluś » 28 cze 2005, 21:54

Leci sowa lasem
– uhuuhu
walneła sie w drzewo
-oho oho
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Yoshi323 » 28 cze 2005, 22:03

Idzie Chopin i....BACH!!!!
Wielkość Tego podpisu była niezgodna z regulaminem #img]http://i21.photobucket.com/albums/b289/Yoshi3/logo1.jpg[/img]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2004, 08:58
Posty: 138
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda Xedos 9 2,5V6 2001

Postprzez KosteK » 1 lip 2005, 12:56

LOKOMOTYWA

Słuchaj dzieweczko! – ona nie słucha.
Przesunął więc rękę od piersi do brzucha.
Buch – jak gorąco!
Uff – jak gorąco!
Ty żeś to w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! – Więc wchodĽ pomaleńku!
I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył – dwa razy – wolniutko, ospale.
Szarpnęła się trochę –
przyciągnął z mozołem, Nogami sie zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pchnął nieco prędzej, I dudni, i stuka, łomoce
i
pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę,
w ten tunel, w ten las I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal Wyjmował i wkładał
ten narząd jak stal. A ona spocona, zziajana, zdyszana

Legła na plecach, uniosła kolana Zdziwiona tym wszystkim, co się
z nią dzieje.
Pyta się Jaśka, pyta i śmieje:
A skadże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co ty mi pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcje swą toczy,
I tłoczy ją Jasiu uroczy, i tłoczy
Nagle... świst.
Nagle... gwizd.
Buchnęło... buch!
I stanął już ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć ręką po ciemku.
A on już bez ducha,mały,skulony śpi nieboraczek, choć akt nie
skończony.
Więc strzela biedna wokoło oczyma I dziwi się temu, co w ręcę trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści, I w końcu się sama ze sobą
pieści.
A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu, Przeczytał Wisłocką i chciał
teraz cudu.
Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,
Technika, pozycja i owo "buch, buch",
By zaspokoić ją w zupełności.
A on ją rozpalił tylko do białości,
Czyżby Jaś patrzył tylko na siebie?
A może kondycji zabrakło w potrzebie?
Jak braknie żaru na dłużej w iskierce.
Nieważne – prócz ch..a miej także i serce!
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez Xionc » 6 lip 2005, 13:47

Przychodzi zając do nowego sklepu misia i mówi:
– Misiu poproszę pół kilo soli
– Wiesz zajączku nie mam jeszcze wagi to nasypię ci na oko
– Do pupy se nasyp [tiiit]!
Pozdrawiam,
Xionc Krzysztof :)

Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
statusTest
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2004, 23:25
Posty: 2479 (5/23)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda CX-7 2.3T AT AWD '08

Postprzez Xionc » 8 lip 2005, 11:24

Co musi się zmienić, żeby polskie drogi odpowiadały normom europejskim?
– Normy europejskie.
Pozdrawiam,
Xionc Krzysztof :)

Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
statusTest
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2004, 23:25
Posty: 2479 (5/23)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda CX-7 2.3T AT AWD '08

Postprzez Gustaw » 8 lip 2005, 14:15

Co jest gorsze od kamyka w bucie?
...
Ziarnko piasku w prezerwatywie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2004, 06:41
Posty: 40
Skąd: Zelistrzewo
Auto: 626 GE KL

Postprzez cwaniaq » 9 lip 2005, 23:38

Unia Europejska XXI w.

NIBY ŻARTY.............ALE......................................
Tuż, tuż...
Aha, od błędów umywam ręce.

[operator]: Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o pański numer EUROPESEL ?
[klient]: Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie.
[o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer EUROPESEL ?
[k]: Mój EUROPESEL, tak.... już ...chwileczkę...to jest 2165052031412341123221854332223.
[o]: Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14, a pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to 54356326 a numer pańskiej komórki to 88234924 Z którego numeru pan dzwoni?
[k]: Co? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje?
[o]: Jesteśmy podłączeni do Systemu, proszę pana.
[k]: (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizzę Samo Mięcho.
[o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana.
[k]: Co pan ma na myśli ?
[o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej jest napisane, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.
[k]: Cholera. To co pan proponuje ?
[o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Zpewnością panu zasmakuje
[k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje ?
[o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu " Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem.
[k]: Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej.
[o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo
przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej.
[k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę.
[o]: Pańskie konto czekowe, również jest już wyczerpane.
[k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie ?
[o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień.
Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne.
[k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze ?!
[o]: Pisze tutaj, że oczekuje się na pana z pierwszą wpłatą na
samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony.
[k]: #@#^>_@
[o]: Radzę uważać co pan mówi. Ma pan już przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie nietolerancyjnego dowcipu o nekrofilach.
[k]: (Milczenie)
[o]: Czy chce pan coś jeszcze ?
[k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
[o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom...
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez b2 » 13 lip 2005, 22:19

przypomniał mi się z lat szkolnych kawałek. bluwersujące ofkors :D

– tatusiu, dlaczego owijasz taśmą klejącą chomiczka??
– żeby mi nie pękł, jak go będę w pupę [tiiit]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez nemi » 13 lip 2005, 22:25

Stoi sobie zziębnięta, trzęsąca się i obdarta mała dziewczynka z zapałkami. Podchodzi do niej facet i mówi:
– Chcesz na pączka?
– A jak to jest "na pączka"? – odpowiada dziewczynka.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7476 (100/270)

Postprzez Xionc » 14 lip 2005, 09:22

– Co to jest, małe, żółte i cholernie niebezpieczne? – Kanarek z hasłem roota.
Pozdrawiam,
Xionc Krzysztof :)

Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
statusTest
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2004, 23:25
Posty: 2479 (5/23)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda CX-7 2.3T AT AWD '08

Postprzez MackTheKnife » 14 lip 2005, 14:04

Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie
Rekin zęby ma jak noże i nie musi kryć sie z tym,
Mackie noża użyć może, ale kto go widział z nim?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 14 cze 2005, 07:06
Posty: 19
Skąd: Tczew
Auto: 626 GE-FS '94r

Postprzez Gustaw » 15 lip 2005, 11:18

Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
– Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Bedzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
– Spadaj mie pan! Mam dobry program i nie potrzebuje żadnych nowych numerów.
– Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam!
– No dobrze, mów pan, ale szybko.
– Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami.
Balonami z gównem. A na arene wjeżdzają konie. Na każdym koniu amazonka z
łukiem. I amazonki zaczynają galopowaą w koło. Unosza łuki. Zaczynają
strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe badziewie spada na dół.
Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte. Widzowie w gównie,
arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie... I
wtedy wchodze ja... Cały na biało...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2004, 06:41
Posty: 40
Skąd: Zelistrzewo
Auto: 626 GE KL

Postprzez Kubutek » 15 lip 2005, 13:01

Kilka Dżołków :)

Czym się różni dziekanat od kibla?
– W kiblu przynajmniej coś załatwisz

– Witek, co sie stalo...??
– Wyrzucili mnie z uniwerka...
– Nie płacz, żołnierz nie płacze...

Wraca sobie nad ranem narąbany żołnierz z samowolki. Na
Bramie trafia na majora. Doprowadził się do pionu i bełkocze:
– Czołem, panom majorom.
– Czołem, kompania.

Menel do menela, dopinając jabcoka:
– No to ja już muszę lecieć, bo mam jeszcze kolokwia do sprawdzenia...

– Cześć tato, wróciłem!!!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od
Monitora pyta:
– A gdzieś ty był?
– W wojsku tato...

W knajpie rozmawiają studenci:
– A jesteś na liście Wildsteina?
– To Wildstein puścił listę? Kiedy?

Na pogotowie przywieźli studenta z nożem wbitym między
żebra, lekarz przyjmujący:
– Boli pana?
– Tylko jak się śmieję.

Ranek. Student na dużym kacu stoi przed lustrem i długo się
przygląda. Potem stwierdza:
– Nie znam cię, ale cię ogolę.

Przed lustrem na porannym kacu stoi student. Patrzy na swoje
Odbicie i w pewnej chwili zaczyna szybko machać ręką. Po kilku sekundach stwierdza:
– Brak synchronizacji.

Z listu żołnierza do dziewczyny:
"W jednej ręce trzymam Twoją fotografię, a drugą myślę o Tobie"

Upojna czerwcowa noc, para matematyków, świece, wino. On do
Niej namiętnym szeptem:
– Kochanie, myślisz o tym co ja??
– Taaak!
– I ile ci wyszło??


Tłok w autobusie. Za panienką facet kręci się, wierci.W
Pewnym momencie ona:
– Niech Pan powoli kończy – wysiadam na następnym przystanku.



Młody facet przychodzi do nowego miejsca pracy:
– Dlaczego odszedł pan z poprzedniej firmy?
– Szczerze panu powiem, tam był istny burdel
– Przyznam się panu, że u nas tez jest burdel
– Taaa ale przynajmniej dziewczynki nowe.

– Dzień dobry, czy mogę z Jolą?
– Niestety małżonki nie ma w domu
– To wiem, jest u mnie, pytam czy mogę...

Spotyka sie dwóch Polaków w Londynie tuż po wejściu do UE:
– What watch?– pyta jeden
– A... Five watch – odpowiada niepewnie drugi
– Such much?

– Gdzie idą te dwie śliczne nóżki ??
– Jak się między nie nic nie zaplącze – to do kina.

Wieczór w parku chłopak czule szepcze dziewczynie do ucha:
– Kochana wypowiedz te słowa, które połączą nas na wieki
....
– Jestem w ciąży!!!

Na imprezie chłopak podchodzi do dziewczyny:
– Nie wiem czy mam jeszcze pić czy już mi się wystarczająco
podobasz...

Wchodzi młody junak do żeńskiego akademika:
– A ty do kogo młody człowieku – pyta portierka.
– A kogo by mi pani poleciła?

– Co dasz mi na urodziny?
– Mogę cię przelecieć
– A jak nie będę chciała?
– To leż bez prezentu

– Zdzisek, skad masz takie czerwone kręgi przy oczach?!
Opiłeś się?
– Zaraz opiłeś...Zasnąłem tylko na kieliszkach...

Stoi dwóch dresów przed drzwiami sklepowymi:
– Ty słuchaj ale ja słyszałem, że się najpierw wychodzi!
– Taaak? Trudno to wracamy.....

– Tato, co to jest: "Symbol końca życia"?
– ślub.

– Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękną
buzię, czy za rewelacyjną figurę? – pyta żona
– Za poczucie humoru – odparł mąż.

– Młody człowieku, obiecał mi pan, że odprowadzi pan moją
Córkę do domu o jedenastej.
Po pierwsze – jest trzecia w nocy, a po drugie – to nie jest
moja córka!

Rozmowa dwóch dresów:
– Siemano! Co robisz w sylwestra?
– Klatke i triceps...

Żona do męża w łóżku:
– Weź mnie, weź!
– śpij kochanie... My nigdzie nie jedziemy...

– Ile rzeczy powinna umieć kobieta?
– 70 – gotować i 69

Wsiada podpity student do taksówki i mówi:
– Do domu...
– A gdzie pan mieszka?
– Gdybym wiedział, to bym poszedł piechotą, nie?

– Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex?
– Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.

Student rano wstaje i mówi do siebie:
Mam autobus o siódmej piętnaście, mam autobus o siódmej
piętnaście, mam autobus o siódmej piętnaście, mam autobus o siódmej piętnaście, k*rwa po cholerę się tego uczę na pamięć?

Gość z panienką zwiedzają sobie sklepy, w końcu wchodzą do
ekskluzywnego salonu z futrami. Kobieta oczywiście się nie może
powstrzymać, żeby nie przymierzyć...
– Chcesz takie? – pyta facet.
– Tak, kochanie!
– Można zapłacić czekiem? – pyta się sprzedawcy.
– Oczywiście, ale futro dostarczymy dopiero gdy bank potwierdzi
wypłacalność. Gość wypisał czek i wybył ze swoją kobietą.
Za klika dni wchodzi do tego samego salonu.
– Co pan sobie myśli! Ten czek nie miał pokrycia! – krzyczy na
Niego sprzedawca.
– Wiem... Ale co sobie w ten weekend użyłem, to moje!

