Strona 1 z 3

Polerowanie zmatowiałych reflektorów

PostNapisane: 26 paź 2006, 21:30
przez Eternity
Moja Mazda ma już prawie jedenaście lat....niestety widać ząb czasu na pewnych elementach auta takich jak światła.....toteż postanowiłam razem z moim facetem nadać im nowy wymiar....Reflektory były z zewnątrz zmatowione natomiast od wewnątrz unaoczniał się niezbyt wyględny nalot...

Opis ten zrobiony jest na podstawie Mazdy 323 C, która ma plastykowe klosze reflektorów.

Żeby dostać się do reflektorów należy zdemontować osłonę pasu przedniego oraz listwę z wlotem powietrza. Pierwsza trzyma sie na kilku zapinkach a druga trzyma sie na dwóch zaczepach na skraju i zaczepach, które dają się wychaczyć dopiero po odkręceniu śrub...patrz photo:
Obrazek
Obrazek

Potem demontujemy reflektory- czyli odpinamy wtyczki od zasilania świateł oraz silniczka poziomowania i wykręcamy 3 śruby 10-tki zaznaczone na zdjęciu.....ciągniemy do siebie i światło wychodzi samo.
srubki:
Obrazek
i zaczep
Obrazek

a tak wygląda juz bez swiateł
Obrazek

przód reflektora z paskudnym nalotem:
Obrazek

tył reflektora:
Obrazek

Demontujemy żarówki wraz z oprawkami i blaszane zapinki ściągające obudowę ze szkłem
Obrazek

teraz najtrudniejsza sprawa- szczególnie dla tych, którzy nigdy w życiu tego nie robili. Należy mocno podgrzać szary plastyk dobrą suszarką( zalecana opalarka -z umiarem) i podwarzając cienkim nożem powoli oddzielać szkło od obudowy. Podgrzewanie jest konieczne ze względu na to ,że klej użyty do klejenia świateł staje się plastyczny dopiero w podwyższonej temp. Uważać na obudowę oraz klosz- może pęknąć.
Obrazek

Znana jest też inna szkoła rozklejania....należy całą lampę włożyć na 5-7 min. do rozgrzanego piekarnika- podobno też się udaje rozkleić w ten sposób. Lcfr nie stosował tego sposobu tymbardziej do szkieł plastykowych.
Obrazek

Przystępujemy do polerowania klosza. Lcfr użył do tego – tak od zewnątrz jak i wewnątrz- w pierwszej fazie AUTOMAXU a następnie FARECLI G3. Można to robić ręcznie, ale nie mieliśmy czasu dlatego użyliśmy do tego wiertarki z krążkiem gąbkowym( przy użyciu wiertarki należy pamiętać o dużej ilości nawilżania oraz umiarkowanych obrotach, by nie przypalić plastykowego klosza.)
Obrazek

Różnica przed i po polerowaniu widoczna na zdjęciach:
przed Obrazek i po Obrazek

Obrazek

Obrazek

tak to wygląda na samym kloszu.Zdjęć zapalonych świateł przed i po czyszczeniu nie robiliśmy, bo i tak nie oddają w pełni POZYTYWNEGO efektu jaki zauważa sie w realu.
Idealną sytuacją jest zastosowanie po czyszczeniu nowych, dobrych żarówek( np. Philips blue vision).

Na koniec należy złożyć to w odwrotnej kolejności....nie będziemy z tego zdawać relacji :D ;)

Świadomie nie czyściliśmy odbłyśników, ponieważ były w idealnym stanie.

czas operacji: 4 godziny




Wykonanie : Lcfr
Opis: Eternity

PostNapisane: 26 paź 2006, 21:42
przez Crimer
hehe, rozklejanie lamp, skąd ja to znam ;) a wracając do tematu to świetny opis, coś czuje że wiele mazd przez to przejdzie tej jesieni ;)

A jak z zaklejeniem lamp? nie parują ci teraz, bo ja musiałem jedną poprawiać :)

PostNapisane: 26 paź 2006, 21:43
przez Globy
Reeewelacja, gratuluje! Jedno pytanie: jak je z powrotem skleic? :P

PostNapisane: 26 paź 2006, 21:43
przez Bimbak
wow.. jak zwykle kawał dobrej relacji :)

PostNapisane: 26 paź 2006, 21:52
przez Winetou
Już dorzuciłem do fotorelacji w 323 :] Świetna robota – mnie też to niedługo czeka, ale w innym celu (malowanie spoconych wkładów) – słyszałem też o metodzie z utopieniem lampy w wannie z max. gorącą wodą – wydaje się być skuteczne i chyba najbezpieczniejsze z metod w stos. do opalarki i palnika, więc chyba tak spróbuję na początek :)

PostNapisane: 26 paź 2006, 21:55
przez Lcfr
Globy napisał(a):Reeewelacja, gratuluje! Jedno pytanie: jak je z powrotem skleic? :P


:| zapomnielismy napisac...


ano podgrzewamy znów klej – najlepiej jak 2 osoby to robia-jedna podgrzewa klosz a druga obudowe... Wazne zeby obie czesci mialy ta sama teperature w miare mozliwosci... Jak juz mamy nagrzane, to składamy i jest OK. Sklejałem tak juz 3 komplet i zaden mi nie zaparował... :) (moze dlatego ze jak rozkleje lampy to raczej nie dłubie przy tych pozostałosciach kleju-zostawiam w takim stanie jak sie rozkleiły..)
Tutaj, ze pierwszy raz robiłem szkła plastykowe (wczesniej hondy-tam szkło było) to na wszeli wypadek dałem po samej spoinie na zwenątrz silikon bezbarwny... Przy zastosowaniu silikonu trzeba uwazac zeby sie nie dostał do lampy-nie lubi zmiennosci temperatur i brudzi oparami szkło...

Winetou napisał(a): słyszałem też o metodzie z utopieniem lampy w wannie z max. gorącą wodą – wydaje się być skuteczne i chyba najbezpieczniejsze z metod w stos. do opalarki i palnika, więc chyba tak spróbuję na początek :)


no własnie... ale trzeba potem odbłysnik doczyscic z plamek.... a kazda ingerencja tworzy tam rysy... W Twoim przypadku to moze nie istotne (bo i tak malujesz) ale u nas to tylko sprężonym powietrzem było przedmuchane i nic nie trzeba bylo robic..
Obrazek.

PostNapisane: 27 paź 2006, 08:49
przez Eternity
Cieszę się, że możemy komuś pomóc, jeżeli jeszcze nie miał z tym do czynienia..... :D :) :D

A swoją drogą, to Lcfr wykonał naprawdę dobrą robotę....i taraz Mazda ma całkiem inne "spojrzenie":D :D :D

PostNapisane: 3 lis 2006, 21:24
przez william1985
A ja dodam od siebie pewna ciekawostkę. Otóż tak dobrze wypolerowane lampy można "uwiecznić" w prosty sposób. Wystarczy zainwestować w klar (bezbarwny lakier – polecam ten produkcji Motip) i pokryć nim szkło. Oczywiście należy okleić (najlepiej taśmą malarską) obwódki lamp oraz wkład aby zapobiec późniejszemu "klejeniu się" tych elementów do karoserii.
Zrobiłem tak ze swoimi lampami w 323F i jestem bardzo zadowolony :)

PostNapisane: 4 lis 2006, 01:23
przez mbmaster
Eternity i Lcfr poraz kolejny dajecie mi pomysly na zimowe wieczory, naprawde lubie takie foto relacje. Kurczaki bede musial sie zabrac za polerke choc niemam na maksa brudnych lamp to napewno im nie zaszkodzi po tylu latach. LCFR mam pytanie czy pomoglbys przy rozklejeniu lamp od mx-6? sa szklane wiec mozna by do piekarnika jakby co wstawic <lol> Ale ja to lubie... jak mozna cos zrobic porzadnego malym kosztem. Super ze poraz kolejny mozna zaoszczedzic pieniadze a spedzic pare chwil z autem.

Pozdrawiam!

PostNapisane: 4 lis 2006, 10:46
przez Sigma
Interesujacy pomysl :) Nawet nie sadzilem, ze rozebranie lamp jest takie latwe :) Moze w swieta, jak mi sie bedzie nudzic zrobie renowacje swoich :P

PostNapisane: 13 gru 2006, 01:58
przez jacks
Witam

Mam małe pytanie:
Czy da sie jakoś pomalowac dolną czesc plastikowgo elementu reflektora,aby tworzyl efekt lustra i odbijał swiatlo tak jak powienien ? Sa niby jakies chromy w spray-u,ale to pewnie nie dziala tak jakbym tego chciał

Pokazuje na zdjeciu o co dokładnie mi chodzi

Obrazek

PostNapisane: 13 gru 2006, 09:05
przez brii
W lampach do MX3 brak odblasku od spodu nie wypływa na oświetlenie drogi :)

PostNapisane: 13 gru 2006, 18:29
przez jacks
Nie szkodzi,ale nie wyglada to zbyt efektownie.
Poza tym mam inne pytanie: czym jest klejony taki reflektor ? Gdyz chcialbym kupic taki klej i skleic wszystko od nowa

pytanie

PostNapisane: 16 sty 2007, 23:18
przez troxer
A tak wogóle to gdzie można zrobić takie czyszczenie lamp? Nie chce robić tergo sam tylko oddać do kogoś kto ma o tym jakieś pojęcie? Czy takie coś można zrobić u zwykłego mechanika?

PostNapisane: 22 sty 2007, 13:08
przez noizex
mam zamiar zabrać się za takie polerowanie, chcę też odnowić jeden odbłyśnik bo ma czarne rdzawe plamy. jak zabrać sie za odbłyśniki? czym malować?

PostNapisane: 13 mar 2007, 20:26
przez AskWho
Eternity napisał(a):Żeby dostać się do reflektorów należy zdemontować osłonę pasu przedniego oraz listwę z wlotem powietrza. Pierwsza trzyma sie na kilku zapinkach a druga trzyma sie na dwóch zaczepach na skraju i zaczepach, które dają się wychaczyć dopiero po odkręceniu śrub...patrz photo:


Właśnie w mojej Madzi nie trzeba odkręcać śrub bo są na środku zatrzaski ale nie mogłem odczepić listwy z boku i teraz już wiem w czym rzecz. Jutro zabieram się za reflektory :) pozdrawiam.

PostNapisane: 23 wrz 2007, 15:07
przez Czacha
Ja również zamierzam się w najbliższym czasie zabrać za rozklejenie lamp, jednak przedtem chciałbym skompletować narzędzia i wiedzę... :)
Kupiłem kiedyś przez przypadek takie coś:
http://www.farby.com.pl/info/produkty/474.html
Czy będzie to dobre do sklejenia lamp lub ewentualnie uszczelnienia od zewnątrz? Albo co lepszego polecacie?
Na wewnętrznej stronie klosza znajdują się, jak widać, wytłoczenia oraz różne inne znaczki – czy polerowanie im nie zaszkodzi?
Jakim płynem najlepiej te brudne osady najpierw umyć? Płyn do mycia szyb nie zaszkodzi plastikowemu kloszowi?

PostNapisane: 23 wrz 2007, 18:17
przez yano57
Wstyd się przyznać ale w końcu dowiedziałem się jak rozkleić reflektory. Przymierzałem się do tego na działce zdjąłem te metalowe klipsy i koniec. A teraz wiem DOBRA SUSZARKA.
Eternity – wielkie dzięki moja Mazdeczka dzięki Tobie przejrzy na oczy, szczególnie jedno, które ma swoje lata.
;) ;) ;)

PostNapisane: 24 wrz 2007, 12:43
przez artrem
Witam wsztstkich. Po pierwsze DZIĘKI WIELKIE "WINETOU" !!!! za co? za to że gdzieś słyszałeś o metodzie zanużenia w gorącej wodzie działa w 100% i jest bezpieczne,cała praca trwała z 5 minut nie licząc zagrzania wody w garnkach :).Właśnie sprawdziłem na lampie od mx3 więc sami widzicie że skoro na tak dużej lampie to działa to na każdej innej można to zastosować pod warunkiem że niebędzie to tworzywo tylko szkło.Bo niewiadomo jak taka temperatura wpłynie na reflektory wykonane z tworzywa.Teraz pozostaje mi odnowić wewnętrzną warstwe.Zastanawiam się nad okleiną "chrom" którą można dostać bez problemu kwestia taka tylko jakie panują temperatury w tej lampie i czy nie wpłynie to negatywnie na okleine???Co sądzicie o tym?Pozdrawiam

PostNapisane: 29 wrz 2007, 11:53
przez Czacha
Postanowiłem wreszcie wziąć los swojego auta w swoje własne, spracowane ręce i zabrałem się za wyczyszczenie reflektorów. Samo rozklejenie jednej lampy zajęło mi około 3 godziny, drugiej już tylko 2 po nabyciu wprawy. ;) Wszystkie wewnętrzne brudy i zmatowienia udało się bez problemu usunąć – najpierw mycie a potem polerowanie. Jedynie od góry został lekki ślad, ale widać to tylko jak się patrzy z bardzo bliska pod odpowiednim kątem i w dobrym oświetleniu, więc bez przesady. Odbłyśnik i szyba wewnętrzna były w idealnym stanie. Teraz reflektory wyglądają i świecą jak nowe!
Mam jeszcze takie pytanie – ile polerowań (mechanicznych i ręcznych) jest w stanie wytrzymać taki klosz zanim przepolerujemy go na drugą stronę? :P
Orientuje się ktoś ile mniej więcej kosztuje reflektor do 323C w serwisie Mazdy? Tak dla ciekawości... ;)