Cold Air Intake – Fotorelacje z montażów
Zgodnie z obietnicą wrzucam fotorelację z montażu dolotu ze stożkiem.
Na początku zdemontowałem cały stary dolot. Ograniczyło się to do poluzowania opasek na łączeniach elementów, odłączeniu przepływomierza, odkręceniu mocowań puszki z filtrem powietrza oraz plastiku doprowadzającego powietrze do filtra. Efekt:
Zestawik po rozpakowaniu
Zacząłem (jak się później okarze błędnie) składać elementy ze sobą:
Po przymiarkach aby dopasować dłuższą rurę dolotu do kolektora K8, trzeba było skrócić:
A następnie zamontować:
I w tym momencie zorientowałem się jaki błąd zrobiłem. Otóż na krótszej róże dolotu znajduje się miejsce na odmę oraz wężyk podciśnieniowy. Pomijając fakt, że gdyby zostały one spuszczone w dół komory silnika to byłby problem z podłączeniem odpowiednich wężyków, stwierdziłem, że odma nie powinna być podłączona przed przepływomierzem (tak też jest w oryginalnym dolocie). W tej sytuacji konieczne było zamienienie kolejności rur i modlenie się, aby pomimo skrócenia dłużej rury pod wymiar wcześniej zamierzonego sposobu montażu dało się to wszystko poskładać.
Jak widać element, który wcześniej miał być odrzucony został zamontowany pomiędzy stożkiem a przepływomierzem. Dzięki elastyczności opasek udało się wszystko razem podłączyć do kolektora.
Kolejnym problemem okazało się, że stożek ociera się o skrzynie biegów – trzeba było go oddalić i usztywnić cały dolot.
Do tego celu użyłem załączoną w zestawie blaszkę z 3 dziurkami – jedną na jednym końcu i dwoma na drugim. Trzeba było ją wygiąć, tak aby było możliwe przykręcenie jednocześnie do przepływomierza i starego mocowania puszki z filtrem powietrza. Zaznaczone czerwonym kółkiem na zdjęciu:
Efekt końcowy.
Na zdjęciu widać, że nie udało mi się podłączyć oryginalnego węża odmy, więc musiałem użyć "zastępczego" – znacznie dłuższego. Na samej górze elementu za kolektorem znalazła się "rurka" do podłączenia wężyka podciśnieniowego – bałem się, że będzie chaczyć o maskę zatem odrobinę go wygiąłem.
A teraz wrażenia po pierwszym dniu jeżdżenia z dolotem. Wydaje mi się, że delikatnie poprawił się moment – auto też odrobinę płynniej przyspiesza. Natomiast po ostrej jeździe przed wjechaniem do garażu zrobiłem dwa testy. Najpierw chwyciłem stożek i przygazowałem auto – czuć że zasysa ślicznie zimne powietrze czyli efekt został osiągnięty, natomiast na pewno ogrzewało się ono po drodze do kolektora, gdyż aluminiowe elementy dolotu były ciepłe (nawet bardzo). Po takim przygazowaniu na postoju włączył się wentylator i tu zrobiła się tragedia – cold air intake zamienił się w hot air intake, gdyż wentylator całe gorące powietrze, które się ogrzało przelatując przez chłodnicę dmuchał prosto w stożek. Zdaje sobie sprawę, że w trakcie jazdy nielicząc miejskich korków wentylator z reguły się nie włącza, a jeśli już to sporadycznie, ale w dalszym ciągu nie jestem zachwycony takim obrotem sprawy, jednak nie bardzo mam pomysł na rozwiązanie. Jestem ciekaw jak wypadnie montaż w KLach i czy również spotkacie się z tym samym problemem. Czekam na relacje
Na początku zdemontowałem cały stary dolot. Ograniczyło się to do poluzowania opasek na łączeniach elementów, odłączeniu przepływomierza, odkręceniu mocowań puszki z filtrem powietrza oraz plastiku doprowadzającego powietrze do filtra. Efekt:
Zestawik po rozpakowaniu
Zacząłem (jak się później okarze błędnie) składać elementy ze sobą:
Po przymiarkach aby dopasować dłuższą rurę dolotu do kolektora K8, trzeba było skrócić:
A następnie zamontować:
I w tym momencie zorientowałem się jaki błąd zrobiłem. Otóż na krótszej róże dolotu znajduje się miejsce na odmę oraz wężyk podciśnieniowy. Pomijając fakt, że gdyby zostały one spuszczone w dół komory silnika to byłby problem z podłączeniem odpowiednich wężyków, stwierdziłem, że odma nie powinna być podłączona przed przepływomierzem (tak też jest w oryginalnym dolocie). W tej sytuacji konieczne było zamienienie kolejności rur i modlenie się, aby pomimo skrócenia dłużej rury pod wymiar wcześniej zamierzonego sposobu montażu dało się to wszystko poskładać.
Jak widać element, który wcześniej miał być odrzucony został zamontowany pomiędzy stożkiem a przepływomierzem. Dzięki elastyczności opasek udało się wszystko razem podłączyć do kolektora.
Kolejnym problemem okazało się, że stożek ociera się o skrzynie biegów – trzeba było go oddalić i usztywnić cały dolot.
Do tego celu użyłem załączoną w zestawie blaszkę z 3 dziurkami – jedną na jednym końcu i dwoma na drugim. Trzeba było ją wygiąć, tak aby było możliwe przykręcenie jednocześnie do przepływomierza i starego mocowania puszki z filtrem powietrza. Zaznaczone czerwonym kółkiem na zdjęciu:
Efekt końcowy.
Na zdjęciu widać, że nie udało mi się podłączyć oryginalnego węża odmy, więc musiałem użyć "zastępczego" – znacznie dłuższego. Na samej górze elementu za kolektorem znalazła się "rurka" do podłączenia wężyka podciśnieniowego – bałem się, że będzie chaczyć o maskę zatem odrobinę go wygiąłem.
A teraz wrażenia po pierwszym dniu jeżdżenia z dolotem. Wydaje mi się, że delikatnie poprawił się moment – auto też odrobinę płynniej przyspiesza. Natomiast po ostrej jeździe przed wjechaniem do garażu zrobiłem dwa testy. Najpierw chwyciłem stożek i przygazowałem auto – czuć że zasysa ślicznie zimne powietrze czyli efekt został osiągnięty, natomiast na pewno ogrzewało się ono po drodze do kolektora, gdyż aluminiowe elementy dolotu były ciepłe (nawet bardzo). Po takim przygazowaniu na postoju włączył się wentylator i tu zrobiła się tragedia – cold air intake zamienił się w hot air intake, gdyż wentylator całe gorące powietrze, które się ogrzało przelatując przez chłodnicę dmuchał prosto w stożek. Zdaje sobie sprawę, że w trakcie jazdy nielicząc miejskich korków wentylator z reguły się nie włącza, a jeśli już to sporadycznie, ale w dalszym ciągu nie jestem zachwycony takim obrotem sprawy, jednak nie bardzo mam pomysł na rozwiązanie. Jestem ciekaw jak wypadnie montaż w KLach i czy również spotkacie się z tym samym problemem. Czekam na relacje
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
Winetou dzieki wielkei za ten topic, super robota, masz ode mnie pochwałe
Oczywiscie nei omieszkam przetestowac tego "delikatnego poprawienia momentu" na najblizszym zlocie hehehe
Temat oczywiscie dorzucam dumnie do F.A.Q.
Oczywiscie nei omieszkam przetestowac tego "delikatnego poprawienia momentu" na najblizszym zlocie hehehe
Temat oczywiscie dorzucam dumnie do F.A.Q.
Less roof, more fun
Fiveopac napisał(a):Winetou dzieki wielkei za ten topic, super robota, masz ode mnie pochwałe
Thnx my masta
Fiveopac napisał(a):Oczywiscie nei omieszkam przetestowac tego "delikatnego poprawienia momentu" na najblizszym zlocie hehehe
znając życie to u Ciebie od naszego ostatniego spotkania na pasie poprawiło się dużo więcej i dużo bardziej
Fiveopac napisał(a):Temat oczywiscie dorzucam dumnie do F.A.Q.
Kędziorek napisał(a):Nieżej nie dasaz rady stożka opóścić
Niestety – jakbym wcześniej pomyślał o tym w jakiej kolejności powinny byc elementy, to byłyby inaczej ucięte i wtedy można by kombinować – teraz już niestety za późno, ale spoko – wykombinuje po prostu jakąś osłone żeby odizolować stożek od powietrza z wentylatora i będzie OK
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
Kędziorek napisał(a):A powiedz mi jeszcze taką rzecz. Czym nasączałeś stożek??
K&N powinien być "pre-oiled"
Kędziorek napisał(a):A powiedz mi jeszcze taką rzecz. Czym nasączałeś stożek??
jak już wiesz, jeszcze niczym
Piotruś napisał(a):K&N powinien być "pre-oiled"
choć to nie K&N to będzie jutro jadę nabyć odpowiedni specyfik
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
NO i ja z m4rcinem i Adasiem wzielismy sie za montaz.
Zaczynamy od odkrecenia 2 srub trzymajacych Obudowe filtra powietrza. Nastepnie odpinamy maly wezyk z tylnej czesci obudowy (EGR). Sciagamy gume Łączaca orginalny dolot.
Tak to wyglada.
Lecimy dalej i rozkrecamy cybant przeplywomierza i odpinamy kostke z jego boku. Zostaje nam on w lapce jak mi.
Luzujemy cybant gumy elastycznej od przepustnicy i zdejmujemy ja a wczesniej odlaczamy rure od podcisnienia ktora w niej sie znajduje (jakby Fajke).
Instalujemy opaske i gume na przepływomierzu (ta mniejsza bo jest i jedna duza na przepustnice)
Pozniej kawalek krotszej rury
Podpinamy pod fajke rure od podcisnienia i rurke mala od egr trzebato zrobic odrazu bo pozniej niema dostepu
Mocujemy 2 gumy na przeplywomierz (wieksza i mniejsza wiadomo gdzie ktora ma trafic)
Skrecamy to w calosc. Przepustnica jest ulozona tym kapturkiem do przodu auta gdyby ktos zapomnial.
Lewarujemy auto i dluga rure polaczona ze stozkiem przekladamy od spodu przez widoczna dziure w obudowach
Laczymy z nasz guma z przepustnicy
Okazalo sie ze podstawka akumulatora utrudnia dobre usytuowanie rury wiec wycielem bolce zakleszczajace ja w danej pozycji
Mocujemy packe i wkladamy akumulator.
Mocujemy jeszcze wspornik dla naszego dolotu.
Mamy gotowy dolot
foto: m4rcin & Adaś
Zaczynamy od odkrecenia 2 srub trzymajacych Obudowe filtra powietrza. Nastepnie odpinamy maly wezyk z tylnej czesci obudowy (EGR). Sciagamy gume Łączaca orginalny dolot.
Tak to wyglada.
Lecimy dalej i rozkrecamy cybant przeplywomierza i odpinamy kostke z jego boku. Zostaje nam on w lapce jak mi.
Luzujemy cybant gumy elastycznej od przepustnicy i zdejmujemy ja a wczesniej odlaczamy rure od podcisnienia ktora w niej sie znajduje (jakby Fajke).
Instalujemy opaske i gume na przepływomierzu (ta mniejsza bo jest i jedna duza na przepustnice)
Pozniej kawalek krotszej rury
Podpinamy pod fajke rure od podcisnienia i rurke mala od egr trzebato zrobic odrazu bo pozniej niema dostepu
Mocujemy 2 gumy na przeplywomierz (wieksza i mniejsza wiadomo gdzie ktora ma trafic)
Skrecamy to w calosc. Przepustnica jest ulozona tym kapturkiem do przodu auta gdyby ktos zapomnial.
Lewarujemy auto i dluga rure polaczona ze stozkiem przekladamy od spodu przez widoczna dziure w obudowach
Laczymy z nasz guma z przepustnicy
Okazalo sie ze podstawka akumulatora utrudnia dobre usytuowanie rury wiec wycielem bolce zakleszczajace ja w danej pozycji
Mocujemy packe i wkladamy akumulator.
Mocujemy jeszcze wspornik dla naszego dolotu.
Mamy gotowy dolot
foto: m4rcin & Adaś
Ostatnio edytowano 5 kwi 2007, 22:39 przez mbmaster, łącznie edytowano 1 raz
Zoom zoom Zoom
Uwagi merytoryczne:
Mowa w tych dwóch zdaniach oczywiście o przepływomierzu
Szkoda Tomek, że nie zhamowałeś MX-3 przed montażem
Ale po za tym gratuluję :
mbmaster napisał(a):Mocujemy 2 gumy na przepustnice (wieksza i mniejsza wiadomo gdzie ktora ma trafic)
mbmaster napisał(a):Przepustnica jest ulozona tym kapturkiem do przodu auta gdyby ktos zapomnial.
Mowa w tych dwóch zdaniach oczywiście o przepływomierzu
Szkoda Tomek, że nie zhamowałeś MX-3 przed montażem
Ale po za tym gratuluję :
Wszystko ladnie , tylko bedzie bral w jednym i drugim przypadku cieple powietrze chlodnicy i zasysal wode do fitra , ale jest lans i ten dzwiek silnika , pozdro
Juz wiem dlaczego Patryk zakupił BMC bo to jedyne słuszne rozwiązanie do tego typu silnikow
Juz wiem dlaczego Patryk zakupił BMC bo to jedyne słuszne rozwiązanie do tego typu silnikow
-
Pyton162
marek napisał(a):Szkoda Tomek, że nie zhamowałeś MX-3 przed montażem
też żałuję Jeśli wyjdzie jakiś dziwny wynik to wrócę do starego dolotu i zmierzę drugi raz – w tej chwili to około 20-30 minut roboty A w sobotę postaram się pomierzyć na G-Tech'u, ale specjalnie większych różnic się nie spodziewam
Pyton162 napisał(a):Wszystko ladnie , tylko bedzie bral w jednym i drugim przypadku cieple powietrze chlodnicy
kwestia zrobienia przegrody – nie spodziewam się żeby był to jakiś większy problem
Pyton162 napisał(a): i zasysal wode do fitra
obejrzysz u mnie na żywo – zmienisz zdanie Może foty nie pokazują tego zbyt dokładnie, ale musiałbym wjechać w naprawdę ogromną kałużę, żeby woda dostała się do stożka
Pyton162 napisał(a):jest lans i ten dzwiek silnika
jak to łatwo wyszydzić prawda ?
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
Pyton162 napisał(a):winiet luz , przecież żartowałem z tym lansem . Oby Wam sie dobrze spisywał , pozdro
mam nadzieję że będzie inaczej Tobie zlecę wymyślenie następnego dolotu
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
Kryształ napisał(a):a nie bedzie się ten stożek syfić będąc tak blisko gleby?? po ile siana taki zestawik?
Jak nie bedzie osloniety to wiadomo ze bedzie
Chlopaki dali chyba ~190zl
wkrótce relacja z przystosowania BOMZ-a do KFa w BA;)
Nie wiem czy to zbieg okoliczności i kwestia bardzo dobrego startu, czy zasługa dolotu ale właśnie wróciłem ze zlotu na którym padł mój życiowy rekord pomimo 17stek i ogromnej skrzyni w bagażniku którą normalnie wyciągam – 8,17 do setki i 16,34 na 400m. Do tej pory na 15stkach najlepszy czas to było 8,44 i 16,48.
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
Ja dodam swoje 3 grosze, dziś zabrałem się za przymiarki dostosowania CAI do KF-a. Pierwszy problem to odpowiednie skrócenie pierwszej rury (przepustnica – przepływomierz), a ponieważ nie chcę tego zrobić na odwal się poczekam aż mbmaster upora sie z zaciskiem i razem to pomierzymy i diaksem utniemy. Kolejna sprawa to muszę dokupić dłuższy wąż od odmy, EGRu i jedną opaskę silikonową na przepustnicę bo obecna jest za szeroka. Ponieważ mój budżet przez najbliższe dni wynosi 0 więc o tydzień przynajmniej się to przesunie. Ale pomimo tych problemów postanowiłem zamontować część zestawu od przepływomierza do stożka (założyłem na razie stary bo pod ręką nie miałem zestawu do spryskania BOMZa:)
Efekt jest taki, że o wiele fajniej i rasowo silnik ryczy
Po przejazdach testowych delektując się dźwiękiem nie stwierdziłem żeby rura się nagrzała.
Poniżej foto 50% zestawu:)
Najpierw trzeba było zdemontować pozostałości po oryginalnym dolocie zaznaczone czerwoną strzałką – ta rura wchodzi w błotnik i składa sie z 3 elementów – jeszcze nie wyjąłem ostatniego, bo to już trzeba zdejmować osłonę pod silnikiem i koło z osłoną, żeby dostać się do tego – ale będzie to zrobione:)
a tutaj efekt 50% – nie robiłem fotek co i jak podłączać bo już są we wcześniejszych relacjach
Jak widać dolot przymocowany jest kątownikiem do przepływomierza
Efekt jest taki, że o wiele fajniej i rasowo silnik ryczy
Po przejazdach testowych delektując się dźwiękiem nie stwierdziłem żeby rura się nagrzała.
Poniżej foto 50% zestawu:)
Najpierw trzeba było zdemontować pozostałości po oryginalnym dolocie zaznaczone czerwoną strzałką – ta rura wchodzi w błotnik i składa sie z 3 elementów – jeszcze nie wyjąłem ostatniego, bo to już trzeba zdejmować osłonę pod silnikiem i koło z osłoną, żeby dostać się do tego – ale będzie to zrobione:)
a tutaj efekt 50% – nie robiłem fotek co i jak podłączać bo już są we wcześniejszych relacjach
Jak widać dolot przymocowany jest kątownikiem do przepływomierza
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy Tuning i modyfikacje