– Wczoraj wyznałem wszystkie grzechy swojej dziewczynie
– I co?
– Nie pomogło, za trzy tygodnie ślub
Obrazek 323F BA KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2004, 11:51
Posty: 747
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323F BA 2,5 V6 '95
Smart ForTwo 0,8 CDI '03
Mazda 6 GY 2.0 CITD '07
Mazda CX7 2.2 CITD '10

Postprzez Xionc » 19 lip 2005, 16:14

Czy macie jakieś życzenie?
– pyta lekarz chorego szeregowca w szpitalu podczas obchodu.
– Tak, chciałbym zamienić się na łóżko z tamtym pacjentem.
– A to niby z jakiego powodu?
– Bo on leży bliżej drzwi i pielęgniarka najpierw jemu smaruje hemoroidy, a potem mnie tym samym pędzlem gardło!
Pozdrawiam,
Xionc Krzysztof :)

Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
statusTest
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2004, 23:25
Posty: 2479 (5/23)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda CX-7 2.3T AT AWD '08

Postprzez MazDarek » 21 lip 2005, 19:23

Rozmowa dwoch dyrektorow: – Wiesz, ostatnio kupilem sobie automatyczna sekretarke. No mowie ci, super! Wyglada jak kobieta, i to taka, za ktora mezczyzni się na plazy ogladaja, a ile potrafi!
– No to pokaz to cudo.
To ten go zaprosil do gabinetu. Wchodzi sekretarka, fakt, laska ze hej, no i pyta czego się napija. Jeden zazyczyl sobie kawy drugi herbaty. No i za chwile patrza, a ona nalewa z jednego palca kawe, z drugiego herbate (miala wbudowany ekspres do kawy i herbaty). Dyrektor podyktowal jej tekst – za chwilke podlaczyla się do drukarki i mial wydruk. itd. Po pewnym czasie zadzwonil telefon, no i dyr wlasciciel sekretarki mowi do kumpla:
– Wiesz, musze odebrac, a ty mozesz wyprobowac co jeszcze ona potrafi.
Wyszedl, rozmawia przez telefon, nagle po paru minutach slyszy potworny wrzask.
– Rany julek, zapomnialem mu powiedziec, ze ona ma w d*.*ie temperowke do olowkow!!!
Pozdrawiam,
Darek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2004, 15:35
Posty: 1332 (0/1)
Skąd: Mazdowsze
Auto: DE ZJ

Postprzez Nightdream » 22 lip 2005, 12:45

Być może juz bylo, ale jakby ktos nie znal.... :)

AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE:

1.Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na
okres wakacji zaprzestał swojej działalności.

2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystka panie
składać jajka w przedsionku.

3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego
kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo
lepszego.

4. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej
mszy. Chór odśpiewał klaskajmy wszyscy w dłonie

5. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest
w piekle?. Przyjdź i posłuchaj naszego organisty,

6. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła
odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron,

7. W czwartek o 16.00 Wspólne lody. Panie dające mleko
prosimy przyjść wcześniej.

8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska
zaśpiewa Połóż mnie do łóżeczka razem z wikarym,

9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania.
Można je oglądać w każdy piątek po południu.

10, W niedziele nasza grupa teatralna zaprezentuje
"Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.

11,Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić
poczucie własnej wartości w środę wieczorem. Prosimy używać
tylnych drzwi.

12, We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat:
"Jezus chodzi po wodzie". Temat katechezy w przyszłym
tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".

13, -W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie,
które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w
czwartki wieczorem
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 gru 2003, 00:22
Posty: 356 (0/1)
Skąd: woj. dolnoślaskie
Auto: 626 GE KL, 626 GF GW, 5 1.8Pb, w planie Xedos 9

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park