Oddanie auta do mechanika – umowa z mechanikiem?
1, 2
Witam forumowiczów.
Mam takie małe pytanko
Otóż mam zamiar oddać auto do mechanika (1raz w życiu), nigdy wcześniej tego nierobiłem, ma mi naprawić autko "po godzinach pracy" czyli inaczej mówiąc prywatnie. Umówiłem się z nim aby mniej więcej zobaczył co się dzieje z autkiem, przejechaliśmy się, powiedział w czym mnie wiecęj może tkwić problem.
Powiedział później że jak się zdecyduje na naprawe to ,żebym dał znać to on wezmie autko (tam do siebie) podłaczy pod komputer, dokładnie zdiagnozuję usterkę i naprawi to co trzeba. Chce żebym mu oddał autko na 2-3 dni do naprawy.
No i tu są moje pewne obawy i pytania, mianowice:
1.Czy to bezpiecznie oddać mu własne auto, kluczyki, dokumenty pojazdu?
2.Czy trzeba sporządzić jakąś umowę np. że oddaję auto do naprawy w jego ręce, aby ustrzec się kradzieży auta?
3.Trzeba zadbać o jakieś inne dokumenty czy coś?
Głownie chodzi o to że obawiam się aby moje autko niezniknęło i żebym miał czym jeździć
Dodam że ten mechanik to brat mojej koleżanki z pracy, po pierwszym spotkaniu wygląda raczej na osobę uczciwą, dodał że jak naprawi i nic się niepoprawi z autkiem to nieweźmie żadej kasy, no ale jednak dla mnie to całkiem obca osoba...
Proszęo jakieś porady i pomoc
Pozdrawiam
Mam takie małe pytanko
Otóż mam zamiar oddać auto do mechanika (1raz w życiu), nigdy wcześniej tego nierobiłem, ma mi naprawić autko "po godzinach pracy" czyli inaczej mówiąc prywatnie. Umówiłem się z nim aby mniej więcej zobaczył co się dzieje z autkiem, przejechaliśmy się, powiedział w czym mnie wiecęj może tkwić problem.
Powiedział później że jak się zdecyduje na naprawe to ,żebym dał znać to on wezmie autko (tam do siebie) podłaczy pod komputer, dokładnie zdiagnozuję usterkę i naprawi to co trzeba. Chce żebym mu oddał autko na 2-3 dni do naprawy.
No i tu są moje pewne obawy i pytania, mianowice:
1.Czy to bezpiecznie oddać mu własne auto, kluczyki, dokumenty pojazdu?
2.Czy trzeba sporządzić jakąś umowę np. że oddaję auto do naprawy w jego ręce, aby ustrzec się kradzieży auta?
3.Trzeba zadbać o jakieś inne dokumenty czy coś?
Głownie chodzi o to że obawiam się aby moje autko niezniknęło i żebym miał czym jeździć
Dodam że ten mechanik to brat mojej koleżanki z pracy, po pierwszym spotkaniu wygląda raczej na osobę uczciwą, dodał że jak naprawi i nic się niepoprawi z autkiem to nieweźmie żadej kasy, no ale jednak dla mnie to całkiem obca osoba...
Proszęo jakieś porady i pomoc
Pozdrawiam
- Od: 1 cze 2008, 21:37
- Posty: 19
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V
Grzyby no ale jak mu niedam dokumentów to niebędzie się mógł ruszyć autem do siebie
Chodzi o to że ma przyjechać po autko tam gdzie ja pracuje odebrać je odemnie i pojechać do siebie ok.20km od mojego miejsca pracy no a bez dokumentów to raczej się poruszać niemoże...
Proszę o wyrozumiałość bo to moja taka pierwsza sytuacja, wolę się poradzić w tej sprawie niż pózniej szukać auta...
Chodzi o to że ma przyjechać po autko tam gdzie ja pracuje odebrać je odemnie i pojechać do siebie ok.20km od mojego miejsca pracy no a bez dokumentów to raczej się poruszać niemoże...
Proszę o wyrozumiałość bo to moja taka pierwsza sytuacja, wolę się poradzić w tej sprawie niż pózniej szukać auta...
- Od: 1 cze 2008, 21:37
- Posty: 19
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V
Przewrażliwiony jesteś
Moja Mazdeczka stała u mechaniora 3 dni i tylko mi podłogę od pasażera trochę wdusił do srodka......
Byłem z tym u niego, ale on jest nie winny...... żenada..... jeszcze ślad jest, ze coś tam podstawiali i pewnie podnosili!!... wcześniej tego nie miałem, a mieli tylko przegub wymienić!!
Trzy razy podchodzili do przrgubu bo co zamawiali to nie pasował...żenada.. niby hurtownia hehe po pierwszym przegubie nawet zęby od wieloklinu poiczyli, a i tak nie dali rady!!
ostatni raz byłem u takich ludzi...
dobrze, że to nie jest takie poważne
Moja Mazdeczka stała u mechaniora 3 dni i tylko mi podłogę od pasażera trochę wdusił do srodka......
Byłem z tym u niego, ale on jest nie winny...... żenada..... jeszcze ślad jest, ze coś tam podstawiali i pewnie podnosili!!... wcześniej tego nie miałem, a mieli tylko przegub wymienić!!
Trzy razy podchodzili do przrgubu bo co zamawiali to nie pasował...żenada.. niby hurtownia hehe po pierwszym przegubie nawet zęby od wieloklinu poiczyli, a i tak nie dali rady!!
ostatni raz byłem u takich ludzi...
dobrze, że to nie jest takie poważne
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
Malmen napisał(a):1.Czy to bezpiecznie oddać mu własne auto, kluczyki, dokumenty pojazdu?
Osobiście miałbym pewne obawy ... sam piszesz że
Malmen napisał(a):jednak dla mnie to całkiem obca osoba...
i ja bym takiej osobie nie dał dokumentów i kluczyków, a jeśli masz jakieś zabezpieczenia to w ogóle porażka bo musisz o nich powiedzieć i pokazać gdzie są/jak je wył.
Ja mam swojego od lat zaufanego mechanika, ale nigdy nie dostał dokumentów do ręki i nie dostanie ... w ogóle nigdy nie chciał, zawsze było uzgadniane że autem przyjeżdżam i zostaje do chwili naprawienia auta, albo auto zostaje i jak zrobi to czeka na mnie i razem robimy jazde próbną, chociażby z tego względu że gdyby doszło do jakiejś stłuczki to później byłby pewnie problem z dogadaniem się co do pokrycia kosztów naprawy.
... a kamieniami w dzieci nie rzucam bo nie wiem które moje
- Od: 26 wrz 2005, 18:55
- Posty: 1100
- Skąd: Bełchatów
- Auto: Toyota Corolla E11 1.6 VVT-i
metha napisał(a):Przewrażliwiony jesteś
dokładnie
Malmen napisał(a):ma przyjechać po autko tam gdzie ja pracuje odebrać je odemnie
czyli będziesz miał świadków – poproś go o dowód i spisz dane (gość się pewnie uśmieje ale jakoś się wytłumaczysz )
O matko, kraj paranoików
Poszaleliście?
Ja tam żadnego z mechaników u których się pojawiałem pierwszy raz nie znałem – Jaksy też, a bez mrugnięcia okiem zostawiałem mu komplet
to trzeba je mieć tak sprytnie zrobione żeby dało się 2 stopniowo wyłączyć (ja mam osobne zabezpieczenie na serwis – taki tryb serwisowy, który zawsze włączam jak zostawiam auto u mechanika – ale nie o tym temat).
Poszaleliście?
Misiek-Bełchatów napisał(a):Osobiście miałbym pewne obawy ... sam piszesz że
Malmen napisał:
jednak dla mnie to całkiem obca osoba...
Malmen napisał(a):brat mojej koleżanki z pracy
Ja tam żadnego z mechaników u których się pojawiałem pierwszy raz nie znałem – Jaksy też, a bez mrugnięcia okiem zostawiałem mu komplet
Misiek-Bełchatów napisał(a):jeśli masz jakieś zabezpieczenia to w ogóle porażka bo musisz o nich powiedzieć i pokazać gdzie są/jak je wył.
to trzeba je mieć tak sprytnie zrobione żeby dało się 2 stopniowo wyłączyć (ja mam osobne zabezpieczenie na serwis – taki tryb serwisowy, który zawsze włączam jak zostawiam auto u mechanika – ale nie o tym temat).
Grzyby napisał(a):Ja tam żadnego z mechaników u których się pojawiałem pierwszy raz nie znałem – Jaksy też, a bez mrugnięcia okiem zostawiałem mu komplet język
No to Ty ... a gdyby się okazało że auto "zgineło" mechanik powie że on takiego auta nie miał u siebie, Ty nie masz kluczyków i dokumentów czyli nie dostajesz odszkodowania ... (przykład)
Obstawiam że koleś jest uczciwy ... ale decyzja należy do Ciebie. Malmen
... a kamieniami w dzieci nie rzucam bo nie wiem które moje
- Od: 26 wrz 2005, 18:55
- Posty: 1100
- Skąd: Bełchatów
- Auto: Toyota Corolla E11 1.6 VVT-i
Jeżeli dobra koleżanka i jej możesz uwierzyć to nie zastanawiaj się!!
Pomyśl jak byś musiał do jakiegoś niewiadomego pochodzenia mechaniora auteczko oddawać
Pomyśl jak byś musiał do jakiegoś niewiadomego pochodzenia mechaniora auteczko oddawać
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
Strach się bać – w ASO nie chcą przyjąć samochodu jeśli nie zostawi się dokumentów
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Padłem Społeczeństwo mamy coraz bardziej osobliwe. Niestety.
Co do tematu wątku – nie zapomnij umowy "oddania" spisać w obecności notariusza.
Co do tematu wątku – nie zapomnij umowy "oddania" spisać w obecności notariusza.
ja tam nie zostawiam dokumentów u mechanika. Tylko kluczyk i samochod i po temacie.
to sie umow z nim u niego jezeli masz sie bac.
ogolnie to zwala xD
to sie umow z nim u niego jezeli masz sie bac.
ogolnie to zwala xD
ivo napisał(a):Moja propozycja:
weź coś w zastaw (najlepiej pojazd zastępczy)
Siostrę
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości