Automat vs manual

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez luca » 7 cze 2004, 21:58

No właśnie, jak zwróciłem uwagę jest miażdżąca przewaga wśród nas zwolenników używania lewej nogi. Ale czy rzeczywiście manual ma przewagę nad automatem?
Nie chodzi mi o cenę przynaprawach, etc. ale raczej o same walory użytkowe.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2004, 15:12
Posty: 811
Skąd: DC
Auto: Astra 1.4

Postprzez Pietruch » 7 cze 2004, 22:02

No nie meczy Ci sie lewa noga, bo jednak w korku jest to uciazliwe.. Jesli chodzi o mnie to nie chcialbym miec jakies wypasionej bryczki z automatem to odbiera cala przyjemnosc z jazdy.. A nawet mniej wypasionej osobiscie nie chcialbym byc posiadaczem w automacie.. ;/
Moim zdaniem, zero przyjemnosci, drogie czesci i to skrzynia dla kobiet :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2004, 12:32
Posty: 110
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323 F BA 1.5 96r.

Postprzez luca » 7 cze 2004, 22:04

Dla mnie za automatem przemawia fakt, że auto nie jest przekręcane, plus dodatkowo przełożenia są efektywniej dobierane, co nie zawsze udaje się przy skrzyni ręcznej.
Mazda Motor Company
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2004, 15:12
Posty: 811
Skąd: DC
Auto: Astra 1.4

Postprzez XsiX » 7 cze 2004, 23:11

jeździłem ponad rok automatem i powiem Wam że jazda autem była bardzo przyjemna
– zwłaszcza w korkach :D. Niestety xedos w automacie ma kilka wad które zauważyłem
podczas eksploatacji:
– większe zużycie paliwa :|
– o wiele słabsze przyspieszenie :]
– mniejszy v-max <lol>
– w przypadku awarii wysokie koszty naprawy (jaka to z automatami bywa) :–\

czytając nasze forum oraz forum olczaka i jednocześnie jeżdżąc automatem prawie
nabawilem się choroby psychicznej wyczekując aż zacznie mi mrugać HOLD <lol>
miałem nawet na koncie odłożone 3.5 tys. na ewentualną naprawę skrzyni hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez luca » 7 cze 2004, 23:15

No to grunt, że się nie popsuła. Ja jeśli chodzi o automat nie potrafię sobie jakoś wyobrazić nie używania lewej nogi do sterowania wehikułem. Poza tym myśl, że w niektórych sytuacjach można się uratować redukcją przekonuje mnie do skrzyni ręcznie obsługiwanej.
Mazda Motor Company
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2004, 15:12
Posty: 811
Skąd: DC
Auto: Astra 1.4

Postprzez Paweł » 7 cze 2004, 23:20

Tak jak napisal Xsix. Wiecej pali, wolniej jezdzi, czesciej (?) sie psuje i nikt nie potrafi tego naprawic. Poza tym skrzynia automatyczna nie oznacza, ze samochodu sie nie piluje, bo jak chcesz przyspieszyc (pedal w podlodze), to ciagle dochodzisz do czerwonego pola i nic z tym nie zrobisz, tzn. nie wrzucisz wyzszego biegu.

Od pewnego czasu jezdze ze skrzynia manualna i uczciwie powiem, ze frajda z niej jest tylko w trasie, na kretych drogach. Poza tym automat jest zdecydowanie przyjemniejszy, czlowiek sie nie meczy, plynniej podrozuje w korkach (brak szarpania przy ruszaniu i hamowania silnikiem). Wbrew obiegowej opinii, automat wcale nie jest dla kobiet.

Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez marioch » 8 cze 2004, 12:03

ja jeżdzę automatem (voyager i mazda) i manualem (mazda) i ....
automat: więcej pali, mniejsze / słabsze przyspieszeni, wieksze spalenia (o ile można porównać TE samochody) wieksza frajda w korkach ale problemu w trasie – nie widomo czy zdredukuje "wystarczająco" do sytuacji, jak zachowa się przy większej wadze towaru (w tym ludzi), jak jeździć po górach (redukowac, blokować itp) problemy przy ew. holowaniu, rozpalenie w zimie jak AQ padnie itp.

Genateralnie – o samochód ASB trzeba bardziej dbać niż o manual (manual więcej wybacza)
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2004, 15:51
Posty: 145
Skąd: okolice W-wy
Auto: mazda 626 GD RF7 2D 5d '91

Postprzez Pepey » 8 cze 2004, 14:14

tylko manual! mialem (nie)przyjemnosc prowadzic omege 2.5 v6 i w sumie mozna przysnac podcza jazdy... mnie tam lewa noga nie boli nigdy, i wole sam sie wkrecac na takie obroty na jkie chce a nie zeby to dobieral za mnie automat...
Jednak ta kwestia automat vs manual pozostanie tak nierostrzygnieta jak kwestia diesel vs benzyna nie ma co sie klocic w tej kwesti uznanie wg gustu a o gustach sie nie dyskutuje
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 maja 2004, 19:22
Posty: 362
Skąd: Wrocław/Międzybórz
Auto: Mazda 323 BG 1.3 16V 95'

Postprzez Antoni » 8 cze 2004, 14:32

A moim zdaniem narzekanie na automaty to gadanie biedaków, których nie stać na ich kupno i prawidłowe utrzymanie. Automat to przyszłość a manual to zakotwiczenie w odchodzącej epoce.
To, że trochę więcej pali i wymaga większej dbałości, jest gadaniem właśnie biedaków i leniuchów. Automatyczna skrzynia prawidłowo użytkowana ( brak modeli idiotoodpornych ) i serwisowana powinna funkcjonować bezawaryjnie dłużej niż manualna.
Niestety polskie doświadczenia z automatami są spaczone. Wpływ na to ma opinia tych, którzy kupili auta sprowadzane, przeważnie bite.
Manualna skrzynia nie zdechnie tak szybko po stłuczce. Automat, będąc bardziej złożoną i precyzyjną konstrukcją "pamięta" wszystkie stłuczki. Prędzej czy później ich skutki dają o sobie znać. Efektem są liczne i barrrdzo kosztowne naprawy. Znam pare autek, które pomimo przebiegów przekraczających 300k jeżdżą na automacie bez zająknięcia.
Argument o większej przyjemności z jazdy manualem, która wynika z wciskanie co rusz sprzęgła jest idiotyczny. Brzmi mniej więcej tak jak argument o prawdziwej przyjemności oglądania telewizji na odbiorniku z wbudowanym przełącznikiem kanałów ( full control )
Świat idzie do przodu czy tego chcemy czy nie, życie trzeba sobie upraszczeć i ułatwiać. Jednak jeśli ktoś woli niech zostanie przy liczydłach, dają prawdziwą przyjemność z liczenia.
Pozdrawiam
Antoni

P.S. Użycie zwrotów leniuch i biedak jest zamierzonym wyolbrzymieniem, nie miało na celu obrazenia kogokolwiek.
Początkujący
 
Od: 27 lis 2003, 13:38
Posty: 27
Skąd: Szczecin

Postprzez _MarSs_ » 8 cze 2004, 15:22

To i ja dorzucę cos od siebie:
Wstęp:
1. 11 lat jeździłem samochodami ze skrzyniami manualnymi;
2. wówczas uważałem, że automaty są dla kobiet i leniwych amerykańców;
3. od roku jeżdżę w automacie;
4. juz nie myslę tak jak w pkt.2.

Uzasadnienie:
1. automat wykonuje za człowieka pracę "mechaniczną" dzięki czemu kierowca może w pełni skupic się na prowadzeniu pojazdu, a nie zastanawiać się (choćby tylko podświadomie) kiedy i na co zredukować, kiedy rozsprzęglić, itp.
2. kierowca w samochodzie jest od tego aby decydować dokąd jechać, a nie wykonywać pracę mechaniczną aby jechać,
3. twierdzenie o większym spalaniu jest żałosne – to może jeszcze zrezygnujmy z klimy, nawiewu, świateł, ogrzewania, ...... , przecież wszystkie odbiorniki pobierają moc, a w samochodzie moc bierze się ze spalania paliwa!!!!!
4. twierdzenie o przyjemności z manuala jest żałosne do kwadratu (aż boki można zrywać) jeśli ktoś ma przyjemność w heblowaniu biegami, to w automacie również może wybierać przełożenia, ale jeśli cie to zmęczy to wrzucasz D i luzik!
5. twierdzenie o słabszych osiągach jest przykre – mamy w Polsce samych Hołowczyców – panowie zajrzyjcie do katalogów!!! do 100km/h różnica 0.8s założę się że 90% z was nie osiąga katalogowego przyspieszenia na manualach, bo za długo zajmuje wam zmiana przełożeń, a w sprawnym automacie przeważnie jest tak jak w katalogu!!!
6. a ktoś kto pisał kiedyś, że w manualu może zawsze zredukowac jak się obawia się, że się nie wyrobi przy wyprzedzaniu rozbawił mnie do łez – widać, że człowiek w życiu nawet nie siedział w samochodzie z ASB. Po kolei: wyprzedzam i widzę, ze jest krótko, redukuję, przyspieszam weszło na czerwone = koniec przyspieszania, bo zadziałało odcięcie i panika!!! zmiana w górę i mokre majtki!!! A w automacie: pedał do podłogi = obroty około 1800 przed czerwonym, wbija w fotel, ciągnie do czerwonego i BEZ PRZERWANIA CIĄGŁOŚCI NAPĘDU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zmienia bieg na wyższy i znowu do czerwonego!!!!!!!!!!!!!!!!

Wnioski:
1. teorie o wyzszości manuala nad automatem wysnuwaja tylko zakompleksieni posiadacze manuali lub osoby, które w życiu nie jeździły automatem;
2. o automat trzeba dbać bardziej niż o manual;
3. automatem trzeba umieć jeździć!!!
4. biednego społeczeństwa polskiego nie stać na automaty, tak jak nie stać nas na nowe samochody co roku i pełne ich wyposażenie w to co nam odpowiada!! (ktos kto zakłada instalację gazową, skreca ją, żeby paliła jak najmniej to nie jest potencjalny uzytkownik komfortowego samochodu!!)
Ostatnio edytowano 9 cze 2004, 10:25 przez _MarSs_, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam

_MarSs_ {626 Cronos 2.0 95}
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 gru 2003, 14:33
Posty: 80
Skąd: Legionowo
Auto: Mazda 626 2.0 95

Postprzez misiek » 8 cze 2004, 15:43

EEEE tam,
Zwolennicy automatow, chcecie nimi jezdzic to prosze bardzo. Ja poki co wiecej zabawy mam z manuala, nie ma dla mnie zadnego problemu z wyprzedaniem, zmiana biegow itp.
Kiedy bede starszy, na glowie rodzina, spokojne wyjazdy wakacyjne, wtedy moge smigac automate, pewnie i beda znacznie lepsze niz teraz.

A definitywnie nie zgadzam się z opinia że ci ktorzy nie chca automatu to biedaki i lenie czy co tam ktos napisal.
Gwarantuje ze moja skrzynia tez nie nalezy do najtanszych, i zastanawiam sie co to za argument. Gdybym byl biedakiem nie mialbym wogule samochodu, a nawet jesli to co ??? chyba nie nalezy sie z tego smiac i szydzic. A tak odebralem wypowiedz przedmowcy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 maja 2004, 12:41
Posty: 113
Skąd: Kraków
Auto: corolla TS

Postprzez MazaQ77 » 8 cze 2004, 16:24

obecnie jezdze manualem, niemniej dwa lata spedzone za kolkiem 2litrowego passata z automatem wspominam z rozrzewnieniem...

a teraz troche moich wnioskow:

1. automat umiejetnie jezdzony nie pali wiecej... lekkie odpuszczenie gazu pozwala szybciej przelaczyc bieg co daje duze oszczednosci
2. automat nie przyspiesza wolniej... wrecz przeciwnie – odpowiednio "deptany" – kickdown – na przelozeniu "sport" nie ma dziur na wysprzeglenie – ciagnie jak glupi (jesli jest ktos jest z olsztyna to moze widywal mnie 2-3 lata temu jak dla zabawy objezdzalem ze swiatel alfy, beemy i inne)
3. automat nie jest bardziej awaryjny – odpowiednio utrzymywany (wymiany oleju, odpowiednie traktowanie i obsluga jazdy np. z przyczepka czy w gorach) bedzie wieczny...

to tyle :)

pozdrawiam serdecznie!
Początkujący
 
Od: 8 maja 2004, 07:14
Posty: 10
Skąd: w-wa
Auto: Toyota Celica 2.0 GTi '91
Mazda 323 F [1992] [']

Postprzez Paweł » 8 cze 2004, 16:33

1. automat umiejetnie jezdzony nie pali wiecej... lekkie odpuszczenie gazu pozwala szybciej przelaczyc bieg co daje duze oszczednosci
2. automat nie przyspiesza wolniej... wrecz przeciwnie – odpowiednio "deptany" – kickdown – na przelozeniu "sport" nie ma dziur na wysprzeglenie – ciagnie jak glupi (jesli jest ktos jest z olsztyna to moze widywal mnie 2-3 lata temu jak dla zabawy objezdzalem ze swiatel alfy, beemy i inne)
3. automat nie jest bardziej awaryjny – odpowiednio utrzymywany (wymiany oleju, odpowiednie traktowanie i obsluga jazdy np. z przyczepka czy w gorach) bedzie wieczny...


1. Oczywiscie, ze pali wiecej. Masz jakies 10% strat energii na poslizgu sprzegla hydrokinetycznego, poza tym straty energii na wytworzenie cisnienia oleju, etc.
2. Oczywiscie, ze przyspiesza wolniej. Jak wyzej.
3. * nie dotyczy skrzyn mazdy, szczegolnie CD4E/LA4A-EL.

<lol>

Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez lamare » 8 cze 2004, 16:38

Nasz niedoszły klubowicz zmienił Mazdę 626 GE na Rovera 75. Fakt, wydał sporo, ale furka odpałowa.
I jest to automat. Miałem okazję tym pojeździć, choć krótko. W korkach warszawskich – poezja.
Precyzja przełączanie, kilka programów jazdy, możliwość zablokowania przełozenia. Cudo.
Z nie najlepszym nastawieniem wróciłem do lewarka w moim ręczniku.
Do czasu – Camry 2,2 (automat) na swiatłach chciała prawym pasem przede mnie ... Ja mu fuc....pokaże.
Rura, obroty na żółtym, dochodzą do czerwonego, wyrwanie biegu bez sprzęgła, włozenie wyższego na półsprzęgle...
I gość musiał hamować bo mu się pas (właściwie zatoka przystankowa) kończył.
Czyli nie mam nic przeciwko automatom, owszem wygodne są, ale i skrzynie manualne dla mnie też mają zalety.
Np. Zombi holował mnie do Jacka na lince, a na automacie nie da się – lawetka potrzebna, a to juz kosztuje.....
Oczywiście są tacy mądrzy, którzy ciągaja swe fury z automatami na linkach, są , sam widziałem, ale co powiecie o trwałości takiej skrzyni po podobnych eksperymentach?
Kocham Kobiety, szczególnie o imieniu MADZIA

Lamare
Forumowicz
 
Od: 7 lis 2003, 15:49
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Auto: 626 Cronos 2,0

Postprzez XsiX » 8 cze 2004, 16:38

twierdzenie o większym spalaniu jest żałosne – to może jeszcze zrezygnujmy z klimy, nawiewu, świateł, ogrzewania, ......

nie jest żałosne, to fakt który zauważyłem od razu po przesiadce na xedosa w manualu.

twierdzenie o słabszych osiągach jest przykre

może i przykre ale i prawdziwe, każda mazda w automacie jest odczuwalnie słabsza od wersji z MTX

do 100km/h różnica 0.8s założę się że 90% z was nie osiąga katalogowego przyspieszenia na manualach, bo za długo zajmuje wam zmiana przełożeń, a w sprawnym automacie przeważnie jest tak jak w katalogu!

Mylisz się. Jestem raczej niedzielnym kierowcą nie potrafiącym za szybko zmieniać biegów ale na spocie w Rykach bez większego problemu objeżdżałem xedosa w automacie.

A w automacie: pedał do podłogi = obroty około 800 przed czerwonym, wbija w fotel, ciągnie do czerwonego

to wbijanie w fotel to chyba raczej nie w maździe ;) <lol>

teorie o wyzszości manuala nad automatem wysnuwaja tylko zakompleksieni posiadacze manuali lub osoby, które w życiu nie jeździły automatem

Jeździlem zarówno automatem jak i manualem. Kompleksów raczej nie mam i moje zdanie jest takie że sprawa wyboru skrzyni to kwestia indywidualna każdego z nas.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez MazaQ77 » 8 cze 2004, 16:40

ten moj passat palil w trasie przy jezdzie 120-130 km/h 6,8 litra na 100... w miescie jezdzony normalnie – 10 litrow, deptany do 14 litrow...
Początkujący
 
Od: 8 maja 2004, 07:14
Posty: 10
Skąd: w-wa
Auto: Toyota Celica 2.0 GTi '91
Mazda 323 F [1992] [']

Postprzez Paweł » 8 cze 2004, 18:59

bla, bla, bla
[...]
Jeździlem zarówno automatem jak i manualem. Kompleksów raczej nie mam i moje zdanie jest takie że sprawa wyboru skrzyni to kwestia indywidualna każdego z nas.


Czyli potwierdziles to, co MarSs chcial przekazac. Manual nie ma przewagi nad Automatem. :–)
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez XsiX » 8 cze 2004, 19:30

Czyli potwierdziles to, co MarSs chcial przekazac. Manual nie ma przewagi nad Automatem. :–)

zgadza się to wszystko kwestia osobistych potrzeb kupującego :D dziwi mnie tylko lekko agresywny ton niektórych wypowiedzi :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez Gr00bY » 8 cze 2004, 21:18

_MarSs_ napisał(a):1. automat wykonuje za człowieka pracę "mechaniczną" dzięki czemu kierowca może w pełni skupic się na prowadzeniu pojazdu, a nie zastanawiać się (choćby tylko podświadomie) kiedy i na co zredukować, kiedy rozsprzęglić, itp.


<lol> Widzę, że niektórym sprawia problemy zmiana biegów. Ja na niej nie musze się skupiać. Gdy jeżdze szybko nie mam zamiaru czekać na to aż mi automat zredukuje bieg, poza tym ja decyduje w jakich obrotach pracuje silnik co jest najważniejsze. Jeżeli chce przyspieszać korzystając z max. momentu to daje gaz mocno i jade w okolicach 3000-4000rpm. Automatem tak się nie da bo wrzuci niższy bieg i silnik się kręci po obrotach... Dla leniwych i mających problemy z koncentracją automat tu ma +.

_MarSs_ napisał(a):2. kierowca w samochodzie jest od tego aby decydować dokąd jechać, a nie wykonywać pracę mechaniczną aby jechać,


Ja bym to nazwał czerpaniem przyjemności z jazdy ;)

_MarSs_ napisał(a):3. twierdzenie o większym spalaniu jest żałosne – to może jeszcze zrezygnujmy z klimy, nawiewu, świateł, ogrzewania, ...... , przecież wszystkie odbiorniki pobierają moc, a w samochodzie moc bierze się ze spalania paliwa!!!!!


Tylko, że to wyższe spalanie spowodowane np. przez klime ma swoje uzasadnienie w powiększonym komforcie jazdy i bezpieczeństwie. Reszta odbiorników prądu nie ma tak ogromnego wpływu na spalanie. Automat zaś spala paliwo niejako na darmo. M.in. z powodu znacznie większej masy skrzyni biegów, ograniczonej możliwości ekonomicznej i dynamicznej jazdy z powodu poruszania się po nieoptymalnych obrotach.

_MarSs_ napisał(a):4. twierdzenie o przyjemności z manuala jest żałosne do kwadratu (aż boki można zrywać) jeśli ktoś ma przyjemność w heblowaniu biegami, to w automacie również może wybierać przełożenia, ale jeśli cie to zmęczy to wrzucasz D i luzik!


Jeżeli masz automat bez tiptronica i zmienasz biegu po kolei jak w sekwencji od L w górę to powodzenia. Długo twój automat nie pożyje. Zmian wajchą można dokonywać tylko na postoju (nie licząc wrzucania na luz które wbrew pozorom nie powodu uszkodzenia automatu)

_MarSs_ napisał(a):5. twierdzenie o słabszych osiągach jest przykre – mamy w Polsce samych Hołowczyców – panowie zajrzyjcie do katalogów!!! do 100km/h różnica 0.8s założę się że 90% z was nie osiąga katalogowego przyspieszenia na manualach, bo za długo zajmuje wam zmiana przełożeń, a w sprawnym automacie przeważnie jest tak jak w katalogu!!!


Co za bullshit :] Każdym samochodem którym jeździłem z manualna skrzynią osiągałem czasy do setki lepsze o ok. 1-2s niż katalogowe... A możesz mi wierzyć, że często korzystam z maksymalnych osiągów mojej Mazdy.

_MarSs_ napisał(a):6. a ktoś kto pisał kiedyś, że w manualu może zawsze zredukowac jak się obawia się, że się nie wyrobi przy wyprzedzaniu rozbawił mnie do łez – widać, że człowiek w życiu nawet nie siedział w samochodzie z ASB. Po kolei: wyprzedzam i widzę, ze jest krótko, redukuję, przyspieszam weszło na czerwone = koniec przyspieszania, bo zadziałało odcięcie i panika!!! zmiana w górę i mokre majtki!!! A w automacie: pedał do podłogi = obroty około 800 przed czerwonym, wbija w fotel, ciągnie do czerwonego i BEZ PRZERWANIA CIĄGŁOŚCI NAPĘDU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zmienia bieg na wyższy i znowu do czerwonego!!!!!!!!!!!!!!!!


Super. Tylko, że akurat w większości silników w Maździe kręcenie do czerwonego pola nie ma sensu <lol> Moc maksymalna jest osiągana zazwyczaj 1000-1500rpm przed czerwonym polem, a jak wiadomo maksymalne przyspieszenie osiągamy gdy poruszamy się między max. momentem, a max. mocą. Więc za zupełnie bezsensowne uważam stwierdzenie, że automat jest lepszy przy wyprzedzaniu, na dodatek bezsensu kręcimy silnik po obrotach. Dalej – zanim automat Ci zredukuje mija moment, w tym czasie ja już dawno wrzuciłem odpowiedni bieg. Odpowiedni czyli taki na którym będe miał 3500-4000rpm czyli max. moment potrzebny do wyprzedzania. Jeżeli automat Ci zostawia tylko 800rpm do czerwonego to za zupełnie bezsensowne uważam redukowanie biegu w tym momencie. Na dodatek automat ma zazwyczaj przynajmniej o jedno przełożenie mniej niż skrzynia manualna. Co to oznacza? Mniejsze przyspieszenie, mniejszy v-max, większe spalanie i mniejszą oszczędność silnika przy mocnym deptaniu. Pozatym aby ostro jeździć automatem zazwyczaj trzeba dorobić chłodnicę oleju...

_MarSs_ napisał(a):Wnioski:
1. teorie o wyzszości manuala nad automatem wysnuwaja tylko zakompleksieni posiadacze manuali lub osoby, które w życiu nie jeździły automatem;


<głaszcze> Nie jedną trasę pokonałem automatem i dobre wrażenie na mnie zrobił tylko jeden. W nowym Audi A3 o symbolu SMG bodajże czy jakoś podobnie. Tylko, że ten automat ma zupełnie inną kontrukcje bardziej zbliżoną do manuala niż do klasycznej skrzyni automatycznej. Reszta była dla mnie porażką. Nawet ten w S600 nie był idealny. Brakowało mi pseudotiptronicu :D

_MarSs_ napisał(a):2. o automat trzeba dbać bardziej niż o manual;


Zgadzam się w pełnej rozciągłości.

_MarSs_ napisał(a):3. automatem trzeba umieć jeździć!!!


Owszem.

_MarSs_ napisał(a):4. biednego społeczeństwa polskiego nie stać na automaty


Dla mnie automat odpada zupełnie z innych przyczyn które wymieniłem wcześniej. Jednak automat w dużym komfortowym samochodzie takim jak np. S-klasse i seria 7 czy A8 jest IMO jedynym słusznym rozwiązaniem. Mocy jest tam pod dostatkiem, przełożeń zazwyczaj 5, a pali i tak dużo więc oszczędność wynikająca z włożenia skrzyni manualnej i tak byłaby nikła.

Ps. Zapomniałem wspomnieć ile kosztuje naprawa automatu i jak ciężko jest znaleźć kogoś kto się na tym zna.
Potrzebne oponki albo całe autko? Priv....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 kwi 2004, 12:24
Posty: 64
Skąd: W-wa (WU)
Auto: 626 GE FP, iVT

Postprzez Huano » 8 cze 2004, 21:34

Hmmm...ja nie miałem wielu styczności z automatem – ale jak już miałem to bardzo misię spodobał. Nie powiem, że naprawa droga czy dużo pali – po prostu autka nie były moje, ale jakość jazdy dla mnie była nieporównanie większa niż na manualnu... Możliwe że też dlatego że pierwsze autko to była S klasa 500 (w starej budzie), potem VOLVO S80 T6 – i w tych autkach tak jak napisał Gr00bY – nie ważne czy apli litr więcej czy coś tracisz – to nie tak klasa żeby się tym przejmować. Według mnie limuzynu powinny byc tylko na automacie (po co komu 280 KM w manulanu – zanim zdążysz zmienić bieg już masz czerwone ploe :D). Trzecim autkiem którym pojeździłem było... VANEO – 1.9, automacik w pełnej opcji (pokazówka z salonu) i też było przyjemnie – ale to już nie to...
Tak więc jak dla mnie – i automaty i manual – i jest fajnie (a tak nawiasem, od dawien dawna zawsze jest jakaś wojna -a to Commodore – Atari, a to Manula – Automat, a to benzyna – gaz... i po co?? i tak żadna strona nie przekona drugiej... :D )
Pozdrowienia
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2004, 10:00
Posty: 724
Skąd: REDA / k. Trojmiasta
Auto: MX-3 1.8 V6 wersja USA '92

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości

Moderator

Moderatorzy Moto