Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Quattro » 17 mar 2006, 12:04

Jasio kopie dól w ogródku. Zaciekawiony sasiad pyta:
– Co robisz??
– Kopie grób dla mojej zlotej rybki.
– Ale czemu taki duzy?
– Bo jest w twoim pie****nymm kocie!


80-latek chce się kochać z żoną.
– Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
– Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża, przekonuje mąż.
– Ale salmonella od starych jaj .


Kawał wędkarski:
– Biorą?
– Nie bardzo...
– Złapał pan coś?
– Jednego.
– I co pan z nim zrobił?
– Wrzuciłem do wody.
– Duży był?
– Taki jak pan i też mnie wku***ał.


– synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia
– mama, ale tata siedzi w więzieniu...
– tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie!


– Kochanie, znalazłem pod łóżkiem naszego syna takie pisemko sado-maso,
wiesz: związani ludzie, maski, pejcze... – mówi żona do męża –
– No i co zrobimy?
– Nie wiem, ale klaps nie jest chyba najlepszym
pomysłem...


– Na jutrzjeszą klasówkę nie przyjmuje żadnych wymówek. Jedyne co was
zwalnia to zwolnienie od lekarza.
Jasio: – A jak się będzie zmęczonym po sexie?
– No to będziesz pisał lewą ręką Jasiu.


– Dziadku, jak to jest, masz juz 98 lat a codziennie przychodzą do ciebie
napalone laski.......? Jak ty to robisz?
– A bo ja wiem – rzekł dziadek oblizując leniwie brwi....
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 mar 2006, 13:00
Posty: 264 (0/3)
Skąd: Toruń
Auto: 6; 100(NX); 132; 190; Sunny ;)

Postprzez nemi » 20 mar 2006, 00:15

m4rcin napisał(a):A teraz, żeby Wam się czekanie nie dłużyło zdania wypowiadane podczas jazdy za pojazdem,który prowadzi potocznie nazwany "niedzielny kierowca"

– Oczy ci [tiiit] grzybem zarosły?
– Trzeba było do jutra zakczekac z tym [tiiit] kierunkowskazem!

– Gotujesz się, czy jedziesz? Kapeluszniku [tiiit]!
– Jak jedziesz, ty rybi [tiiit] na kaczych łapach?
– Jedz! do [tiiit]...bardziej zielone juz nie będzie...
– Ale zes wyjechał, no zeby ci grób chujami obrósł...
– Jak bym cię [tiiit] to byś się wigiliną kapustą zesrał...
– Znudziło Ci sie prostym nosem oddychać?!
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7476 (100/270)

Postprzez P0L4K » 20 mar 2006, 08:38

Nasz Ośrodek Szkolenia Kierowców zaprasza na specjalny kurs na prawo jazdy,
dostosowany do potrzeb dresiarzy. Program obejmuje:
Teoria:

1. Technika jazdy – przegazowywanie, utrzymywanie wysokich obrotów,
zrywanie przyczepności przy ruszaniu, palenie gumy, hamowanie z piskiem;
2. Układ paliwowy: Teoria działania gaźnika – z uwzględnieniem sposobu
montażu filtra powietrza tak, by wystawał nad maskę;
3. Układ wydechowy: Teoria działania tłumika – ze zwróceniem szczególnej
uwagi na elementy tłumiące dźwięk silnika i sposoby ich usuwania;
4. Układ elektryczny – podłączanie niebieskich diodek świecących i
ultrafioletowych świetlówek;
5. Układ elektryczny część druga – montaż systemu Hi-Fi Stereo also
playable mono 7000W PMPO z naciskiem na prawidłowy dobór, umieszczenie i
podłączenie subwoofera;
6. Używanie sygnałów ostrzegawczych: długie światła, klakson, środkowy
palec, wiązanka słów obelżywych przez otwarte okno.

Zajęcia na placu:

1. Orientacja w rozmieszczeniu najważniejszych elementów manipulacyjnych:
korbka, pokrętło lub przycisk do odkręcania szyby, regulacja głośności i
basów w radioodtwarzaczu, ćwiczenia w trzymaniu łokcia za oknem;
2. Ruszanie z piskiem i hamowanie z piskiem i wzniecaniem jak najwięcej
kurzu;
3. Palenie gumy;
4. Kręcenie bączków.

Zajęcia praktyczne na drodze publicznej:

1. Wymuszanie pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu i zmianie
kierunku jazdy;
2. Wyprzedzanie na trzeciego;
3. Jazda tuż za poprzedzającym uczestnikiem ruchu;
4. Rozpędzanie pieszych na wyznaczonym przejściu przez jezdnię i idących
poboczem, ochlapywanie przechodniów wodą z kałuż stojących na jezdni;
5. Jazda pod wpływem alkoholu;
6. Uciekanie przed kontrolą drogową;
7. Wręczanie łapówek policjantom drogówki.

Zajęcia nieobowiązkowe (płatne dodatkowo, ale bardzo zalecane):

1. Przyciemnianie szyb folią;
2. Rodzaje kalkomanii i nalepek samoprzylepnych i sposób ich nalepiania
na szybach i karoserii (sponsoruje firma Pioneer);
3. Montaż spojlerów;
4. Przeróbka tłumika na sportowy;
5. Wyposażenie wnętrza samochodu podnoszące jego klasę: choinki
zapachowe, włochate kostki i płyty kompaktowe zawieszane na lusterku, kije
bejzbolowe.

Wszystko to, i wiecej, w twoim lokalnym Ośrodku Szkolenia Kierowców "Jeden
dres i trzy paski". Powołaj się na URL tej strony www, a dostaniesz 5%
zniżki i gratis poradnik, jak być najbardziej dresiarskim dresiarzem za
kierownicą! Nie czekaj, zadzwoń już teraz – nasze konsultantki (młodo
wyglądajace blondi siedemnastki w szpilkach i miniówach, umalowane według
najnowszych kanonów mody dresiarskiej) czekają! Telefon znajdziesz w książce
telefonicznej, na przystankach komunikacji miejskiej i słupach latarń, albo
zadzwoń na nasz numer ogólnopolski 0700-34891.

Po naszym kursie przestrzeganie poniższych zasad prawdziwego dresiarza za
kierownicą będzie twoją drugą naturą! (wybór z naszego poradnika, specjalny
darmowy prezent dla tych, którzy przeczytali naszą reklamę)
71 rad jak za kierownicą zostać prawdziwym burakiem – eee, tego, dresiarzem
oczywiście:

1. Ruszaj ze świateł dopiero wtedy, gdy zielone świeci się już kilka
sekund.
2. Ochlap pieszego.
3. Zajmij komuś przed nosem miejsce na parkingu.
4. Przyspieszaj w czasie gdy ktoś cię wyprzedza.
5. Ruszaj zanim jeszcze wszyscy piesi opuszczą przejście.
6. Słuchaj muzyki na maxa przy otwartych szybach.
7. Zawsze mrugaj długimi lub używaj klaksonu wobec kierowców których
chcesz wyprzedzić.
8. Uprawiaj slalom po wszystkich pasach.
9. Jadąc w nocy wyłączaj długie dopiero wtedy, gdy masz całkowitą
pewność, że oślepiłeś już nadjeżdżającego.
10. Jeźdź z łokciem wystawionym za szybę.
11. Wjeżdżaj samochodem w najgłębsze zakamarki lasu.
12. Ruszaj z piskiem opon.
13. Gdy zamówisz hamburgera w McDrive, jedz go zawsze na parkingu w
samochodzie.
14. Zadbaj o to, żeby w twoim samochodzie był maksymalny syf.
15. Udowodnij że twój samochód potrafi zabrać więcej niż 5 osób.
16. Pokazuj innym obraźliwe gesty przez szybę.
17. Czekając przed zamkniętym szlabanem wyjdź na papierosa.
18. Szanuj żarówki – włączaj kierunkowskaz dopiero gdy skręcasz.
19. Wjedź na skrzyżowanie w taki sposób, żeby po zmianie świateł zatkać
inny kierunek ruchu.
20. Parkuj tak, żeby inni nie mogli wyjechać.
21. Hamuj z piskiem opon zatrzymując się na stacjach benzynowych albo koło
przydrożnych barów.
22. Nie daj się wyprzedzić innym – to przecież hańba i dyshonor.
23. Zadbaj o to, żeby bez przerwy włączał ci się alarm. Zwłaszcza wtedy,
gdy nie będziesz mógł go usłyszeć.
24. W czasie jazdy wyrzucaj niedopałki przez uchyloną szybę.
25. Gdy na parkingu potrącisz inny samochód, uciekaj czym prędzej.
26. Naklej na samochód kilka kolorowych kleksów.
27. Wsiadając do cudzego, dobrego samochodu wołaj innych kumpli na
przejażdżkę.
28. Pamiętaj, że najlepszy kierowca to najszybszy kierowca.
29. Zainstaluj sobie klakson – melodyjkę.
30. Powieś na lusterku kartonowy zapaszek.
31. Jadąc w dłuższą trasę miej zawsze wyładowaną komórkę.
32. Nigdy nie tankuj do pełna.
33. Jedź w taki sposób, żeby wszyscy pasażerowie byli przez całą drogę
zaabsorbowani tylko twoją jazdą.
34. Gdy usłyszysz za sobą sygnał karetki pogotowia, pozwól na to, żeby
wyła bezpośrednio za tobą.
35. Podświetl sobie podwozie i tablice kolorowym neonem.
36. Jeśli myjnia sterowana jest z zewnątrz, spróbuj czy po wrzuceniu karty
uda ci się dobiec i wsiąść do samochodu.
37. Nie pozwól włączyć się do ruchu innym.
38. Załóż sportowe alufelgi w limuzynie.
39. Traktuj jazdę na trasie jako "Need for Speed" na żywo.
40. Kup samochód o dużej pojemności silnika i narzekaj że dużo pali.
41. Kup samochód o małej pojemności silnika i narzekaj że nie ma
przyspieszenia.
42. Zatrzaśnij kluczyki w samochodzie. Najlepiej gdzieś na trasie.
43. Wyprzedzając rowerzystę nie włączaj kierunkowskazu.
44. Prowadź w czapce, berecie lub kapeluszu.
45. Zajmuj lewy pas na 3 km przed skrętem w lewo.
46. Jadąc na trasie, zatrzymuj się wielokrotnie i wyprzedzaj potem te same
samochody.
47. Zapamiętaj, że wszystkiemu winne są głupie przepisy, fatalne drogi,
zbyt duża liczba samochodów i korki. Ty sam jesteś zawsze bez winy.
48. Myj samochód raz na miesiąc, albo i rzadziej.
49. Na stacji benzynowej, stawaj z niewłaściwej strony dystrybutora i
ciągnij wąż dookoła samochodu.
50. Zamontuj dodatkowe głośniki pod maską – będzie Cię lepiej słychać.
51. Powieś CD na lusterku.
52. Załóż pokrowiec z misia na kierownicę.
53. Rozmawiaj przez komórkę w mieście kiedy i gdzie się tylko da.
54. Nigdy nie zapinaj pasów.
55. Zamontuj melodyjkę Lambada kiedy jedziesz na wstecznym.
56. Przy kolejce na CPN po zatankowaniu paliwa połaź jeszcze trochę po
sklepie.
57. Nie zdejmuj folii z siedzeń po kupieniu samochodu.
58. Dłub w nosie w oczekiwaniu na zielone światło...
59. ...i zjadaj to co wydłubiesz – na oczach wszystkich.
60. Wyprzedzaj pod górę.
61. Wyprzedzaj po podwójnej ciągłej.
62. Pamiętaj, widoczność jest dla mięczaków.
63. Nie daj się zwieść powiedzeniu: "wyprzedzaj, wyprzedzaj, ktoś już
czeka na twoje nerki"
64. Motocykliści to zawodowi dawcy organów.
65. Samochód ma zawsze pierwszeństwo przed pieszym...
66. ...a im większy samochód, tym większe pierwszeństwo.
67. Nieważne hamulce, ważne zderzaki.
68. Gdyby przeznaczone ci było dać się złapać policji, nie miałbyś takiego
wozu.
69. Twoja muzyka jest the best – daj ją poznać innym.
70. Reumatyzm łokcia to przesąd – szyba jest po to opuszczana, żeby go
było można wystawiać.
71. Piesi są zakałą naszych ulic.


Z uwagi na fantastyczny odzew czytelników załączamy następny fragment
naszego poradnika:
Jak parkować jak burak – wróć, prawdziwy dresiarz:

1. Kiedy czekasz na wolne miejsce, nie włączaj żadnego migacza, a
najlepiej ustaw auto na ukos, żeby nawet najchudszy maluch nie mógł się
przecisnąć.
2. Zawsze parkuj "okrakiem" zajmując jak najwięcej miejsca. Najlepiej na
ukos.
3. Jeśli możesz zając dwa miejsca podjeżdżając metr do przodu – zrób to,
zwłaszcza kiedy widzisz, że ktoś chce tam stanąć.
4. Zawsze parkuj możliwie blisko sąsiedniego auta, żeby jego kierowca
musiał wsiadać z użyciem wazeliny.
5. Otwierając drzwi, walnij z całej siły w sąsiedni samochód.
6. Jeśli na skutek walnięcia powstanie wgniecenie, poczekaj aż nadjedzie
auto w takim kolorze jak twoje i ustąp mu miejsca.
7. Przejeżdżając przez parking nie korzystaj z namalowanych alejek, ale
grzej śmiało na ukos.
8. Jeżeli nie ma znaku ograniczającego prędkość, przyjmij, że nie ma w
tej kwestii żadnych ograniczeń.
9. Jeśli tylko nie grozi to natychmiastowym mandatem czy co gorsza
odholowaniem, parkuj bezpośrednio przed wejściem do sklepu/urzędu, zwłaszcza
jeśli powoduje to piękne korki.
10. Kiedy widzisz, że jadący z przeciwka szykuje się do zajęcia jakiegoś
miejsca parkingowego, zblokuj go, aby ktoś inny mógł je zająć. Nawet jeśli
oznacza to czekanie przez parę chwil
11. Jeśli masz nalepkę uprawniającą do parkowania na miejscu dla
inwalidów, zajmuj zwykłe miejsca.
12. Kiedy wyjeżdżasz z parkingu, skorzystaj z wąskiej jednokierunkowej
drogi WJAZDOWEJ. Jeśli spotkasz się z kimś nos w nos, siedź spokojnie i nic
nie rób.
13. (wykasowano ze względu na przesądnych)
14. Jeśli będziesz musiał zawrócić, rób to co najmniej w 12 etapach między
krawężnikami. Nie jedź na wstecznym pod żadnym pozorem.
15. Zawsze zostawiaj wózek między ciasno zaparkowanymi autami. I pies
trącał twoje 2 złote.
16. Opróżniaj popielniczki na parkingu. Najlepiej dołóż jeszcze jakieś
papierki po cukierkach i torby od McDonalda.
17. Jeśli musisz przewinąć dziecko, zostaw brudną pieluszkę na masce
sąsiedniego auta.
18. Gdy ktoś sygnalizuje, że chce zając zwalniane przez ciebie miejsce –
nie spiesz się. Ustaw lusterka i fotel kierowcy, złap ulubioną stacje
radiową, otwórz okno, zapal papierosa i spokojnie zapnij pas. Możesz też
obejrzeć dokonane właśnie zakupy.
19. Jeżeli jadąc zauważysz bezpański wózek, puknij go lekko zderzakiem, by
wpadł na czyjś samochód. Kiedy wysiądziesz, pchnij go wzdłuż alejki i odejdź
w przeciwnym kierunku.
20. Kiedy zbliżając się do auta widzisz, że ktoś właśnie obok niego
przechodzi, wciśnij przycisk pilota. Ludzie fajnie podskakują, kiedy nagle
obok rozlegnie się głośne PIIIIP.
21. Kiedy uderzysz w czyjś samochód a dookoła widzisz gorliwych świadków,
wysiądź, weź kartkę i napisz: "Walnąłem w twoje auto na oczach ____
świadków. Teraz myślą, że zapisuję dla ciebie swoje nazwisko, adres i
telefon. A ja wcale tego nie robię".
Główno-dowodzący LOŻY VIP'ów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sie 2004, 12:23
Posty: 1124
Skąd: Warszawa
Auto: Passat B7

Postprzez Winetou » 21 mar 2006, 16:17

Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi puszaczek blisko – złota rybka.
– Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu – prosi rybka.
– Nie, nie wpuszczę – droczy się zajączek.
– Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
– Ok. – mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
– A życzenie? – pyta radośnie rybeczka.
– Zdechnij, ku*wo!
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 18:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez Tommy_007 » 22 mar 2006, 12:09

Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi:
– słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 000 000 złotych,
bo inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
– Tak? A po ile dają inni kierowcy?
– No tak po 2 – 3 litry...
Siedzący po prawicy GŁÓWNODOWODZĄCEGO LOŻY VIPów :)

Kabriolet do ślubu – 1964 Buick Skylark "Skowronek"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 mar 2005, 20:21
Posty: 310
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 5 CR 2007r. 2.0 MZR-CD Galaxy Grey.
Buick Skylark Convertible 4.9 V8 1964r

Postprzez zulek » 22 mar 2006, 15:14

Krzyczy kowboj John do kowboja Romano:
– Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie
– A ja tam wolę dziewczyny
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2005, 11:16
Posty: 169
Skąd: Białystok (Wasilków)
Auto: Mazda 626 GE(GLX) 1,8l 16V '95

Postprzez Riki » 23 mar 2006, 13:52

Grają dwie kaczki w okręty:
– H5N1
– Trafiony, zatopiony!



Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
– Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
– Włóż je między moje uda i ogrzej – odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
– Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
– Włóż je między moje uda i ogrzej – odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
– Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
– Ręce, ręce! – nie wytrzymuje dziewczyna. – A uszy to ci nie marzną?
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5585 (3/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez P0L4K » 25 mar 2006, 11:42

Moze ktos przeczyta wszystkie :D

Gej po śmierci trafia do bram nieba. Piotr po przeglądzie listy
stwierdza:
– Ok! To teraz pójdziesz za mną.
Gej posłusznie idzie. Przeszli spory kawałek, doszli nad olbrzymi kanion,
przez który prowadził most. Weszli na most, a na jego środku Piotr
zatrzymuje ich i mówi:
– Teraz masz tu zrobić stolca do tego kanionu!
Gejowi szczena opadła, ale dobra, skoro Piotr tak każe... Kuca, robi
swoje.
Idą dalej. Kolejny kanion, Piotr znów każe robić to samo.
Na to gej:
– Ej no bez jaj! 15 min temu waliłem kloca! Nie dam teraz rady!
– Czyń swoją powinność mówię! – zagrzmiał Piotr. Gej się trochę
wystraszył,
przykucnął, postękał, pojękał, w końcu wydusił kilka bobków Idą dalej.
Kolejny kanion. Gej już z taką nieciekawą miną wchodzi na most i
oczywiście
Piotr znów swoje... Na to gej:
– Słuchaj. Ja nie wiem czy to jakiś rodzaj czyśćca czy co, ale na prawdę
nie dam już rady. Poprzednim razem wyrzuciłem z siebie resztki.
Proszę, zlituj się!
– Nie ma mowy! Albo walisz kloca albo odsyłam Cię do piekła!
Gej ze zmarnioną miną, zwątpiony przykuca, stęka, jęczy, stęka, męczy się
15 minut, 30 minut, godzinę, w końcu udało mu się zrobić jakiegoś bobka.
Gdy Piotr to zobaczył powiedział do Geja:
– I zapamiętaj sobie, ze właśnie do TEGO służy dupa!!!

Na moście leży sobie kobieta kadłubek (bez rąk i nóg)
Facet który przechodził obok usłyszał jak płacze, podszedł do niej i pyta co się stało. Kobieta odpowiada
– Płaczę bo mnie dzisiaj nikt nie przytulił
Facet się zlitował, przytulił ją i poszedł.
Nastepnęgo dnia znów słyszy jej płacz podszedł i pyta co się stało.
– Płaczę bo mnie dzisiaj nikt nie pocałował
Facet się zlitował, pocałował ją i poszedł.
Sytuacja się powtarza, kobieta znów płacze, facet podchodzi i pyta co tym razem.
– Bo jeszcze nikt mnie dzisiaj nie [tiiit].
Facet pomyslał chwilę, zlitował się i .............[tiiit] ją do morza :]

Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
– Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
– Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się
da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego. Na to on:
– No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?

Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
– No i jak wam się, Kaśka, układa?
– Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
– Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
– Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
– Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
– Jak to nie wiesz? Zara ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
– Masz i świeć!
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
– Tera wiesz już jak?
– Wiem!
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
– No i jak tera?
– Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.

Tego jeszcze nie widzialam... choc nie wykluczone, ze juz byl..
Tak wiec:

Młoda zakonnica wychowała się w klasztorze. Pewnego dnia ubłagała siostrę przełożoną, aby ta puściła ją na pielgrzymkę do Częstochowy, ponieważ jednak siostra przełożona założyła, że sama nie da rady, tak na wszelki wypadek wysłali z nią księdza. W trakcie pielgrzymki zakonnica cały czas spotykała się z nowymi słowami.
– Proszę księdza, co to są [tiiit]?
– to są, córko, wszyscy oprócz Ciebie.
– Aha.
Innym razem:
– prosze księdza a co to jest [tiiit]?
– To jest, corko, twoje czolo.
-Aha.
– A prosze ksiedza co to jest [tiiit]?
– A to, corko, jestes Ty.
I wracajac z pielgrzymki, siostra i ksiadz jechali autokarem, w ktorym bylo strasznie goraco... I siostra:
-prosze ksiedza, prosze ksiedza, [tiiit] mi sie poci!
W utokarze zalegla grobowa cisza, wszyscy sie na nia spojrzeli...
– A wy [tiiit] co sie tak patrzycie, [tiiit] nigdy nei widzieliscie?

Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika:
-Ojcze mam pewien problem. Mam w domu dwie gadajace papugi,
sliczne samiczki, i nie wiem dlaczego one strasznie bluznia?
– A co takiego mówia – pyta ksiadz.
Kobitka na to:
-W kółko powtarzaja?: "Czesć, jestesmy dziwkami. Chcecie się
zabawić?"
Ojciec zastanawia się chwilę i w końcu mówi:
Ja też mam dwie gadajace papugi. Sa to samce, które całymi dniami
czytaja Pismo Swięte i odmawiaja różaniec.
Przyprowadź swoje papugi do zakrystii, wpuscimy je do jednej
klatki i być może moje papużki oducza twoje bluznierstw.
Kobita przynosi następnego dnia swoje nieznosne papugi do księdza.
Wpuscili je do klatki. Papugi księdza patrza na nowe towarzystwo.
Po chwili odzywaja się samiczki:
-Czesć, jestesmy dziwkami. Chcecie się zabawić ?
Papugi księdza podniosły oczy znad Biblii, popatrzyły się na
siebie i jedna mówi do drugiej:
– Wypierdol tę ksiażkę, bracie Nasze modły zostały wysłuchane...



Pewien facet miał problemy ze wzwodem. Lekarz po przeprowadzeniu
wszystkich badań, zaordynował mu długotrwałą kurację.
– Proszę pana – rzekł – tu jest 20 tabletek. Ma pan brać jedną co tydzień.
Po dwudziestu tygodniach, na pewno pana organ wróci do normy.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby pacjent był cierpliwy. Niestety. Pierwszego
dnia doszedł do wniosku, że nie będzie tak długo czekał i zeżarł wszystkie
pigułki popijając wódką. Rano już nie żył. Rodzina popłakała, pożałowała i
pochowała delikwenta na miejskim cmentarzu.
Po tygodniu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Marmurowy pomnik, który
ufundowała ciotka, rozleciał się a spod gruzów zaczął wyrastać penis. Był
każdego dnia dłuższy i dłuższy. Odcinany odrastał i rósł jeszcze szybciej.
Zebrała się rada miejska ale nikt nie mógł znaleźć sensownego rozwiązania.
Aż pojawił się miejscowy grabarz, który za 10 butelek wina podjął się
rozwiązać problem. Szybciutko walnął trzy buteleczki i na oczach
zdumionych radnych rozkopał grób i przekręcił faceta twarzą do dołu.
Minął rok. Na 42 ulicy w Nowym Jorku pękł asfalt. Ze szczeliny zaczął
wyrastać penis, który rósł bardzo szybko i żadne środki chemiczne ani
działania polegające na obcinaniu tegoż nic nie dawały. Rada miejska z
Burmistrzem na czele była bezsilna. Wyznaczono wysoką nagrodę dla tego,
który zaradzi zaistniałej sytuacji. Po paru dniach do Burmistrza zgłosił
się stary Turek i powiedział.
– Dam sobie z tym radę, ale chcę dostać w dzierżawę na 99 lat teren w
promieniu 20 metrów od "epicentrum".
– Jeśli sobie poradzisz – krzyknąl Burmistrz – to dostaniesz to miejsce
nawet na 300 lat.
Podpisali stosowne umowy i od tego czasu na 42-giej Ulicy w Nowym Jorku
sprzedają najlepszy turecki kebab na świecie.

Jak się nazywa człowiek wykożystujący dzieci?
Pedofil.
A jak się nazywa człowiek wykożystujący zwierzęta?
Zoofil.
A człowiek wykożystujący starszych ludzi?
???
Rydzyk!


Przyjeżdża inspekcja wojskowa do odziału na pustyni i jeden inspektor sie pyta:
-żołnierzu co wy robicie jak wam sie zachce?
a żołnierz:
-mamy tam w stodole wielbłąda!
Inspektor poszedł zrobił co trzeba przyszedł i mówi:
-dobry ten wasz wielbłąd tylko że stary!
a żołnierz:
-stary nie stary do burdelu dowiezie

Na bezludną wyspe trafia Rusek, Niemiec i Francuz. Po kilku dniach jak zjedli wszystkie listki na kilku rosnących tam drzewach postanowili, że każdego dnia każdy po kolei będzie obcinał kawałek ciała i będą to jeść.
Dzień 1 : Francuz uciął ręke – podpiekli i zjedli.
Dzień 2 : Niemiec uciął noge – podpiekli i zjedli.
Dzień 3 : Rusek wstaje – zdejmuje spodnie, a Niemiec:
– O ruskaja kałbasa na obiad?
Rusek mu na to:
– Kakda tam ruskaja kałbasa, po jogurcie i spać...

Wraca Jasio ze szkoły. Ojciec, dresiarz, postanowił zagaić
intelektualnie do syna:
– No i co tam Jasiu w szkole?
– Niedobrze tato, 5 pałek dostałem.
– No Jasiu, będzie [tiiit].
– Wiem tato... mam już adresy.

Student zapił się na śmierć, wysiadła mu wątroba po prostu i staje przed św. Piotrem. Ten mówi mu:
– No student, do nieba Cię wpuścić nie mogę, ale młodo umarłeś, to dam
Ci wybór: chcesz piekło zwykłe, czy studenckie?
Student na to:
– Studenckie życie mnie zabiło, pójdę jednak do zwykłego piekła.
No i jak powiedział, tak się stało. W piekle impreza na całego, alkohol, seks, muzyka... Tylko codziennie wieczorem przychodzi diabeł i każdemu wbija gwoździa w tyłek.
Minęło sto lat, aż student pomyślał sobie, że studenci to zawsze mieli lepiej, zniżki, etc. i poszedł do św. Piotra poprosić o przeniesienie do piekła studenckiego. Św. Piotr dał się jakoś przekonać.
Następne sto lat student imprezuje, jak przedtem tylko diabła z gwoźdźmi nie ma.
Po stu latach jednak przychodzi diabeł z workiem i mówi...
– No student...
...SESJA.

W Moskwie Instytut MGO (IMGO) kształcący przyszłych dyplomatów. W trakcie nauki przychodzi kolej na kolokwium. Temat kolokwium:
"Napisać odpowiedź na bezwarunkowe ultimatum małego afrykańskiego państwa"
Po dwóch dniach wraca egzaminator do słuchaczy i podsumowuje wyniki kolokwium:
– Hmm..., merytorycznie poprawnie, forma również niezła, ale mam dwa
zastrzeżenia:
Po pierwsze: "na ch*j" należy pisać osobno.
Po drugie: "Czarna ****na Małpa" piszemy z wielkich liter. Panowie! Przecież piszecie do króla!

Syn wraca ze szkoły ze świadectwem. Świadectwo – ogólna porażka, więc już czuje jak mu skóra na pupie cierpnie. Tymczasem ojciec, po obejrzeniu świadectwa mówi:
– Synu w barku jest butelka łyski. Przynieś ją i dwie szklanki.
Syn przyniósł.
– A teraz polej i wypij!
– No ale tato, ja nie piję!
– Wiem, że podpijasz z kolesiami jakiś alkohol. Napij się łyski.
Syn się napił. Ojciec wyciąga paczkę fajek.
– Zapal sobie.
– Ale tato, przecież wiesz, że ja nie palę!
– Przecież wiem, że mi podciągasz fajki. Zapal.
Po pierwszej szklaneczce synek już pełny luzik. Papierosek. Ojciec wyciąga spod kanapy pisemko pornograficzne. Daje synowi do oglądanie.
– Tato, jakie tu są fajne pupy! Kto je pierd***?!
– Prymusi, synu! Prymusi!

Nowa służąca, Jańcia (baba z wiochy), sprzątając rano pokój hrabiny, znalazła w łóżku prezerwatywę. Zaczerwieniła się i zabrakło jej oddechu. W tym momencie weszła hrabina:
– Cóż to, Jańcia? Nigdy miłości nie uprawiałaś?
– Tak jaśnie pani – mówi Jańcia – ...ale nigdy tak mocno żeby skora zlazła.

Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker

Jasio pyta się ojca:
– Tato, co to jest POLITYKA???
– Ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem KAPITALISTĄ, mama zarządza pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek pilnuje, żeby wszystko było dobrze, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASĄ ROBOCZĄ. My wszyscy chcemy, żeby było tobie jak najlepiej, tak, ty jesteś LUDEM, a twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ. Rozumiesz synku??? Jasio powiedział, że musi się z tym przespać.
Nagle Jasia w nocy budzi płacz młodszego brata, który zrobił w pieluchy. Idzie do pokoju rodziców, gdzie mocno śpi matka. Nie mógł jej obudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, która właśnie zabawiała się z ojcem, a temu wszystkiemu zza okna przyglądał się dziadek. Chłopiec ignorowany przez wszystkich postanowił, że pójdzie spać i o tym zapomni.
Rano ojciec pyta się Jasia:
– Możesz powiedzieć mi własnymi słowami co to POLITYKA???
-TAK!!! KAPITALIŚCI wykorzystują KLASĘ ROBOCZĄ, gdy RZĄD śpi, a ZWIĄZEK ZAWODOWY się temu przygląda. LUD jest ignorowany a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! To jest POLITYKA! =====>takie zyciowe hahaha hahaha hahaha

jest sobie sredniowiecze no i gladiatorzy. jest jeden dobry gladiator ale jest czarny i ostatnio nikt go nie bierze a ze bida jest to za bardzo nie ma co jesc jednak pewnego dnia przychdozi do niego promotor i mowi ze publicznosc chce go zobaczyc walczacym z lwem bez broni. no to murzyn no ale ja wtedy nie mam szans . promotor no trudno albo chcesz albo nie
no to murzyn no bida jest dzieci i zoan nie maja co jesc ale nie mamszans
no ale po 2 tygodniach nie maja nic do garnka wlozyc
no to dzowni do promotora
a promotor mowi zeteraz to publicznosc chce zebys mial rece zwiazane
no ale ja wtedy to jzu w ogole nie mam szans
no trudno albo bierzeszalbo nie
no to murzyn mowi no dobra
no ale po paru dniach promotor mowi ze publicznosc chce zebys byl zalany betonem do samej glowy
no ale wtedy to ja jzu w ogole nie mam szans
no trudno albo bierzesz albo nie
no to murzyn mysli no musze wziasc bo i tak nei am co jesc
no to zalali go betonem
widac mu sama glowe
wupuzczaja lwa
no lew biegnie
robi pare kolek na okolo neigo
i nagle skacze nad nim
a ten go haps za jaja
a nagle glos z publicznosci
walcz fer czarna [tiiit]

hans mówi do Polaków: dzis w nagrodę zagracie w piłkę na polu minowym.
Żydzi sie śmieją
na to Hans:
– ale najpierw Żydzi skoszą trawę.

jasio: tato tao a tak wogole to skad ja sie wzialem????
ojciec; no wiesz synku bocian i te sprawy...
jasio: tato??!! masz taka [tiiit] zone i ruchasz bociany??????????

przychodzi Jas caly podrapany na twarzy do domu, mama sie go pyta:
-Co ci sie stało Jasiu ?
-aaa szedlem , zamyslilem sie i wpadlem na krzak przed domem
– ale Jasiu, przeciez w wakacje tata wycial caly zywoplot
-a pomylilem sie.. poslizgnalem sie na piasku przed domem i przewrocilem na chodnik
-ale Jasiu przeciez my nie mamy chodnika przed domem...
-a no tak...juz sobie przypomnialem, potknalem sie o ławke i uderzylem glowa o ziemie
– ale Jasiu, przeciez blokersi powyrywali wszystkie lawki w okolicy
– MAMO [tiiit] KOT JEST MOJ I BEDE GO DYMAL KIEDY BEDE MIAL NA TO OCHOTE !!

Malzenstwo z dwudziestoletnim stazem: zona krzata sie w
kuchni, maz cos naprawia. W pewnej chwili maz wola:
– Stara! Chodz na chwile!
– Co?
– Potrzymaj ten drucik.>> Zona poslusznie chwyta kabelek, po czym pyta:>>
– I co?
– Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

idzie sobie facet lasem. po jakims czasie patrzy, a za krzakami leża dwa ciala mezczyzn. Jedno ma wbita siekiere w tors, a drugie podciete nadgarstki. Facet sie troszke zniesmaczyl, ale idzie dalej. Po jakims czasie zauwaza kobiete wiszaca z drzewa. Idzie dalej, a po kilkudziesieciu metrach widzi płaczaca dziewczynke. Podchodzi do niej:
-Dziewczynko, czy wiesz co tu sie stalo?
-strasznie...chlip chlip..tata i wujek wyszli rano rabac drewno...wujek sie niefortunnie zamachnal i wbil tatusiowi siekiere w tors. chlip chlip Jak zdal sobie sprawe z tego co zrobil, to podcial sobie zyly. Mamusia potem wybiegla i jak to zobaczyla to sie powiesila, chlip chlip, no i ja przed chwila to wszystko widzialam...
Facet patrzy na dziewczynke, zaczyna rozpinac rozporek i mowi:
-rzeczywiscie masz [tiiit] dzien...

Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
– Przecież staje!
– No tak, ale nie mam wytrysku !
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
– No i czego Pan jeszcze chce?
– Buzi.

Przychodzi wielki jak tur, napakowany, cały w dziarach, kierowca
polskiego TIR'a do domu publicznego. Burdel-mama prawie zemdlała jak go zobaczyła. Długo się zastanawiała czy dać mu jakąś swoją dziewczynę. Ale myśli sobie:
– pieniądz to pieniądz, osobiście go przyjmę.
Na wszelki wypadek wzięła jednak dwa pudełka wazeliny. Polski kierowca
TIR'a zaczyna się rozbierać. Zdejmuje t-shirt'a a tam muskuły jak u
Pudzianowskiego, tors jak u Schwarzenegera.
Burdel-mamę ogarnął strach jak go da radę obsłużyć. Otwiera więc pudełko
wazeliny i
w pośpiechu smaruje się miedzy nogami. Kierowca TIR'a ściąga następnie
spodnie – trach! A tam uda jak filary mostu. Burdel-mama już w totalnym
szoku, więc dawaj dalej smarować się wazeliną między
nogami. Kierowca zdejmuje slipy, a tam trach – pała jak u słonia!
Burdel mama prawie zemdlała i w przypływie rozpaczy otworzyła i zużyła w całości drugie pudełko wazeliny.
Na to kierowca TIR'a wyciąga długi łańcuch i owija nim swoją pałę
mówiąc:
– co jak co, ale w taką ślizgawicę bez łańcuchów nie pojadę!

Młody chłopak wstąpił do klasztoru. Starszy brat oprowadza go po budynku i tłumaczy:
– Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we wszystkie dni, ale oprócz czwartku. Tu jest pływalnia, możesz popływać we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest sala rekreacyjna, możesz poćwiczyć lub pograć z innymi w jakąś grę we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tlumaczy:
– Jak zachce ci się sexu to możesz przyjść do tego pokoju i sobie ulżyć we wszystkie dni oprócz czwartku. Ucieszony chłopak mówi:
– No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie moge robić w czwartek?
– A, bo widzisz w czwartek ty masz dyżur w szafie. hahaha

a teraz cos z zycia wielu nas hahaha hahaha hahaha hahaha

Porównanie jednej doby studenta Akademii Medycznej (AM)
i Politechniki (PL) mieszkających razem.

18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
PL: Początek pierwszej skrzynki piwa.

20:00
AM: Wracam tramwajem na stancję.
PL: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że
pada śnieg i jest zimno.

21:00
AM: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
PL: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień

22:00
AM: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
PL: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.

23:30
AM: Nadal czytam.
PL: Nadal uciekam.

24:00
AM: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
PL: Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.

2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
PL: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.

3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
PL: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w
podróż rowerem do najbliższego nocnego

4:00
AM: Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
PL: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...

4:30
AM: Piję, nie wiem którą kawę.
PL: Nie wiem, gdzie jadę.

4:45
AM: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
PL: Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".

5:15
AM: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
PL: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!

6:00
AM: Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
PL: Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.

6:15-7:30
AM: Śpię w ubraniach – szkoda ściągać na tak krótko.
PL: Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.

7:30
AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
PL: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?

7:45
AM: Idę się umyć... Gdzie jest wanna? I ten jełop z PL?
PL: Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka...

7:50
AM: ...znowu wypił Domestosa...
PL: ...ale zgaga... to po tym likierze pewnie...

8:00
AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę – "co to za
życie..."
PL: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach.
Czas wracać do domu...

9:00
AM: chce mi się spać, idę po kawę
PL: chce mi się spać, idę spać

12:00
AM: Przewracam się ze zmęczenia
PL: Przewracam się na drugi boczek

13:00
AM: Za twarde siedzenia na tych salach
PL: Mama kupiła mi za miękką poduszkę...

15:00
AM: Znowu zapomniałem zjeść
PL: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia

15:05
AM: Trudno, napiję się kawy
PL: Trudno, zrobię ksero

16:00-17:30
AM: Oglądam preparaty i notuję wykłady
PL: Oglądam telewizję i gram w Tekkena

18:00
AM: Ledwo żyję, chcę do domu!
PL: Ale mam kaca! Chcę do mamy!

20:15
AM: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
PL: cześć, Medyk! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień...
Główno-dowodzący LOŻY VIP'ów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sie 2004, 12:23
Posty: 1124
Skąd: Warszawa
Auto: Passat B7

Postprzez bajer0 » 26 mar 2006, 17:57

3 stycznia 2006 r. W akademickiej sto> łówce rozmawia trzech
studentów.
– Ja Sylwestra sp> ędziłem na "Kanarach". Mówię wam, super
laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. – zagaja pierwszy
– A ja – przechwala się drugi – bylem w Alpach. Narty,
dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do lóżka, coś
wspaniałego.
– A co ty robiłeś ? – pyta trzeciego
– A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego
chujostwa!
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez KosteK » 27 mar 2006, 09:52

Trochę uaktualnionej gramatyki.

1. Mianownik – kto? co?
2. Dopełniacz – kogo? czego?
3. Celownik – komu? czemu?
4. Biernik – kogo? co?
5. Narzędnik – z kim? z czym?
6. Miejscownik – o kim? o czym?
7. Wołacz – o!
8. Intymnik – kto z kim?
9. Wygryźnik – kto kogo i dlaczego?
10. Łapownik – kto komu ile?
11. Przypierdolnik – komu? w co?
12. Przypierdolnik materialny – komu? w co? za ile?
13. Powodnik – dlaczego ja?
14. Dziwnik – ke?
15. Rządownik – kwa? kwa?
16. Złodziejnik – komu? gdzie? ile?
17. Politycznik – koalicja? z kim? dlaczego? po co?
18. Powybornik – co ja [tiiit] zrobiłem?
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez bajer0 » 27 mar 2006, 13:32

Mrówka i konik polny

(wersja tradycyjna)

Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę.
– "Głupia mrówka" – myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach.

Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów.
Konik polny umarł z głodu i zimna.



(wersja współczesna)

Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę.
– "Głupia mrówka" – myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach.

Kiedy nadeszły chłody, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów.

Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołał konferencję prasową, na której zadał pytanie:
– Dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią, podczas gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową?!!

TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki.
Po programie Elżbiety Jaworowicz cała Polska jest wstrząśnięta tak drastycznymi nierównościami społecznymi.

– Jak to możliwe – pyta Monika Olejnik patrząc prosto w oczy – że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia jest jeszcze tyle niesprawiedliwości?!! Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?!!

Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o nacjonalizm, szowinizm
i konikofobię!

Maciej Czereśniewski wraz z nowo powstałym zespołem śpiewa protest song "Nie łatwo być konikiem". Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.

Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje pikietę pod hasłem "Każdy chce żyć".

Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni.

Zaproszony do studia cyklicznej audycji "Co z tą polaną?" charyzmatyczny przywódca partii polnej pyta, czy nie warto sprawdzić w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo biedy.

"Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników" – postuluje.

Prezydent wraz z żoną w specjalnym oświadczeniu zapewniają obywateli, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić wiarę w sprawiedliwość.

Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza.

20 lat później...
Konik polny zjada resztę zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz nareszcie zapanuje sprawiedliwość.

Podobało się? Chcesz więcej? To proste – włącz telewizor!!!
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez Xavier » 27 mar 2006, 13:46

bajer0 napisał(a):Podobało się? Chcesz więcej? To proste – włącz telewizor!!!


A w TV...
Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka,
Czarną ma suknie ten nasz koleżka.
Uczy, tłumaczy w Radiu Maryja
Kto godny chwały, kto raczej kija.
Leje na serce miód swoim gościom,
Do adwersarzy zionie wrogością.
Żyda, Masona czuje z daleka,
Wszystko w nim widzi oprócz człowieka.
Glemp traci nerwy:'Rydzyk-łobuzie!',
Pieronek błaga: `Daj na wstrzymanie',
a on rozkręca nową kampanię.
Życiński prosi: `weź, odpuść sobie',
A Rydzyk na to:'Spadaj, co zechcę, to zrobię'
Rząd go popiera, prezydent chwali,
Lepper z Giertychem pokłony wali.
Czuje się bosko, jak w siódmym niebie,
Do Sejmu wchodzi tak jak do siebie.
A gdy podskoczyć ktoś mu próbuje
Armię BERETÓW mobilizuje.
Ich nie obchodzi, co sądzi prasa –
że dla Rydzyka Bogiem jest KASA.
Mohery wielbią swojego pasterza,
Dla nich ważniejszy jest od Papieża!
:]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez bajer0 » 28 mar 2006, 00:27

Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na
niego przed wejściem i mówi:
– Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".
Matka myśli: "w pupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.
Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w pupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"Huk, odezwę się."
– Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
– To ja już może umyję te garnki...
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez mad_man » 28 mar 2006, 11:53

nie wiem czy bylo ale wkleje:
Rozmawia dwóch znajomych na dużym kacu:
– No i co tam, stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
– No wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakąś nówkę... Baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne, ile można tę samą bzykać. Jeszcze bym wyjechał na jakieś dwa tygodnie na Seszele, bo mi się tu
nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawką i koksem, bo za bardzo się mąci w głowie.
– No to musisz się wziąć ostro do roboty... A... co z basenem? Wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy, ze zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod eleganckim dachem.
– No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły, więc dupa
z tego...

Konferencja prasowa w Białym Domu: – Panie prezydencie, czy mamy dowody na istnienie broni masowego rażenia w Iraku?
– Oczywiście, zachowaliśmy kopie wszystkich faktur...

Dwoje 80—letnich staruszków mieszkających na Alasce wybrało się na romantyczny spacer. Zaczynała się wiosna, przyroda powoli budziła się do życia. Obojgu zebrało się na amory.
— Czy wiesz, że na Alasce jest 117 000 wilków?
— Och kochanie, jaki jesteś mądry.
— A czy wiesz, że na Alasce żyje 482 000 niedˇwiedzi grizzly?
— Och kochanie, jaki jesteś mądry.
Rozanielona staruszka czuje, że zbliża się tak dawno nie przeżywana przygoda i patrzy coraz cieplejszym wzrokiem na swojego staruszka. A ten nie tracąc czasu, już prawie rozebrał swoją babunię.
— A czy wiesz, że na Alasce żyje 2 mln karibu?
— Och kochanie, jaki jesteś mądry, ale skąd ty to wszystko wiesz?
— A pamiętasz jak w środku zimy zabrakło nam papieru toaletowego?
— Tak kochanie.
— I podałem ci wtedy egzemplarz „National Geografic”?
— Tak kochanie.
— Masz przyklejoną do pupy 68 stronę

Przy barze siedzi pijany staruszek i zachowuje się bardzo agresywnie. Upatrzył sobie stół, przy którym siedzą trzej potężnie zbudowani młodzi mężczyˇni. Patrząc wyzywająco na jednego z nich, krzyczy na cały głos.
— Twoja matka robiła mi laskę!
Mężczyzna przez chwilę popatrzył na starca, ale nie zareagował. Krzepki dziadek nie daje za wygraną i pokazuje ręką drugiego faceta.
— Z twoją matką robiłem to, kiedy tylko chciałem!
Drugi facet również popatrzył przez chwilę na staruszka i wrócił do rozmowy z towarzyszami. Starzec, pijany już w sztok, kieruje się w stronę trzeciego z siedzących przy stole.
— A z twoją matką to…
Mężczyzni podnoszą się nagle, dwóch z nich bierze intruza pod ramiona, a trzeci cichym głosem mówi:
— Chodz tato, na dzisiaj ci już wystarczy...

Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu. Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej. Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i… nic. Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni.
– Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta.
– Proszę mi opisać, co się dzieje.
– Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy.
– Proszę podać tytuł filmu.
– „Czyszczenie głowic”.
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 maja 2005, 15:48
Posty: 428 (1/3)
Skąd: Oświęcim
Auto: '91 323F BG 16V 1.6 (gaz)
'95 626 GE 1.8 (rip)
'96 323F BA 1.5Z (sold)
'09 Laguna 2.0T F4R

Postprzez mad_man » 28 mar 2006, 11:59

i cos z angielskich:
<Mormi> Fucked my girlfriend up the ass last night...
<Sp[A]rK> no shit...
<Mormi> Well... some..

t0rbad> so there i was in this hallway right
BlackAdder> i believe i speak for all of us when i say...
BlackAdder> WRONG BTICH
BlackAdder> IM SICK OF YOU
BlackAdder> AND YOUR LAME STORIES
BlackAdder> NOBODY HERE THINKS YOURE FUNNY
BlackAdder> NOBODY HERE WANTS TO HEAR YOUR STORIES
BlackAdder> IN FACT
BlackAdder> IF YOU DIED RIGHT NOW
BlackAdder> I DON"T THINK NOBODY WOULD CARE
BlackAdder> SO WHAT DO YOU SAY TO THAT FAG
*** t0rbad sets mode: +b BlackAdder*!*@*.*
*** BlackAdder has been kicked my t0rbad ( )
t0rbad> so there i was in this hallway right
CRCError> right
heartless> Right.
r3v> right

<mage> what should I give sister for unzipping?
<Kevyn> Um. Ten bucks?
<mage> no I mean like, WinZip?

<Jeedo> hey baby, whats up?
<Indidge> umm....nothing?
<Jeedo> So....want me to like come over today so we can [tiiit]?
<Indidge> Wait....did you want to speak to my daughter?
<Jeedo> Yes Mrs.Miller.. :–/
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 maja 2005, 15:48
Posty: 428 (1/3)
Skąd: Oświęcim
Auto: '91 323F BG 16V 1.6 (gaz)
'95 626 GE 1.8 (rip)
'96 323F BA 1.5Z (sold)
'09 Laguna 2.0T F4R

Postprzez Kubutek » 29 mar 2006, 20:50

KILKA CYTATOW Z CZATOW:

<amanda99> siemaaa, z kad klikaci??????
<Loki> z tond
<ramirez> z tamtond
<Vesuvio> Ze wszond.
<Dis> Z nienacka
<bercik> Z komputra
<amanda99> dziwne miasta
<amanda99> to nie ma rzadnych ziomkuw z wawy????

<renka> arni jak sprawdzic czy ktos nie wlamal mi sie do kompa?
<arnold> rozkrecic obudowe i zobaczyc czy w srodku nie siedzi jakiś dupek

<Zokor> jak maszna imie ?
<FAJNA20> iwona
<FAJNA20> aty
<Zokor> Krzysiek
<Zokor> skad jestes Iwonko ??
<FAJNA20> skad znasz moje imie ???

<kasia> cze, poklikamy
<jebie_twiją_starą> zobacz moj nick
<kasia> no widze i co ?
<jebie_twiją_starą> nie rozumiesz...
<kasia> nie, ale moze sie lepiej poznamy :]
<jebie_twiją_starą> ja cie znam
<kasia> z kad ?
<jebie_twiją_starą> popatrz na moj nick...
<kasia> tata ?

<ChopS> moja rodzina jest po*****a :/
<ChopS> otworzyłem okno a brat do mnie 'gdzie idziesz?'

<tomasz> ta magda to ***** jednak jest
<magda> co???
<tomasz> [tiiit] zle okno

<k25> cześć :–)
<aOna> cze
<aOna> znamy sie?
<k25> no jeszcze nie, ale zagadałem do Ciebie celem stricte ekonomicznym :–]
<aOna> ??
<k25> znaczy chodzi o kasę ...
<aOna> no?
<k25> ustalmy fakty.... jesteś pełnoletnia?
<aOna> tak mam 21 lat
<k25> ok. to teraz tak...czy chciałabyś w miły i przyjemny sposób zarobić 1000 złotych? ;–)
<aOna> a jak?
<k25> słyszałaś może o tzw "Becikowym"? ;–]

<MISIEK> az 4 Ci wchodza......?
<4 kulki> no
<MISIEK> mmmm
<4 kulki> ladne male analne kulki
<MISIEK> jak masz na imie...?
<4 kulki> Marian
<4 kulki> a ty?
<MISIEK> nara

<CreativePL> nie cpam wiecej
<Karas> ??
<CreativePL>Wczoraj jak poszedlem na ten melanzyk to zjedlem 3 kolka i
ludzie mi zaczeli wkrecac ze mnie nie ma i biegalem szukajac siebie przez
cale osiedle az w koncu zobaczylem sie w lusterku samochodowym i nie
wiedzialem jak stamtad wyjsc.

<einstein> Przyjdź do nas!
<martaxxx> jestem gruba i brzydka
<einstein> Jest ciemno i jesteśmy pijani !!!!

<xal>masz moze jakis pomysl jak 'przeciazyc' karte dzwiekowa?
<gotrek>wlacz mandaryne

<michal1> nie wiecie co to znaczy nie uprawiac sexu przez 3 tygodnie...
<khc13> ee.. a co sie stalo ?
<michal1> zlamalem reke

<madzia> czy wy wychodzicie czasem na zewnątrz?!
<Phaet> Na zewnątrz czego??
<zerco> Ja nie wychodze odkąd oślepiło mnie światło z góry
<zerco> To było straszne! Takie całe żółte i świecące
<Phaet> To chyba słońce. Czytałem kiedyś coś o tym

<martoocha> parkiet to mój żywioł
<ja> hehe, ukladasz czy cyklinujesz?

<x> wlasnie sie skapnalem ze sam fakt sciagania porno z najwyzszym
transferem podnieca mnie bardziej niz to porno

krisss> co moze najszybciej poprawic wizerunek nowej Pierwszej Damy?
<born_to_be> ... ?
<krisss> Photoshop.

<aus88> z kim piłkarze polscy spotykają sie w drugiej turze mistrostw świata?
<paq> ???
<aus88> z polskimi kibicami na lotnisku okęcie

<przemoo> mam pytanko
<pawelko28> dawaj przemooo
<przemoo> zna sie ktos na telewizorach?
<pawelko28> hmmm, a co?
<przemoo> LCD to dobra firma czy byle co

<Maxim> u nas w klasie na 28osob jest zagrozone 14 osub z tego
niektuzy ze wszystkich przedmiotuw
<seo> widac ...

<seth> a czemu masz 'bezrootny informatyk' pod avatarem
<Phaet> Bo jestem bezrobotnym informatykiem
<seth> firma mojego starego szuka kogos kto zna php
<Phaet> Nie znam php
<seth> simplus szukal kogos od c++ i javy
<Phaet> Nie znam c++ ani javy
<seth> a linuxa znasz??
<Phaet> Nie widziałem na oczy
<seth> CO Z CIEBIE ZA INFORMATYK?!?!
<Phaet> Inżynier
<seth> to co ty potrafisz?
<Phaet> Od pół roku sam sie nad tym zastanawiam
<Phaet> A chciałem do woja ale nieee! Starzy sie uparli aby na studia
a teraz na mnie krzyczą że nie mam roboty
<Phaet> Ukartowali to od początku

<Sadzia> Mężczyźni to ciągle mówią, że nie rozumieją o co nam, kobietom
chodzi. że mamy taką skomplikowaną osobowość i taką głęboką naturę...
ciągle narzekają, że nie mogą się porozumieć i nie wiedzą o co chodzi.
<Jaro> o co ci chodzi?

<RuneMaiden> Kto pierwszy wymyślił hasło 'Teraz Polska'?
<RuneMaiden> Adolf Hitler w roku 39-tym...

<Wiewiór> Np. Biblia. Pokaż mi inny przykład tak doskonałego dzieła
napisany przez zwykłego człowieka, grupę ludzi którzy twierdzą, że ich
słowa pochodzą od Boga
<Jacol>Pomoc Systemu Windows ?

<vpak>Ostatnio nastąpiła całkowita zmiana hierarchii w świecie zwierząt:
Kaczor rządzi, Lisa słuchają miliony, Lew siedzi

<faxe> dzisiaj monopolowe są czynne?
<faxe> bo się zastanawiam czy warto iść na spacer

<Spoon> OK to daj mi swój numer telefonu
<Sylwka> wiec... 0-700-7...
<Spoon> Sylwia ale nie do pracy...

<kumpel> Siema
<ktoś> witaj
<kumpel> naszła mnie taka mysl, ze przeciałbym se twoja starą
<ktoś> ok, przekażę synowi

<beret> kumaj beke
<beret> kumpel roznosi ulotki po klatkach
<beret> no to dzwoni do kogos zeby mu drzwi otworzyl
<beret> odbiera stara baba... Halo?!! roznosze ulotki!
<beret> CO??
<beret> roznosze ulotki !!
<beret> nie rozumiem co ??
<beret> ulotki!!!!!
<beret> Hallo!!??
<beret> kur** przyszedlem pani okrasć piwnice !!!!
<beret> aha.. dzzzzz otworzyła

<ReQ> Ludzie pijacy na umor sa dla mnie niczym
<Keeveek> dla mnie tez sa niczym...
<Keeveek> niczym bracia.

<tmi> Hm...
<tmi> Dzisiaj rano się budzę. Patrzę na stół. A tam matka zostawiła mi
kartkę z napisem 'jak wstaniesz to spal trawę'.
<tmi> Nie wiem co mam o tym myśleć.

<6172340> podaj mi chociaż jeden żetelny powód świadczący o mojej głupocie
<Kaldrick> Pisze się rzetelny
Obrazek 323F BA KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2004, 11:51
Posty: 747
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323F BA 2,5 V6 '95
Smart ForTwo 0,8 CDI '03
Mazda 6 GY 2.0 CITD '07
Mazda CX7 2.2 CITD '10

Postprzez KosteK » 30 mar 2006, 15:26

Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę
wszystkie zabawki poukładane pięknie na półkach .
– Co robisz Jasiu? – pyta wychowawczyni
– Bawię się
– W co ? – dopytuje się pani
– W "[tiiit] mać, gdzie są kluczyki do samochodu ?!"
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez tarkan » 30 mar 2006, 22:51

Para zakochanych spaceruje po parku:
– Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię..
– To znaczy?
– Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę..
– a to jak?
– Jak?! Srak!! Czytałeś coś w ogóle?
– Tak, Naszą Szkapę. Ugryźć cię w pupę? <chomik>
Moja nowa Mazda 6 "wyjechała z tłumu"... http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=59909&start=0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lut 2006, 00:00
Posty: 426
Skąd: Warszawa / Sokółka
Auto: M6 '08 GH 2.5 MZR TOP

Postprzez Kubutek » 2 kwi 2006, 14:17

Mam nadzieję, że jeszcze nie było ;)

– Jak wytrzeć kurze, żeby się nie pobrudzić ?
– To zależy od kury.....
Obrazek 323F BA KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2004, 11:51
Posty: 747
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323F BA 2,5 V6 '95
Smart ForTwo 0,8 CDI '03
Mazda 6 GY 2.0 CITD '07
Mazda CX7 2.2 CITD '10

Postprzez KosteK » 3 kwi 2006, 08:32

Spotyka się dwóch facetów:
– Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
– No, ale tym razem to był uraz czaszki.
– Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.

Syn pyta ojca:
– Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
– To się dzieje w każdym kraju, synu...
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park