Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Troll Bagienny » 16 gru 2008, 18:03

Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział:
– Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.
Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:
– Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
''Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć.''
Odpowiedź przyszła parę dni później.
''Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 sty 2007, 17:31
Posty: 1509
Skąd: Zielona Góra/Wrocław

Postprzez People_Hate_Me » 17 gru 2008, 12:49

Jeszcze przed wojną w Iraku. Na biurku Saddama H. odzywa się telefon.
– Słucham – mówi Saddam.
– Saddam? – odzywa się bełkotliwy głos z silnym akcentem – Słuchaj jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie wk***iasz i dlatego wypowiadam ci wojnę.
– Tak? – zamyślił się Saddam – a ile ty masz żołnierzy?
– Nooo... jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu – w sumie osiem osób!
– Ale ja mam 1 600 tys. wojska!
– Tak? To ja jeszcze zadzwonię, tylko się naradzę.
Za tydzień na biurku Saddama znów dzwoni telefon:
– Saddam? Znowu mówi Paddy, pamiętasz? Ja w sprawie tej wojny, cośmy ci wypowiedzieli. Poczyniliśmy pewne przygotowania i mamy sprzęt.
– Tak? A jaki można wiedzieć?
– Kosiarkę do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!
– No... ale ja mam 20 tys. czołgów i 30 tys. transporterów opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowałem dodatkowe pół miliona żołnierzy.
– To wiesz co? Ja jeszcze muszę parę rzeczy sprawdzić i ci oddzwonię.
Za kolejny tydzień Paddy dzwoni znów:
– Saddam? Wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cośmy ci ją wypowiedzieli. Wiesz co, zapomnij o tym.
– O! A cóż to skłoniło cię do zmiany decyzji?
– Bo wiesz, poczytaliśmy ze szwagrem konwencję genewską i doszliśmy do wniosku, że za ch**a nie wyżywimy dwóch milionów jeńców.

-----------

Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
– Mam 92 l lata. Mam wspaniałą żonę , która ma 70 lat.
Mam dzieci,wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy
nastolatki,zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi
trzema...
– Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
– Jakiego grzechu???
– Co z Ciebie za katolik?
– Jestem żydem...
– To czemu mi to wszystko opowiadasz?
– Wszystkim opowiadam!!
Psssssssssssssst
Moderator
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez palik » 17 gru 2008, 13:16

Prosty człowiek, pierwszy raz w szpitalu, operacja, ścisła dieta, kroplówka trzy dni, potem kleik – dopadł go straszny głód.
Wchodzi pielęgniarka i pyta: – Podać Panu kaczkę?
– O tak, kochaniutka i od ch*ja frytek!

– – – – –

– Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu sie urodziło.
– A co ma?
– Żytnią.

– – – – – – –
Jeżeli ludzie szepczą za twoimi plecami to tylko znaczy że ich wyprzedziłeś. | www.burnwater.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2007, 13:06
Posty: 865
Skąd: Białystok
Auto: EA5A SE

Postprzez artro219 » 17 gru 2008, 13:19

Socjalizm – masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.

Komunizm – masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę
mleka.

Faszyzm – masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę
mleka.

Nazizm – masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cie za
twoje niejasne pochodzenie.

Biurokratyzm – masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija,
drugą doi i wylewa mleko.

Kapitalizm – masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i
kupujesz byka, wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony.

Model Amerykański – masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce
zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego brata,
jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za pieć krów,
prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów przekazujesz poprzez
pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego, który odsprzedaje Ci prawa
własności do wszystkich siedmiu krów. Doroczny raport informuje że twoja
firma posiada osiem krów z możliwością pozyskania jeszcze jednej,
sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci
dziesięć krów.

Model Francuski – masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki
i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.

Model Japoński – masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz że są
dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka. Powstaje
kreskówka o twoich krowach.

Model Niemiecki – masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i
same sie doją.

Model Włoski – masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz
isc na lunch.

Model Rosyjski – masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć krów,
liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie
dalej.

Model Szwajcarski- masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest twoja,
każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.

Model Chinski – masz dwie krowy, doi je trzysta osob, chwalisz sie niskim
bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza który próbuje
dociec prawdy.

Model Hinduski – masz dwie krowy, czcisz je.

Model Brytyjski – masz dwie krowy, obie są chore

Model Iracki – wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że nie masz
żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cie i ostrzeliwują, wciąż
nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś teraz częścią demokracji
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 14:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez michi » 17 gru 2008, 14:12

Mako napisał(a):„ Józek, daj inna kulę, bo ta mi się coś, ku..a, ślizga!!“


wymiękam hahaha hahaha hahaha
Poznasz głupiego po postach jego
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2006, 20:59
Posty: 836
Skąd: Mysłowice
Auto: Prelude BB9

Postprzez Troll Bagienny » 18 gru 2008, 01:27

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów.
Spytała więc:
– "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział:
– "Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!"
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi.
Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
– "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy."
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło)
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: "Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą,
"Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 sty 2007, 17:31
Posty: 1509
Skąd: Zielona Góra/Wrocław

Postprzez Szydło » 18 gru 2008, 12:58

<ann> kochanie przynieś mi ciasteczko
<dzikus> a co z nim zrobisz?
<ann> zjem
<dzikus> a co potem?
<ann> przetrawię
<dzikus> a potem?
<ann> wysram
<dzikus> to może od razu do kibla wrzucę?

_________________________________

<sis> nie moge teraz ggadac..
<marx> czemu? Co jest?
<sis> mowilam ze mama wyjechala a my dziś mielismy te karpie kupic nie?
<marx> no.. i?
<sis> wyszlo to raczej jak zabawa we "wieczornych rzeznikow z gor" :D z czterech karpii jeden dalej plywa w wannie:) Pawel ma wybity obojczyk bo sie poslizgnal w laziece scigajac drugiego..Nasze koty Kuka z Amelem dorwaly smiertelnie jednego :D ----> kuchania i pol lazienki sa cale w krwi, kawalkach pletw i sladow po paznokciach i pazurach, klakow siersci.. jednego karpia udalo nam sie prawie wypatroszyc :) ... prawie bo nikt nie ma sumienia oczek wycinac... ;o no i ten czwarty... skacze na ogonie po kuchni ... i nikt – nawet koty nie potrafi go zlpac.. więc proszę o troche wyrozumialosci... nie moge teraz ggadac ... wracam tam..
<marx> ...

___________________________

<wielebny> dziwna sytuacja.
<wielebny> siedzę z laską przy jej kompie, pokazuję jej "nie wiem, czy wiesz, ale nowy firefox ma taką funkcję, że nie musisz wklepywać adresu od początku, żeby wejść na daną stronę. i nie musisz wklepywać całego adresu od początku, tylko możesz coś ze środka".
<wielebny> i chcę pokazać to na przykładzie, i wpisuję "tube", żeby wskoczyć na youtube'a
<wielebny> jak się pokazał redtube, konsternacja była nieziemska.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2007, 22:07
Posty: 1500
Skąd: Bieliny, Jarosław
Auto: Mazda 323f (BA) 2.0 V6 95rok

Postprzez Blade » 18 gru 2008, 13:39

Troll Bagienny hahaha hahaha
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez Maciej Loret » 19 gru 2008, 16:26

Baca jedzie wozem zapakowanym beczkami i zatrzymuje go władza:
– Baco co tam wieziecie w tych beczkach?
– A nic takiego Panie władzo.
– Baco mówcie natychmiast bo zaraz zrewiduję.
– A nic takiego wiozę tylko sok z banana.
– Dajcie spróbować tego soczku...
– Oj lepiej nie panie władzo bo może zaszkodzić.
– Lejcie i nie kombinujcie!
Baca polał, policjant wypija i zaczyna sinieć, potem zmieniać kolory, w końcu
pada tracąc przytomność.
Baca przerażony cichaczem włazi na wóz i mówi – wio banan!

-----

Spotkało się trzech księży i mówią jak każdy z nich rozdziela kasę z tacy. Pierwszy mówi:
– ja to rysuje koło i podrzucam kase do góry. I co w kole to Boga, a co na zewnątrz to moje.
A drugi się odzywa:
– ja robie podobnie. Rysuję krechę, podrzucam kasę do góry. Co po lewej to moje, a co po prawej to Boga
Na to trzeci:
– ja to robię tak: podrzucam kasę do góry i co Bóg złapie to jego, a co spadnie to moje

-----

Sa cztery siostry zakonne i ida do nieba spotykaja na swojej drodze Michala Aniola on stawia przed nimi wode swiecona i sie pyta pierwszej
– czy dotykalas kiedys meskiego czlonka?
– Tak dotykalam palcem
– to zanurz tego palca i idz dalej
pyta sie drugiej
– czy dotykalas kiedys meskiego czlonka?
– Tak mialam go w garsci
– to zanurz ta dlon i idz dalej
juz ma sie pytac trzeciej a czwarta mowi
– jak ona włoży tam pupę to ja tego nie wypije

-----

– Tu seks telefon, spełnię Twoje najskrytsze pragnienia!
– Genia to ja, kup chleb do domu.

-----

Rozmawia młoda parka tuż po burzliwym seksie:
– Kochanie, weźniemy ślub?
– Nie. Zdzwonimy się.

-----

Trzy przyjaciółki po powrocie z dwutygodniowych urlopów, dzielą się wspomnieniami. Pierwsza mówi:
– Pierwszego wieczora poznałam jednego urzędnika. Trzynaście dni robił "podchody", no ale czternastego w końcu przespaliśmy się.
Druga:
– A ja poznałam pierwszego wieczora polityka. Przeleciał mnie tej samej nocy, a potem przez trzynaście dni chodził za mną i prosił, żebym nikomu nic nie mówiła.
Trzecia na to:
– W pierwszy wieczór na dyskotece zatańczyłam ze studentem. Poszliśmy potem do mnie zakosztować trochę seksu i kiedy czternastego dnia zlazł ze mnie i otworzył okno, to tylko krzyknął:
– O kurcze... To tu jest morze?!

-----

Dzwoni przyjaciółka do przyjaciółki:
– No cześć... Nie ma u Ciebie mojego męża? Bo wziął stówę i powiedział, że idzie na dziwki.

-----

Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonkę
– Tyłeczek masz zgrabny, cycusie też niczego sobie... Ehh... Żebyś Ty chociaż troszkę obca była...

-----

– Tatko, czym różni się mężczyzna od kobiety?
– Synku, u mnie, mężczyzny rozmiar nogi 45, u mamy 36. Tak więc, widzisz... między nogami różnica

-----

Jasiu rano w sypialni rodziców usłyszał dziwne odgłosy. Zajrzał przez dziurkę od klucza, a tam pozycja za pozycją
– I oni mi mówią żebym nie dłubał palcem w nosie

-----

– Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
– Jak dla mnie ok.
– Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
– A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?

-----

Pewna kobitka miała problem z mężem – strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach... nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
– Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia... stary piłuje już drugą godzinę... kobitka myśli sobie: "Ehh... spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła...".
Rozszerza staremu nogi i... cisza... Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium... Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta:
– Pani... ale na czym polega ten trick z tymi nogami?!
Znachorka:
– Moja droga... zasada jest prosta – rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma...

-----

Na przesłuchaniu policjant mówi:
– No to niech pan opowie jak to bylo
– No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
– Napastowali pana?
– Nie... na sucho pojechali

-----

Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
– Kto ci to zrobił?
– Żona...
– Żona? Za co!?
– Powiedziałem do niej "ty".
– I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś?
– Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
– Chyba ty...

-----

Grupa turystów z przewodnikiem spaceruje po Paryżu. Przewodnik mówi:
– Właśnie przechodzimy obok słynnego paryskiego burdelu.
– Dlaczego obok?!
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez artro219 » 19 gru 2008, 16:47

Z DEDYKACJĄ DLA WSZYSTKICH PRACUJĄCYCH CIĘŻKO....."

Bajka z morałem!!!

Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie
robić zarówno całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana.
Pomyślała sobie, że będzie się o............ć. Siadła zatem
zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa
wymachując jedną nóżką.
Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:
* Co robisz sowa?
* Nic. Opi.....m się.
* A to tak można?
* A nie widać?
* To ja też będę się opier...ć!
Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i
wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając:
* Co robisz zając?
* Opier....m się.
* A to tak można?
* A nie widać?
* No widzę, widzę! To ja też będę się opie....ć!
Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje.
Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa
wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
* Hej sowa, Co robisz?
* Opier...m się!
* A te dwa zające też się opier....ły?
* Tak. A jakże.
Wilk chwile pomyślał i do sowy:
* No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opie....ć!"
------------------------------------------------------------------------------------
Polka wyszła za maż za Japończyka i przywiozla go do Polski. Dostal
prace w biurze projektow.
Pierwszego dnia Japonczyk przyszedl do pracy, uklonil sie, cos
powiedzial i zabral sie do roboty.
Pracowal bardzo intensywnie, a kiedy skonczyl sie dzien pracy, wstal,
uklonil sie, zaczal mowic, mowil dosyc dlugo, znowu ukolnil sie i
wyszedl.
Zaskoczeni wspolpracownicy zadzwonili do jego zony i zapytali sie co
on
powiedzial?
A na to zona:
– Rano, kiedy przyszdedl do pracy powiedzial, ze serdecznie wita
nowych
kolegow i zyczy im owocnego dnia w pracy. A przed wyjsciem z pracy
powiedzial: "Kolezanki i koledzy, przepraszam, ze nie wzialem
udzialu w waszym strajku, ale nie jestem jeszcze czlonkiem zwiazkow
zawodowych".
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 14:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez Kammi » 19 gru 2008, 21:34

Mężczyzna spaceruje kalifornijską plażą pogrążony
w glębokiej modlitwie.
Nagle przemówił głośno:
– Panie Boże spełnij jedno moje życzenie.
I usłyszał głos Boga:
– Ponieważ zawsze chodziłeś moimi drogami spełnię
twoje życzenie.
Mężczyzna poprosił:
– Zbuduj dla mnie most na Hawaje żebym mógł tam
jeździć samochodem, kiedy tylko zechce.
Bóg odpowiedział:
– Twoje życzenie jest bardzo materialistyczne.
Pomysl logicznie jak wielkich nakladów wymaga
takie przedsięwzięcie. Ile betonu, stali.
Rzecz jasna mogę to zrobić, ale trudno znaleźć
usprawiedliwienie dla takiej prośby.
Może wymyśliłbyś inne życzenie, które bardziej oddałoby
moją chwałę?
Meżczyzna długo się zastanawiał i w końcu odrzekł:
– Dobrze Panie Boże, w takim razie chciałbym być w
stanie zrozumieć kobiety.
Chciałbym, wiedzieć, co One czują, w głębi duszy, co myślą, kiedy nie
odzywają się do mnie, albo kiedy placzą.
O co, tak naprawdę Im chodzi, kiedy na moje pytanie: co Ci jest? Odpowiadają: a nic....
I chciałbym wiedzieć jak mogę uczynić kobietę naprawdę szczęśliwą.
Po kilku minutach ciszy Bóg odpowiedział:
chcesz dwa, czy cztery pasy ruchu na tym moście




– Mam dla pani złą wiadomość. Pani mąż wyskoczył z okna.
– Co? Dlaczego? Przecież nie miał powodu.
Na to druga:
– Też tak pomyślałam, dopóki pani nie zobaczyłam.



Żona do męża:
– Tu piszą, że w ciągu dnia człowiek wypowiada trzy tysiące słów.
– No widzisz! Ja Ci już od dwóch lat powtarzam, że jesteś nieprzeciętna.


Cytat z Koła fortuny:
– "A teraz Magda odsłoni cztery litery..."



Do domu dopiero co poznanej kobiety wchodzi facet i widzi pięciu chłopców w wieku od 4 do 12 lat. Nagle słyszy:
– Bernard, ząbki! Bernard, koniec zabawy! Bernard, myjemy się i do sypialni!
– Który to Bernard? – pyta facet.
– Każdy z nich ma na imię Bernard – odpowiada kobieta, więc mówiąc do jednego, mówię do wszystkich. I oni już to wiedzą.
– Dobrze – mówi lekko zdziwiony facet. A jak chcesz z każdym z osobna pogadać, to co?
– To wołam ich po nazwisku.



Gdyby kobiety ubierały się tylko dla jednego mężczyzny nie trwałoby to tak długo.


Czym się różni Małysz od Gołoty?
– Małysz dłużej skacze niż Gołota walczy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez loockas » 20 gru 2008, 01:21

z bash'a – fajne :)

<Nati> kochanie, czemu facetom tylko seks w głowie ?
<Mario> dobra, to ubierz się ciepło zagramy w kosza na boisku
<Nati> yyy nie chce mi się zimno jest
<Mario> no to zagramy w BF2142
<Nati> nie umiem, poza tym mam za słabego kompa
<Mario> w Tekkena ?
<Nati> zawsze przegrywam z tobą, co to za gra
<Mario> to pójdziemy na koncert kto tam gra teraz .... Frontside
<Nati> ej nie lubię tego
<Mario> no dobra to wolisz do filharmonii J.S. Bach – Weihnachts–Oratorium BWV 248 ?
<Nati> chyba żartujesz sobie, nie che mi się iśc nigdzie
<Mario> nie lubisz ? to obejrzyj ze mną 3ci sezon SG: Atlantis
<Nati> nie lubię seriali si-fi
<Mario> W takim razie pozostaje jedno, umyj się będe po 19.00
<NAti> ....
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez waldii » 20 gru 2008, 04:06

<lol> bash
<kokon> Co robisz kotku? :*
<misia> To co ty kochanie :*:*
<kokon> Ogladasz pornola i walisz ko.ia?!


<knab> masz ochotę na jakiś numerek? :>
<hipciu> no?
<knab> dziewiętnaście
waldii
 

Postprzez Troll Bagienny » 22 gru 2008, 17:03

Jadą trzy zakonnice samochodem. Pierwsza mówi:
-Ja jak byłam u księdza proboszcza i tam sprzątałam, to znalazłam gazetki pornograficzne.
-I co z nimi siostra zrobiła?
-Spaliłam!
Druga:
-A ja jak byłam u księdza proboszcza i sprzątałam, to znalazłam prezerwatywy.
-I co z nimi siostra zrobiła?
-Po przekuwałam.
Trzecia zakonnica zemdlała..


Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek. Króliczek się go pyta:
-Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku?
-Wiesz może jakiś Hip Hop.
Tygrysek wszedł do kibelka, a króliczek zapuścił mu muzę. Po jakimś czasie wychodzi i mówi:
-Nie no niezły wypas Królik – I zarzucił mu piątaka.
Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta:
-Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico?
-Hmm może jakiś Dance.
Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muzę, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem:
-Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku?
Niedźwiadkowi bardzo się chciało, więc powiedział od niechcenia:
-Cokolwiek tylko daj mi się załatwić!
No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuścił mu muzę. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy:
-Kuźwa Królik jeszcze raz mi Hymn puścisz!!!


Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś
kobiecine, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy
kościół do mszy poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece
i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do
niej i pyta:
A co wy tu starowinko, tak długo się modlicie?
Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić
pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
Ale to jest Św. Antoni babciu.
No żesz k*rwa go mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek jak psu w du*ę
poszło się je*ać!!!


Spotykają się dwaj kolesie na ulicy, jeden do drugiego:
– Franek, mam zajefajne "ziele" chcesz spróbować...?
–...eee, nie, nigdy nie używałem...
– Mówię Ci spróbuj nie pożałujesz...
Franek się zgodził, i wziął działkę. Poszedł do domu, lecz nie wiedział, gdzie to wypalić, aby żona nie zaważyła, więc postanowił, że wypali to siedząc na "tronie" w ubikacji. Odpalił, zaciągnął się i przed oczami zrobiło mu się ciemno, wypuścił dymek i przed oczami zrobiło mu się jasno. Pomyślał, ale niezły ten towar. Następnie ponownie zaciągnął się i ponownie przed oczami zrobiło mu się ciemno, wypuścił dymek i zrobiło się jasno. Uśmiechnął się do siebie i trzeci raz zaciągnął się "zielem", przed oczami tak jak poprzednio zrobiło się ciemno, wypuścił dymek i zrobiło się jasno...wtem do drzwi kibelka usłyszał głośne pukanie i głos żony zza drzwi:
– Franek, co Ty tam robisz...?
– Jak to co? Sram...
Żona na to:
– Od trzech dni...?!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 sty 2007, 17:31
Posty: 1509
Skąd: Zielona Góra/Wrocław

Postprzez Adaś » 22 gru 2008, 20:40

PRZYKLAD ANALIZY POTRZEB KLIENTA.
Szedł facet ulica i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: "Wpadnę". Wita
go uśmiechnięty sprzedawca:
– Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanawia i mówi:
– Rękawiczki.
– To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
– Chce kupić rękawiczki.
– Zimowe czy letnie?
– Zimowe.
– To proszę podejść do następnego działu.
Facet poszedł.
– Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
– Skórzane czy nie?
– Skórzane
– To proszę podejść do następnego działu.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
– Chce kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
– Z klamerka czy bez?
– Z klamerka.
– Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet jest juz wkurzony i z trudem powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć i mówi:
– Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerka.
– Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
– Na rzepy.
– Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
– Proszę przestać się nade mną znęcać! Dajcie mi te rękawiczki i
pójdę sobie!
– Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie
takie rękawiczki, jakie pan potrzebuje.
– Facet idzie dalej.
– Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerka i na rzepy.
– A jaki kolor?
Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem
świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury. Niesie
go na wyciągniętych rekach, podchodzi do lady i krzyczy:
– Taki mam [cenzura], sedes a taka glazurę pupę juz wam wczoraj
pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez People_Hate_Me » 23 gru 2008, 13:48

wraca mąż do domu mocno napoczęty
-halina dawaj miske będe żygał
-józek nie rozrabiaj, spać
-halina dawaj miskę będe żygał
-ale tam do spania
-dawaj miskę bo źle będzie
żona zdesperowana biegnie po miskę bo widzi że już już naprawde jest żle;
-halina stop zmiana planów zesrałem się
Psssssssssssssst
Moderator
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez Beny » 23 gru 2008, 14:04

Adaś napisał(a):– Taki mam [cenzura], sedes a taka glazurę pupę juz wam wczoraj
pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier

hahaha
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8660 (84/80)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez skorpek » 28 gru 2008, 19:10

People_Hate_Me hahaha <lol> wymiata hahaha hahaha
pozdrawiam skorpek ;)
Verstehen kann man das Leben rückwärts, leben muß man es aber vorwärts.



SWAP BA Z5 –> BP How-to BY–>Gadula
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2008, 21:35
Posty: 2061
Skąd: Łask
Auto: śleć :-D

Postprzez xan » 28 gru 2008, 20:03

Nie wiem czy było bo nie mam siły czytać tylu stron

Mąż obudził się w nocy i słyszy z ust żony która mówi przez sen – O Rysiek, Oh Rysiu Mąż pomyślał – Ona mnie chyba zdradza przeciez ja nie mam na imie Rysiek. W drugą noc sytuacja się powtarza dlatego mąż postanowił ją sprawdzić. Rano udał że wychodzi do pracy i schował się do szafy... nagle słyszy dzwonek do drzwi, wszedł przystojny wysoki brunet, wyperfumowany, w drogim garniturze. – kurczę jeśli to jest ten Rysiek to fajny koleś nie ma co – pomyślał mąż. Rysiek sie rozbiera, ściąga marynarkę koszulę klatka wspaniale umięśniona... mąż pomyślał – no co jak co ale trzeba mu przyznać że jest przystojniak Rysiek ściąga spodnie, ściąga bokserki, penis do kolan mąż pomyślał – ja się mojej żonie nie dziwie że ona mnie zdradza... przyszła kolej na żonę ściąga koszulę nocną, cycki obwisłe, cellulitis na brzuchu wogóle nie opalona a mąż w szafie na to – Kurczę jaki wstyd przed Ryśkiem !!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 gru 2008, 23:16
Posty: 159
Skąd: Olsztyn
Auto: 323F, DOHC 1.5 16V

Postprzez Lukano » 28 gru 2008, 20:17

Było ;) Dawaj dalej :D
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park