Wymiana (żarnika) xenon/ksenon i migający reflektor
Zmuszony jestem wymienić żarniki D2S xenon w mojej madzi i nie wiem jak się do tego zabrać.
Może ktoś na forum wykonywał to sam i opisze po kolei jak to zrobić – aby czegoś nie popsuć.Taki mały opis czynnosci ,co wymontować , na co uważac itp.
Z góry dziękuję za porady.Leszek
Może ktoś na forum wykonywał to sam i opisze po kolei jak to zrobić – aby czegoś nie popsuć.Taki mały opis czynnosci ,co wymontować , na co uważac itp.
Z góry dziękuję za porady.Leszek
Ostatnio edytowano 23 lut 2011, 20:41 przez Anonymous, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Edycja tematu
Powód: Edycja tematu
Jestem zauroczony moją Mazdą...
Link do wykresów z hamowni: str.2
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
1) momentu obrotowego w NM 2) mocy w KM
Link do wykresów z hamowni: str.2
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
1) momentu obrotowego w NM 2) mocy w KM
- Od: 14 gru 2006, 12:37
- Posty: 87
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda6 2002 – 136 KM hatchback
wyjmij lampę będziesz mieć elegancki dostęp – szybko i sprawnie pójdzie, no i niczego nie uszkodzisz:)
Adaś napisał(a):wyjmij lampę będziesz mieć elegancki dostęp – szybko i sprawnie pójdzie, no i niczego nie uszkodzisz:)
A "Jaksa' znowu radzi zdemontować zderzak a potem jak on to pisze "wydłubać" lampy i wymienić "żarnik" no chyba ze jest inny sposób na wyjęcie lamp bez demontażu zderzaka ? Nie wiem co robić ?
Jestem zauroczony moją Mazdą...
Link do wykresów z hamowni: str.2
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
1) momentu obrotowego w NM 2) mocy w KM
Link do wykresów z hamowni: str.2
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
1) momentu obrotowego w NM 2) mocy w KM
- Od: 14 gru 2006, 12:37
- Posty: 87
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda6 2002 – 136 KM hatchback
Jak masz troszke zdolnosci technicznych, to zrobisz to w 10-20 minut bez demontazu czegokolwiek.
Odkrecasz dekielek w lampie (ten co jest najblizej blotnika), pozniej sciagasz przewod z palnika (lekko musisz przekrecic kostke, chyba w lewo, ale nie jestem pewien, poprobuj lekko w jedna i w druga strone, to nie wymaga sily).
Najlepiej jakbys mial malutkie lusterko, zebys popatrzyl jak to jest zrobione w srodku.
Nastepnym krokiem jest sciagniecie kolnierza, ktory trzyma "zarowke", musisz go obrocic (znowu, nie pamietam w ktora strone), to wymaga prawie tyle samo sily jak sciagales kostke elektryczna z zarowki.
Jak juz zdejmiesz kolnierz, to "zarowka" sama wychodzi.
Przed wlozeniem nowego palnika oczysc banke szklana (najlepiej spirytusem).
Nastepnum krokiem bedzie przelozenie "zarowki" przez piercien (ktory wyjales przy wymontowywaniu starego palnika), palnik ma wypustki (bolce) i w pierscieniu sa wyciecia na nie. Po prostu latwiej to zrobic jak sie ma palnik w reku.
Nastepnie wkladasz nowy palnik razem z pierscieniem do lampy (staraj sie nie dotykac banki reką).
Musisz pokrecic palnikiem, zeby wskoczyl w odpowiednie miejsce w gniezdzie lampy, jak juz palnik sie zablokuje (wskoczy w swoje miejsce), to musisz pierscien ustawic na swoje miejsce (zeby wskoczyl) i przekrecic go (zeby sie zablokowal). Niestety ta operacja jest najtrudniejsza i jak ktos jest nerwowy, to lepiej niech rozbierze pol auta, bo moze tego nie wytrzymac
Po udanej powyzszej operacji, zakladasz przewod w odwrotnej kolejnosci jak go zdejmowales.
Wlaczasz swiatla i rozkoszujesz się mocniejszym swiatlem i tym, ze zrobiles to sam, bez demontazu polowy auta
Pozdrawiam,
Cichy
Odkrecasz dekielek w lampie (ten co jest najblizej blotnika), pozniej sciagasz przewod z palnika (lekko musisz przekrecic kostke, chyba w lewo, ale nie jestem pewien, poprobuj lekko w jedna i w druga strone, to nie wymaga sily).
Najlepiej jakbys mial malutkie lusterko, zebys popatrzyl jak to jest zrobione w srodku.
Nastepnym krokiem jest sciagniecie kolnierza, ktory trzyma "zarowke", musisz go obrocic (znowu, nie pamietam w ktora strone), to wymaga prawie tyle samo sily jak sciagales kostke elektryczna z zarowki.
Jak juz zdejmiesz kolnierz, to "zarowka" sama wychodzi.
Przed wlozeniem nowego palnika oczysc banke szklana (najlepiej spirytusem).
Nastepnum krokiem bedzie przelozenie "zarowki" przez piercien (ktory wyjales przy wymontowywaniu starego palnika), palnik ma wypustki (bolce) i w pierscieniu sa wyciecia na nie. Po prostu latwiej to zrobic jak sie ma palnik w reku.
Nastepnie wkladasz nowy palnik razem z pierscieniem do lampy (staraj sie nie dotykac banki reką).
Musisz pokrecic palnikiem, zeby wskoczyl w odpowiednie miejsce w gniezdzie lampy, jak juz palnik sie zablokuje (wskoczy w swoje miejsce), to musisz pierscien ustawic na swoje miejsce (zeby wskoczyl) i przekrecic go (zeby sie zablokowal). Niestety ta operacja jest najtrudniejsza i jak ktos jest nerwowy, to lepiej niech rozbierze pol auta, bo moze tego nie wytrzymac
Po udanej powyzszej operacji, zakladasz przewod w odwrotnej kolejnosci jak go zdejmowales.
Wlaczasz swiatla i rozkoszujesz się mocniejszym swiatlem i tym, ze zrobiles to sam, bez demontazu polowy auta
Pozdrawiam,
Cichy
Dokładnie tak jak opisał to Cichyq. Ja jeszcze odkręciłem zbiorniczek spryskiwaczy (2 śrubki),uniosłem go i dostęp do prawego xenona był lepszy,także troche zręczności i zrobisz to sam,bez demontażu czegokolwiek
- Od: 24 kwi 2007, 23:34
- Posty: 25
- Skąd: Opolskie ONY....
- Auto: 5 CW 2.0 DiSi-150KM Sport
6 GY 2.0 CitD-143KM Active+
Witam.
Koledzy, a jak to jest z tym napięciem na lampach ksenonowych...?
Co prawda sam jestem z branży elektrycznej, ale zastanawia mnie to, dokładnie jakie może być natężenie prądu na lampie, bo jak wiemy, to ono poraża, a nie napięcie, które tu akurat jest bardzo wysokie.
Inaczej mówiąc, przy wymianie żarówki świecącej do końca, nie ma problemu, bo całe napięcie zostanie przez nią "wyciągnięte" z przetwornicy. Ale co z żarówkami już nie świecącymi, czy w takiej lampie nie kondensuje się napięcie i czy nie należałoby jakoś to sprawdzić lub wyładować ten ładunek??
Czy ktoś wie, jak jest dokładnie?
Koledzy, a jak to jest z tym napięciem na lampach ksenonowych...?
Co prawda sam jestem z branży elektrycznej, ale zastanawia mnie to, dokładnie jakie może być natężenie prądu na lampie, bo jak wiemy, to ono poraża, a nie napięcie, które tu akurat jest bardzo wysokie.
Inaczej mówiąc, przy wymianie żarówki świecącej do końca, nie ma problemu, bo całe napięcie zostanie przez nią "wyciągnięte" z przetwornicy. Ale co z żarówkami już nie świecącymi, czy w takiej lampie nie kondensuje się napięcie i czy nie należałoby jakoś to sprawdzić lub wyładować ten ładunek??
Czy ktoś wie, jak jest dokładnie?
- Od: 26 lis 2004, 16:52
- Posty: 39
- Skąd: Wyszków / Jabłonna
- Auto: Mazda 6 2.0 CD GH 2010r. – przed FL – 173KM/411Nm
O ile sie nie myle, to podczas zaplonu palnika wytwarzane jest 15kV, pozniej to napiecie spada do chyba 70V (pisze z pamieci, przepraszam jak sie pomylilem). Palnik pobiera 35W. Takze mozna sobie obliczyc jaki idzie prad.
Nawet jakby bylo cos naladowane, to poczulbys lekkie "pykniecie" w palec, albo nic bys nie poczul.
Dokladnie nie wiem jak to by bylo gdyby wymiienial po calkowicie wykonczonym palniku, bo wymienialem palniki, ktore jeszcze jako tako swiecily.
Pozdrawiam,
Cichy
Nawet jakby bylo cos naladowane, to poczulbys lekkie "pykniecie" w palec, albo nic bys nie poczul.
Dokladnie nie wiem jak to by bylo gdyby wymiienial po calkowicie wykonczonym palniku, bo wymienialem palniki, ktore jeszcze jako tako swiecily.
Pozdrawiam,
Cichy
podepne sie do tematu, chciałem zakupic sobie ksenony do mazdy 6 i nie wiem czy takie mogą byc???http://moto.allegro.pl/item275686675_4300k_6000k_8000k_12000k_xenony_okazja_409zl.html
Przetwornica daje 27kV czyli 27 tysięcy woltów. Nie radzę chwytać tym bardziej, że to jednak napięcie stałe a nie zmienne (może być dlatego niebezpieczne dla życia). Sam palnik bierze 35W więc zapewne całość lampy zjada z 50 watów czyli ok 4A.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
xANDy napisał(a):Przetwornica daje 27kV czyli 27 tysięcy woltów. Nie radzę chwytać tym bardziej, że to jednak napięcie stałe a nie zmienne (może być dlatego niebezpieczne dla życia). Sam palnik bierze 35W więc zapewne całość lampy zjada z 50 watów czyli ok 4A.
Tak, ale to 4A jest dla napiecia 12V, chyba nie miales na mysli ze idzie prad 4A przy 27kV
Pozdrawiam
Piterx napisał(a):eee setki ludzi zakładaja ksenony i jezdza.....ja sie pytam czy cos takiego moze byc? bo nie wiem jakie mam kupic? i czym kierowac sie przy zakupie.....
O przerobkach samochodow na xenony jest pelno tematow, poszukaj a zdobedziesz interesujace Cie informacje.
Pozdrawiam.
Piterx napisał(a):czytałem... kazdy pisze co innego zadałem 1 konkretne pytanie czy taki zestaw moze byc... ew na co patrzec przy zakupie zestawu....
a wogóle po co zamierzasz przerabiać?
jeśli już kup lampy mazdy xenonowe koszt około 800-1000 zł (używane)
następnie kup czujniki samopoziomowania nad stabilizatory (2X500zł)
i wtedy możemy mówić o prawdziwych xenonach, które świecą i nie oślepiają innych użytkowników drogi, bo się samopoziomują,
każde inne rozwiązanie jest nielegalne i stwarza zagrożenie w ruchu dla innych,
- Od: 7 kwi 2007, 23:13
- Posty: 213
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6, 3.0 V6 (05), 6 MPS
boze.... widzisz i nie grzmisz!! zadałem konkretne pytanie i oczekuje na nie (albo nie) odpowiedzi ,po co wypowiadaja sie ludzie którzy nic nie wnoszą w temacie???
a tak na marginesie mam lampy od xsenonow- nie mam tylko stabilizatorów..
a tak na marginesie mam lampy od xsenonow- nie mam tylko stabilizatorów..
Piterx napisał(a):boze.... widzisz i nie grzmisz!! zadałem konkretne pytanie i oczekuje na nie (albo nie) odpowiedzi ,po co wypowiadaja sie ludzie którzy nic nie wnoszą w temacie?
Odpowiedz brzmi NIE.
Pozdrawiam,
Cichy
Cichyq napisał(a):ale to 4A jest dla napiecia 12V, chyba nie miales na mysli ze idzie prad 4A przy 27kV
xANDy napisał(a):całość lampy zjada z 50 watów czyli ok 4A.
Chyba jasno napisałem – całość LAMPY a nie żarnika.
Poza tym – zwykła matematyka robi swoje 4Ax12V=48W czyli ok. 50
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Chciałbym poinformować i potwierdzić ,że można wymienić żarniki xenonowe w Maździe 6 bez potrzeby demontowawnia czegokolwiek .
Wczoraj na moich oczach i to na parkingu o zmroku (godz.16:30) kolega "Cichyq" z Wrocławia w ciągu max. 8 minut wymienił mi obydwa. Gratulacje za zręczność i fachowość.
Za pośrednictwem forum "wielkie dzięki " dla "Cichyq"-ego z Wrocławia za wymianę w mojej M 6 xenonów.
Pozdrawiam Leszek
Wczoraj na moich oczach i to na parkingu o zmroku (godz.16:30) kolega "Cichyq" z Wrocławia w ciągu max. 8 minut wymienił mi obydwa. Gratulacje za zręczność i fachowość.
Za pośrednictwem forum "wielkie dzięki " dla "Cichyq"-ego z Wrocławia za wymianę w mojej M 6 xenonów.
Pozdrawiam Leszek
Jestem zauroczony moją Mazdą...
Link do wykresów z hamowni: str.2
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
1) momentu obrotowego w NM 2) mocy w KM
Link do wykresów z hamowni: str.2
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
1) momentu obrotowego w NM 2) mocy w KM
- Od: 14 gru 2006, 12:37
- Posty: 87
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda6 2002 – 136 KM hatchback
Cichyq – podjedź do Jaksy i zrób "szkolenie".
Wszystkim się przyda.
Wszystkim się przyda.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6