10 sposobów na oszczędną jazdę

Postprzez Waluś » 28 lut 2006, 16:29

Hybrydy, gaz ziemny, LPG. Wszystko w jednym tylko celu – zmniejszyć rachunek na stacji benzynowej. Wciąż jednak największe możliwości tkwią nie w technologiach, ale w technice jazdy, w samych kierowcach.

Jak jeździć ekonomicznie? Temat, który obrósł w mity. Nie zawsze słuszne. Czasem utrwalają je nawet doświadczeni kierowcy. Wszystko przez nawyki sprzed wielu lat, kiedy silniki nie pozwalały na tak oszczędną jazdę.

Dziś eksperci koncernu DaimlerChrysler uzupełnili kilka ogólnie znanych prawd o takie, które wywołały nasze zdziwienie. Jednak o ich skuteczności mogliśmy niebawem przekonać się sami. A oto zalecenia niemieckich specjalistów:

1. Minimalizuj wagę

Ciężar bagażu przewożonego w samochodzie ma wpływ na zużycie paliwa. Warto więc regularnie opróżniać samochód ze starych czasopism, butów, zabawek, słowem wszystkiego, czego nie potrzebujemy albo od dawna nie używamy. W ten sposób można odchudzić auto nawet o kilkadziesiąt kilogramów. Jeśli jeździsz głównie w mieście, możesz rozważyć rezygnację z ciężkiego (10-20 kg) koła zapasowego na rzecz zestawu naprawczego lub niewielkiej pompki do kół. Ponieważ w ogromnej większości przypadków powietrze z przebitej opony schodzi powoli, taka pompka pozwoli ci bez problemu dojechać do najbliższego wulkanizatora.

2. Zmniejszaj opory powietrza

Wszystkie wystające elementy, takie jak bagażniki dachowe, uchwyty na rowery czy nawet nieplanowane przez producenta spojlery zwiększają opory powietrza, to zaś bezpośrednio przekłada się na zwiększone spalanie. Ich zdjęcie, choć w ostatnim przypadku bywa niełatwe, jest jak najbardziej wskazane.

3. Zapalaj bez gazu

W starych modelach było to konieczne, dziś już nie trzeba przy uruchamianiu silnika naciskać na gaz. Ilość paliwa potrzebna do rozruchu jest teraz regulowana automatycznie.

4. Ruszaj od razu

Ruszać powinniśmy zaraz po uruchomieniu silnika. Każda sekunda bezruchu to strata paliwa. Nie ma też potrzeby grzania silnika na postoju, bo jego temperatura szybciej dojdzie do optymalnej w trakcie jazdy.

5. Jak najszybciej na dwójkę

Pierwszy bieg warto zmienić zaraz po tym, jak samochód zacznie się toczyć. Nadużywanie jedynki wyraźnie podwyższa zużycie paliwa.

6. Optymalnie zmieniaj biegi

Kiedy zmieniać bieg na wyższy? To najczęstsze pytanie zadawane w kontekście ekonomicznej jazdy. Odpowiedź brzmi: nim silnik osiągnie maksymalny moment. Pomijając wybitnie wysokoobrotowe konstrukcje (np. Honda S2000, Honda Civic Type R, Toyota Celica/Corolla TS), najpóźniej przy 3500 obr. Pozwoli to utrzymywać obroty w strefie niskiego zużycia paliwa. Co nas zdziwiło – na spalanie nie ma natomiast wpływu dynamika, z jaką wciskamy pedał gazu.

7. Nie przekraczaj ekonomicznej prędkości

Prócz parametrów silnika na zużycie paliwa wpływają też opór powietrza i toczenia auta. Dlatego maksymalna, ale ekonomiczna prędkość powinna uwzględniać te czynniki. Z wyliczeń wynika, że wynosi ona 90 km/h, nawet gdy na najwyższym biegu (a przy wysokim nadbiegu na przedostatnim – zazwyczaj piątym) silnik nie osiągnął maksymalnego momentu obrotowego.

8. Hamuj silnikiem

Wciąż bardzo popularne wśród kierowców mylnie uważających tę metodę za najbardziej oszczędną jest dojeżdżanie do skrzyżowania na luzie. Wówczas jednak auto i tak zużywa nieco paliwa. A może nie palić w ogóle. Warunek? Trzeba hamować silnikiem. Dopływ paliwa jest wtedy automatycznie odcinany, a więc z baku nie ubywa nawet kropla. Należy przy tym pamiętać, by redukować biegi najpóźniej przy ok. 1200 obrotach/minutę. W przeciwnym razie auto zacznie ponownie zasysać paliwo. Górna wartość obrotów nie ma znaczenia.

Nawyk hamowania silnikiem przekłada się też na bezpieczeństwo. By nagle przyspieszyć toczącym się na luzie autem, musimy uprzednio wrzucić bieg, a to znacząco wydłuża czas manewru.

9. Gaś silnik na światłach

W najbliższych latach powinniśmy być świadkami upowszechniania się systemu Stop & Start oferowanego dziś np. w Citroenie C3 czy hybrydowej Hondzie Civic IMA. W myśl zasady, że samochód nie potrzebuje paliwa, gdy jest zgaszony, komputer wyłącza silnik na postoju, a uruchamia go na wyraźny sygnał kierowcy (np. wciśnięcie gazu). Okazuje się, że już sześciosekundowy (w starszych samochodach dwudziestosekundowy) postój na światłach ze zgaszonym silnikiem przynosi oszczędność. Nie ma żadnych przeszkód, by z braku systemu Stop & Start samemu gasić i zapalać silnik w oczekiwaniu na zielone. Jeden warunek: auto musi być w pełni sprawne. Inaczej próbę zaoszczędzenia porcji paliwa okupimy dużo większą porcją stresu w razie niepowodzenia.

10. Zachowuj odstępy i przewiduj

Jazda samochodem w ogóle, a jazda ekonomiczna w szczególności, wymaga przewidywania. Zachowywanie większych odstępów pomiędzy autami pozwala częściej hamować silnikiem. Warto też z daleka wypatrywać świateł. Zamiast z dużą szybkością zbliżać się do skrzyżowania, by potem dusić hamulec i stawać dęba (skoro czerwone świeci się od jakiegoś czasu), można dojechać, łagodnie zwalniając silnikiem. I tak nikt nie ruszy wcześniej niż na żółtym.

Jeżeli trasa jest za długa lub za szybka na wspomnianą dziewięćdziesiątkę, starajmy się utrzymywać stałą prędkość – jak najmniej przyspieszać, jak najrzadziej zwalniać. Niestety, jazda ze stałą prędkością w kraju właściwie pozbawionym autostrad jest wyjątkowo trudna, ale nie niemożliwa. Na lepszych trasach poza miastem daje się w ten sposób pokonać po kilkadziesiąt kilometrów. Warto więc próbować.



Rzecz jasna każdy z tych punktów z osobna nie przyniesie spektakularnych efektów. Jednak zastosowane razem...

O tym, co są warte w praktyce, przekonaliśmy się podczas testu w Niemczech.

Starając się jeździć ekonomicznie, ale "po swojemu", uzyskaliśmy w mieście średnie spalanie na poziomie 7,4 litra na 100 (a byli tacy, co ponad 10 l/100 km).

Potem oświeceni przez instruktorów z firmy DaimlerChrysler ruszyliśmy tym samym autem w tę samą trasę. – Hamuj silnikiem, więcej gazu, trzymaj odstęp! – strofowani walczyliśmy z nieprawidłowymi, jak się okazuje, nawykami. Ale widząc efekty, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Okazuje się, że smart forfour 1.5 CDI potrafi spalić w mieście średnio 4,6 litra ropy na 100 kilometrów! I zapewniam, że ani razu nie był dla kogokolwiek zawalidrogą. Oczywiście trzeba czasu, by nowe nawyki weszły w krew. Ale jak widać, warto próbować. Tym bardziej, im więcej pali nasze auto.

źródło: <a href="http://auto.gazeta.pl/auto/0,0.html" target="self">Wysokie obroty</a>

Autor pomysłu wrzucenia arytkułu na forum: polnik@studio
Ostatnio edytowano 15 lis 2006, 20:37 przez Waluś, łącznie edytowano 1 raz
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez jacobs » 28 lut 2006, 20:00

9. Gaś silnik na światłach

Tylko to jest bez sensu. Wyobraźcie sobie w taką zime jak teraz. Gasząc i zapalając samochód na każych światłach akumulator nie bedzie miał kiedy sie naładować :P. A w lato można to stosować jeżeli ktoś ma 100% pewności że samochód zapali. Chociaż dla mnie to też bez senu, lepiej poświęcić pare złotych i stać na światłach jak normalny człowiek, a nie jak jakiś skąpiec, który na każdym kroku oszczędza :P
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Puhcio » 28 lut 2006, 20:06

To jest dość mocno dyskusyjny punkt.

Przy podownym zapalaniu zużywaja się elementy silnika bardziej niż przy normalnym postoju.
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez donwito » 28 lut 2006, 21:55

Waluś napisał(a):8. Hamuj silnikiem

Wciąż bardzo popularne wśród kierowców mylnie uważających tę metodę za najbardziej oszczędną jest dojeżdżanie do skrzyżowania na luzie. Wówczas jednak auto i tak zużywa nieco paliwa. A może nie palić w ogóle. Warunek? Trzeba hamować silnikiem. Dopływ paliwa jest wtedy automatycznie odcinany, a więc z baku nie ubywa nawet kropla. Należy przy tym pamiętać, by redukować biegi najpóźniej przy ok. 1200 obrotach/minutę. W przeciwnym razie auto zacznie ponownie zasysać paliwo. Górna wartość obrotów nie ma znaczenia.


To mnie zdziwiło, bo skądinąd wiem, że ta wartość jest w okolicach 2 krpm. A może ktoś zna dokładną wartość dla MX-3 przy której komputer znowu włącza pobór paliwa?
Zazwyczaj zgadzam się z sobą w 60%.
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2005, 16:48
Posty: 86
Skąd: Warszawa

Postprzez Waluś » 28 lut 2006, 23:54

jacobs242 napisał(a):9. Gaś silnik na światłach


Waluś napisał(a):Jeden warunek: auto musi być w pełni sprawne. Inaczej próbę zaoszczędzenia porcji paliwa okupimy dużo większą porcją stresu w razie niepowodzenia.


Punk dyskusyjny :P
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez piratt » 5 mar 2006, 11:37

Ja mam pytanie do hamowania silnikiem. Czy zysk ktory wynika z zerowego spalania nie jest niwelowany przez szybsze zuzywanie sie niektorych elementow? Jednak jest to jakies obciazenia dla samochodu.
Początkujący
 
Od: 4 mar 2006, 10:58
Posty: 19
Skąd: Warszawa/Mokotów
Auto: MX-3 1.6 16V '95

Postprzez bajer0 » 5 mar 2006, 11:50

donwito napisał(a):To mnie zdziwiło, bo skądinąd wiem, że ta wartość jest w okolicach 2 krpm. A może ktoś zna dokładną wartość dla MX-3 przy której komputer znowu włącza pobór paliwa?

tak, ja znam.... jak zaczyna telepac :D ECU podaje wowczas paliwo, aby silnik nie zgasl. Skad te 2k rpm ? Ja Escortem schodze do 1k rpm przy hamowaniu przed swiatlami. Najnizej udalo mi sie do 800 rpm ale wowczas byl juz bliski zgasniecia :) – dodam jeszcze, ze tyczy sie to 2 biegu. Na wysokich biegach zejscie obrotami nawet do 1,200rpm bedzie trwalo bardzooo dlugo – dlatego na 3 – 4 faktycznie najlepiej redukowac przy 2k rpm.


piratt napisał(a):Ja mam pytanie do hamowania silnikiem. Czy zysk ktory wynika z zerowego spalania nie jest niwelowany przez szybsze zuzywanie sie niektorych elementow? Jednak jest to jakies obciazenia dla samochodu.

Tloki chodza sila rozpedu (napedzane przez kola? ) i tyle – roznica jest taka, ze w komorze spalania nie ma mieszanki benzyny (o ile zle mysle – niech mnie ktos poprawi) :)
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez qlesh » 5 mar 2006, 15:41

Chyba dobrze myslisz. Nie sadze ze to jakies duze obciazenie dla silnika jezeli nim hamujesz puszczajac gaz na biegu. Spręża sobie wtedy samo powietrze. Ja tak zawsze robie, spalanie silnika 2.0 16v nigdy nie bylo wieksze niz 8,5 l/100km (najwieksze mrozy w styczniu, -30 st.) w skali zbiornika paliwa. Wiadomo ze jak zadupczam 160 to pije jak smok :) Niestety... ostatnio sie to nie zdaza :| nie ma gdzie. Ostatnie tankowanie przy 777km od ostatniego tankowania, w baku zostalo 5 litrów. Tym razem zrobie "magiczne" 800km :D i spalanie wyjdzie 6,8 :)
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez donwito » 5 mar 2006, 18:45

bajer0 napisał(a):tak, ja znam.... jak zaczyna telepac zeby ECU podaje wowczas paliwo, aby silnik nie zgasl. Skad te 2k rpm ?


Zasłyszane ;)
Dobra, więc będę hamował silnikiem do 1krpm ;)
Zazwyczaj zgadzam się z sobą w 60%.
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2005, 16:48
Posty: 86
Skąd: Warszawa

Postprzez marek » 5 mar 2006, 19:10

donwito napisał(a): A może ktoś zna dokładną wartość dla MX-3 przy której komputer znowu włącza pobór paliwa?


Przy 1200 obr o ile mnie pamięć nie myli.
Ja zawsze staram się szybko i ekonomicznie jeździć i KF w mieście pali 10-11l. A na trasie 8l przy prędkościach 120-140.

Co do tych punktów to faktycznie ten z wyłączaniem silnika jest kontrowersyjny, ale jak piszą po 20sek dopiero się opłaca. Ja wyłączam tylko na przejazdach kolejowych.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez nemi » 5 mar 2006, 20:08

bajer0 napisał(a):tak, ja znam.... jak zaczyna telepac ECU podaje wowczas paliwo, aby silnik nie zgasl. Skad te 2k rpm ? Ja Escortem schodze do 1k rpm przy hamowaniu przed swiatlami. Najnizej udalo mi sie do 800 rpm ale wowczas byl juz bliski zgasniecia

hmmmmm, GE FP nawet przy 300 rpm nie telepie.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez bajer0 » 5 mar 2006, 21:22

nemi napisał(a):GE FP nawet przy 300 rpm nie telepie.

na 2 biegu ? Nie wierze :P musze zobaczyc ;)
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez nemi » 7 mar 2006, 19:20

bajer0 napisał(a):na 2 biegu ? Nie wierze musze zobaczyc

Hmmmm, nie wiem czy na drugim. Na pierwszym na 100% (nawiasem mówiąc coś musi/musiało być nie tak, skoro pozwala na tyle zejść – nie wiem czy teraz tak jest, bo pół elektryki mam zmienione :])
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez bajer0 » 7 mar 2006, 21:06

a Ja dzisiaj u siebie sprawdzalem – na 2 i 3 biegu silnika nie zgasze – nie wciskajac hamulca. Obroty schodza do 1k rpm i tak sie ciurkam :P To pewnie dlatego, ze mam dosc nisko moment obrotowy i nawet przy tym 1k rpm silnik ma sile ciagnac auto :)
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez Waluś » 7 mar 2006, 22:30

bajer0 ty masz zdaje się gaźnik, a kiedyś pytałem o hamowanie silnikiem na gaźniku i ktoś pisał, że w wypadku gaźnika paliwo do dyszy jest podawane non stop, więc hamowanie nie ma sensu. Nie pamiętam czyje to były słowa.
Prawda to czy fałsz ??
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Piotrek » 7 mar 2006, 22:39

Prawda, hamowanie silnikiem przy instalce I lub II gen rowniez nie przynosi efektow.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2004, 21:00
Posty: 959
Skąd: Poznań
Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75

Postprzez bajer0 » 7 mar 2006, 23:19

Waluś napisał(a):w wypadku gaźnika paliwo do dyszy jest podawane non stop, więc hamowanie nie ma sensu. Nie pamiętam czyje to były słowa.
Prawda to czy fałsz

prawda, ze nie ma oszczednosci, falsz ze nie ma sensu :P
bezpieczniejsze znacznie od tradycyjnego hamowania na luzie, no i jak swierzy sniezek lezy to przy wczesniejszej redukcji wciskam gaz i bokiem zakret :D
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez Grzyby » 8 mar 2006, 11:29

bajer0 napisał(a):jak swierzy sniezek lezy to przy wczesniejszej redukcji wciskam gaz i bokiem zakret

nie cfaniakuj :P
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez bajer0 » 8 mar 2006, 12:17

Grzyby napisał(a):nie cfaniakuj

nie zazdrosc :]
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2004, 13:11
Posty: 1134 (0/3)
Skąd: Lodz
Auto: 626 GF FS `98

Postprzez adam626 » 8 mar 2006, 23:16

Waluś napisał(a): bajer0 ty masz zdaje się gaźnik, a kiedyś pytałem o hamowanie silnikiem na gaźniku i ktoś pisał, że w wypadku gaźnika paliwo do dyszy jest podawane non stop, więc hamowanie nie ma sensu. Nie pamiętam czyje to były słowa.
Prawda to czy fałsz ??


w gaźniku przy zamkniętej przepustnicy paliwo leci tylko dyszą wolnych obrotów
układ sterujący wykrywa wyższe od jałowych obroty i zamyka elektrozawór dyszy wolnych obrotów.
Nawet w FSO 1500 był zawór hamowania silnikiem tylko tam odbywało się to podciśnieniowo.
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 15:56
Posty: 774
Skąd: wawa
Auto: 626GD89 GT 4WS

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki