Fotorelacja ze zmiany oringu na aparacie zapłonowym
Na wstępie proszę moderatora o umieszczenie postu tam gdzie powinien się znajdować.
Witam a oto fotorelacja ze zmiany oringu(gumowej okrągłej uszczelki) ,który znajduje się na aparacie zapłonowym.Zapewne wielu posiadaczom 323 BG po wielu latach eksploatacji ten jeden mały oring może przysporzyć kłopotów z tego względu,iż staje się on twardy (od temperatury i czynników,które na niego działają) i po prostu przepuszcza olej na zewnątrz silnika.Następstwem tego są widoczne wycieki i zbierające się plamy oleju na obudowie skrzyni biegów,bloku silnika itd.
Warto wiedzieć,że olej agresywnie działa przede wszystkim na gumę,która nie jest przystosowana do kontaktu z nim.Taką gumą jest np. wąż od płynu chłodzącego.! Po dłuższym kontakcie taki wąż zacznie się po prostu "kruszyć" i puści płyn na zewnątrz...
Po pierwsze trzeba odkręcić rurę ,którą dochodzi powietrze z przepływomierza do przepustnicy...(ta najgrubsza i najbardziej widoczna )
Odczepiamy przewody wysokiego napięcia delikatnie aby ich nie uszkodzić i odpinamy kostkę od aparatu..
Należy zaznaczyć położenie aparatu względem bloku silnika,najlepiej śrubokrętem bądż czymś ostrym...
Teraz dokładnie widać jak olej sobie swobodnie "śmigał" gdzie chciał.Można powiedzieć,że przez taki oring silnik wygląda jak w starym żuku..
A tak wygląda nasz "pacjent" po zdemontowaniu..
Teraz wyjmujemy oring,który sprawił tyle kłopotów.Najlepiej podwadzić czymś ostrym (i nic na siłę)...
I mamy twardą sparciałą uszczelkę...
Ja kupiłem kilka bo nie byłem pewny rozmiaru...
Teraz musimy wszystko podczyścić,żeby było sucho i jakoś to wyglądało
P.S. Te uszczelki,które kupiłem były dobierane przeze mnie na oko.Podczas zakładania było z nimi trochę kłopotu bo były nadwymiarowe i nie chciało wejść na ścisk.Z pomocą przyszedł pilniczek.Podszlifowałem nim tą gumkę i pomogło.Jeśli ktoś będzie robił tak samo to trzeba powoli i z umiarem jąszlifować.Oczywiście polecam oring z ASO.
Po wyczyszczeniu pora na składanie.I tu ważna rzecz.Gdy już założymy oring i aparat będzie wchodził bez przesadnego oporu to należy spasować koniec aparatu z wałkiem,który jest widoczny w silniku i tu dwie fotki...
Aparat "wypiękniony" i możemy go już instalować pamiętając o przykręceniu go dwoma śrubami i pamiętajmy aby ustawić go względem zaznaczonego wcześniej punktu...
Mazda zrobiona,wszystko na cacy,znowu jedziemy jesteśmy kozacy..]
Witam a oto fotorelacja ze zmiany oringu(gumowej okrągłej uszczelki) ,który znajduje się na aparacie zapłonowym.Zapewne wielu posiadaczom 323 BG po wielu latach eksploatacji ten jeden mały oring może przysporzyć kłopotów z tego względu,iż staje się on twardy (od temperatury i czynników,które na niego działają) i po prostu przepuszcza olej na zewnątrz silnika.Następstwem tego są widoczne wycieki i zbierające się plamy oleju na obudowie skrzyni biegów,bloku silnika itd.
Warto wiedzieć,że olej agresywnie działa przede wszystkim na gumę,która nie jest przystosowana do kontaktu z nim.Taką gumą jest np. wąż od płynu chłodzącego.! Po dłuższym kontakcie taki wąż zacznie się po prostu "kruszyć" i puści płyn na zewnątrz...
Po pierwsze trzeba odkręcić rurę ,którą dochodzi powietrze z przepływomierza do przepustnicy...(ta najgrubsza i najbardziej widoczna )
Odczepiamy przewody wysokiego napięcia delikatnie aby ich nie uszkodzić i odpinamy kostkę od aparatu..
Należy zaznaczyć położenie aparatu względem bloku silnika,najlepiej śrubokrętem bądż czymś ostrym...
Teraz dokładnie widać jak olej sobie swobodnie "śmigał" gdzie chciał.Można powiedzieć,że przez taki oring silnik wygląda jak w starym żuku..
A tak wygląda nasz "pacjent" po zdemontowaniu..
Teraz wyjmujemy oring,który sprawił tyle kłopotów.Najlepiej podwadzić czymś ostrym (i nic na siłę)...
I mamy twardą sparciałą uszczelkę...
Ja kupiłem kilka bo nie byłem pewny rozmiaru...
Teraz musimy wszystko podczyścić,żeby było sucho i jakoś to wyglądało
P.S. Te uszczelki,które kupiłem były dobierane przeze mnie na oko.Podczas zakładania było z nimi trochę kłopotu bo były nadwymiarowe i nie chciało wejść na ścisk.Z pomocą przyszedł pilniczek.Podszlifowałem nim tą gumkę i pomogło.Jeśli ktoś będzie robił tak samo to trzeba powoli i z umiarem jąszlifować.Oczywiście polecam oring z ASO.
Po wyczyszczeniu pora na składanie.I tu ważna rzecz.Gdy już założymy oring i aparat będzie wchodził bez przesadnego oporu to należy spasować koniec aparatu z wałkiem,który jest widoczny w silniku i tu dwie fotki...
Aparat "wypiękniony" i możemy go już instalować pamiętając o przykręceniu go dwoma śrubami i pamiętajmy aby ustawić go względem zaznaczonego wcześniej punktu...
Mazda zrobiona,wszystko na cacy,znowu jedziemy jesteśmy kozacy..]
Ostatnio edytowano 24 sty 2007, 21:44 przez Łukasz, łącznie edytowano 3 razy
- Od: 18 kwi 2004, 21:52
- Posty: 734
- Skąd: Legionowo
- Auto: Mazda 6 GH MZR-CD Wagon
Dobra robota! U mnie zaczęła przepuszczać jakieś dwa miesiące temu, ale nie mam gdzie tego zrobić, więc czekam do wiosny/lata .
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
(v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
(v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Bardzo podobne ułożenie jest, na niektórych zdjęciach miałem wrażenie że jest to fotorelacja Z5 . Przez taki wyrąbany oring sparciała mi górna rura od chłodnicy,napuchnięta była jak balon,gorący olej spowodował wykruszenie się jej ścianek a przez to stały ubytek płynu ze zbiorniczka.Tak to szybko odparowywalo, że nawet nie było widać śladu wycieku. Rurę dobrałem jakąś nieorginalną, facet wyjął karton po TV z przewodami i mówi szukaj se pan Dobrałem prawie idealną, zbrojona sznurkiem, ma odpowiedni kąt,grubość,załamanie więc gra gitara, dodatkowo ją zabiezpieczyłem w miejscach ,gdzie jest narażona na wyższą temperaturę i otarcia warstwą gumy ze starej rury. Płynu ani kropli nie ubywa. Przy wymianie warto zmienić opaski zaciskowe na skręcane, przy zbiorniczku wyrównawczym dolny wąż też lubi sobie popuścić, jeżeli masz ślady odparowanego płynu to zmień to.gadula88 napisał(a):A czy ktoś wie czy w Z5, to podobnie będzie
Łukasz małe pytanko wiem że nie na miejscu ale pytam, żeby nie zrobić jakiejś dużej gafy. Czy jak wymieniałeś ten oring to odpiąłeś akumulator. Jeśli bym tego nie zrobił to może się coś stać ? Pytam bo moim poprzednim autem było cc i tam nie musiałem się martwić żadną elektroniką . A co do tego oringu też muszę poszukać u jakiegoś innego bo do mojej mazdy nie dostane orginalnego nigdzie w okolicy już pytałem . Czy musi to być jakiś specjalny typ oringu czy wszystkie są odporne na temperaturę ?
- Od: 9 paź 2006, 22:36
- Posty: 70
- Skąd: Częstochowa
- Auto: 323F BA 1.5 (Z5) 10 1994
Ja nie odpinałem, wypiąłem wszystkie kable od aparatu i już nie ma potrzeby odpinac aku.qbus napisał(a):jak wymieniałeś ten oring to odpiąłeś akumulator
Ja kupiłem oryginalny w ASO Długołęka, koszt 13 zł,jak nie masz nigdzie w okolicy podzwoń na pewno ci wyślą to za pobraniem, czy za wpłatą na konto.qbus napisał(a):do mojej mazdy nie dostane orginalnego nigdzie w okolicy
Witam
mam pytanie odnośnie uczelnienia aparatu zapłonowego czy w tym aparacie nie są jakieś 2 uszczelki potrzebne? po po ostanim rozebraniu aparatu nie wymieniłem tej uszelki o której jest mowa w fotorelacji tylko przesmarowałem silikonem termicznym połaczenie aparatu z blokiem i wszystko jest ok w tym miejscu nie ma wycieku ale zauważyłem że dalej na taj czesci plastikowj i na jej łączeniu jest wszystko mokre i kapie mi olej na tą rure o której wspominał ArtX i mam ten sam objaw czyli :
i obawiam się czy z czasem mi się to nie rozerwie wiec pytanie czy wewnątrz aparatu nie jest jeszcze jakaś uszcelka?? jeśli tak to prosił bym o wymiary obu uszelek bede szukał zamienników w ostateczności gdybym nie znalazł to prosił bym kogoś aby zakupił mi takie albo ori w ASO albo zamienniki i przesłał mi za pobraniem bo u nas w Opolu nie ma serwisu mazdy!!
mam pytanie odnośnie uczelnienia aparatu zapłonowego czy w tym aparacie nie są jakieś 2 uszczelki potrzebne? po po ostanim rozebraniu aparatu nie wymieniłem tej uszelki o której jest mowa w fotorelacji tylko przesmarowałem silikonem termicznym połaczenie aparatu z blokiem i wszystko jest ok w tym miejscu nie ma wycieku ale zauważyłem że dalej na taj czesci plastikowj i na jej łączeniu jest wszystko mokre i kapie mi olej na tą rure o której wspominał ArtX i mam ten sam objaw czyli :
ArtX napisał(a):sparciała mi górna rura od chłodnicy,napuchnięta była jak balon
i obawiam się czy z czasem mi się to nie rozerwie wiec pytanie czy wewnątrz aparatu nie jest jeszcze jakaś uszcelka?? jeśli tak to prosił bym o wymiary obu uszelek bede szukał zamienników w ostateczności gdybym nie znalazł to prosił bym kogoś aby zakupił mi takie albo ori w ASO albo zamienniki i przesłał mi za pobraniem bo u nas w Opolu nie ma serwisu mazdy!!
- Od: 12 mar 2005, 21:30
- Posty: 81
- Skąd: Opole
- Auto: 323F BA 1,5i '94 16V 4/DOHC
nie ma, jedynym uszczelnieniem jest oring,zmień koniecznie górną rurę chłodnicy jak ci parcieje i to jak najszybciej,wymień też opaski na skręcane. O częściach pogadaj ze Smirnoffem http://carspeed.pl/portal/ na pewno ma i cenowo wyjdzie taniej niż w ASO.Blastar napisał(a):wewnątrz aparatu nie jest jeszcze jakaś uszcelka?
A mi sie własnie wydaje ze jest druga uszczelka, kiedys w sklepie z czesciami koles ktory sprzedawał opowiadał bo sie go pytałem jak to wymienic. mowi ze jest simmering i jakas jeszcze jedna i mowil ze trzeba wymienic dwie. Jak kos wie cos wiecej to niech pisze
- Od: 15 lis 2006, 22:26
- Posty: 52
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 323F BA 94-98 rocznik 94
To niech ci odpowie na to pytanie ten sprzedawca-cwaniaczek bo pierwsze słyszę o drugiej uszczelce w aparacie ,której wymiana jest istotna dla uszczelnienia, o ile wogóle takowa jest. Skoro tak pewnie stwierdza że jest, to niech pokaże w którym miejscu i jak wygląda, w jaki sposób się wymienia.Poza tym simering w aparacie zapłonowym?? albo tobie coś się miesza albo temu sprzedawcy.. Jeśli mowa o simeringach to masz dwie sztuki na uszczelnieniu wałów nierządu i jeden przedni korbowego .
Życie zaczyna sie po pięćdziesiątce.. w bicepsie
- Od: 10 sie 2006, 14:46
- Posty: 20
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 323f rok prod.1995
On powiedział, ze tam w ogole nie powinno byc oleju i ze jak sie wymieni tylko jedna uszczelke, to juz nie bedzie wypływał na zewnatrz tylko zbierał sie w srodku i sie zniszczy aparat zapłonowy. A poniewaz ja sie na tym kompletnie nie znam dlatego pisze do was. Miał koles racje w koncu czy nie?
- Od: 15 lis 2006, 22:26
- Posty: 52
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 323F BA 94-98 rocznik 94
tripleiks chyba mialem racje http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=23226 jest tam dodatkowy uszczelniacz
- Od: 15 lis 2006, 22:26
- Posty: 52
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 323F BA 94-98 rocznik 94
ja własnie wymieniłem uszczelke pod aparatem tylko mnie bardzo zaciekawiło to że mam aparat zapłonowy od MiTSHUBISHI znaczek sie tam znajdował... nie wiem czy bedzie dobra uszczelka bo jak założyłem to troche loozu było mam nadzieje ze niebedzie cieklo przynajmniej okaze sie i dzieki za fotorelacje
- Od: 21 sty 2007, 11:23
- Posty: 2029
- Skąd: Stalowa Wola
- Auto: X6 CA KF
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość