Twoja największa trasa jaką pokonałeś
Zaczęło się od info, że lecimy za 4 godziny do Paryża, tam miał nas ktoś odebrać i pojechaliśmy do Marsylii. Po noclegu wsiedliśmy z kolegą w 2 auta i jazda do Polski, do Łomży, w sumie za kółkiem w drodze powrotnej niemalże 2200km, w 30 godzin, z czego 2-3h snu i postoje na siusiu i jedzonko. Kolega podróżował Mercedesem S500, a ja BMW 750Li. Niezapomniana podróż, ale to już było jakieś 7lat temu.
-
makmarc
No to ja, pomimo przeszło 17lat z uprawnieniami takich spektakularnych dystansów się jeszcze nie dorobiłem, ale to bardziej z racji wygodnej żony, której większość wypraw rozpoczyna się na Okęciu.
W te wakacje udało mi się za to przegonić Czerwoną za jednym pociągnięciem na dystansie Praga>Białystok (5.08.2017) z grubsza 820km – z tego od Kudowy do Białego na jednym baku.
Wyjazd z Pragi 11:45 przyjazd do Białego 21:40 (w tym 2x30min postoje i jeszcze jakiś 30 minutowy koras po stronie czeskiej).
Pozostałe wyniki z tego odcinka: Średnia 108km/h spalanie 5,44 czyli jak nie ja – tempo emeryckie.
Co zapamiętam z tej trasy? Kilka fajnych fur na autostradzie Praha-Hradec no i te kilka bitych godzin z dyskografią Tiny Turner – totalny chillout
W te wakacje udało mi się za to przegonić Czerwoną za jednym pociągnięciem na dystansie Praga>Białystok (5.08.2017) z grubsza 820km – z tego od Kudowy do Białego na jednym baku.
Wyjazd z Pragi 11:45 przyjazd do Białego 21:40 (w tym 2x30min postoje i jeszcze jakiś 30 minutowy koras po stronie czeskiej).
Pozostałe wyniki z tego odcinka: Średnia 108km/h spalanie 5,44 czyli jak nie ja – tempo emeryckie.
Co zapamiętam z tej trasy? Kilka fajnych fur na autostradzie Praha-Hradec no i te kilka bitych godzin z dyskografią Tiny Turner – totalny chillout
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Zawodowo też się liczy?
Dostałem raz zlecenie z Rotterdamu za Ateny z rozpuszczalnikiem:
Była też ciutkę krótsza trasa z Inowrocławia na południowo-zachodni kraniec Portugalii – 3100 km.
Tylko, że ciężarowym to trochę inaczej wygląda
Na pierwszej focie czas – wersja optymistyczna – jak nic po drodze się nie dzieje.
Zawsze coś się dzieje!
Wyjechałem w poniedziałek po południu i zajechałem ...w poniedziałek rano następnego tygodnia.
Niedziela na parkingu przed Atenami.
Dostałem raz zlecenie z Rotterdamu za Ateny z rozpuszczalnikiem:
Była też ciutkę krótsza trasa z Inowrocławia na południowo-zachodni kraniec Portugalii – 3100 km.
Tylko, że ciężarowym to trochę inaczej wygląda
Na pierwszej focie czas – wersja optymistyczna – jak nic po drodze się nie dzieje.
Zawsze coś się dzieje!
Wyjechałem w poniedziałek po południu i zajechałem ...w poniedziałek rano następnego tygodnia.
Niedziela na parkingu przed Atenami.
Zawodowo moja najdłuższa trasa była z Warszawy do Marakeszu. 4152km mi wyszło. Trasa przejechana ciężarowym.
- Od: 25 sty 2018, 13:11
- Posty: 0
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 III 2014r 2.5 Skyactiv-G
Na raz najwięcej zrobiłem:
– ok. 1100 km z Pieve di Ledro do Katowic (Hyundaiem i30)
– ok. 830 km z Katowic do Jezior Plitvickich (Mazdą Mx-5 NBfl '04) – ogółem nakręciliśmy w 4 dni 2400 km
+ sporo tras ok. 700 km
– ok. 1100 km z Pieve di Ledro do Katowic (Hyundaiem i30)
– ok. 830 km z Katowic do Jezior Plitvickich (Mazdą Mx-5 NBfl '04) – ogółem nakręciliśmy w 4 dni 2400 km
+ sporo tras ok. 700 km
Ostatnio edytowano 26 sty 2018, 01:34 przez HookieK, łącznie edytowano 1 raz
Kolejna trasa z maja 2017mojej 626 GF z99r
Tarnów-Wiedeń-Rzym 1800km trochę pokręciłem się po Włoszech i powrót. Łącznie pokonane około 3800km Cała trasa pokonana na LPG.
W tym roku może Hiszpania albo Portugalia? Zobaczymy, stara Mazda daję radę!
Tarnów-Wiedeń-Rzym 1800km trochę pokręciłem się po Włoszech i powrót. Łącznie pokonane około 3800km Cała trasa pokonana na LPG.
W tym roku może Hiszpania albo Portugalia? Zobaczymy, stara Mazda daję radę!
Ja najdalej na raz Stargard – Fažana, Chorwacja w maździe 6 2,0 lpg na raz – około 1350km (oczywiście z tankowaniami i siku). Wyjazd około 18-ej i dojazd rano. Ciężko było, a najgorszy moment jak wstawało słońce tak około 5-ej. Jednak wolę jeździć w dzień
Ostatnio edytowano 4 lut 2018, 21:26 przez Qdłaty25, łącznie edytowano 3 razy
Glasgow -Stalowa Wola i spowrotem,prawie 2500km w jedną stronę.Jakies 35godz za kółkiem(przerwy ma kawe,fajke i nieskończone "siku" żony w 5tym miesiącu ciąży)
Pierwszy i ostatni taki wypad.Samolotem wygodniej w tej samej cenie i tylko 3godz lotu.
Pierwszy i ostatni taki wypad.Samolotem wygodniej w tej samej cenie i tylko 3godz lotu.
- Od: 26 lis 2017, 19:41
- Posty: 7
- Skąd: Strathclyde
- Auto: Mazda3 BM 2014 2.0 SkyActivG 120KM AT
Zawodowo to nie liczę bo trochę lat minęło ale było coś Polska – Austria – Niemcy – Francja – Hiszpania i z powrotem, dwa tygodnie zeszło.
Prywatnie najdalej to Rybnik – Marsylia – Rybnik, prawie 3800km w niecałe 48godzin.
Prywatnie najdalej to Rybnik – Marsylia – Rybnik, prawie 3800km w niecałe 48godzin.
W tym roku Polska (Stargard) – Niemcy – Francja – Hiszpania (blisko Barcelony) i z powrotem. 2100 km w jedną stronę. Przejazd w jedną stronę w 48 godzin. Mazda 5 spisała się na medal.
Ruda Śląska –> Kostrzyn nad Odrą –> Makarska. 2100km strzelone na raz z 40 minutową drzemką i krótkimi przerwami na siku/ tankowanie. Powrót Makarska –> Ruda Śląska, te 1150km to już był pryszcz biorąc pod uwagę tą wcześniejszą trasę .
Mazda5 daje radę, ale ten hałas w środku... Największa wada tego auta. No i na autostradzie w DE te 30kucy więcej by się przydało
Mazda5 daje radę, ale ten hałas w środku... Największa wada tego auta. No i na autostradzie w DE te 30kucy więcej by się przydało
Ogólnie to wyprawa do Dubrownika. Trasa Łódź – Dubrownik = 1550km za jednym podejściem. Zajęło mi to chyba coś koło 12-13h jeszcze wtedy Citroenem C4 2.0 VTS 180km. Tankowałem w każdym państwie bo autko niestety 5 biegowe i na trasie paliło po nad 10L
Mazdy też nie oszczędzam póki co bo mam ją ledwie 3 miesiące a już prawie 6 tys km zrobione, bo w ciągu dwóch ostatnich tygodni była na trasie do Czech (Praga) a dalej wybraliśmy się do Czeskiej Szwajcarii (przy granicy z Niemcami). Później powrót, przepakowanie się i na GP Węgier na Hungaroring do Budapesztu
Mazdy też nie oszczędzam póki co bo mam ją ledwie 3 miesiące a już prawie 6 tys km zrobione, bo w ciągu dwóch ostatnich tygodni była na trasie do Czech (Praga) a dalej wybraliśmy się do Czeskiej Szwajcarii (przy granicy z Niemcami). Później powrót, przepakowanie się i na GP Węgier na Hungaroring do Budapesztu
A ja zrobiłem trasę z Neuschwanstein do Gdańska – prawie 2000km, bo co prawda sama trasa w teorii jest krótsza, ale 4 godziny błądziłem po Pradze a w drodze powrotnej zahaczyłem o okolice Grójca.
Prawie 40 godzin za kółkiem bez snu.
Prawie 40 godzin za kółkiem bez snu.
Prawie 40 godzin za kółkiem bez snu.[/quote]
Rzeczywiście jest się czym chwalić...Jakie niebezpieczeństwo stwarzałeś na drodze....Dla mnie to w najczystszej formie brak rozumu ,a nie powód do dumy....Brak słów
Rzeczywiście jest się czym chwalić...Jakie niebezpieczeństwo stwarzałeś na drodze....Dla mnie to w najczystszej formie brak rozumu ,a nie powód do dumy....Brak słów
taki to temat, żeby w taki sposób się pochwalić..
"Twoja najdłuższa trasa którą pokonałeś" z sugestią "za jednym razem"..
"Twoja najdłuższa trasa którą pokonałeś" z sugestią "za jednym razem"..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości