Kącik rowerowy
Witam!
Z racji tego, że na forum są różne kąciki tematyczne to pomyślałem o kąciku rowerowym.
Czy są tu maniacy dwóch kółek napędzanych siłą mięśni?
Osobiście jeżdzę na starym giant yukon (5 lat) rower był ciężki – 15kilo. w tym sezonie zmieniłem opony i amorka z przodu (epicon 2011) i już poniżej 14 kilo. Po sprzedaży Mazdy – operacja w toku – zmieniam hamulce z mechanicznych tarczówek na jakieś hydrauliki. Deore XT przód + 2010 tył, albo SLX przód tył, albo Avidy Elixr 5 przód + juicy 3 tył. ale jeszcze nie wiem co i jak. Kolejną zmianą będzie napęd. 8 rzędowa kaseta zostanie zamieniona na 9rz SLX, przerzutka tył SLX na średnim wózku. Korba Deore z przerzutką SLX lub coś podobnego. Manetki używane XT.
W tym sezonie prawie 1200km z czego 350 w ciągu ostatniego miesiąca. jeżdżę głownie po lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Asfalty staram się omijać
Z racji tego, że na forum są różne kąciki tematyczne to pomyślałem o kąciku rowerowym.
Czy są tu maniacy dwóch kółek napędzanych siłą mięśni?
Osobiście jeżdzę na starym giant yukon (5 lat) rower był ciężki – 15kilo. w tym sezonie zmieniłem opony i amorka z przodu (epicon 2011) i już poniżej 14 kilo. Po sprzedaży Mazdy – operacja w toku – zmieniam hamulce z mechanicznych tarczówek na jakieś hydrauliki. Deore XT przód + 2010 tył, albo SLX przód tył, albo Avidy Elixr 5 przód + juicy 3 tył. ale jeszcze nie wiem co i jak. Kolejną zmianą będzie napęd. 8 rzędowa kaseta zostanie zamieniona na 9rz SLX, przerzutka tył SLX na średnim wózku. Korba Deore z przerzutką SLX lub coś podobnego. Manetki używane XT.
W tym sezonie prawie 1200km z czego 350 w ciągu ostatniego miesiąca. jeżdżę głownie po lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Asfalty staram się omijać
ja mam jakąś używkę kupioną na "flo-markt'cie" w niemczech za 50 euro
ale rowerek w bardzo dobrym stanie z dobrym osprzetem, rama leciutka aluminiowa. do tego nowe oponki na szose michelina
idzie jak burza. ostatnio myslalem kupic jakis nowy ale nie duzo jezdze i by sie tylko marnowal wiec wystarczy mi ten "Stary"
ale rowerek w bardzo dobrym stanie z dobrym osprzetem, rama leciutka aluminiowa. do tego nowe oponki na szose michelina
idzie jak burza. ostatnio myslalem kupic jakis nowy ale nie duzo jezdze i by sie tylko marnowal wiec wystarczy mi ten "Stary"
ja męczę nadal swoją starą szosówkę tyle, że chyba zbliża się jej kres, troszkę w kość dostała ale pomimo tego dzielnie mi służyła – była na zlocie w Borsku (wyjazd z Częstochowy) no i Wyrazów i Wrocław (ale to było w zasięgu 15-40 min)
muszę ją doprowadzić do ładu bo za jakiś czas nie będzie co naprawiać
muszę ją doprowadzić do ładu bo za jakiś czas nie będzie co naprawiać
Adamos widze konkretny maniak z tego co kojarze to chyba qlesh też ma podobnie
ja ostatnio zakupiłem coś takiego: http://www.eurobike.pl/index.php/eurobike/eurobike2011/mtb26/aggressive tylko w nieco gorszej konfiguracji i niestety 21 biegów ;/
No ale stwierdziłem, że jak nie złapie zajawki to poco ładować kasę w kolejny mebel do domu
Zrobi się pogoda – będzie się śmigać
ja ostatnio zakupiłem coś takiego: http://www.eurobike.pl/index.php/eurobike/eurobike2011/mtb26/aggressive tylko w nieco gorszej konfiguracji i niestety 21 biegów ;/
No ale stwierdziłem, że jak nie złapie zajawki to poco ładować kasę w kolejny mebel do domu
Zrobi się pogoda – będzie się śmigać
Mój rower to bardzo stara rama Kettler Alurad – ze spawaną główką jakieś 12 lat temu bo pękła a rama ma jakieś 16 lat
do tego osprzęt mocno mieszany – przerzutka tył to jeszcze stary STX RC '98, do tego jakieś Alivio, Deore i generalnie mix. Widelec GILA RST o skoku 10cm
W tym sezonie zrobione dopiero 1850km, jest plan na 3kkm minimum (zeszły sezon zamknąłem po 2,5kkm) A w sumie to na dwóch kółkach zrobiłem 18500km, z czego z pierwszego roweru została mi tylko przednia obręcz
do tego osprzęt mocno mieszany – przerzutka tył to jeszcze stary STX RC '98, do tego jakieś Alivio, Deore i generalnie mix. Widelec GILA RST o skoku 10cm
W tym sezonie zrobione dopiero 1850km, jest plan na 3kkm minimum (zeszły sezon zamknąłem po 2,5kkm) A w sumie to na dwóch kółkach zrobiłem 18500km, z czego z pierwszego roweru została mi tylko przednia obręcz
Przed wojskiem jak byłem kawalerem to ostro dawałem na góralu...
Rama super lekka Trek-a i osprzęt XTR, ritchey, RST, manetki OSRAM.
Chciał bym powrócić do zajawki ale ostatnio jak zrobiłem wycenę górala, którego bym chciał, to szczęka mi opadła.... Może jak wygram w totka...
Rama super lekka Trek-a i osprzęt XTR, ritchey, RST, manetki OSRAM.
Chciał bym powrócić do zajawki ale ostatnio jak zrobiłem wycenę górala, którego bym chciał, to szczęka mi opadła.... Może jak wygram w totka...
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
Adamos napisał(a):Witam!
Z racji tego, że na forum są różne kąciki tematyczne to pomyślałem o kąciku rowerowym.
Czy są tu maniacy dwóch kółek napędzanych siłą mięśni?
Adamos dobry pomysł z tym tematem
Ja bez roweru (no i mazdy) życia sobie nie wyobrażam. Obecnie mój dwukołowy rumak to GIANT XR1 http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/roam/7716/45237/ o taki o
Zmieniłem jedynie przerzutkę przód na XT. W najbliższym czasie (po wymianie oleju i flitrów w Madzi) planuje zakup tarcz hydro XT. W tym sezonie 890 km nawinięte, byłoby więcej gdyby nie kontuzja stawu skokowego.
BTW. Ogląda ktoś Tour de Pologne ? Jak wasze wrażenia ?
ch*** nie jazda jeśli to nie MAZDA :)
- Od: 2 lip 2011, 12:35
- Posty: 34
- Skąd: Głogów
- Auto: M3 BK 1.6 109KM Y6 2005 r.
Adamos napisał(a):jeżdzę na starym giant
daaniel napisał(a):Obecnie mój dwukołowy rumak to GIANT XR1
witam w klubie Gianta
w tej chwili to nie mam czasu na rowerek i wożę swoje (już) tłuste sko na 4 kołach więc tylko napisze o mojej ostatniej konfiguracji (za czasów studenckich jakieś 10 lat temu )
rama: Giant ATX 850
amor: rock shock judy 80mm (po eksplozji tłumika przerobiony na kąpiel olejową – mega twardy)
korba: shimano XT 22, 32, 40-42-44-48 w ramach potrzeb
pedały: VP – spd + buty shimano
kaseta: 9 (chyba 11-30 lub 32?)
przerzutka przód: sram 7.0
przerzutka tył: sram 9.0sl
manetki: sram 9.0sl
klamki: sram 9.0sl
Vbreak przód: sram 9.0
Vbreak tył: sram 7.0
piasty sram 9.0
obręcze: mavic ceramika – modelu nie pamiętam + oponki michelin/black shark + drugi kpl kół treningowy
sztyca: tytan
kiera: też jakaś lekka – nie pamiętam
waga
ok od 10 do 12kg w zależności od specyfikacji: koła, opony, bidony, błotniki itp
Barthez napisał(a):pedały: VP – spd + buty shimano
Barthez jak się jeździ w espedekach ? Bo się mocno zastanawiam nad tym wynalazkiem Słyszałem że na podjazdach rewelacja No i że podeszwa w butach szybko ulega wytarciu.
ch*** nie jazda jeśli to nie MAZDA :)
- Od: 2 lip 2011, 12:35
- Posty: 34
- Skąd: Głogów
- Auto: M3 BK 1.6 109KM Y6 2005 r.
ja jeżdżę w SPD, przejechałem tak już jakieś 4tys km. Rewelacja jak dla mnie (wcześniej przejeździłem kilkanaście tys. km w noskach.
Buty mam Shimano – sprawują się świetnie, pedały mam tylko do butów – nie mam możliwości jazdy w zwykłych.
Buty mam Shimano – sprawują się świetnie, pedały mam tylko do butów – nie mam możliwości jazdy w zwykłych.
Jazda w SPD-ach jest bezpieczna ale trzeba złapać praktykę.
Nie myślę żeby mieć inne jak przyjdzie czas na rowerek
Mam jeszcze w piwnicy takie oto. Leżą już ładne parę lat.
Nie myślę żeby mieć inne jak przyjdzie czas na rowerek
Mam jeszcze w piwnicy takie oto. Leżą już ładne parę lat.
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
daaniel napisał(a):jak się jeździ w espedekach
rewelacja
daaniel napisał(a):Słyszałem że na podjazdach rewelacja
dobrze słyszałeś
daaniel napisał(a):No i że podeszwa w butach szybko ulega wytarciu.
nic takiego mi sie nigdy nie przydażyło
generalnie uczucie jest takie jakbyś dostał więcej powera, no i dla niewprawnych – łatwiej skakać
ps
ale lepiej sie nauczyć podskakiwać bez spd bo odwrotnie to może być płacz i zgrzytanie zębami bo nagle rower odleci w inną stronę niż jeździec
ps2
znalazłem swoją starą fotke... konfiguracja roweru podobna, tylko, że: rama Koga Miyata, bomber z1 100mm, klamki shimano i hamulec z przodu tarcza hydrauliczna
trasa: góry stołowe
no proszę – kilka dni zabawy na Woodstocku a tu taki odzew
SPD rewelacja. Odpina się je łatwo – "odkręcić" stopę piętą na zewnątrz. Póki nie masz SPDków to staraj się tak ćwiczyć i później będzie spoko tak robiłem póki nie kupiłem SPD. No i warto kupić używane pedały – wyrobiony mechanizm wybacza błędy. za 30zł kupiłem swoje, kolejne już kupie nowe. Mogłem od razu kupić nowe i mieć 30zł w kieszeni ale zęby mogą kosztować więcej.
Niestety padła mi stara Sigma 1106 tak więc dziś zamówiłem 1609 STS
SPD rewelacja. Odpina się je łatwo – "odkręcić" stopę piętą na zewnątrz. Póki nie masz SPDków to staraj się tak ćwiczyć i później będzie spoko tak robiłem póki nie kupiłem SPD. No i warto kupić używane pedały – wyrobiony mechanizm wybacza błędy. za 30zł kupiłem swoje, kolejne już kupie nowe. Mogłem od razu kupić nowe i mieć 30zł w kieszeni ale zęby mogą kosztować więcej.
Niestety padła mi stara Sigma 1106 tak więc dziś zamówiłem 1609 STS
owszem. jeździłem już na kilku rowerach w spd to jednak nawet najsłabsze trzymanie w nowych blokach to i tak wyrobione pedały pozwalają na więcej. to tylko moja lekka sugestia nie mniej da się rade i z nowymi
Adamos napisał(a):zęby mogą kosztować więcej.
Hehe to prawda Adamos
Ja myślałem o czymś takim http://allegro.pl/nowe-vp-x93-jednostronne-spd-xc-mtb-szosa-wys-0-i1737579632.html Żeby mieć alternatywę. Tylko jak to się spisuje w praktyce ?
ch*** nie jazda jeśli to nie MAZDA :)
- Od: 2 lip 2011, 12:35
- Posty: 34
- Skąd: Głogów
- Auto: M3 BK 1.6 109KM Y6 2005 r.
Jasne, ze w SPD mozna regulowac sile sprezynki, ale nawet jak jest absolutnie luzno a nie ma sie wprawy to mozna spotkac sie z gleba – sposob "odkrecania" nogi zeby sie wypiac nie jest tak intuicyjny i naturalny jak wmawia sie nieswiadomym uzytkownikom w materialach reklamowych. Jak nigdy wczesniej sie tak nie robilo, to trzeba myslec i w sytuacji zblizajacego sie do twarzy podloza moze byc ciezko
Z czasem oczywiscie przestaje sie o tym myslec i wszystko wychodzi intuicyjnie.
Ja smigam na Author Classic sprzed kilku sezonow. 90% czasu spedzam na asfalcie, sciezkach rowerowych albo utwardzonych nawierzchniach – tam kola 28" robia robote Gorzej jest na luznej nawierzchni – tam wygladam jak ostatni paralita bez trakcji
Z czasem oczywiscie przestaje sie o tym myslec i wszystko wychodzi intuicyjnie.
Ja smigam na Author Classic sprzed kilku sezonow. 90% czasu spedzam na asfalcie, sciezkach rowerowych albo utwardzonych nawierzchniach – tam kola 28" robia robote Gorzej jest na luznej nawierzchni – tam wygladam jak ostatni paralita bez trakcji
Darowałbym sobie te VP-X93. Jak poczujesz moc spd nie będziesz chciał jeździć w innych butach. w razie co można kupić nakładki plastikowe na pedały.
chociaż nie jeździłem na takich pedałach to może lepiej niech się wypowie ktoś kto miał do czynienia z czymś takim.
Mnie wczoraj zaskoczył brak powietrza w przednim kole i naprawiałem licznik, myślałem, że zepsułem i już zamówiłem wspomnianą sigme a tu patrzę, działa. no i musze jakoś wycofać zamówienie w cykoltoru.
chociaż nie jeździłem na takich pedałach to może lepiej niech się wypowie ktoś kto miał do czynienia z czymś takim.
Mnie wczoraj zaskoczył brak powietrza w przednim kole i naprawiałem licznik, myślałem, że zepsułem i już zamówiłem wspomnianą sigme a tu patrzę, działa. no i musze jakoś wycofać zamówienie w cykoltoru.
Adamos napisał(a):Darowałbym sobie te VP-X93
tak jak kolega pisze wyżej
moja rada – przez pierwszych kilka dni spokojna jazda bez hardcoru dla oswojenia sie z spd a później stopniowo zwiększać stopnie trudności na przeszkodach. Popróbuj lekkich podjazdów, ciągnąc pedał drugą nogą – poczujesz różnice
Przed założeniem spd:
Poćwicz równowagę na rowerze – tak abyś po zatrzymaniu mógł ustać w miejscu przynajmniej 10 sekund, poćwicz
popróbuj delikatnie poskakać na rowerze odrywając 2 koła jednocześnie
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość