Reanimacja układu klimatyzacji

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez krzysiek p » 7 cze 2004, 11:28

Dzięki bardzo wszystkim za informacje, napewno się przydały.
Jak się chłodzenie poprawi to napewno opiszę co wymieniłem i ile to mnie kosztowało.
Pozdrawiam
<img src="http://selvi.ckim.flexopartner.net/kris/template.jpg">
Była pikna – czarna mazda 323f 1.8 16V DOHC z 1991 roku,
a teraz jest Audi B4 Avant TDI z 1995 roku ale ogromny sentyment do mazdy nadal pozostał.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 lut 2004, 15:02
Posty: 113
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323f BG 1.8 16V DOHC 91`

Postprzez nightcomer » 7 cze 2004, 13:06

ER napisał(a):JA OSTATNIO NAPEŁNIAŁEM KLIMĘ NA BIELANACH.
NAPEŁNIENIE 150 ZETA
ODGRZYBIENIE 100 ZETA
Dziwnie tanio napełnianie, dziwnie drogo odgrzybianie, no nie wiem co o tym...
czy ty aby na pewno wciągasz R12 do swojej EFY?? bo nie zapodałeś rocznika.
P.S.ALE JAKBY KTO KCIAŁ TO SŁUŻE KONTAKTEM <jelen>
dawaj dawaj, zobaczy się co to warte.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 paź 2003, 01:07
Posty: 756
Skąd: zławieśWWA]:~
Auto: cprf2a'99

Postprzez lamare » 7 cze 2004, 13:50

Nie lubię płacić za badziewie.
Najlepszy, bo sprawdzony sposób na przykre zapachy to formalina ok.5%
Robię to tak (w 626 GE):
– przygotowuję waciki do demakijażu (takie platki bawełniane)
– przyczepiam do nich nitki
– namaczam 4 waciki w formalinie
– wrzucam namoczone w kratki nawiewu (między żebrami)
– kratki zamykam, nitki dyndają na zewnątrz
– okna zostawiam otwarte (jak stoi w garazu) – tak najlepiej.
– jak okna zamknięte, to trzeba wietrzyć ze 2 godziny po wszystkim.
– Madzię zostawiam na noc – niech ją formalina przegryza.
– za nitki wyciągam waciki i wietrzę kabinę.
– jest to jedyny środek dezynfekcyjny, na który nic się jeszcze nie uodporniło.
– OSTRZEGAM – tak preparat, jak i metoda całkowicie niezgodna z normami ISO, za to działa.
Znam przypadek, że samochód ze zwłokami, co w nim leżały ponad tydzień nie był do sprzedania.
Tak q..wsko capiło, że można było się porzygać. Pranie tapicerki, podsufitki, wymiana dywaników dały badziewie.
Za to rozpylenie formaliny we wnętrzu i zamknięcie bryki na szczelnie sprawę załatwiło.
Ale zrobił to dopiero gośc co za prawie darmo odkupił tę Almerę.
Kocham Kobiety, szczególnie o imieniu MADZIA

Lamare
Forumowicz
 
Od: 7 lis 2003, 15:49
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Auto: 626 Cronos 2,0

Postprzez nightcomer » 8 cze 2004, 01:05

lamare napisał(a):Nie lubię płacić za badziewie.
Najlepszy, bo sprawdzony sposób na przykre zapachy to formalina ok.5%
Bardzo ciekawy pomysł. Ja też nie lubię płacić za nic. Mała wątpliwość – czy formalina nie działa agresywnie na metal?

Przy okazji przypominam, że najskuteczniej można zapodać środek odgrzybiający otworem odwadniającym na dole parownika – dostępny jest w GE z wnętrza samochodu po str pasażera. Należy tylko zdjąć gumową rurkę w kształcie kolanka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 paź 2003, 01:07
Posty: 756
Skąd: zławieśWWA]:~
Auto: cprf2a'99

Postprzez Paweł » 8 cze 2004, 01:34

Znam przypadek, że samochód ze zwłokami[...]


Cos mi sie przekrecilo jak to czytalem. Na co umarl ten czlowiek?

Pracujesz w prosektorium?
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/890)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez XsiX » 8 cze 2004, 10:03

Ale zrobił to dopiero gośc co za prawie darmo odkupił tę Almerę.

świadomie bym sobie takiego auta nie kupił :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez lamare » 8 cze 2004, 10:19

Nie pracuję w prosektorium, ale jestem lekarzem i dorabiałem sobie w pogotowiu – tam to usłyszałem.
Formalina może być lekko agresywna w stosunku do niektórych plastików opartych na żywicach formaldehydowych, ale w wiekszym stężeniu. W Cronosie niczego nie matowi i nie przeżera – sprawdziłem.
A co masz do autka po truposzu? Emocje czy też zapach (już niebyły) przeszkadzają?

Dzięki za radę o tym otworze odwadniajacym – szykałem takiego czegoś, a nie wiedziałęm , ze jest to rurka, szukałem zaślepki.
Teraz będę rozpylał formaline, zamiast upychac przez kratki.
Kocham Kobiety, szczególnie o imieniu MADZIA

Lamare
Forumowicz
 
Od: 7 lis 2003, 15:49
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Auto: 626 Cronos 2,0

Postprzez XsiX » 8 cze 2004, 10:49

A co masz do autka po truposzu? Emocje czy też zapach (już niebyły) przeszkadzają?

Zdecydowanie emocje. Nie czułbym się zbyt komfortowo prowadząc auto
i wiedząc o tym że przez tydzień leżał w nim nieboszczyk :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez ER » 8 cze 2004, 17:32

LAMARE CO MIAŁEŚ NA MYŚLI MÓWIĄC NIE LUBIĘ PŁACIĆ ZA badziewie ??
JAKO LEKARZ POWINIENEŚ WIEDZIEĆ ŻE DOMOWE SPOSOBY LECZENIA MOGĄ ZAKOŃCZYĆ SIĘ POWIKŁANIAMI A NAWET ZEJŚCIEM Ś.P. W SPRAWACH ZAGRZYBIENIA WOLĘ ZWRÓCIĆ SIĘ DO KOGOŚ KTO ROBI TO ZAWODOWO A ZAPACH SZPITALNY RACZEJ MNIE NIE PRZECHODZI <jelen>
POLSKA BIAŁO-CZERWONI
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 11:33
Posty: 34
Skąd: STOLYCA
Auto: EFA

Postprzez mtaranti » 9 cze 2004, 02:18

Nie chodziło mi o chłodnicę tą którą znajduje sie przed chłodnicą silnika tylko o to "coś" co chłodzi powietrze wdmuchiwane do wnętrza samochodu(nie wiem jak to sie nazywa – parownik?)
Porównuje do lodówki bo zbyt na tm sie nie znam i dlatego pytam
bo chyba jest i tutaj coś takiego??????????/
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez Krasnal » 9 cze 2004, 02:29

XsiX napisał(a):
Zdecydowanie emocje. Nie czułbym się zbyt komfortowo prowadząc auto
i wiedząc o tym że przez tydzień leżał w nim nieboszczyk :|


Hehehe – pewnie tak jakbyś nią jeździł, ale co mądrzejsi to sprzedają z niezłym zyskiem i kupują lepszy, bez wspomnień i emocji a ten co kupił nawet nie wie ;) a jaki szczęśliwy ze stan "igła"
Nie czuć, że przyspiesza – tylko jakoś inni stoją zamiast jechać
V6 – no more questions...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2004, 20:02
Posty: 611
Skąd: Pruszków
Auto: 323F (BA) – 2.0 V6 GT

Postprzez XsiX » 9 cze 2004, 07:09

co mądrzejsi to sprzedają z niezłym zyskiem i kupują lepszy, bez wspomnień i emocji a ten co kupił nawet nie wie a jaki szczęśliwy ze stan "igła"

tyle że ty sobie żyjesz w błogiej niewiedzy, i wszyscy są z takiego stanu zadowoleni.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez marekzar » 9 cze 2004, 09:26

Dopisuję się do zdania XsiX. Brrrrrrr, nie wziąłbym jej za darmo!!!
Początkujący
 
Od: 26 maja 2004, 14:00
Posty: 25
Skąd: Skulsk
Auto: Mazda 323F

Postprzez lamare » 9 cze 2004, 11:28

"JAKO LEKARZ POWINIENEŚ WIEDZIEĆ ŻE DOMOWE SPOSOBY LECZENIA MOGĄ ZAKOŃCZYĆ SIĘ POWIKŁANIAMI A NAWET ZEJŚCIEM Ś.P. W SPRAWACH ZAGRZYBIENIA WOLĘ ZWRÓCIĆ SIĘ DO KOGOŚ KTO ROBI TO ZAWODOWO"

Zawodowo to robią środkami o nikłej skuteczności. Jeśli chodzi o odporność grzybów to jest wręcz niewyobrażalna. Szczególnie zarodników. Leżą sobie takie wysuszone i ....czekają na dobre warunki. Wtedy mało co je rusza.
Natomiast dezynfekcję przeprowadza się od 2 połowy XiX wieku od czasów niejakiego LISTERA. Używano fenolu, formaliny i innych silnych związków. Nie było antybiotyków, a ludzie dzięki temu wychodzili jakoś z ciężkich ran.
Teraz jest EU, normy ISO, certyfikaty Inst. Hig., zieloni, zdechłe wieloryby poddawane reanimacji, 60 letnie wiedźmy robiące za laski,
niedługo każą nam bzykać gejów (tak raz na 3-4 dupencje) by było "sprawiedliwiej".
Uwierzcie mi, że najskuteczniejsze są te stare, od wieku sprawdzone metody. No i C2H5OH w stężeniu 70%. Dziwne, bo 96% już nie jest tak skuteczny – grzybkom i mikrobom pewnie już nie przechodzi przez gardło.
Kocham Kobiety, szczególnie o imieniu MADZIA

Lamare
Forumowicz
 
Od: 7 lis 2003, 15:49
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Auto: 626 Cronos 2,0

Postprzez luca » 9 cze 2004, 12:53

Lamare to jest kwestia penetracji błony komórkowej. 96% powoduje denaturację białek, a co za tym idzie brak zdolności wchłaniania alko przez szkodnika. 70% przechodzi przez błonę, nie powodując denaturacji, jednak zachowuje przy tym swoje septyczne właściwości.
Mazda Motor Company
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2004, 15:12
Posty: 811
Skąd: DC
Auto: Astra 1.4

Postprzez Krasnal » 9 cze 2004, 12:53

marekzar napisał(a):Dopisuję się do zdania XsiX. Brrrrrrr, nie wziąłbym jej za darmo!!!


Hehehe – ale Ty byś nawet o tym nie wiedział i dlatego pisałem że ten kto ją wziął i doprowadził do "stanu używalności" na pewno ją sprzedał bo Hanibal'em chyba raczej nie jest ?? Nie zabijałby zapachu hahaha

PS XsiX a ty wiesz co jesz?? Czym oddychasz i kto spał i co robił w łóżku które wynajmujesz jadąc na urlop nad more np. ??

Tak już niestety jest..... "Szczęśliwy ten, kto nie wie" ;)
Nie czuć, że przyspiesza – tylko jakoś inni stoją zamiast jechać
V6 – no more questions...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2004, 20:02
Posty: 611
Skąd: Pruszków
Auto: 323F (BA) – 2.0 V6 GT

Postprzez luca » 9 cze 2004, 12:56

ER napisał(a):JAKO LEKARZ POWINIENEŚ WIEDZIEĆ ŻE DOMOWE SPOSOBY LECZENIA MOGĄ ZAKOŃCZYĆ SIĘ POWIKŁANIAMI A NAWET ZEJŚCIEM Ś.P.


Częściowo masz rację, ale tylko częściowo. Przecież jak Cię boli głowa, to łykasz apap, a nie biegniesz do lekarza. A tak na dobrą sprawę to powinieneś tomografię zrobić, w celu eliminacji ciężkich schorzeń.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2004, 15:12
Posty: 811
Skąd: DC
Auto: Astra 1.4

Postprzez XsiX » 9 cze 2004, 13:08

XsiX a ty wiesz co jesz?? Czym oddychasz i kto spał i co robił w łóżku które wynajmujesz jadąc na urlop nad more np.

Oddycham tym co wszyscy, jem to co wszyscy, ale ŚWIADOMIE nie chcę jeździć autem w którym leżał trup i tyle.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez Krasnal » 9 cze 2004, 13:34

XsiX napisał(a):
XsiX a ty wiesz co jesz?? Czym oddychasz i kto spał i co robił w łóżku które wynajmujesz jadąc na urlop nad more np.

Oddycham tym co wszyscy, jem to co wszyscy, ale ŚWIADOMIE nie chcę jeździć autem w którym leżał trup i tyle.


No i tu się zgadzamy <lol>
Nie czuć, że przyspiesza – tylko jakoś inni stoją zamiast jechać
V6 – no more questions...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2004, 20:02
Posty: 611
Skąd: Pruszków
Auto: 323F (BA) – 2.0 V6 GT

Postprzez marekzar » 9 cze 2004, 14:50

No i tu się zgadzamy


I to jest właśnie pocieszające.
Początkujący
 
Od: 26 maja 2004, 14:00
Posty: 25
Skąd: Skulsk
Auto: Mazda 323F

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323