Mazda RX-7 FC 13B Turbo '91
Rocznik samochodu 1991 przebieg w chwili zakupu prawie 105 700 km.
Samochód sprowadziłem na jesieni 2004 roku z Niemiec, a kupiłem go od Greka mieszkającego tam na stałe. Samochód w jego rękach był od 9 lat tj. od przebiegu 45000 km, a wcześniej jeździł nim Pan doktor. Chyba wkurzało go wsiadanie do niskiego wozu, a może walizka z narzędziami się nie mieściła ;–) W każdym razie właściciel dbał o wszelkie przeglądy, wymiany płynów itd. co znalazło potwierdzenie w papierach serwisu Mazdy. Tak, więc dostałem komplet dokumentów serwisowych od 45000 km co nie bywa zjawiskiem nagminnym. Żeby nie było tak słodko to nie zaprzeczając jego skrupulatności co do serwisu to w środku niestety lekki bandżaj w postaci poprzecieranego siedziska kierowcy (szczególnie bok) i ogólnego bałaganiku. Ale to jak wiadomo jest najmniejszy problem. Sprzedając auto okazało się, że gość miał 2 trójkąty ostrzegawcze. Zdziwił się niezmiernie i zabrał jeden, a niech ma co mu będę żałował ;–) Dobrze, że wiedział gdzie ma koło dojazdowe. Tak czy inaczej od jesieni autko jest w moim posiadaniu. Jedyna rzecz, która budziła moje obawy to brak paska klinowego klimatyzacji. Właściciel twierdził, że nie dostał w komplecie jak wymieniał. Tak więc wiosną ruszyłem do serwisu klimatyzacji, sprawdzili ją (okazała się szczelna) założyliśmy pasek i..... mrozi jak trzeba. No dobra koniec moich wywodów bo ktoś pomyśli, że się w niej zakochałem ;–) autko jakie jest każdy zobaczyć może. Co do wyposażenia wozu: wspomaganie i regulowanie kierownicy, el. szyby i szyberdach, centralny zamek, klimatyzacja, tempomat, ABS, wiekowe radyjko ;–) Tak na marginesie dodam, iż moja fascynacja Rx-7 zaczęła się kiedy 11 lat temu przejechałem się modelem pierwszej generacji z 1981 r. mojego wuja, który ma ją do dnia dzisiejszego. Oszałamiające wrażenia dla gówniarza, którym wtedy byłem. Chce powiedzieć, iż w chwili, gdy to piszę Mazda mojego wuja ma przejechane 213 000 km, a silnik nie miał żadnego remontu (odpukać). Myślę wiec, że potwierdza się stara reguła, iż dobre materiały i dbałość o sprzęt popłaca i może niektórzy bojący się wankla zmniejszą do niego dystans. Mam nadzieję, że moja (też odpukać) nie sprawi mi zawodu. Pozdrawiam wszystkich wzdychających do Mazdy.
Trochę wysiłku i wolnego czasu w weekend i od razu inaczej wygląda
update 2007 i 2010 poprawki i nowe dodatki str.2http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=659500#659500
nowe fotki z ostatniego zlotu na torze Wrocław str.3 dzięki Paweł za fajne ujęcia viewtopic.php?f=321&t=42704&start=40
Samochód sprowadziłem na jesieni 2004 roku z Niemiec, a kupiłem go od Greka mieszkającego tam na stałe. Samochód w jego rękach był od 9 lat tj. od przebiegu 45000 km, a wcześniej jeździł nim Pan doktor. Chyba wkurzało go wsiadanie do niskiego wozu, a może walizka z narzędziami się nie mieściła ;–) W każdym razie właściciel dbał o wszelkie przeglądy, wymiany płynów itd. co znalazło potwierdzenie w papierach serwisu Mazdy. Tak, więc dostałem komplet dokumentów serwisowych od 45000 km co nie bywa zjawiskiem nagminnym. Żeby nie było tak słodko to nie zaprzeczając jego skrupulatności co do serwisu to w środku niestety lekki bandżaj w postaci poprzecieranego siedziska kierowcy (szczególnie bok) i ogólnego bałaganiku. Ale to jak wiadomo jest najmniejszy problem. Sprzedając auto okazało się, że gość miał 2 trójkąty ostrzegawcze. Zdziwił się niezmiernie i zabrał jeden, a niech ma co mu będę żałował ;–) Dobrze, że wiedział gdzie ma koło dojazdowe. Tak czy inaczej od jesieni autko jest w moim posiadaniu. Jedyna rzecz, która budziła moje obawy to brak paska klinowego klimatyzacji. Właściciel twierdził, że nie dostał w komplecie jak wymieniał. Tak więc wiosną ruszyłem do serwisu klimatyzacji, sprawdzili ją (okazała się szczelna) założyliśmy pasek i..... mrozi jak trzeba. No dobra koniec moich wywodów bo ktoś pomyśli, że się w niej zakochałem ;–) autko jakie jest każdy zobaczyć może. Co do wyposażenia wozu: wspomaganie i regulowanie kierownicy, el. szyby i szyberdach, centralny zamek, klimatyzacja, tempomat, ABS, wiekowe radyjko ;–) Tak na marginesie dodam, iż moja fascynacja Rx-7 zaczęła się kiedy 11 lat temu przejechałem się modelem pierwszej generacji z 1981 r. mojego wuja, który ma ją do dnia dzisiejszego. Oszałamiające wrażenia dla gówniarza, którym wtedy byłem. Chce powiedzieć, iż w chwili, gdy to piszę Mazda mojego wuja ma przejechane 213 000 km, a silnik nie miał żadnego remontu (odpukać). Myślę wiec, że potwierdza się stara reguła, iż dobre materiały i dbałość o sprzęt popłaca i może niektórzy bojący się wankla zmniejszą do niego dystans. Mam nadzieję, że moja (też odpukać) nie sprawi mi zawodu. Pozdrawiam wszystkich wzdychających do Mazdy.
Trochę wysiłku i wolnego czasu w weekend i od razu inaczej wygląda
update 2007 i 2010 poprawki i nowe dodatki str.2http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=659500#659500
nowe fotki z ostatniego zlotu na torze Wrocław str.3 dzięki Paweł za fajne ujęcia viewtopic.php?f=321&t=42704&start=40
Ostatnio edytowano 25 lut 2013, 02:00 przez Rafał_, łącznie edytowano 6 razy
Powód: Poprawienie tytułu na zgodny z regulaminem
Powód: Poprawienie tytułu na zgodny z regulaminem
Szybciej nie mogę, mam tylko 1.3 :–)
- Od: 7 cze 2004, 08:33
- Posty: 131
- Skąd: Opole
- Auto: RX-7 FC TII `91
piękne autko z "szalonym" (tu myśle pozytywnie oczywiście) silnikiem, a co najlepsze pędzone na tył.
Marzenie dla niejednego z nas. Życze dużo frajdy z jazdy i braku jakichkolwiek problem z autem
Marzenie dla niejednego z nas. Życze dużo frajdy z jazdy i braku jakichkolwiek problem z autem
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Ale śliczne...
Kiedyś widziałem ogłoszenie o sprzedarzy RX-7 i było w opisie:
"To nie jest Porsche!"
Coś w tym jest – autko troszke podobne, ale Mazdeczka ładniejsza
Kiedyś widziałem ogłoszenie o sprzedarzy RX-7 i było w opisie:
"To nie jest Porsche!"
Coś w tym jest – autko troszke podobne, ale Mazdeczka ładniejsza
- Od: 20 sie 2004, 11:51
- Posty: 747
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 323F BA 2,5 V6 '95
Smart ForTwo 0,8 CDI '03
Mazda 6 GY 2.0 CITD '07
Mazda CX7 2.2 CITD '10
gratuluje, piekna fura :D:D
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
super
- Od: 20 lut 2005, 00:00
- Posty: 392
- Skąd: Pyrzyce
- Auto: 323F BA 1.8 BP LPG '94
Cronos KL ATX '95
Konkretna bryka. Mialem okazje siedziec w takiej tylko ze czarnej i w skorach. Oj auto robi wrazenie a dzwiek silnika to juz miodzio.Tylko pozazdroscic. Ja tez mam zyciowa zajawke na RX-7 ale jeszcze nowszej generacji i zrobie wszystko zeby sobie taka w przyszlosci sprawic
Niom fajniutkie auto! Kongratulejszons
– mam dokładnie taki sam planmbmaster napisał(a):Ja tez mam zyciowa zajawke na RX-7 ale jeszcze nowszej generacji i zrobie wszystko zeby sobie taka w przyszlosci sprawic
Podoba mi się!
2003 Lapis Blue 6i ATX, 18" felgi RX-8, DZDesign lusterka, DZDesign progi, przeciwmgielne, PIAA Xtreme White, NRG hood dampers
Moja Mazda
Moja Mazda
Suche dane powiadasz....... Osiągi podawane w katalogach, każdy może sobie sprawdzić. Nie robiłem żadnych testów w tym względzie jedynie co mogę subiektywnie powiedzieć są jak najbardziej zadowalające ;–) Dla mnie nie ma znaczenia czy samochód przyspiesza w 6,5 czy 7,5 s do setki i tak frajda murowana. Ja jeżdżę dla przyjemności, gum nie palę, a pościgać to się mogę, ale na jakimś zlocie Mazdy oczywiście ;–) Jeżeli chodzi o spalanie to wracając z Niemiec 1000 km do kraju ze stałą prędkością na niemieckich asfaltach 170-180 spalanie wyszło 14l. Czy to dużo czy mało, każdy powie inaczej w zależności od tego czym jeździ i jakie jest jego podejście. Gdybym miał kupować autko patrząc pod tym względem to musiałbym kupić sobie diesla (z całym szacunkiem dla nowych konstrukcji). Nie ma się co oszukiwać 1.3 pojemność, ale przelicznik do normalnego tłokowego działa czyli pali tyle co motor z pojemnością 2,6- 3,0 litra (np. Toyota Supra 3,0 t) spalanie będzie podobne, a jakie opłaty za silnik.........
Co do wrażeń z jazdy (nie zapeszając) sama przyjemność zwłaszcza w dłuższe trasy. Bagażnik jak na samochodzik tej klasy przyzwoity, tylną kanapę można złożyć i miejsce na kolejną walizkę jest. Jeździ jak przyklejony. O dziwo nie jest nawet przesadnie twardy i pokuszę się o stwierdzenie, że jak na sportowe auto całkiem wygodne (nie jestem zwolennikiem zawieszenia typu taczka) Do tej pory nie jechałem więcej niż 200 (na autostradzie oczywiście) i z osiągnięciem tej prędkości autko nie miało żadnego problemu (i pewnie z fabrycznym 240 też by tak było tylko trzeba mieć jeszcze tą odwagę ;–))). Najbardziej podoba mi się to, iż kierowcy widząc w lusterku wstecznym czerwoną rakietę z wielkim wlotem na masce znacznie szybciej ustępują miejsce lub chętniej przepuszczają. Oczywiście są też oporni, ale to wszyscy kierujący z własnego doświadczenia wiedzą...
Na koniec z innej beczki powiem jeszcze z żalem, ze jadąc w majowy weekend to Trójmiasta zrobiliśmy sobie postój na stacji w Toruniu, a tam w rządku stało 5 pięknie odszykowanych Fiacików Coupe (bardzo sympatyczne autko). Po krótkiej rozmowie okazało się, że chłopaki jadą na zlot do Katowic, a będzie ich tam od h.... Ehhh kiedyś i wanklowców będzie więcej............
Pozdrawiam wszystkich fanów Mazdy.
P.S. Dziękuję za wszystkie miłe słowa....... a w szczególności Ravo za pomoc w zamieszczeniu zdjęć.
Co do wrażeń z jazdy (nie zapeszając) sama przyjemność zwłaszcza w dłuższe trasy. Bagażnik jak na samochodzik tej klasy przyzwoity, tylną kanapę można złożyć i miejsce na kolejną walizkę jest. Jeździ jak przyklejony. O dziwo nie jest nawet przesadnie twardy i pokuszę się o stwierdzenie, że jak na sportowe auto całkiem wygodne (nie jestem zwolennikiem zawieszenia typu taczka) Do tej pory nie jechałem więcej niż 200 (na autostradzie oczywiście) i z osiągnięciem tej prędkości autko nie miało żadnego problemu (i pewnie z fabrycznym 240 też by tak było tylko trzeba mieć jeszcze tą odwagę ;–))). Najbardziej podoba mi się to, iż kierowcy widząc w lusterku wstecznym czerwoną rakietę z wielkim wlotem na masce znacznie szybciej ustępują miejsce lub chętniej przepuszczają. Oczywiście są też oporni, ale to wszyscy kierujący z własnego doświadczenia wiedzą...
Na koniec z innej beczki powiem jeszcze z żalem, ze jadąc w majowy weekend to Trójmiasta zrobiliśmy sobie postój na stacji w Toruniu, a tam w rządku stało 5 pięknie odszykowanych Fiacików Coupe (bardzo sympatyczne autko). Po krótkiej rozmowie okazało się, że chłopaki jadą na zlot do Katowic, a będzie ich tam od h.... Ehhh kiedyś i wanklowców będzie więcej............
Pozdrawiam wszystkich fanów Mazdy.
P.S. Dziękuję za wszystkie miłe słowa....... a w szczególności Ravo za pomoc w zamieszczeniu zdjęć.
- Od: 7 cze 2004, 08:33
- Posty: 131
- Skąd: Opole
- Auto: RX-7 FC TII `91
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości